konie fryzyjskie

Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem u swojego konia. Mam półfryza. Rok temu po prawej stronie pod popregiem pojawiła się lysa linia długości 10 cm szerokości może ze 3 cm. Z czasem pojawiły się strupki i rany. Wet wziął zeskrobiny i tutaj nic nie znaleziono. Myśleliśmy że to alergia kontaktowa popreg odstawiony na miesiąc żadnej poprawy. Podawane różne leki ostatnio clodebern. Przy smarowania objawy znikają skóra robi się gładka po odstawieniu wszystko wraca. Może to jakaś fryzia przypadłość i ktoś wie co z tym począć bo już nie mam pomysłu  🙁
u mnie jest cos podobnego ale na zgięciu nogi lewej tylko na linii łyse miejsce robią się białe strupki. Jedna wetka stwierdziła że to alergiczne ale bez brania zeskrobiny. Po świetach  ma przyjechać druga i zrobić badania zobaczymy co wyjdzie. Już mi ręce opadają bo nic nie pomaga a jeśli już to tylko czasowo .
U mnie są białe strupy i jakby gruby łupież.
Był wet. Powiedział że to jest jakieś zapalenie skóry, i że te rasy często tak mają.
Ogólnie obecnie zgolenie szczot, ok 3-4 razy w tygodniu mycie szamponem mediderm a następnie smarowanie kremem mediderm (ale uważam żeby nie było podrażnień bo inne PH.
Powiem tak jak mogłam myć regularnie i osuszać i smarować to efekty były zadziwiające. Niestety miałam kilka wyjazdów i mył ktoś inny i nie mógł tak często to wszystko wróciło.
Dodatkowo suplementuje biotyną derbymed od ok 3 miesięcy. Ja osobiście efektów wow nie widzę. Ale tak wet kazał i powiedział że efekty będą najwcześniej za 5 miesięcy regularnego stosowania wszystkiego.
Jak to nie pomoże będziemy dalej szukać.
A i jeszcze odrobaczenie jakimś środkiem, ale nie pamiętam nazwy.
Ja spróbuje leczyć na grzybka pomimo czystych wynikow badań. Po tylu próbach kolejna raczej nie zaszkodzi 🙂 Wet widzi tylko jedną opcję wyciąć kawałek i badać ale szwy i brak możliwości ruchu pod siodłem póki co mnie wstrzymują.
jej ALE CICHO TU >??? gdzie podziali się wszyscy fryzełowi ??? co u was jak wasze czarne szczęścia ???
Ja się chwale że mój czarnuszek zajął ostatnio 2x 1 miejsce 🙂 zgarniając 68,5 procent za przejazd i zaczyna mnie cieszyć fakt że fryzy wygrywają coraz częściej @!!!




U nas w łodzi za tydzień przegląd i wprost nie mogę się doczekać !!!
Hej, no to i ja się pochwalę moją trzylatką Vellamo (Sake 449 stb sport x Onne 376 stb sport) hodowli HKF Z Moreny. Mam ją od lipca, zajeździłam, potem miała wakacje i teraz zaczynamy regularnie pracować (oczywiście częstotliwość pracy trzylatkowa, przedszkolna 😉 ).

to mój pierwszy fryz i w ogóle pierwszy, z jakim miałam okazję pracować, jak na razie mam bardzo pozytywne wrażenia 🙂
pozdrawiam wątek  :kwiatek:
kasiakliczkowska pięknie się prezentujecie 🙂
dziękuję, to wspaniały koń. Ma ujeżdżeniowego ojca i dziadka i sama ma nieprzeciętny ruch w 3 chodach. Jedyną jej wadą (która dla mnie jest zaletą i takiego konia szukałam) jest jej wzrost bo ma 153-6 w zależności od sposobu mierzenia i być może miarki 😉
właśnie miałam napisać ze fajna ale niska się wydaje 😉 ale powinna być lekka w ruchu  😜
lenka1z Ja preferuję niskie konie- lubię lekkość i zwrotność 🙂 Poza Vellamo mam teraz jeszcze lusitano podobnego wzrostu, ale pół metra krótszego 😉 To jest dopiero szybki bączek!
kasiakliczkowska siedziałam na takim andaluzie nie wiesz gdzie się kończy a gdzie zaczyna 😲  😜
Ja mam dwa fryziki. Jeden to  typ barokowy 165 cm a drugi wtypie nowym 155 cm . Oba jednakowe ,,zbujee,, choć o różnych charakterkach  🤣
a moje dwie ani do niszczenia nie są skore, ani innych koni nie atakują. do zbójstwa im daleko. bardziej psy niż konie

Met twoje dwie sztuki tyłem przypominają moje ,,okrąglaki,, . W związku z tym mam do Ciebie i Innych zaapytanko  czy fryzy są bardziej ( okrąglejsze , tłustsze ,masywniejsze ,potężniejsze ) monie niż inne ,,churchlaki,,
Piotr_48 fryz fryzowi nierówny, jest kilka typów- barokowe wbrew powszechnej opinii to te mniejsze, zwrotne, zazwyczaj przebudowane zadem. Jest też typ cięższy, zaprzęgowy no i sportowe- bardzo wysokie i smuklejsze. Tutaj możesz poczytać:
http://www.fryzywczarnowce.pl/konie-fryzyjskie/artykuly/24-konie-fryzyjskie/konie-fryzyjskie-artykuly/6-o-rasie-subiektywnie
Dzięki kasia :kwiatek:
Nie ma za co- sama się edukowałam w tym zakresie niecały rok temu, przed zakupem mojej Vellamo 😀😀😀
Cześć wszystkim, czytam wątek od kilku tygodni, troszkę stron przyznam przewinęłam :P ale sedno sprawy pojmuję (chyba) 😉

Niedługo jak dobrze pójdzie będę miała u siebie fryza koleżanki. Dlatego chciałabym się zapytać o Wasze doświadczenia żywieniowe. Czy rasa ma specyficzne wymagania żywieniowe? Czy jest podatna na przebiałkowanie? Jak wykorzystują paszę? Czy to wszystko kwestia osobnicza? Mam dwa swoje konie - krajowe: młp i wlkp, podstawa karmienia to siano, a jako treściwą dostają wysłodki, otręby, owies w proporcjach aby zbilansować Ca:P. Czym karmicie swoje fryzy, jak oceniacie ich potrzeby w porównaniu z innymi rasami? Jest różnica czy tak jak u innych szlachetnych zależy to tylko od konkretnego konia. Z doświadczenia zauważyłam specyfikę żywienia xx, oo i prymitywnych a pozostałe rasy to już każdy inny, bez żadnego wspólnego mianownika 😉
W sporej większości dobrze przyswajają pasze. Często dostają łupieżu, czasami poza grzywą, ogonem i szczotkami nawet na grzbiecie, więc nadmiar białka nie jest wskazany. Jeśli fryz jedzie do Ciebie prosto z Holandii, to może nie wiedzieć czym jest owies, a i siano jest dla nich dziwne, bo w Holandii jedzą kiszonkę. I chyba tyle. 🙂
Będzie jechał z Polski, dwa lata polskie żarcie dostawała ale w innej stajni, więc nie mam info ile czego jadła 😉 Ja to lubię wiedzieć, czego się spodziewać, zwłaszcza że po raz pierwszy biorę pod opiekę obcego konia 🙂
Mtc, ja mam dwa fryzy które odkupiłem z polski jako młode. Stoją u mie już 6 i 7 lat . Ja... Je karmię sianem do woli lub łąka , a owies złuską słonecznika daję i to bardzo mało tylko w mrozy lub ten który coś pracował. Konie jak byki ,energia ,witalność  wspaniała . Czasami na jednym bardziej podatnym jest trochę białego łupierzu ale to bardziej z powodu dużej ilości koniczyny w trawie/ sianie.
Dziękuję Wam za odpowiedzi - widzę że nie będą bardzo odbiegać od moich darmozjadów 😉 Czyli bliżej im do ras krajowych niż folblutów 😀 Mam doświadczenie z tyjącymi, zapas siatek na siano, więc dam radę 🙂
Haha na lato proponuję ,,trąbo- ryjki,, kaganice pastwiskowe . Na moje to działa choć serce mie boli  🙁 😵
Aż takie są ekonomiczne? Dobrze 🙂 Nadmiaru trawy niestety nie mam, więc kaganiec niepotrzebny 😉

Jak wygląda ich sierść zimą? Bardzo zarastają? Na golasa mogą chodzić zimą? (oczywiście nie mówię o dniach z opadami itp.). Pytam oczywiście czy zauważyliście specyfikę rasy, to że są różnice osobnicze to się domyślam 😉

Ogólnie na co wg Was trzeba szczególnie zwrócić uwagę utrzymując konie tej rasy? Czy jest coś w pielęgnacji, czego zwłaszcza fryzy wymagają? Na błotne miesiące trzeba/warto przycinać/golić szczotki? Ciemne nogi z mojego doświadczenia są odporniejsze na grudę (mój Siwy to kasztan malowany: 1 noga bez odmian i to jedyna noga odporna na grudę - jak ma grudę to tylko na trzech z różową skórą😉 ). Szczęście me, iż u fryzów niedopuszczalne są odmiany na nogach 😀
,, Jak byś mi ,, ogoliła fryza to bym Cię z wiary wypisał  😂 😵. Na moje dwa tylko jeden czasami jak by stał stale lub jeździł w błocie to by dostał drudę . Najlepiej wtedy ogolić szczoty idobry wet . Naprawdę spoko ,szybko mija . W zimę przynajmniej moje dostają gęstej sierści  ( a jeden to nawet sierścio-puchu) . Oprócz większej ilości czasu na czyszczenie ogona i grzywy ja niczego więcej nie zauważyłem . Może ktoś inny co ma fryza . Może Livia ma fajne fryzki
[quote author=Piotr_48 link=topic=1677.msg2736484#msg2736484 date=1512502263]
,, Jak byś mi ,, ogoliła fryza to bym Cię z wiary wypisał  😂 😵. Na moje dwa tylko jeden czasami jak by stał stale lub jeździł w błocie to by dostał drudę . Najlepiej wtedy ogolić szczoty idobry wet . Naprawdę spoko ,szybko mija . W zimę przynajmniej moje dostają gęstej sierści  ( a jeden to nawet sierścio-puchu) . Oprócz większej ilości czasu na czyszczenie ogona i grzywy ja niczego więcej nie zauważyłem . Może ktoś inny co ma fryza . Może Livia ma fajne fryzki
[/quote]

Weta do grudy? Jeszcze mi się zdarzyło, ale już parę grud przeżyłam. Z fryzami, arabem SP-kami, i kij wie czym jeszcze. Najcięższe przypadki traktuję Mastijetem z Linomagiem i jeszcze nic tego nie przeżyło. Chyba by mnie wet wyśmiał, jakbym go wezwała do grudy. 😀

Ja szczotek nie golę, ale przerzedzam nożyczkami, jeśli koń chodzi po błocie. Chociaż ta klacz, którą aktualnie mam pod opieką to jest mamut, połowę szczotek jej wycięłam, a ona nadal ma fest szczoty. Decyzja zapadła po próbie umycia pęcin, nie byłam w stanie dotknąć skóry, podszerstek był tak gęsty.

Tak, obrastają. Tak, bardzo obrastają. Polecam głównie zwracać uwagę na stan skóry, fryzy mają predyspozycje do łupieżu, egzemy, świądu, wycierania krzywy i ogona. Przez gęstą sierść ciężko jest też je porządnie odkurzyć, więc ten kurz ten często powoduje problemy. Polecam częste pranie, szczególnie, jeśli nie spędzają w opór czasu na dworze.
Miewają też problemy ze stawami, dość często w porównaniu do innych koni. Często zdarza im się puchnięcie lub zalane stawy, nie warto z tego powodu panikować, ale odpowiednie dbanie i dieta są najważniejsze. A, i dość często miewają też słabe kopyta, na to też warto zwrócić uwagę. Czyli skóra, nogi i kopyta. 🙂
Ogolić fryza? Piotrze to ostatnie co bym chciała zrobić 😉 Bez szczot nie ma fryza 😉

Sivrite - ten gęsty podszerstek/włos na pęcinach może dodatkowo chroni przed grudą? Z obserwacji moich dwóch nie-fryzów wiem, że gruda kocha różową skórę (odmiany są złem!) i delikatne owłosienie na pęcinie (filuterny loczek na pęcinie odstrasza grudę :P). Łysym nogom z odmianami mowimy nie!
Ogolić fryza? Piotrze to ostatnie co bym chciała zrobić 😉 Bez szczot nie ma fryza 😉

Sivrite - ten gęsty podszerstek/włos na pęcinach może dodatkowo chroni przed grudą? Z obserwacji moich dwóch nie-fryzów wiem, że gruda kocha różową skórę (odmiany są złem!) i delikatne owłosienie na pęcinie (filuterny loczek na pęcinie odstrasza grudę :P). Łysym nogom z odmianami mowimy nie!


Niestety nie chroni. W okresie jesiennym szczotki prawie nie schną. I o ile mój arab na tych łysych nogach (łysych i różoffych :P) ma odmiany bakteryjne grudy, to fryzy najczęściej widuję z tymi grzybicznymi. Często jak włożysz w tę szczotkę rękę i poszorujesz, to się sypie łupież i naskórek z dwóch sezonów wstecz. A gęste szczotki nie schną i przez całą noc, więc klimacik dla grzybków pierwszorzędny. Tym bardziej, że nawet dbając i doglądając często jest problem, żeby w ogóle dotrzeć do skóry z preparatem - a wilgoć nie ma tych problemów.

EDIT: A ogolonym fryzom jak najbardziej mówię "tak". Już ładnych parę lat temu wyrosłam z przekonania, że piękny fryz to duży, szeroki i kudłaty. Ładny fryz to fryz na długich, suchych nogach, z obszernym ruchem i mocnymi plecami, a nie kudłaty i gruby. :P Na dbanie trzeba mieć czas i suche padoki. Przeplatać, odżywkować, myć szamponami przeciwłupieżowymi etc.
Czyli jednak sytuacja może zmusić do golenia 🙁 Przy grudzie najważniejsze to wymyć, wysuszyć, nasmarować. Pominięcie jakiegolwiek etapu uniemożliwia leczenie, chociaż spróbowałabym EMami - w błotną porę roku przystopowała mi gnicie strzałek - nie chciałam koni zamykać na siłę w boksach, wysuszenie nie było możliwe przez wieczne błoto a EMy spowodowały, że strzałka mimo że mokra nie gniła. Dobra - koniec  🚫 Dziękuje za rady 😉
Czyli jednak sytuacja może zmusić do golenia 🙁 Przy grudzie najważniejsze to wymyć, wysuszyć, nasmarować. Pominięcie jakiegolwiek etapu uniemożliwia leczenie, chociaż spróbowałabym EMami - w błotną porę roku przystopowała mi gnicie strzałek - nie chciałam koni zamykać na siłę w boksach, wysuszenie nie było możliwe przez wieczne błoto a EMy spowodowały, że strzałka mimo że mokra nie gniła. Dobra - koniec  🚫 Dziękuje za rady 😉


To przecież nie off topic, piszę o fryzach swoich. :P
W tym problem, gęstej szczoty nie wysuszysz. Ale to suszenie też zależy od tego, czy gruda jest grzybicza czy bakteryjna. Mój arab dostaje grudy zawsze centralnie w środku letniej suszy, zawsze tej bakteryjnej. Fryzy, które znam natomiast, książkowo na jesień.

Jeśli będziesz chciała zaplatać, to pamiętaj, żeby zostawiać luz przy szyi. Zaczynaj warkocz jakieś 5 cm od szyi, żeby skóra mogła oddychać. Inaczej po miesiącu masz łupież prawie murowany. Ogólnie to grzebień szyi polecam myć szamponem przeciwłupieżowym nawet profilaktycznie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się