Dopasowanie siodła

palemka, ale sommera możesz zwężyć / poszerzyć dowolnie. Jeśli będziesz wiedzieć jaki ma być rozstaw łęku, to wyślesz do Hidalgo i ci zwężą.
epk niby tak, ale jeśli po zmianie łęku zacznie mi tył lewitować to chyba bym się zastrzeliła, jesli wcześniej leżałoby stabilnie mimo zbyt szerokiego łęku 😵
palemka, ja bym zadzwoniła do Hidalgo i dowiedziała się, czy w wasze okolice się nie wybiera. Nie będę cię czarować, że przyjazd pasowacza do Sommera wszędzie jest możliwy i że bez problemu dojedzie, ale jakbym miała możliwość kupna sommera w dobrej cenie to bym przynajmniej pogadała - sommery są w pełni pasowalne - tzn nie tylko łęk, ale na miejscu, przy koniu przepycha się poduszki - można serio sporo zrobić (pod warunkiem, że sam kształt terlicy pasuje, ale akurat one są dość pasowne).
Dziewczyny nic na siłę. Nie ma sensu kupować siodła żeby je zwęzić czy poszerzyć. Nie ma gwarancji że dopasują. Lepiej brać do przymiarki i kupić już pasujące. Ten sommer będzie za szeroki. Palemka potrzebuje 29 stubben co odpowiada:
wintec czarny łęk
prestige 33
kentaur II
euroriding 31
kieffer, adsa plus (nord star), theo sommer  30
daw mag M/L  (30)
Z jakich okolic jesteś palemka?
kwagga, serio? a jak się koń za 2 miesiące przebuduje to kolejne?? Kupowanie siodła, które będzie pasować na "nietypowego konia" jest drogą przez mękę. Wiem, bo sama takiego mam 😉.
kwagga Kozienice 🙂
Dzięki za porównywarkę, na pewno się przyda.
epk koń chodzi rekeracyjnie, raczej małe szanse na jakieś diametralne przebudowy, aczkolwiek bardzo bym sobie życzyła znależć takie siodło, pod które ewentualnie dam rade wepchnąć podkładkę albo żel.
epk jeśli kupię dopasowane siodło, to mam gwarancję, że panele pasują. Jeśli nawet koń się trochę zmieni w treningu to poszerzenie łęku nie sprawi, że nagle panele przestaną pasować, bo poszerzenie będzie niewielkie. Fakt kupowanie siodła na konia nietypowego to męka. Trzeba mierzyć aż coś dobrego się upoluje. Ale kupienie wąskiego siodła jest łatwiejsze. Standardowy, średni rozmiar łęku to 30. Więc palemka ma większe szanse znalezienia siodła na rynku wtórnym niż ja. Moja nie dość, że szeroka (34 dawmag, czyli powyżej XL) to jeszcze przebudowana. Pasowacz z daw maga miał niezły problem. Najpierw przyjechał, zmierzył, zrobił szablony, a potem prosił o przysłanie zdjęć, bo nie wierzył, że dobrze zmierzył 🙂
palemka szukaj siodła z wypychanymi wełną panelami, (wtedy można dopasować łatwiej zabierając czy dodając wypełnienie), a nie gotowymi z silikonu. Pytałam o to skąd jesteś bo k. Zielonej Góry jest firma logos. Mówisz do jakiej kwoty i jakie siodło Cie interesuje, wysyłasz foty grzbietu konia, a on przyjeżdża z siodłami do wypróbowania. Ja mieszkam 100 km od niego, więc u mnie wziąłby 100 zł. Do Ciebie wątpię czy pojedzie. Nie wiem jaką firmę masz blisko.
ushia   It's a kind o'magic
22 marca 2017 15:39
sa tez granice mozliwosci dopasowania siodla
sommery tez nie sa "w pełni pasowalne" - nie da sie wypchac paneli bez ograniczenia, juz pomine kwestie ich "pojemnosci" to zwyczajnie robia sie twarde - w druga strone tez sie nie da bez konca ujmowac...
tak naprawde jak terlica ma promien wygiecia nieodpowiedni dla konia to wypychaniem / zmniejszaniem paneli tylko oszukujesz

i kwagga ma rację - jezeli nie masz przetestowanego modelu i nie wiesz, ze panele sa mniej-wiecej ok, to po zmianie leku moze sie okazac, ze nijak sie nie da ustawic geometrii siodla pod danego konia

poza tym to tez kwestia budzetowa - robi sie siodlo minimum 200-300zl drozsze a niestety bez gwarancji ze na pewno bedzie dobre, za to z pewnoscia ze go nie zwrocisz sprzedajacemu 😉
Kto dopasowuje siodła i dojeżdża do Lublina? Chodzi o ujeżdżeniówkę Euroriding diamant
Miałam problem z dopasowaniem siodła dla konika polskiego gruba beczułka z przebudowanym zadem wszystko leciało do przodu, pod popręgiem zrobiły się tłuszczaki które musiałam usuwać chirurgicznie, dałam zrobić siodło na miarę konstrukcja ławkowa z regulacją, bardzo wygodne dla konika i jeźdźca na długie tereny, możliwość dopinania różnych dupereli do siodła, popręg przedni i tylni uniemozliwiajacy przesuwanie się popręgu, siodło tak stabilne że można jeździć na luźnym popręgu.  🏇 no i jest bardzo lekkie ok 4kg rewelacja :-)
"siodło tak stabilne że można jeździć na luźnym popręgu" trochę się boję że to tak na poważnie.
ansc Jeśli myślimy o tym samym siodle, to cena jak na zastosowany materiał - POWALA. Tych siodeł faktycznie można używać nawet bez popręgu, pod warunkiem, że koń ma super ogromniasty kłąb.  Nawet link do takiego filmiku jest na stronie producenta. Konstrukcja siodła warta uwagi, bo szerokość regulowana, a wygięcie dopasowane do konia. Rozwiązanie z dwoma popręgami sprawia, że siodło leży na grzbiecie bardzo stabilnie. Może sama bym się skusiła, jednak jak mam zapłacić 1800 za siodło z cordury i 2 razy więcej za DM ze skóry robione z pomiarem, na zamówienie, to wybiorę to skórzane. Zależy co kto lubi 🙂
Tak, tylko to siodło można zawsze dopasować do innego konia głównie to mnie przekonało, a robione na wymiar skórzane siodło już nie dopasujesz tak dobrze. Pozatym materiał zawsze można wyczyścić albo wymienić jak się z użyje. Kordura jest bardzo wytrzymałym materiałem wykorzystywanym w bardzo drogich siodłach rajdowych takich jak Podium, ale wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Mi się najbardziej podoba oczywiście oprócz tego że  leży na koniu jak trzeba to, że można je troczyć w dowolny sposób i nic ci się nie telepie po koniu, jest bardzo funkcjonalne. Po za tym na siedzisko można dać np skórę owczą zimą ciepła a latem jest izolacja tyłek się nie odparza . Siodełko fajnie trzyma w razie  leśnych, niespodziewajek, nie wiem co trzeba by zrobić żeby spaść ;-)
ansc Mówimy o tym siodle? https://www.facebook.com/SiodlaRekreacyjne/?hc_ref=SEARCH 
Nie neguję zalet tego siodła, ani jego funkcjonalności. Niewątpliwie może zostać też dopasowane na każdego problematyczne go konia jeśli oczywiście producent, po wykonaniu pomiaru grzbietu, odpowiednio wygnie i skątuje  ławki. Nie jest jednak prawdą, że to samo siodło dopasujesz do każdego konia. Ten model zapewne jest również doskonałym siodłem na problematyczne koniki polskie. Chodzi mi tylko o to, że materiał na nie kosztuje maksymalnie 200 zł, a siodło wygląda średnio... Ja jednak wolę skórę. Dopasowanie wcześniej pasującego siodła, na tego samego konia, który się rozbudował, to dzisiaj żaden problem.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
26 marca 2017 21:12
A to nie są tak krytykowane samoróbki Romana? http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,328.msg2452720/topicseen.html#msg2452720
Chyba że coś poknociłam, ale wyglądają podobnie, konik też. Ja osobiście żadnemu koniowi, za żadną cenę nie zafundowałabym takich atrakcji.
Też mi się wydaje, że to te. Pisał do mnie na priv jak szukałam siodła dla mojego czołgu. Ciekawe, że ktoś się może na coś takiego pokusić. I to za naprawdę spore pieniądze jak na taką samoróbkę...  🤔wirek:
Tak. To dokładnie te same. Samo  rozwiązanie jest kuszące, ale wymaga dopracowania. Przeraża wysokość siedziska nad koniem i materiał. Ja też szukałam siodła dla swojej na zamówienie, więc trafiłam na te siodła rekreacyjne i badałam temat. Myślę, że lepiej zamówić drewnianą terlicę westernową (klejoną)  na wymiar konkretnego konia, obciągniętą skórą rawshide. (Takie zamówienie to 1000 zł) i na tej bazie zamówić resztę siodła, dostosowanego do naszych potrzeb, z uchwytami, sakwami i innymi bajerami.
Kwaga mojemu konikowi trudno było coś dopasować, a nie chciałam się bawić w przymiarkę setki siodeł pod które musiałabym pchać cuda żeby jakoś leżało, konik miał tłuszczaki wielkości pięści możesz sobie wyobrazić jak wyglądał po usunięciu tego, rana świetnie się goiła ale nie chciałam go narażać na choćby podrażnienie tego miejsca. Teraz nie mam tego problemu popręg nawet nie dotyka tego miejsca a siodło leży świetnie, bo konstrukcja i ławki są robione pod niego. Można regulować kąt nachylenia ławek no i oczywiście wyściółkę pod ławkami która jest dopasowana do kształtu mięśni grzbietu. Ps drewno jest ciężkie no i potem z taką terlicą już nic nie zrobisz bo jest pod konkretnego konia. Nie siedzi się wcale wysoko zdjęcia przekłamują, siedzi się normalnie :-)
LatentPony   Pretty Little Pony :)
26 marca 2017 21:47
ansc, a masz jakieś zdjęcia tego tworu? Bo przyznam szczerze, że mnie przerażają te zdjęcia które widziałam i "siodła" wiszące pół metra nad koniem.
Może jutro coś mi się uda pstryknąć to wstawię
ansc To masz się z czego cieszyć jeśli udało Ci się dopasować siodło. Wrzuć foty i się pochwal. Może producent faktycznie tak ewoluował, że warto zainteresować się jego nowymi modelami, a my nic nie wiemy 🙂
Kordura jest bardzo wytrzymałym materiałem wykorzystywanym w bardzo drogich siodłach rajdowych takich jak Podium, ale wiadomo o gustach się nie dyskutuje.


No cur..., proszę... Nie porównuj tego:

[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/17425829_1573643852664058_3271862516226720993_n.jpg?oh=190bbbde59e25882ee3d2aa307a59d94&oe=59659E8E[/img]

z tym:



,bo to już zakrawa na jakąś ciężką ślepotę...

Fajnie, że pasuje, naprawdę bardzo się cieszę. Ale, tak po prawdzie, nie nazwałabym tego nawet siodłem... To jest jakiś dziwny stelaż (niech będzie, że terlica), owinięty różnymi materiałami na odwal się i nazwany siodłem. Równie dobrze możesz sobie wziąć parę kilo ciastoliny, odbić w niej grzbiet swojego konia i poprosić metalurga/stolarza, żeby Ci zrobił coś w tym kształcie. Owinąć to w belę pierwszego lepszego materiału, który znajdziesz i masz idealnie pasujące siodło.

A tak btw, na FP tych siodeł nie ma ŻADNEGO zdjęcia konia w ruchu. Przypadek? 😀 Może i tak, a tak bardzo chciałam zobaczyć jakieś.

EDIT: NIE, mam jedno! Na którym siodło po prostu idealnie umiejscawia nogi jeźdźca na końskich łopatkach. No cudo, bierę.

EDIT2: Trochę naskoczyłam, przepraszam. Ale jak zobaczyłam to porównanie, to mnie szlag trochę trafił. Szczególnie, że na zdjęciach nawet ta nieszczęsna cordura wydaje się być o wiele gorszej jakości i wywlekanie jakiejkolwiek firmy, by porównywać ją do... tego jest dla mnie po prostu szczytem wszystkiego. Jeszcze się komuś w Googlach wyświetli to coś, jak wpisze "Podium" i coś opacznie zrozumie...
Kwestia gustu, to Podium akurat mi się nie podoba mogłaby powiedzieć kawałek plastiku ( ciastoliny?:-P)  obszyte materiałem . Konstrukcja P.Romana nie jest niczym innym jak konstrukcją ławkową wykorzystywaną w starych siodłach wojskowych, czy siodeł wykorzystywanych do ciężkiej pracy w górach Kaukazu, byłam widziałam i również zastanawiałam się czy takiego nie sprowadzić. Ale tamte siodła są wąskie robione pod szczupłe konie, tak samo jak mccllany- inna konstrukcja ale są lekkie, wygodne mimo, że jest to kawałek drewna obciągnięte skórą i dużo ludzi pyta jak można na tym jeździć, ano można i nie tylko godzinkę na spacerku w lesie ale kilka godzin w trudnym terenie przez kilka dni ( mój tyłek poświadczy  :emoty327🙂 Więc to nie miało sensu. Myślę, że nim zacznie się coś / kogoś opluwać  warto przyjrzeć się tematowi choćby z czystej ciekawości. ( Staram się zawsze zgłębić temat nim się wypowiem, tym bardziej, że jestem osobą ciekawską która zada setki pytań, pomaca i sprawdzi jak coś działa nim wprowadzi coś w życiu. Przyzwyczaiłam się na forum, że jest dużo ignorantów którzy negują wszystko i wszystkich nie zapoznawszy się z tematem. Tak było przy kopytach naturalnych, pracy z końmi met. naturalną, siodłami bezterlicowymi, butami na kopyta itd. Troszkę mam latek i trochę latek jestem na tym forum, żeby nie wiedzieć jak działa 😉 )
inna konstrukcja ale są lekkie, wygodne mimo, że jest to kawałek drewna obciągnięte skórą


I kosztują 3600 złotych ("jak mam zapłacić 1800 za siodło z cordury i 2 razy więcej za DM ze skóry robione z pomiarem" by Kwagga, sama nie sprawdzałam ceny)?
Ja wiem, że na takich siodłach da się jeździć i setki pokoleń jeździły. Ale w tym przypadku naciągactwo za coś takiego jest niewyobrażalnie wielkie.
Same materiały może nie są kosztowne, ale praca i jakieś pojęcie techniczne oraz praca ręczna, profilowanie terlicy, uszycie siedziska, do tego potnik i 2 podwójne popręgi- jeden zapasowy, dojazd do mnie akurat 250km dwa razy tam i z powrotem, pomiar, składanie siodła na miejscu, praktycznie na koniu aby ławki były idealnie wyściełane. No i wiedza jaką zdobył ten Pan ucząc się sam i praktykując na różnych modelach aby nowszy był lepiej dopracowany, jak to wyliczyć? No cóż każdy ma swój przelicznik, mamy swoją działalność wiem jak to wygląda. Ale to już chyba nie na temat. PS jakby ktoś nie wiedział jak wygląda konstrukcja w kulbace wojskowej 😉 Tak samo w siodełku Pana Romana

Jak wolisz, też już nie ciągnę offtopa... Jeśli rzeczywiście uważasz, że siodła Pana Romana w jakimkolwiek stopniu przystają jakością do choćby kulbaki na załączonym przez Ciebie zdjęciu, to już i tak nie mam pomysłów, co więcej mogłabym napisać. Jak widzę przedni i tylny "łęk", po prostu owinięty materiałem, którego Panu twórcy nawet nie chciało się wyciąć w kształt "łęków" (co widać po zmiętolonym materiale), to mi wszystko opada, że ktoś coś takiego w ogóle sprzedaje.
Już pominąwszy fakt, że gdyby kulbaki były takie użyteczne w aktualnych realiach, to nie byłoby w ogóle prób tworzenia innych siodeł. Skądś się jednak wzięły. Kulbaki zostały stworzone do długich wędrówek, a nie do choćby pracy ujeżdżeniowej z koniem, a już ni cholery nie powinno się w nich skakać. Już widzę, jak te wszystkie klientki Pana Romana odmawiają sobie skoków w tych "siodłach"...

No ale jak wolisz, są gusta i guściki. Nie pójdę do twojej siodlarni i nie spalę Ci tego pokraka, masz prawo jeździć, w czym chcesz. Ale chociaż nie reklamuj tego, jako "wysokiej jakości" (czego nie napisałaś, ale można to wywnioskować z wypowiedzi), bo za takie reklamowanie na zachodzie to są kary pieniężne...
A w "wygodę dla konia i jeźdźca" uwierzę, jak zobaczę chociaż 3 zdjęcia, na których konie są rozluźnione, siodła leżą na nich w odpowiednich miejscach, a jeźdźcy nie mają różnych części ciała w losowo wybranych miejscach na siodłach.
Mogą nawet wyglądać, jak wyciągnięte ze śmietnika.

By the way, może własnej działalności nie mam, ale siodło na zamówienie kupowałam nie dalej niż rok temu. Skórzane i dopasowane do konia, również robione "starymi metodami", acz raczej tymi z czasów Legii aniżeli starożytnego Rzymu. I wyszła mnie ta zabawa stanowczo mniej.

Nic to... Powodzenia z siodłem, obu bez kolejnych komplikacji dla konia lub Ciebie.
ja jeszcze pociągnę swojego  🚫 bo mi to nie daje spokoju, serio można w tych siodłach jeździc bez popręgu tak bezpiecznie dla jeźdzca i konia  ? tak serio serio pytam  :kwiatek:
Od jakiś 5 lat jeżdżę wyłącznie na hucułach. Różnie zbudowanych i z każdym ( nie będę liczyć, ale ok 10 sztuk) miałam problem z dopasowaniem siodła. Każdy wymagał swojego siodła, metodą prób i błędów za każdym razem udawało mi się dopasować siodło. Błędy nie polegały na krzywdzeniu konia, tylko założeniu siodła i stwierdzeniu, że z tego nic nie będzie. Jeśli leżało w miarę w ruchu to i z jeźdźcem pasowało ( czasem jakąś podkładką korygowałam). Da się wybrać siodło "seryjnej" produkcji na konia tego typu.  Nie zdecydowałabym się na prezentowane siodło ponieważ: jest nieestetyczne, nie skoczyłabym na nim nic w terenie (auuuu) nie mówiąc o jakimś skoku na placu, nie wsiadłabym na nie do jazdy na placu, bo postawa w nim zostawia wiele do życzenia.
A konia proponuję odchudzić swoją drogą, bo taka otyłośc zdrowa nie jest.
Pomocy. Mam siodło Wintec, wszechstronne, ale nie wiem jaki model (jakiś starszy) ale kupiłam jako bardzo zadbane siodło, bez śladów użytkowania więc nie jest "wyklepane". Niestety odstają mi panele. Nie pod samo niebo, ale jednak. Przodem też co ciekawe nie przylega tówno, między "kłebem a łopatką" jest sucha plama, ewidentnie siodło nie przylega w tym miejscu. Nie mam jak zrobić zdjęć, bo konio na chwilę ma przerwę, ale zastanawiam się co robić dalej. Czy próbować korygować tył, żeby bardziej "siadło" na przodzie, czy raczej podnosić przód? Teraz siodło jest w równowadze  😲. Zastanawiam się poważnie nad kupnem nowego, ale tu są 2 problemy: czy jeździć na starym, aż uzbieram fundusz i kupowac nowe, mierzyć, odsyłać itp (zejdzie się pewnie kilka miesięcy) czy sprzedać stare i dopiero kupować nowe (pewnie szybciej sprzedam ale znów nie będzie na czym jeździć do czasu kupna nowego siodła) plecy koń ma w miarę ok, jesteśmy po wizycie rehabilitantki. Piszę w rozpaczy. Macie jakieś pomysły na jeszcze prostsze panele niż w Wintecach? W naszych rejonach nie ma pasowaczy, a nie widzi mi się płacić 600 zł za sam przyjazd kogoś....
By the way, może własnej działalności nie mam, ale siodło na zamówienie kupowałam nie dalej niż rok temu. Skórzane i dopasowane do konia, również robione "starymi metodami", acz raczej tymi z czasów Legii aniżeli starożytnego Rzymu. I wyszła mnie ta zabawa stanowczo mniej.


Gdzie i co kupowałaś, jeśli można zapytać? Możesz na priv, jeśli tak wolisz.

Ja wysłałam swojego rzęcha do pana Andersza do poszerzenia, bo po niecałym roku kobyła przestała się mieścić. Czekam na efekty. Docelowo jednak myślę o czymś dopasowanym do nas obu, ale chcę poczekać aż  ona przestanie się tak szybko zmieniać.

I jeszcze mam pytanie - czy ktoś ma sytuację, że na jednym koniu jeżdżą dwie znacznie się różniące budową osoby? Jak to rozwiązać technicznie? Nie dam rady kupić czterech siodeł a jeździmy z córką na zmianę. Wychodzi, że jak w szkółkach - uśrednić trzeba... Czyli nikomu (no, może poza koniem) nie jest naprawdę komfortowo... Trochę bez sensu, tylko jak to inaczej ugryźć?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się