Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Michał długo jadł w nocy jedną butelkę i zwyczajnie mu przeszło. Nie oszukiwałam wodą, bo mnie osobiście szlag trafiłby na miejscu, gdybym zamówiła zupę, a dostała wodę 😉 Negocjowałam. Obcinałam ilość. Kiedyś się nie obudził i już. Ja bardzo nie lubię takich akcji - woda zamiast mleka, obcięty smoczek itp. 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 marca 2017 06:37
W momencie jakbym teraz chodząc do pracy miała miec wycie bo nie dałam butli to bym to olewała i pewnie bym  dawała. Jakbym była dalej w domu to pewnie bym probowala walczyć bo jednak wtedy nie musiałam byc tak trzeźwa w głowie. No ale na szczescie nie mamy problemu butli w nocy od kiedy młody ma 6 miesięcy. Za to teraz nie śpimy przez choroby 🙁

dzionka i wlasnie to jest problem bo musimy dawać antybiotyk praktycznie przemocą.  🤔

A te figurki mnie kompletnie nie ruszają. Cena do tego wysoka i zbierają tylko kurz.

pandurska mysle wlasnie o takim lekkim overall na wiosnę/ zimne lato / jesień. Polarowe miałam narazie dwa z hoppediz i były tez fajne. No i tańsze chyba troche od jako o. Bo BMS cenowo to masakra.
Gienia Hoppediz robi takie rzeczy? Myslalam, ze tylko chusty. Popatrze sobie z ciekawosci!

Dzionka nerechta Lotnaa A propos przydatnosci figurek, to P. dostala pod choinke takie cudo wlasnie z figurkami i potrafi sie baaaardzo dlugo  nimi zajmowac, przestawiac, "parkowac" w oborze itd. Bardzo polecam, bo same figurki dla figurek to tak srednio fakty



P.S. Cos nie udaje mi sie wstawic samej fotki, sorrki wiec za dlugiego linka .(
ash   Sukces jest koloru blond....
25 marca 2017 08:10
nika77, wlasnie tak było u nas, z 2 butli w nocy zeszliśmy na 1 a pewnego dnia się nie obudził wcale,
Kolejnego przebudził na przytulanie i tak skończyła się u nas są butli z mlekiem.
Ja od pocAtku mówiłam, ze czekam aż będzie gotowy.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2017 08:31
Moja też ma kilka koników Schleich od dziadka, ale szału nie robią na razie. Ona woli prostsze, nawet bardziej badziewiaste. Nadal na topie drewniane owady i... plastikowe ryby za 12 zł :p A już top of the tops są laleczki Monster High Minis, takie z saszetek. Tysiące zastosowań, ukłąda je, wkłada sobie na palce i śpiewa piosenkę "Finger Family Song", liczy je, albo też każe mi je "kasować" (jak pani w kasie, z wyraźnym "pip!", na moim laptopie 🙂
moja ma faze na monety, roznosi je po calym domu  😀
dea, miałam identyczną reakcję, jak przeczytałam tutaj o tej "okazji". Serio, świat schodzi na psy...
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 marca 2017 10:50
leosky, Daj tutaj ten link do filmu o boreliozie, czemu na pw? :kwiatek:

Julie no w sumie tak  🙂

warto obejrzeć od początku całościowo

Lotnaa takich historii jak opisujesz jest naprawdę masa. Dobrze że jest lekarzem i udało mu się dojść do diagnozy. Wieu również się udaje i z sytuacji beznadziejnej, ze słabymi rokowaniami, z pozycji leżącej i bezwładnej wychodzą na prostą. Wielu natomiast się to nie udaje 🙁 I to jest przykre. Bo jak ktoś ma jeszcze dostęp do źródeł, interesuje się tematem, walczy o siebie, nie poddaje i nie wierzy ślepo niektórym lekarzom, trafia na mądrcyh i własciwych lekarzy to udaje się wygrać. Pomyśl teraz ilu ludzi z fałszywą diagnozą SM, SLA nie ma tego śzczęścia. To jest strasznie głęboki temat.
A wiecie co, Sara już się tymi figurkami bawi. Raczej się nie kurzą tylko walają po podłodze i pod szafkami gdzieś, no ale ja je kupiłam jako zabawki a nie jakąś kolekcję 🙂 No i o ile mi się z nią przyjemniej bawi konikami i pieskami wchodzącymi do domku niż jakimś grającym szitem 😀 Korzyść obopólna 😉

Ale ja też jestem monotematyczna i ciągle zwierzątka i zwierzątka, muszę jakoś poszerzyć gamę tematyczną dla dziecka, wbrew własnym upodobaniom niestety.
Dzionka moja Małgosia (8 lat) i Alicja (4 lata) mają stajnię, 32 figurki różnych ras koni, dodatkowe boksy (z pudełek po butach) i dodatkowe padoki z lego. Pół podłogi w pokoju zajęte, ale widać taka faza. Zresztą Małgosia bardzo zafiksowana na punkcie koni.
Teraz sprzątnięte trochę bo przyjeżdża moja siostra z 1,5 roczną córką i strach żeby mała czegoś nie połknęła.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
26 marca 2017 13:19
A wiecie co, Sara już się tymi figurkami bawi. Raczej się nie kurzą tylko walają po podłodze i pod szafkami gdzieś, no ale ja je kupiłam jako zabawki a nie jakąś kolekcję 🙂 No i o ile mi się z nią przyjemniej bawi konikami i pieskami wchodzącymi do domku niż jakimś grającym szitem 😀 Korzyść obopólna 😉

Ale ja też jestem monotematyczna i ciągle zwierzątka i zwierzątka, muszę jakoś poszerzyć gamę tematyczną dla dziecka, wbrew własnym upodobaniom niestety.


Dzionka ja też zakręcona na pkt zwierzątek. I Mili bardzo je lubi. Najczęsciej (jak nie biega, a głównie to robi cały dzień) bawi sie figurkami i uwielbia malować, lepić, kleić, rysować. To ją nieco zajmuje. Gdybym miała wiecej kasy to Schleich na pewno bym kupowała 🙂
ale wiecie co mam ostatnio  (właśnie ja mam .) fazę na domek dla lalek. Robimy z mężem sami dla Milienki duży - taki jej wysokości. I ciesze sie jak głupia choć większość moich pomysłów na zabawki kończy się tym, ż eMili na chwilę sie bawi i koniec.
O puzzle jeszcze ostatnio namiętnie układa - 4elementowe na razie.
wstawię mojego dziecia, artystyczną duszę. Jeszcze przed obcięciem. W ten sam dzień machłam jej włosy 🙂

leosky, ale ona śliczna 😍 Fajnie, że się bawi figurkami, oby Sara też tak miała 🙂 Pokaż domek! Ja na pewno kupię, już parę razy mnie kusiło, no ale nie ma sensu na razie...

agulaj79, pokażesz kolekcję? I dziewczyny 🙂?

Słuchajcie, gdzie można kupić takie schodki, które można dostawić do blatu kuchennego i zamknąć dziecko z 4 stron? Sara sporo ze mną "gotuje", ale jak stoi na krześle to się jednak trochę o nią boję i nie mogę skupić 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 marca 2017 14:52
leosky, mała zdolniacha, po mamie!  😍

Dzionka, nie wiem o czym piszesz, ale brzmi ciekawie. Masz jakieś foto? Mnie w kuchni szlag trafia, bo albo Hania jest na rękach i "pomaga" mi robić wszystko jedną ręką, albo siedzi na ziemi i płacze  🙄

Spamujemy jeszcze placozabawowo. Hania zaczęła w końcu chodzić za rączkę 🙂



maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 marca 2017 15:19
Dzionka, takie schodki ludzie robią sami z dwóch taboretów. Wejdź sobie na fb do grupy Dom w stylu Montessori (aczkolwiek uprzedzam, sekciarsko tam).
ja Ige sadzam na blacie.
Lotnaa, no właśnie Sara też nie zawsze daje mi ugotować, a bardzo lubi być zaangażowana, dlatego ja stawiam na tym krześle. Jak znajdę foto tego o co mi chodzi to wrzucę 🙂 Super Hanka! I jaka czapka 😁 Sara też za rękę chodzi i sama stoi, ale żeby pójść sama bez trzymanki to niee.

maleństwo, jestem na tej grupie i faktycznie powiewa sektą 😉 Ale też i sporo inspiracji czerpię. Poszukam myku z taboretami.

To my też placo-zabawowo. Zimno było pieruńsko.


mnie babcia wkładała w miednicę i stawiała na blacie 😉 uziemiona byłam i widziałam wszystko.. Jak byłam starsza dostałam zestaw naczyń, stolnicę i na taborecie gotowałam z babcią 😉 Ja Młodego blokuje nogą jak stoi na krześle
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 marca 2017 19:44
Dzionka, ale cudne foty i wy! I w ogóle, jak ty to robisz, że ona zawsze taka wystrojona i czysta? No piękne to jest, u nas niewykonalne  😉

Hania załapała 2 dni temu - tata wziął ją na spacer i pisze mi "Hania chodzi za rączkę". A ja się po głowie podrapałam, bo do tej pory nawet pod pachy nie chciała, od razu siadała. W domu wciąż ma mniejszą motywację, ale na zewnątrz zaczyna pokrywać małe odcinki  😜
Ja początkowo wkładałam w krzesełko do karmienia i dosuwałam do blatu roboczego. Dostawała w łapki np. cebulę do obrania z łupinek i była cała szczęśliwa 😉
Lotnaa, ona nie jest czysta, po prostu ubieram ją w kolorach ziemi 😀 Super, że Hania kroczkuje 😍

Znalazłam ten podest. Kitchen Helper się zwie i kosztuje 350zł. Ludzie robią przeróbki krzesełek z IKEI i chyba nie jest to jakieś trudne wybitnie.
Dziewczyny, ale super te krzeselka! Gdybym ja tylko wiedziala o istnieniu takowych, jak P. byla malenka (ale stojaca!). Uratowaloby mnie to napewno nieraz. Niestety u nas opcja kocyk i gary w ogole sie nie sprawdzala. Kiedys poskutkowalo rzucenie dziecku peczka zielonej pietruszki, ale ilez sie musialam nasprzatac  😂  Teraz zakupilismy podescik w Ikei i jest mega! P. mi pomaga we wszystkim, ale wie ze do kuchenki dotykac sie nie moze.
Jako ze napisala do mnie Faletta czy zyjemy. Melduje ze żyjemy i czekamy na koniec z niecierpliwoscia. Jestesmy w 35tc i ja juz sie ledwo kulam. Milczelismy bo mielismy sporo stresu, ze wzgledu na ciag dalszy przepychanek z moim lekarzem i jej wynikami badan usg ( doszlo do tego ze badanie wykazywalo roznice miedzy wielkoscia brzuszka a glowka ok 7tyg - co dla niej bylo normalne i nie miala ochoty skierowac nas na specjalistyczne badania). Stawalismy na glowie zeby dostac sie do specjalistow tutaj i troche mojego lekarza spacyfikowac. W efekcie po badaniach w klinice wyszlo wszystko w porzadku. Roznice co prawda sa, ale male i mieszczace sie w normie. Lekarz tez aktualnie zmienil podejscie... .
Udalo nam sie tez przebranc przez wszelkie formalnosci urzedowe, ubezpieczeniowe, slubne itp.
Takze na Goszka czekamy juz jako rodzina 🙂
Wyczarowalismy pokoik dla Małego i wlasciwie juz wszystko tylko czeka na rozwiazanie. Groszek odwrocony głową w dół juz od dluzszego czasu, wiec jest spora nadzieja na porod naturalny 🙂
Chwale sie fragmentami pokoiku 🙂 i kołyska ktora wyczarowal moj Mąż.




A poza tym jako ze jest u nas juz 20stopni od wielu dni, to wyszlam z domu i prowadze jednej parze treningi. Strach do koni mi minal. Teraz juz tylko marze o tym zeby wsiasc. Niemniej jednak samo przebywanie w stajni robi mi dobrze na glowe. I nawet jesli wystepuje tylko w roli instruktora to jestem super szczesliwa i naladowana pozytywna energia.

No i gratuluje Julie!
Dzionka też się właśnie zbieram, żeby zrobić małemu wieżę ze stołka ikea. Instrukcji jest pełno w necie ale ta mi się najbardziej spodobała bo zgrabniejszy jest niż większość klik. 🙂

KaNie przepiękna kołyska!
sienka, dzięki! Chyba u tego gościa zamówię 🙂

Grafi, faktycznie bardzo zgrabny 🙂 Tyle, że u mnie w rodzinie same lewe ręce, więc raczej kupię gotowca 🙂 A co tam u was?

KaNie, super, że u was wszystko dobrze w wynikach. Już 35tc, ale leci... Ja konia zobaczę dopiero w maju, już odliczam dni... Piękna kołyska!
Ja z tymi nocnymi flachami miałam schizę na temat zębów, więc byłam wysoce zmotywowana, żeby je szybko zlikwidować. Gab na szczęście pijał mm w nocy krótko, przez kilka tygodni w wieku 1,5 roku, po odcycowaniu dostawał flachę zamiast cyca.

Jeśli chodzi o figurki zwierzątek, to ja kiedyś kupiłam na olx zestaw ponad 20 figurek za 20 zł. W tym było kilka schleich i reszta no name, ale wcale nie gorsze jakościowo od schleich. Do tego doszło trochę od babć i mamy worek z ponad 30 figurkami. Gabryś się nimi bawił bardzo długo. Ostatnio myślałam, żeby je opchnąć, ale teraz to już poczekają. 😉

Pochwalę się wam jaki mam kalafior ciążowy w głowie zamiast mózgu! 😅
Wiecie jaki numer dziś zrobiłam? Wyjechałam z mojej ulicy pod prąd. 😎 Mieszkam tu dwa lata i codziennie, często kilka razy dziennie, wyjeżdżam z naszej bramy. W prawo. Zawsze w prawo, bo nasza ulica jest jednokierunkowa.
A dziś wyjechałam w lewo. 😀
Na szczęście jest to bardzo mało ruchliwa uliczka i nikt nie jechał. 😁 Nie potrafię w żaden sposób tego wytłumaczyć. Nie jestem jakimś mistrzem ogarnięcia życiowego, bywam roztargniona, ale takiego numeru to w życiu nie zrobiłam. Uchodzę za bardzo dobrego (jak na babę) kierowcę.

KaNie, Dzięki. :kwiatek: Super, że się odezwałaś, już nie znikaj. Czekamy razem z Tobą na Groszka.
Przecudna kołyska!!! 😍
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 marca 2017 12:35
KaNie, kolyska prze-mega-fantastyczna! Brawo maz!

Wiosna drogie panie! Jeszcze chwilka i powyciagamy sprzety ogrodowe, dojda nowe i bedzoeiemy miec chyba fajny plac zabaw dla dzieci w kazdym wieku. Takze szykujcie sie na zlot!

Ps.potrzebuje szybko i konkretnie- jaki inhalator kupic? Moj Medel PRO konczy zywot, a po ostatnich przebojach z inhalowaniem trojki, gdzie jedna sesja trwala godzine, wymiekam i potrzebuje dobry i sprawdzony sprzet. Glosnosc i wyglad bez znaczenia. Kasa w granicach rozsadku, ale za dobry zaplace ile trzeba. Co polecacie?
slojma   I was born with a silver spoon!
27 marca 2017 12:45
szafirowa ja polecam medel family plus uzywam bardzo czesto od roku. Poziom glosnosci jest ok. Ma dlugi kabelek co tez sobie chwale.
szafirowa, My mamy Ghibli, bardzo sobie chwalę. O taki: https://katalog.parenting.pl/p/416,inhalator-flaem-nuova-magic-care-ghibli
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
27 marca 2017 12:57
szafirowa ja używam tego
http://www.medbryt.com.pl/cichy-inhalator-pocketair

jest całkowicie bezdźwięczny, mały, lekki i naprawdę ratuje nam życie. Można go zabrać wszędzie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się