Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Matko, ledwo żyje, znowu dostaje cholerna @ a dopiero co odetchnelam po poprzedniej. Nabrałam wody, ledwo dopinam stanik, chodzę wkur..iona, zre castagnus żeby wyluzowac i też potrzebuję kopa w tylek.  😤
Mi tam pomógł ten film o tym alpiniście, co się doczołgał do obozu, choć powinien sobie grzecznie umrzeć w szczelinie lodowej ze złamaną nogą. Moje "niejedzenie" jest śmieszne w porównaniu z nim. Tak mi jakoś myślenie o nim pomaga w ostatnich dniach.
Wiadomo, że jak się napuchnie wodą bez sensu, to się na to czasami wpływu za dużego nie ma. Trzeba przeczekać i tyle. ( ja doraźnie biorę to Hydrominium, jak przypuchnę czy to od fazy cyklu miesiączkowego, czy od nie wiadomo czego) Ale opanować żarcie można.
Ja i trening dziś i bieżnia wieczorem. Co prawda bieżnia tylko 45 minut, bo jednak infekcja uparcie trzyma, ale zrobiłam. Dieta też ok. I jutro tez cisnę!
27.03

baffinka-5  bera7-6  flygirl-? safie-6 majek-4 galop-4 sanna-4+  mils-5  tunrida-5 jara-5  lacuna-2  smarcik-4  efeemeryda-5  Ramires-?  Atea-5
Za miesiąc lecę do Polski, kupię sobie to hydrominium.  🤔
Anaa ja miałam, bo moja koleżanka robiła u niego wiele szkoleń i zdała wszystko, teraz robiła szkolenia z endokrynologii bo u Mauricza dietę układa się pod wyniki badań, no ale znowu zdrowie się posypało, wypisałam się z raportów i znowu musiała sobie wszystko poukładać.

Dziś 15 dzień na 5.
Dzięki Jara za podsunięcie Morwy Białej  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 marca 2017 08:56
zastanawiam się czy brać pudełka czy improwizować😉

Jak masz możliwość bierz pudełka, dużo łatwiej się wtedy trzymać diety, odpowiednich posiłków. Ja niestety nie mogę także chociaż staram się żeby w tym miesiącu nie przytyć, bo na chudnięcie nawet nie liczę.

Dzięki Jara za podsunięcie Morwy Białej

Polecam się 😉
Dziewczynki, czy ze szwami w buzi 😡 mogę uprawiać sport? Np. bieganie? Nie rozejdzie mi się to?
Ostatnio ćwiczyłam i trzymałam czystą michę, ale wczoraj (po urazie) przyszedł kryzys i nie powiem co zjadłam i ile. Chciałabym spalić to wczorajsze dziadostwo, ale nie wiem czy wolno. Szwy są 4, rana nieduża, od niedzieli.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
28 marca 2017 10:25
Coś chyba źle założyli te szwy w buzi skoro możesz jeść, spartaczona robota  😂 zdrowiej szybciutko! I nie rozbijaj się więcej  :kwiatek:
Lody i czekoladę mogę 😉 😉
Dzisiaj mam pomiary o 15, strasznie się denerwuję.  🙁  efekty na razie znikome, boję się że po zobaczeniu tych mizernych wyników na papierze zupełnie stracę zapał.
Cierp1enie, wysłałam do nich maila i dostałam właśnie listę badań do zrobienia... niezły szok 🙂 jak nic nie zdziałam sama przez najbliższe 1-2 mies. to się do nich zgłoszę...

A ja jestem debilem - wyjechałam na 2 dni do Krakowa i zapomniałam żarcia z lodówki... brawo ja... 😉
Anaa, powiesz jakie badania?
U mnie 3 dzień na 1  😵 nie wysyłałam ocen,  bo nie miałam inernetu na wyjeździe, ale kurde nie żałuje. Zjadłam tyle pyszności, że może mi się na trochę odechce
Od jutra wracam do pudełek
Ascaia, to jest 9 stron w pdf... w zależności od różnych czynników różne.
Ale podstawowe:
- morfologia z rozmazem
- mocz z osadem
- OB, CRP
-TSH, ft3, ft4, antyTPO, antyTG
- żelazo, ferrytyna
- AST, ALT, GGTP
- lipidogram
- homocysteina
- glukoza, insulina na czczo (najlepiej OGTT + krzywa insulinowa minimum 3 punktowa)
- 25OHD3

i inne "pełniejsze", inne dla kobiet i dla facetów...
tak, badań jest bardzo dużo i na podstawie ich dostajesz dietę.
Efekty fenomenalne.

Zwłaszcza trzeba patrzyć na naszych sportowców prowadzonych przez Mauricza, osiągają znakomite rezultaty.
Cierp1enie, znasz kogoś kto miał problemy z chudnięciem i na diecie od nich zaskoczył i ma efekty?
tak moja koleżanka
a druga koleżanka co zrobiła właśnie u niego kursy i jest trenerem zrobiła mega formę i mega schudła - na fejsie Twinsowa mama 🙂

Ja od dawna chcę, ale ciągle po górkę, a na same badania trzeba mieć chyba z 600 zł 😀
Cierp1enie, ja mam większość zrobioną... musiałabym te takie dziwne robić... zobaczymy 🙂 Na razie cisnę jeszcze sama, za miesiąc pewnie się zgłoszę do nich. Będę dawać znać...
Zgłoś się, zgłoś. To jak mi nie wyjdzie to też się zgłoszę.
Tyle, że ...gdybym przestała żreć słodycze i mieć wpadki, to pewno i po swojemu bym schudła. Więc u mnie to chyba na razie niepotrzebne. Miałam się trzymać i po 2 dniach super świetnych dziś dopadła mnie głodzilla i nadrobiłam wieczorem tyle kalorii... No kurde, ja nie umiem być na redukcji kiedy jestem podziębiona.
Tunrida a nie myślałaś by sobie robić takie legalne słodycze??
Ja mam koleżanki co mają FP "Legal Sweets by Karolina & Magda" i zamawiam u nich batony, dzielę sobie na 7 porcji i  mam je na 2 tygodnie. Idealne jak chce się słodkie.
Na Boże Narodzenie zamówiłam 2 blachy ciasta.
Mega pyszne są ich wypieki.
Zajrzałam z ciekawości na profil TwinsowaMama... Kurcze, nijak mnie takie osoby nie motywują. Jestem inna i nie na czasie - im więcej tych "fit" kobiet widzę, tym bardziej mi się nie podobają. Tym bardziej mnie to do "fit style" zniechęca. I rodzi się myśl, czy nie można dobrze wyglądać, być zdrowym i zadbanym bez dochodzenia do aż tak "wyżyłowanej" formy. Pojawiła się tendencja do takiego zero-jedynkowego podejścia. We mnie to od razu rodzi bunt. Bo to jest kolejne szufladkowanie.
Taka refleksja, pewnie nikomu niepotrzebna 😉

Za to "zrzuciłam" już prawie 2 kg. Oby jutro było jeszcze mniej wody we mnie.
Ale co z tego, że sobie zrobię? Ja nie mieszkam sama i moja rodzina je jak je. Cały dom zawalony tym, czego nie powinnam tykać. Ciastka, chipsy, cukierki, galaretki, batony. A jeszcze dziś z poradni 3 pudełka przyniosłam. W tym Merci i Michałki.  😵 Ja muszę zaskoczyć. Jak zaskoczę, to będzie dobrze. A na razie od ponad 2 tygodni jestem podziębiona. 2 dni zdrowsza, więc wylecę a to do sklepu, a to gdzieś tam. Potem 2 dni bardziej chora i zdycham.
Od wczoraj znów biorę antybiotyk i musiałam sobie zapodać sterydy wziewne, bo doszła spastyka oskrzeli.
A ja nie umiem jak wy, być chora i nie jeść. Kiedy choruję to czuję że na redukcji jest mi gorzej.
Teraz już uważam na siebie bardzo mocno, i chyba w końcu idzie u dobremu. Liczę, że do końca miesiąca pozbieram się z tą infekcją.
Jak już zaskoczę, to daję radę.

I tak jeszcze napiszę o tej diecie.
Myślę, że gdybym porobiła te badania ( uważam że wyjdzie więcej niż 600 zł, sam profil tarczycowy to sporo ponad 100 zł) i dostałabym dietę, która pewno też jest płatna, to myślę, że bym się jej trzymała. A jak by się trzymała, to bym chudła. I to nie dlatego, że ktoś by mi dobrał pokarm do mojego poziomu Fe czy lipidów, czy ft4, i kazał zjeść dziennie 3 orzechy nerkowca i rybę a drugiego dnia kurczaka czy nie pić mleka, ale dlatego, że trzymałabym ściśle jakąkolwiek dietę.  😂

Edytuj posty.
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 marca 2017 20:19
Ascaia, ja Cię rozumiem, w ogóle nie kupuję takiej żylastej, oszołom_fit wersji kobiety, totalnie nie dla mnie. Jakiś czas temu na aqua aerobiku pierwsze co pomyślałam jak zobaczyłam instruktorkę to 'jeeny, tak to już bym nie chciała wyglądać, dobrze, że mi to nie grozi'.
Natomiast w żaden sposób mnie to nie demotywuje, ot, co kto lubi. Sama mam wizję jak bym chciała wyglądać i motywują zgrabne sukienki, krótkie koszulki, smukłe nogi w szpilkach i generalnie dobre samopoczucie. Na YT znalazłam sobie kilka profili 'ala_fit_lifestyle' z normalnymi ludźmi a nie wydumanymi, sztucznymi ideałami i tych profili się trzymam, jest moc 😀
Ascaia - oczywiście że można, oni mają priorytet na taką sylwetkę. Twinsowa mama jest trenerką i od zawsze chciała być mocno umięśniona.

Tunrida - rozumiem, masz rację. Trzeba zaskoczyć. Ja dziś 15 dzień i leżało ciasto, ugryzłam by spróbować i zostawiałam, a było sporo tego 🙂
smartini, może źle to ujęłam, że demotywuje mnie to ogólnie do dbania o wygląd. Tylko demotywuje mnie to do... jakby to określić... odkrywania się z takimi planami, chociażby do pisania tutaj, czy np. do uczestnictwa z zbiorowych zajęciach fitnessowych. Bo jest ta jakaś presja, że masz mieć taki cel i już, bo jak nie to "nie masz jaj" albo "nie umiesz się zaangażować", albo... albo... Takie deprecjonowanie innego celu, innej drogi.
Nie zgodzę się Tobą, że Ci żylaści to od razu wydumani i sztuczni, doceniam ich konsekwencję i silną wolę. Ale fakt, że wiele osób przejawia pewien rodzaj oszołomstwa. 😉 

Cierp1enie, i chwała jej za pracę włożoną w osiągnięcie celu. Tylko... mało mi blogów i fanpagów z kobietami wysportowanymi, ale z innym typem sylwetki i.... i bez tych paskudnych, powykrzywianych póz. 😉 
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 marca 2017 20:34
Ascaia, Nie no, ja wiem, że nie wszyscy to plastikowi ale ja personalnie, podświadomie to tak odbieram ;D
Od 6 marca mam -4 cm w biuście, -3 cm w talii, -2 cm biodra i uda, ale tylko 1 kg mniej. Lipa.
Na zdjęciu wyniki testów na siłowni, mnie te wartości nic nie mówią, może ktoś bardziej zorientowany oceni.  😉 Według trenerki jest super, ale patrząc na to ile jej płacę to nie może mówić inaczej.  😂

Dziewczyny z dziarami, jak długo po zrobieniu tatuażu stopowałyście z treningami?
Ascaia, ja tam nijak nie dążę to umięśnionej sylwetki. Zawsze miałam zbytnią łatwość w budowaniu mięśni i marzy mi się być filigranową. Pewnie nie będzie mi to dane, ale przynajmniej chcę mieć płaski brzuch, plecy bez bułek i ręce smuklejsze.
A ja 2 dni super dałam z sobie wycisk, a dziś dziecko wyjęło chipsy które kiedyś dostała i wpadał mi spora garść. Ehhhhh....

Ale jestem z siebie dumna, bo do tej pory jak nie poćwiczyłam rano to po południu nie było mowy. A teraz 3 dzień z rzędu ćwiczę 17-18 i daję radę. Mimo zmęczenia.
Bera, rozumiem. Napisałam to pod wpływem wpisu Cierp - świetni prowadzący, bo mają efekty u podopiecznych, o np. taka TwinsowaMama... Zaglądam, a tam.... I tak jest w 90% przypadków. Ten super efekt w moich oczach nie jest żadną zachętą.

Woda wodą, ale mój organizm sobie pogrywa.
Po popołudniowym spacerze stanęłam na wadze i było -2kg co oznacza, że udało się pozbyć części wody. Zjadłam dwa posiłki - na obiad pseudo hamburgery 😉 czyli  grahamka z kotlecikami z piersi kurczaka i żółtym serem na ciepło, do tego surówka z czerwonej kapusty ok. 250g. Później kawa z inką i z mlekiem, do tego 2 herbatniczki typu petit, pasek czekolady i 3 orzechy brazilijskie. Do tego szklanka wody i kubek herbaty.
Wiadomo - od tego waga nieco wzrośnie, obstawiałam ok. 0,75kg. Teraz weszłam na wagę kontrolnie i żeby się nacieszyć spadkiem i... +2,5 kg!!! Czyli jutro rano nie ma co liczyć na jakąkolwiek zmianę... buuuu....
28.03

baffinka-4 bera7-4  flygirl-? safie-5- majek-2 galop-5 sanna-5  mils-4  tunrida-1 jara-5  lacuna-4  smarcik-2  efeemeryda-5  Ramires-  Atea-4

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się