grzybica , świerzb - pasożyty skórne itp.

Czy na łysinki pogrzybowe można stosować Shapley's MTG? Albo czy można stosować zamiast (jednocześnie z?) imavarolu? Jeśli tak, to czy da się to kupić gdzieś indziej niż na Animalii? Tam czas oczekiwania na preparat to dwa tygodnie🙁
Czym dosuplementować? Koninka już 17letnia. Na codzień je owies, sianko i wysłodki bilansowane Hippolyta, co dwa-trzy dni siemię. Biotyna i echinacea?
Dodam, że stoi 24h na padoku z wiatą.
freya, jeśli grzybica na 1000% wyleczona, MTG można stosować bez imaverolu. W połączeniu bez sensu, bo MTG to olej, trzeba by go zmywać przed imaverolem. W Animalii warto zapytać o czas oczekiwania - na stronie często widnieje max. Konia z jakimikolwiek problemami skórnymi warto wspomagać biotyna z miedzią i cynkiem (to ważne).
Wet zaleciła smarować imaverolem co 2-3 dni, zastanawiałam się czy może pomiędzy smarowaniami można by zastosować dodatkowo MTG. Nowe plamki się już nie pokazują od jakiegoś czasu więc imaverol jest właściwie "na wszelki". Zanim MTG dotrze upewnię się, czy grzybek już sobie poszedł🙂
Na oku mam biotynę officinalisa, ta ma w składzie cynk i miedź, czyli dobrze wybrałam.
Pięknie dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
Hej, dzisiaj zauważyłam u mojego konia dziwną narośl, 2 dni temu raczej tego nie było (ewentualnie mniejsze, co nie przykuło mojej uwagi).
Jest to miękkie, wydaje mi się jakby wewnątrz była ropa/krew, ale nie mam pewności. Czy ktoś może powiedzieć co to może być? Znalazłam w necie coś na temat Sarkoidozy, ale nigdy nie miałam styczności z czymś takim. Wrzucam zdjęcia:



Nie wygląda to w ogóle na sarkoida. Poza tym sarkoid raczej chyba by nie urósł w dwa dni do tego rozmiaru.
Ja miałam coś podobnego na koniu, na pewno mniejszego, ale bardzo podobnie umiejscowione.  Najbardziej kojarzyło mi się to z takim hmm odpowiednikiem ludzkiego pryszcza, tych z typu ,,wulkan".  😁
Trochę się sączyło z tego właśnie takiej krewko-ropki, obserowałam to tylko i przemywałam octeniseptem, czym tam paćkałam co było pod ręką i zeszło. ,,Wysuszyło się" i znikło. Chętnie się dowiem co to było, ale wtedy to był taki okres jakiś, że wychodziły mi jakieś różne grzybkopodobne zmiany, a potem złapał jakieś przeziębienie.
Tam jest dziurka na końcu. Wygląda jak zakłute. Ja /osobiście/ wzięłabym konia za ucho i spróbowała przekłuć to czystą igłą bo zrobił się ropień. Później przepłukać roztworem nadnamganianu i tyle. Sarkoid to nie jest bankowo.
Czy przemywając konie imaverolem (miejsca grzybiczne) robicie roztwór, czy podajecie w formie "butelkowej"
Jedna z nowo przybyłych kobyłek przywlokła ze sobą takie paskudztwo... na kąpanie za wcześnie, nie wiem czym to potraktować. Dysponuję imaverolem, ale być może polecicie coś innego ? Wykwity  są na nosie, szyi oraz grzbiecie.
Zastanawiam się też nad tym, czy jest sens w ogóle dołączać ja do stada? Grzybek lubi się rozprzestrzeniać ... ale też szkoda trzymać zwierza zamkniętego w boksie ;/
Czy przemywając konie imaverolem (miejsca grzybiczne) robicie roztwór, czy podajecie w formie "butelkowej"

Roztwór, to się rozcieńcza 1:50  😲
Dziękuję 🙂  :kwiatek:
Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem u swojego konia. Mam półfryza. Rok temu po prawej stronie pod popregiem pojawiła się łysa linia długości 10 cm szerokości może ze 3 cm. Z czasem pojawiły się strupki i rany. Wet wziął zeskrobiny i tutaj nic nie znaleziono. Myśleliśmy że to alergia kontaktowa popreg odstawiony na miesiąc żadnej poprawy. Podawane różne leki ostatnio clodebern. Przy smarowania objawy znikają skóra robi się gładka po odstawieniu wszystko wraca. Może to jakaś fryzia przypadłość i ktoś wie co z tym począć bo już nie mam pomysłu  smutek
ola8719.... przychodzi mi do głowy odparzenie lub martwica skóry od ucisku? Nie miałam do czynienia ani z jednym ani z drugim w takim natężeniu jak u Ciebie, więc strzelam. Tzn odparzenie mieliśmy od popręgu z neoprenu - skóra nei wyłysiała, ale naskórek sie dziwnie złuszczał. Jak się złuszczył skóra była zaczerwieniona - może u Ciebie jest to w większym nasileniu?
Fryzów miałam kilkanaście - żaden takiego cuda nie wyhodował 👀

Ostatno naczytałam się sporo na temat właściwości oleju kokosowego. Stosował ktoś z Was na skórę konia? Wydaje się on świetnym remedium na podrażnienia.
Ircia   Olsztyn Różnowo
20 marca 2017 14:09
K2arola nigdy nie używałam oleju kokosowego, ale bardzo mogę polecić olej z wiesiołka, na zimno tłoczony, dzała cuda, ja kupuję taki w kapsułkach (apteka) i przekuwam w miarę potrzeby. Dodam tylko że używam bardziej na swoją schorowaną skórę, ale na konie też super działa. Myślę że warto spróbować i taniej chyba wyjdzie niż olej kokosowy. Ogólnie zanim zaczęłam stosować ten olej to nawet maści sterydowe nie dały rady, ledwo chodziłam, a teraz śmigam i praktycznie wszystko znikło  😉
Ostatno naczytałam się sporo na temat właściwości oleju kokosowego. Stosował ktoś z Was na skórę konia? Wydaje się on świetnym remedium na podrażnienia.

Kiedyś jak się przebijałam przez wątek ogonowy/grzywowy, to był bardzo polecany w celu odżywienia włosa.
NatHuragana   serce skoczka <3
20 marca 2017 15:37
Podpowiecie?
Mianowicie, oprócz tego, że już czekam na weta, może ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją i troszkę o niej opowie.
Na początku tygodnia zauważyłam jakby trzy rysy na zadzie mojego konia i delikatnie sklejoną sierść wyglądało jak przetarcie, przemyłam opatrzyłam, dziś natomiast sierść była mocno sklejona wysiękiem który błyszczał, myślę że to osocze. Duża powierzchnia, przemyłam, ale przestało mi się podobać to wszystko kiedy chciałam zajrzeć pod zimową jeszcze sierść i delikatnie pociągnęłam, mogę go skubać jak kurczaka z tej sierści.
Schodzi ona punktowymi sklejakami ów sierści odkrywając delikatne rany na skórze+jakby maleńkie pęcherzyki jak przy oparzeniu które domyślam się pękają i dają tę sklejoną sierść.

Może ktoś z Was miał do czynienia z podobną sytuacją?
Ronin.   Każdy orze jak może.
20 marca 2017 20:11
Czy ktoś spotkał się kiedyś z nużeńcem u koni ? Jakie są objawy ?
NatHuragana mi to z opisu wygląda na ostrą postać zapalenia skóry (rain scald) - poszukaj w tym wątku informacji - pisałam o tym sporo🙂
NatHuragana   serce skoczka <3
21 marca 2017 18:02
k2arola, tak też mi się wydawało, ale wet stwierdził reakcje alergiczną i osłabienie organizmu... :| zobaczę czy jego zalecenia coś pomogą.
Dodam, że moje zwierze jest cholernie czułe. Alergik, uczuleniowiec. Więc jest to w pewien sposób rozwiązanie, ale czy właściwe? Co lato wywala na nim coś ala pokrzywka tyle, że niektóre bąble wielkości mojej pięści.
To trochę wygląda jak zapalenie mieszków włosowych, przypadłość wirusowa. U nas po imawerolu i mastijet wszystko zeszło, ale już się bałam,że grzyb wrócił. Zaczęło się od łupieżu,a potem w czasie czyszczenia sierść odpadła, zostawała sucha skóra. Kilka przemyć i maść i ładnie się wszystko zagoiło.
Coco wirusowa a nie bakteryjna? Nei wiem czy to nei jest przypadkiem to samo o czym ja pisałam. Nei znalazłam jednoznacznej nazwy tej przypadłości.
A czy w tym co opisujesz taż robią się takie kępki sierści zlepione i po ich oderwaniu sączenie, strupki lub już zagojone ciało?
Tak, sierść odpadła , zostawała ,,w ręku,, . Tak, tak bakteryjne, źle napisałam. Zostawały, albo suche placki albo takie jakby z delikatnym pecherzykiem i zaczerwienieniem skóry. Dziś zagładałam i nie ma śladu, także mastijet i imaverol zadziałał, z tym,że zapobiegawczo spryskałam całego konia, a te placki szorowałam płynem, po kilku dniach zrobiłam to samo , ale użyłam manusan. W zeszłym roku mieliśmy grzyba,więc wolę chuchac na zimne
Czy imaverol i mastijet mogę kupić sama, bez pomocy weta?
A działa.  Tak możesz ale dostaniesz go u weta 🙂
Chyba nie, ale na pewno dostaniesz w każdym gabinecie weterynaryjnym , mastijet to kosz koło 25 zł, jeśli oj materiału nie dostaniesz kup manusan pół litra w aptece kosztuje też koło 25 zł. Niezastąpiony w walce z problemami skórnymi, a mastijet nawet stosują na gnijące strzałki czy grude, serio srodek super
na pewno dostaniesz w każdym gabinecie weterynaryjnym , mastijet to kosz koło 25 zł


Ja w tym roku u końskiego weta kupowałam po 12 zł tubka. 😉
Ja kupowałam po 10 zł za tubkę. Także u weta.
Dzieki :kwiatek: Powiem o co chodzi.Jak szukałam kleszczy znalazłam pod rzuchwa,w tym wglebieniu,aż do brody,takie ropne brzydkie strupki.Dziady właśnie tam lubią się wbijać  (ma gęstą zimową brodę) ale te strupki to chyba nie jest tylko pozostałość po nich.umylam manusanem i posmarowałam mieszanką clotri+tribiotic. Mam do Was pytanie,poniekąd zagadkę.Czy spotkalyscie się kiedyś z przypadkiem,że zmiana grzybicza powoduje,a raczej zaczyna się plamka z białą sierscia?
U mojej 25 zl hehe , pięknie  😲
NatHuragana   serce skoczka <3
28 marca 2017 18:58
A ja mam diagnozę, którą jeszcze ma potwierdzić pobrana zeskrobina, czułam niedosyt po wizycie weta który zawsze nam pomagał, uczulenie, kolka, osłabienie zawsze pomógł, a tym razem nie wiedział w co uderzyć, okrężnie odpowiadał na pytania i niestety nie wstrzelił się z leczeniem, nie pobrał zeskrobiny. Wiem że chciał szybko mu pomóc ale nie w tym rzecz, koń chciał się zadrapać po użyciu pewnego płynu, więc od razu zasięgnęłam języka dalej, miałam poczekać aż leki podane dożylnie przestaną działać przy czym pojawiły się kolejne ogniska i otóż zjawił się dziś kolejny lekarz, na pierwszy rzut oka usłyszałam świerzb, świerzb o dziwo w 99% niekoński a wędrujący z innych zwierząt, Pytanie jakich? Być może ktoś mi dziada przywlekł na ubraniu, np. kowal? Koń zmienił stajnie na tym samym podwórku, w tym samym budynku tylko inne wejście, było to kiedyś składzikiem słomy... gdyby coś było to by się już dawno na słomie przeniosło. Dodam tylko, że byłam w szoku podejścia tego człowieka, odpowiadał na każde moje dogłębne pytanie, na moje wymysły, opanowany, a koń? Koń dał mu się dotykać, obcej osobie, to nie jest normalnie możliwe, zeskrobać sobie próbkę z tylnej nogi, a wręcz usypiał. Nie wspomnę, że dźwięk potrząsanego sprayu przyprawiał go o szaleństwo, a przy tym Panu on po prostu ruszył nogą a potem stał jak nigdy przy zabiegach spokojnie.
Cieszę się z tego, że wiem co mamy leczyć i możemy podjąć konkretne działanie. Wiem tylko, że przed nami długie dni i ciężka walka, ale jest o co walczyć 🙂
andzia1 rodzajów grzyba jest niestety dużo za dużo. W zeszłym roku walczyliśmy z grzybem, z tego co mówiła wetka on zazwyczaj jest okrągły i  nas były to strupy, nie da się tego pomylić, taka opryszczka z grubym strupem, ale tak jak mówię nie ma co uogolniac
Tyle lat mnie omiajło, aż dopadło. Wet dał butelkę imaverolu ale za malo instrukcji więc proszę napiszcie mi co i jak.
Najpierw co jest: jedna kucka zaczęła plackami łysieć (jako że jest teraz pora na wymianę sierści przez chwilę myślałam, że jakoś dziwnie sierść zmienia ale jednak nie) głównie za uszami, pod grzywą, szyja. Wyciera się i drapie. Cała stajnia odrobaczona 3 tyg temu ivermektyną. Kuckę w słońce wykąpaliśmy w manusanie i miejscowo na te miejsca roztwór imaverolu, poszła na trawę (i chyba źle bo było slońce), po czym w nocy wytarła to jeszcze bardziej, praktcznie do krwi i ropiejących ran. Dziś  zrobiłam dokładny przegląd i wydaje mi sie ze mają to jeszcze 2 lub 3 konie, tylko słabiej. Również łysieje za przednimi nogami, gdzie popręg.

Napiszcie mi proszę całościową metodę postępowania bo nie miałam nigdy z tym o czynienia. Cała stajnia moja, więc odpada problem ze ktoś swoejmu koniowi czegoś nie zrobi.

Podsumowując - potwierdzcie proszę że dobrze rozumuję i uzupełnijcie mi wiedzę 😀
  - wszyscy kąpiel w manusanie + imaverol tak konkretnie miejscowo, ale na noc (nie na słońce)
  - wyprać sprzęt - szczotki, czapraki, popręgi (coś jeszcze? i w czym??)
  - co do boksów?
  - suplementacja od środka - konie są takie sobie po zimie i zmianie sierści, zdecydowanie chcę je dosuplementować konkretnie ale jak i czym (są zasadniczo na owsie i dobrej jakości sianie, teraz powoli pastwisko, mają w boksach czerwone lizawki)
- myśle o powtórce odrobaczenia, bo kilka koni na pewno było zarobaczone. Jak najlepiej, czym?

edit: jeszcze takie pytanie - zawsze zimą konie dostawaly owies z moczonymi wysłodkami i otrębami pszennymi. W tym roku odpuściliśmy, małe dzieci itd  i nie było komu się w to bawić. Myślicie że może być związek z tym, ze nigdy grzybica nas sie imała a w tym roku jest i konie ogólnie jakby w gorszek kondycji po zimie....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się