KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

To ja też się pochwalę. Z Siwą wariatką współpracuje od sierpnia. Koń - wyzwanie. Najtrudniejszy wierzchowiec jaki znalazł się pod moim tyłkiem podczas mojej 6-letniej przygody z jeździectwem. Lewa strona - lipiec a prawa dzisiaj. Chociaż mojemu dosiadowi do ideału daleko (problemy z kręgosłupem - stąd bardzo często pochylenie) to puchne z tego, że koń w końcu wygląda pode mną jak koń a nie "dziabnięta" lama  🤣

edit: literówka
I ja sobie trochę popuchnę.
W czerwcu kupiłam ponad 2,5 letniego, dzikiego ogiera od handlarza (z nie najgorszym papierem), który żył zamknięty w boksie i wyglądał jak siedem nieszczęść, bez zaufania do człowieka.  Oczywiście nie mogłam zostawić młodego, bo bóg wie jakby skończył ze swoim charakterem... Teraz mam cudownego, kochanego konia, który daje przy sobie zrobić wszystko, zaskakuje mnie na każdym kroku i przyprawia o uśmiech każdego.  💘 Warto było poświęcić czas po prostu na bycie razem z nim.

Brzydkie kaczątko- zdjęcia z oględzin Miłka.



Zapasiony od kilogramów żarcia i zerowego ruchu


I Miłek na chwile obecną  :kwiatek:


dairoxroxi   :kwiatek: Jest, wow. Śliczny jest i jakiego błysku w oku dostał.  😅
dairoxroxi, muszę przyznać, że bardzo sceptycznie patrzyłam na forum na Twój zakup, bo taki młodziak to przeważnie spore kłopoty. Jak Was jednak widuję w wątkach, to wygląda na to, że się bardzo fajnie zgraliście, zatem gratulacje 🙂
dairoxroxi Super zmiana, widać,że trafił w dobre ręce.  😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
19 marca 2017 23:23
Tradycyjnie puchnę z kucyka, bo ostatnio chodzi świetnie. Co potwierdziła nasza fizjoterapetka i osteopata 😅 😅

I puchnę z mojej podopieczniej, która w ten weekend debiutowała na zawodach. Nic, ale to kompletnie nic nie zrobiło na niej wrażenia.
Także w piątek pierwsze LL, dzisiaj pierwsze P1 w dodatku bardzo wymagające 😜
Puchnę z mojego dzielnego, prawie 5-letniego dzieciaka 🏇
W niedzielę byliśmy na jego pierwszych zawodach. Pierwszy raz był sam na takiej wielkiej hali z przerażającą publicznością i groźnymi ratownikami medycznymi za szklanymi drzwiami, co skutkowało zakończeniem pierwszego przejazdu jeszcze przed pierwszą przeszkodą 😂
Ale drugi przejazd już ujechaliśmy z tylko jednym wyłamaniem (moja wina, jednak pęknięty palec trochę przeszkadza w trzymaniu wodzy 😵 ) i dostaliśmy takie brawa, jakich jeszcze nigdy nie dostałam z żadnym koniem 😜
Poza tym na rozprężalni chodził jak stary koń i w ogóle mimo wszystko był dzielny i kocham go strasznie  😍
Teraz trzeba startować jak najczęściej, żeby się chłopak zapoznawał z atmosferą zawodów i będzie super <3
A ja popuchnę z mojego Gienka , rok różnicy a odczucia z siodła niebo a ziemia  😉
Raz w życiu można popuchnąć, no nie?

Spektakularna przemiana Lilki - marzec 2016 vs marzec 2017.
Powrót do formy po operacji kolki i przebytej chorobie wrzodowej.
Pierwsze zdjęcie wykonane 3 miesiące po operacji. Koń był słaby i nie było wiadomo, na co pozwoli jej stan w przyszłości.
Drugie zdjęcie sprzed paru dni. Koń w treningu, zaawansowanym. Z dnia na dzień rośnie w siłę, muskulaturę i kondycję. Puchnę, bo to dzielny i twardy koń, mimo przeciwności cieszy się życiem i zaskakuje mnie pozytywnie każdego dnia.
Mam nadzieję, że za rok wstawię jeszcze lepsze foto 🙂



Super zmiana! Aż przyjemnie się patrzy  😀
xxmalinaxx, pięknie wygląda! Gratulacje :kwiatek:

A ja się nieśmiało pochwalę. Zdjęcia może nie nadają się do oceny, ale z tamtego okresu nie mam niestety innych. Koń przyjechał do mnie taki, jak na zdjęciu po prawej. Od tego czasu minął ponad rok i stan obecny - jak na lewym. Jeżdżę z trenerami z doskoku, sporo sama kombinuje (przez co popełniam dużo błędów, ale na nich się najwięcej uczę), próbuję różnych metod, ćwiczeń. Konina skończyła 10 lat, wiadomo, w tym wieku powinna wyglądać i chodzić o wiele lepiej, ale w sumie cieszę się z tego, co same wypracujemy. Może niewiele się zmieniło, ale dla mnie to i tak wiele... 😉
Kastorkowa   Szałas na hałas
03 kwietnia 2017 07:03
To i ja bym sobie chciała popuchnąć ze zmiany kobyły. Może nie jest to spektakularna zmiana w szybkim czasie, ale same odczucia z jazdy i to jak już zmieniła się jej głowa, która jest największym problemem jest dla mnie wielkim sukcesem.

Jedna z naszych pierwszych jazd - listopad. Koń po 6 miesiącach latania tylko po pastwiskach i jazda z wczoraj - 5 miesięcy znajomości minęło.
 

Czy tylko mi rzuca się w oczy ten odstawiony ogon? Kastorkowa ona tak też podczas swobodnego ruchu nosi ten ogon?
Kastorkowa   Szałas na hałas
03 kwietnia 2017 08:01
Nie, nosi luźno, ale ona jest strasznie nerwowa i potrafi nakręcić się w sekundę, czymkolwiek.  To bardzo czuły i delikatny koń i do tego mocno do przodu a i młoda już nie jest lat 15. Siodło leży dobrze, plecy też nie są bolesne.
I tak stoi tylko na garstce dosłownie owsa rano i wieczorem a energię czerpie chyba z powietrza.
I tak stoi tylko na garstce dosłownie owsa rano i wieczorem a energię czerpie chyba z powietrza.

Mnie się wydaje, że zrobiła się za chuda. Wydaje, bo na tych zdjęciach bardzo słabo widać coś poza konturem konia.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
03 kwietnia 2017 09:48
xxmalinaxx świetnie Lilka wygląda 👍
[quote author=Kastorkowa link=topic=4050.msg2667636#msg2667636 date=1491202861]
I tak stoi tylko na garstce dosłownie owsa rano i wieczorem a energię czerpie chyba z powietrza.

Mnie się wydaje, że zrobiła się za chuda. Wydaje, bo na tych zdjęciach bardzo słabo widać coś poza konturem konia.
[/quote]
Mnie też, zwłaszcza porównując pierwsze dwa zdjęcia. Po szyi widać, że koń dużo szczuplejszy, ale i ogólnie go mniej. Może zamiast garstki owsa warto coś innego dorzucić? :kwiatek: Żeby było z czego budować mięśnie...
Poza tym rzuca mi się w oczy jeszcze powyginany prawy nadgarstek, ale to nie wątek do interpretacji. 😉
Kastorkowa   Szałas na hałas
03 kwietnia 2017 11:13
Schudła to fakt, żebra ma trochę widoczne, przetopiła zapasy tłuszczu jakie miała, plus zmiana futra, ale na trawie spokojnie odbije myślę zaraz. Jak chodzi regularnie dostaje jeszcze dodatkowo obiad.

Z nadgarstkiem muszę coś zrobić bo po kontuzji dzieją się z nim dziwne rzeczy i zdaje sobie z tego sprawę.
desire   Druhu nieoceniony...
03 kwietnia 2017 12:34
Kastorkowa, (wiem, że nie jest to wątek interpretacyjny alee...) proszę, ubieraj do zdjęć koszulkę jakąś, wszak jeździectwo to sport elegancki i nie wygląda ten biustonosz zbyt ładnie, delikatnie mówiąc..  🙄
Kastorkowa, jeżeli zdjęcia w staniku sportowym są nowsze, to dla mnie nie z czego puchnąć, przepraszam.
wera, Windziakowa, lusia dzięki laski  :kwiatek:

Wasze przemiany w tym wątku to dopiero są piękne, czasem oglądam i oczy cieszę 🙂 Miło mi, że i mój koń się komuś podoba  💘
Ja też pękam z dumy ! Mój chłopiec 🙂 Niedługo skończy 4 lata. Mam go odkąd skończył rok.

Druga fotka za duża.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
06 kwietnia 2017 14:32
[quote author=kare_szczescie link=topic=4050.msg2667820#msg2667820 date=1491237760]
Kastorkowa, jeżeli zdjęcia w staniku sportowym są nowsze, to dla mnie nie z czego puchnąć, przepraszam.
[/quote]

No właśnie też się zastanawiam, o które zdjęcia chodzi  😲 Bo na tych w bluzie koń jest okrąglejszy, bardziej zadbany i lepiej idzie. Byłam pewna, że to jest właśnie efekt pracy! A po Waszych komentarzach zaczynam się zastanawiać czy nie jest odwrotnie  👀
A ja popuchnę nad kłusami wyciągniętymi mojego konia  🙂

marzec 2015


marzec 2017
Kastorkowa, ja też się dołączę do przedmówców, koń mi się bardziej podobał na fotkach "przed". Nie odbieraj tego jako taką oschłą krytykę i czepiactwo, ale przesłankę, żeby tak z dystansu spojrzeć i zastanowić się, co poprawić - może jazdę, a może żywienie?
Kobyła wygląda na typ focha i elektryka, z takimi się niełatwo pracuje, ale taka zmiana powinna Cię skłonić do przemyśleń, a nie do dumy...
Powyginane nadgarstki są najczęściej efektem napięć i usztywnień w ciele jeźdźca, a nie kontuzji, tym bardziej, że i na zdjęciach sprzed pół roku z ręką dzieje się to samo. Może to przykre, co napiszę, ale jeśli jeździec nie umie się miesiącami uporać z własnym ciałem, nie zmieni w dobry sposób ciała konia. Proponuję złapać dowolną pomoc z ziemi (koleżankę ze stajni, chłopaka, telefon wrzucony na nagrywanie...) i zabrać się za taką robotę, a jeszcze nie raz popuchniecie.

xxmalinaxx, u Was przepięknie 🙂

tulipan, nooo i klasa, teraz jest moc!
Kastorkowa   Szałas na hałas
06 kwietnia 2017 16:29
Nie chce być, źle zrozumiana. Biorę do siebie wszystkie wasze słowa. Kobyła na zdjęciach z jesieni fakt jest okrągła, ale jest to spowodowane głównie tym, że przez pół roku stała i nic nie robiła, nawet ludzi na oczy nie widywała za często. Na jej chudość na pewno ma wpływ zmiana miejsca i pójście do pracy. Chciałabym ją utuczyć, ale tak żeby mi nie odleciała już totalnie. Wrzuciłam zdjęcia do wątku, bo dla mnie koń zrobił się lepszy, i jezdniejszy tak na co dzień mam dużo przyjemniejsze odczucia. Mimo, że i tak potrafi się w sekundę nakręcić walnąć focha i nie pogadasz. Kobyła była zawsze praktycznie jeżdżona bardzo na pysku, nie miała pojęcia co to luźna wodza i wyciągnięcie się w dół.

Co do jazdy z kimś, niestety jeżdżę głównie sama i to widać zdaje sobie sprawę, jak tylko mogę to staram się nagrywać. Co do nadgarstka miałam tam zerwane więzadło i jak tego nie pilnuje to ręką sama się tak ustawia i widzę to dopiero potem.

Dziękuję wszystkim za opinie i spojrzenie na to z boku i na pewno za jakiś czas wrócimy z nowymi zdjęciami sprawdzić postępy.
quanta dzięki, akurat z Twojej strony pierwszy raz ever to słyszę  :kwiatek: Niedługo popuchnę treningowo, mam nadzieję. U pewnej wspólnej znajomej  😎
tulipan, - kłus to jedno, ale koń ile nabrał ciałka 💘 Widać, że kawał wyrzeźbionego mięśnia 😀
desire   Druhu nieoceniony...
06 kwietnia 2017 22:30
tulipan, omg!!  😍 💘
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
06 kwietnia 2017 22:53
tulipan rewelacja  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się