Kupno konia

lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
04 kwietnia 2017 12:02
Dlatego też zapytałam właśnie o zasadność tych hipotez.
Mówicie o potomkach np. Baloubeta, ale jako przykłady podajecie konie po jego potomstwie, nie bezpośrednio po nim.
Czyli wpływ mogła mieć też linia matki.
A jeśli chodzi o Bijou, to widząc go nie powiedziałabym, że problematyczny, trudny. Dla mnie wydaje się mieć całkiem poukładane w głowie.
A jeśli chodzi o Bijou, to widząc go nie powiedziałabym, że problematyczny, trudny. Dla mnie wydaje się mieć całkiem poukładane w głowie.


Problem polega na tym, że wiele osób myli Bijou z Bajou 😉
Przerywając delikatnie dyskusję (b. ciekawą, choć Smok znów o kasie🙂 -
pomyślcie tylko, jak musi się czuć osoba, która musi kupić konia, a nijak się nie zna na hodowli (rodowody).
Serio... równie dobrze mogłabym czytać menu w knajpie w Pekinie.



Po pierwsze . Niestety ale dzisiaj w skomercjalizowanym sporcie NIC  bez kasy nie da się zrobić , zwłaszcza w jeździectwie.  🙄

Po drugie , jak ktoś szuka sportowego konia do rekreacji , to raczej powinien wyznawać się w rodowodach lub wziąć ze sobą kogoś kto się zna. Zwłaszcza jak koń nie chodzi pod siodłem .

Niestety ale Lardia zapytała o konia ze stricte sportowym rodowodem . Choć może jego możliwości sportowe na pierwszy rzut oka dzisiaj  nie powalają , co też i wcale nie oznacza że się w dalszym treningu nie ujawnią , to dalej rodowód jest i to problematyczny w rekreacji , więc do takiego się odnosimy. 😉

Te konie czy jak kto mówi odpady sportowe , są po prostu trudne w pracy i z uwagi na wiele uwarunkowań . Niepewna przyszłość sportowa , dużo pracy a co za tym idzie duże koszty , bezpieczeństwo  i wiele innych nie są w preferowanym typie do pracy na zachodzie . Za to potem , jak już koń jest zrobiony i wynikami potwierdza swoją przydatność do sportu wracają po te konie i płacą za nie kupę kasy.  🤣 🤣 🤣 Stąd można stwierdzić że jesteśmy mistrzami w załatwianiu spraw trudnych czy beznadziejnych. Coraz więcej handlarzy , hodowców , sportowców i klientów z zagranicy zwraca się do polaków o robienie koni sportowych , sprzedaż - kupno etc.  😉 I to nie tylko kwestia że taniej ale też tego że potrafią , robią to dobrze  i się nie boją .  😉 Na zachodzie jest coraz mniej ludzi potrafiących pracować z trudnymi i problematycznymi końmi .Łatwo zauważyć ten opisany fakt czytając lekturę na portalach końskich . Konie Sportowe już zrobione i z potwierdzonymi wynikami  znikają z Polski  jak ciepłe bułeczki.  🤣

Problem polega na tym, że wiele osób myli Bijou z Bajou 😉


Problemem w tym wypadku ( rekreacji ) jest ich ojciec Balubet.  😉
smok10,
nie miałam na myśli problemu rekreacji  😉
Bardziej samego faktu, że ludzie te konie mylą. O ile sam Bajou był jaki był, a jego potomstwo w wielu przypadkach było też takie jakie było - o tyle Bijou jak mówi Lusia ma naprawdę dobą głowę. Jego potomstwo (te które widziałam - sztuk 9) również pod sufitem miało ok. A jednak często ludzie wskazują na jego problematycznosc mając przed oczami Bajou.
ancyk0991, ja się na dziedziczeniu cech u koni nie znam, ale widziałam dwie klacze po Bajou i obydwie w miarę skoczne (poziom P a nie GP  😉 ), ale charakterki miały takie, że dziękuję. Naprawdę trzeba się było na nich namęczyć o mnóstwo pracy włożyć a pod osoby jeżdżące rekreacyjnie zupełnie się nie nadawały. Wymagały bardzo dużego wyczucia od jeźdźca i sporej stanowczości. Nawet przy obsłudze w stajni były wredne.

Cała stajnia zgodnie zwaliła te charakterki na tatusia  🤣

A o Bijou się nie wypowiadam, ale wiem, że ludzie te konie mylą.
melehowicz, owszem, chciałbym choćby, żeby coś takiego (cytat z twojego linka):
- Lękliwości
• Zależności socjalnej
• Reaktywności wobec człowieka
• Aktywności ruchowej
• Wrażliwości zmysłowej
znalazło odbicie w programach hodowlanych.

Nie mam pretensji do etatowych ani dorywczo zaangażowanych pracowników PZHK, robią co mogą. Mam żal o nieustanny brak spójnej koncepcji.

Smok10, czyżbyś nie wiedział co to suflet? 😉
Ogólnie , dużo przenośni , parafraz i dziwnych porównań w dodatku pisanych trudnym do zrozumienia językiem . Po prostu , prosto siostro. Poproszę  :kwiatek:

Jakie programy hodowlane ? Ja nie mam nic do tego że konie są trudne , łatwe etc. Ważne żeby robiły swoją robotę . Mogą być mega trudne jak zamykają stojaki to sobie poradzimy. Problem w tym że to nie są konie dla wszystkich i pod wszystkich .

Baloubety są specyficzne bo łatwo je zaciąć dając im zadania ponad miarę . Za to jak się je wypracuje to często są super sportowcami , tyle że swoje trzeba przecierpieć .  Za to tak jak Np : Chaco Blue , Escudo , Guidamy czy Cornety raczej nie nadają się dla wszystkich. Trzeba mieć dużo cierpliwości i umiejętności żeby potem świetnie się bawić .
Smok10, prosto to będzie tak: jak człowiek kupuje samochód, to interesuje go, żeby nie był bity, nie sypał się i bez problemów dowoził gdzie człowiek chce. I cena. I jeszcze parę rzeczy, zależnie od upodobań.
Potem chętnie pogada, że beemki są takie a audice śmakie.
Z końmi jest podobnie.
Ale gdy się wnika w mechanikę, to już jest trochę trudniej. A w biurze projektowym jeszcze inaczej.
Jak kupuje samochód na zakupy to pewno tak , ale tem kto kupuje Ferrari , lamborghini czy Porsche rzadko jedynym ktyterium jest bezproplemowe przewiezienie z Punktu A do punktu B , zwłaszcza że  bagażnika na zakupy to to prawie nie ma . 🤣
Jak kupuje samochód na zakupy to pewno tak , ale tem kto kupuje Ferrari , lamborghini czy Porsche rzadko jedynym ktyterium jest bezproplemowe przewiezienie z Punktu A do punktu B
Najczęściej jest to właśnie najważniejsze kryterium. Te punkty A i B nazywamy celownikami.
Smok10 jeśli jesteś konsekwentny w swoim porównaniu koni przeznaczonych do sportu wyczynowego do Ferrari, Lambo i Porsche, to chyba jedyny wyczyn, jaki można uprawiać w tych autach, to wyrywanie lasek spod klubu w pewnym wieku.
Takie auta się kupuje tylko i wyłącznie dlatego, że się podobają.
A czemu ma służyć Balubet do rekreacji  😁 😁 😁 Wyrywaniu panienek stajennych  🤣 Metoda na Baloubeta.  🙄 Słuchaj maleńka , na moje umiejętności muszę mieć potomka mistrza świata  😂
Smok10 temu samemu, co Porsche do jeżdżenia w niedzielę do kościoła i w poniedziałek po bułki. Kto bogatemu zabroni.
Fakt  🤣 Dobre Ferrari już na jedynce przekracza wszelkie ograniczenia prędkości i służy temu samamu co nalubet do przeskoczenia gałąski na drodze do lasu  😁
Jeśli porównujecie te samochody do rekreacji to okej. Ale nie zapominajcie, ze są tez miłośnicy czy kierowcy których pasją są samochody i jazda nimi, nie tylko po ulicach. Takie osoby nie kupują samochodów do wyrywania lasek. Tak samo jak zawodowi jeźdźcy nie jeżdżą na takich koniach dla wyrwania połowy stajni. I jazda takim samochodem, chociaż nie jest prosta to zdecydowanie uzależnia.  😀
Miłośnicy samochodów i kierowcy z pasją to też rekreacja.
Fakt  🤣 Dobre Ferrari już na jedynce przekracza wszelkie ograniczenia prędkości
Fakt. Tylko naszym szoferom już dwójka coś nie wchodzi. I nie widać żeby dalej na tych Ferrari zajechali niż ci, co w Syrenkach dymali. Skrzynie biegów na tej jedynce zajechali czy co ?
A jak Cię w tym Ferrari objedzie jakiś gówniarz z daszkiem do tyłu w starej Hondzie...
A jak Cię w tym Ferrari objedzie jakiś gówniarz z daszkiem do tyłu w starej Hondzie...


Do czego służą facetom to wszyscy wiedzą a dziewczynom  🙄


Straszne są te dzisiejsze kobiety  🙄
desire   Druhu nieoceniony...
05 kwietnia 2017 10:22
[quote author=Smok10 link=topic=1647.msg2668394#msg2668394 date=1491374030]
Fakt  🤣 Dobre Ferrari już na jedynce przekracza wszelkie ograniczenia prędkości

Fakt. Tylko naszym szoferom już dwójka coś nie wchodzi. I nie widać żeby dalej na tych Ferrari zajechali niż ci, co w Syrenkach dymali. Skrzynie biegów na tej jedynce zajechali czy co ?
[/quote]
Nie wchodzi, bo w takich wynalazkach dla milionerów są głównie automaty, a nie manuale. 🤣  🚫
Nie wchodzi, bo w takich wynalazkach dla milionerów są głównie automaty, a nie manuale. 🤣   🚫


Które o ile nie mają skrzyni CVT ( Bezstopniowej , niestosowanej przy dużych mocach ) też mają biegi . zwłasza w funkcji Tipo Tronic 🤣


Ja nie mam nic do tego że konie są trudne , łatwe etc. Ważne żeby robiły swoją robotę . Mogą być mega trudne jak zamykają stojaki to sobie poradzimy.


A ja się nie zgadzam i to bardzo z tym stwierdzeniem.
Coraz więcej klasowych zawodników w PL ma w nosie szarpanie się z odpałami bo w tym samym czasie co praca z bombą zegarową mogą sobie  sobie trzy  "normalne" wyjeździć do przyzwoitego poziomu, że jeśli okaże się, że nie są na GP to przynajmniej za dobrą kasę i tak się je zhandluje do tzw. rodzimego sportu (przez mniejsze s).
Do tego na takie konie w początkowym okresie treningu nie wsadzisz rajtrów bo zazwyczaj aż takich umiejętności nie mają aby popracować z takim koniem na regularnych zasadach.
Tak więc zawodnik się 5 razy zastanowi, czy mu takie cudo realnie potrzebne i czy opłaca mu się ryzykować skręcenie karku dla niepewnej przyszłości triumfu na parkuracj (krosach itd.).
Częściej na takie konie łaszczą się się osoby z mniejszą "karierą sportową" (a i często realnymi umiejętnościami) - upatrując w takich okazjach właśnie pomostu do kariery.
Każdy ma swoje kalkulacje i każdy widzi co innego.  😉 Jeden chce mieć misia który go przeiwiezie przez GP a drugi chce wojownika który pozwoli mu GP wygrać . Jedno jest pewne że każdy z tych koni ma wartość sportową jak i handlową .  😉

Poza tym chyba nie dajesz jako przykładu topowego zawodnika i spokojnego  Creazy Quicka  😁

Wyznajesz zasadę że lepiej by piękny, młodym i bogatym niż starym schorowanym i biednym.  😉
Smoku,ty wciąż patrzysz przez pryzmat skoków.Gdzie jest mnóstwo patentów, których możesz na wariata użyć.A w ujeżdżeniu gwarantuję Ci,że znacznie dalej dochodzą z pozoru przeciętne,ale wypracowane konie.Charakter jest tu ważniejszy od ruchu, który się kreuje.
Nic nie uzyskasz na czworoboku,jeżeli regularnie za niektóre elementy będziesz dostawał 5 lub 6, a za niektóre 10,zamiast równych 7.
Learned that the hard way 😉
Bo ja wiem czy misio bez ekspresji będzie tak wysoko punktowany ? Może w L klasie ale raczej nie GP KUR  🙄 Ale ujeżdżenie to inna bajka , więc nie zabieram głosu w tej sprawie .  😉
I to jest właśnie to, czego nie rozumiesz.Ekspresję możesz wypracować,jeżeli koń ma dobry charakter i jest poprawny, i zajdzie znacznie dalej niż zjeb, choćby machał nogami pod niebo. Jeżeli już chcesz użyć przykładu GP to wiele zjebów urywających dupę ruchem tam nie dociera, bo w GP to koń musi naprawdę się skupić i posłuchać i wykonać program,a nie oblecieć czworobok ładnie się ruszając.
Bo ja wiem czy misio bez ekspresji będzie tak wysoko punktowany ? Może w L klasie ale raczej nie GP KUR  🙄


Raczej jest odwrotnie  😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 kwietnia 2017 14:16
smok10 Bijou jest po Balou Du Rouet,  także Baloubet to dziadek nie ojciec.
Bo ja wiem czy misio bez ekspresji będzie tak wysoko punktowany ? Może w L klasie ale raczej nie GP KUR  🙄 Ale ujeżdżenie to inna bajka , więc nie zabieram głosu w tej sprawie .  😉


Dlatego napisałem że ujeżdżenie to inna bajka a ty mi zarzucasz że odnoszę się tylko do skoków . 🙄

Pomijam że koń na początku ekspresyjny też z czasem się ujeździ i nic nie pisałem o zjebach bo tych w skokach też się nie robi , no chyba że ktoś widzi że za 3 lata to będzie super skoczek . ( Jak wspomniany Creazy )  😉 Warto dodać że Ujeżdżeniowcy często wcześniej byli skoczkami którzy słusznie zauważyli że strach bierze górę nad pracą i myśleniem więc trudno oczekiwać że raptem nabiorą odwagi i złapią się za trudne konie które nawet były by wybitne 😉
Po prostu trudniej zapanować nad rąbniętym koniem przez 6 minut na prostąkącie o wymiarach 20x60 i do tego precyzyjnie wykonując elementy, które same w sobie powodują, że koniom czacha dymi od pracy umysłowej. A do tego jeszcze to musi ładnie wyglądać, tak jakby jeździec tylko siedział i się wiózł, a od czasu do czasu pyknął piaf czy pasaż, ewentualnie zmiany co tempo, albo jakiś piruecik. A najlepiej połączył to i owo w jedno.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się