Ogon

Muszę pochwalić odżywkę CDM mane&tail, włos śliski, długo się utrzymuje, rozczesuje elegancko, a i na objętości zyskuje. Na żywo podziwiałam tylko namacalnie i jak super się rozczesuje, a na focie dopiero zobaczyłam jak ten ogon wygląda:

Za duża fotka.

edit: dałam mniejszą, myślałam, że się coś zmieniło i można większe dawać :P

Można, ale do max. 960 px, nie 1000 😉
budyń, w pełni popieram, chwaliłam ten produkt na forum ze dwa lata temu - dla mnie jeden z najlepszych. Nie używam na stałe tylko dlatego, że daje pierwszeństwo tym preparatom, które mogę kupić w kanistrach, a nie tylko butelkach.

SzalonaBibi, MTG przede wszystkim nakładasz na skórę, nie na włosy, to nie jest odżywka do rozczesywania. Wychodzi naprawdę ekonomicznie - nanosisz kropelkę i rozcierasz palcem. Na grzywkę od frontu wystarczą dwie krople, na ogon, w zależności od rozmiarów rzepa od kilkunastu do może 25-30.
MTG niestety lubi się z łupieżem, raz, że trzeba dbać o czystość skóry, a dwa u wrażliwych koni może się ona złuszczać.
I faktycznie, ciężko będzie dotrzeć do skóry przy bardzo gęstym włosie (ja przelewam sobie MTG do małej buteleczki po wodze utlenionej, zdecydowanie łatwiej aplikować).
Moon   #kulistyzajebisty
30 stycznia 2017 07:12
Niezmiennie popieję nad psikadłem Stubbena <3

Przy okazji ostatnich śnieżyc i mrozów (fuck the logic!  😁 ) wyprałam Kulowi ogon - tzn od rzepa w dół, bo tam działa się sodoma i gomora - zaschnięte błocko, kołtuny, z balik słomy i siana. Po spsikaniu i wyschnięciu przejechałam osterem - szczotka weszła jak w masło, nie wyrywając żadnego włosa O.O Efekt trzyma się jakieś 2, 3 dni, psikam ogon co jakiś czas przed jazdą, wyjmuję słomę i styka - nie łapie brudu (a Kul padokowany, jak teraz są roztopy to w błotku mniejszym/większym) nie kołtuni się i nie skleja włosów. No i miło pachnie  😅
MTG niestety lubi się z łupieżem, raz, że trzeba dbać o czystość skóry, a dwa u wrażliwych koni może się ona złuszczać.
I faktycznie, ciężko będzie dotrzeć do skóry przy bardzo gęstym włosie (ja przelewam sobie MTG do małej buteleczki po wodze utlenionej, zdecydowanie łatwiej aplikować).


Kurde, to znowu mi namieszałaś. Gaga (chyba) polecała właśnie przy swędzeniu i łupieżu. A jak już się uspokoiło i ma się znowu zacząć? Ogon pięknie odrasta to chciałam to trochę przyspieszyć i przy okazji potraktować tym taranta, żeby trochę lepiej zaczął wyglądać.

Może ktoś ma kupione świeżo i zechciałby odprzedać niewielką buteleczkę? Tak na testy alergiczne i pierwsze użycia u trzech koni? Bo jak mam wydać niemałą kasę i wylać to potem, bo uczuli to trochę bez sensu.
SzalonaBibi mogę Ci odlać 😀
Chętnie skorzystam. Napisz priv ile mam zapłacić i daj jakieś dane do przelewu. Bardzo będę wdzięczna.
Ja chyba już sie poddam z ogonem. 😵 wyhodowalam ogon przez zimę,  specjalnie kupilam MTG żeby te małe włoski które już miałam nabrały rozpędu, po smarowaniu nie wypuszczalam przez dzień na słońce, zmylam resztki profilaktycznie, a tu zaglądam do stajni - i fantastycznie , całe pół roku hodowania na nic  👿 nie zlapalam jej nigdy na tarciu ogona, wygląda to tak jakby po prostu jej włosy wygolic zaraz przy skórze. Myślałam że ociera się o kostkę soli w boksie, na zimę zmieniła miejsce, plus derka zakrywała ogon- teraz niestety nie mam już nic, gola skóra na rzepie nie pomaga, czarna, słońce grzeje , skóra sucha, smaruje codziennie (łagodzące kremy dla dzieci, plus propolis co dwa dni) żeby ją zachować w jakimś przyzwoitym stanie, ogon myty gąbka z wodą , raz na czas manusanem czy nizoralem. Nie wiem co jest że mój koń zawsze z pierwszym słońcem traci ogon .  😵 patrzyło już na to kilku Wet- skóra wygląda na zdrową, sugerowali tarcie, alergie na słońce lub muchy, inni dawali środki na grzyby i bakterie . Nie wiem czy stosować MTG, na skórze super, zarasta pięknie, błyskawicznie, na ogonie dziwnie w czasie zbiegło się to że zaraz ogon straciłam. :/ Czytałam że też u niektórych skóra szybciej sie łuszczyla-u mnie to samo, podejrzewam że dlatego straciłam włosy. Jestem załamana, wygląda to koszmarnie. W akcie desperacji zamowilam jej ochraniacz na ogon bo nie widzę innej opcji.  😲
shade, To nie pierwszy koń, który wyciera się po MTG...
shade, próbowałaś konia suplementować?
Biotyna, witaminy, badania krwi też wyszły ojk, pasty na robale zmieniane i regularnie podawane. Nie mam już pomysłu. 🙁 I zastanawiam się co z MTG zrobić, stronę wcześniej ktoś pisał że mimo intensywnego łuszczenia smarowal twardo dalej- miałam to samo w miejscu na skórze (strupy po ugryzieniu i wytarte od derki) , ale nie odstawilam i nagle zaczęło pięknie zarastac jak szalone.
shade, ja w podobnym (nie tak drastycznym) przypadku MTG natychmiast odstawiłam...
A co myślicie o uszyciu lekkiego (bawełna) ochraniacza na ogon? I żeby zwierz w tym lazil non stop, jak nie ma mnie żeby czuwać nad jej ogonem? Chyba tak zrobię, lekki , bawełna, na rzepy, żeby się nie zsuwal. Gdybym miała sprawniejsze łapki wiazalabym bandaż. 😂

Przekopałam wątek i większość osób przyznało że po tarciu ogon zaczął kiełkować a przyczyna wycierania była gdzie indziej - choroba skóry, robaki.
A badanie kału robiłaś? Ja się też się w zeszłym roku bujałam z wycieraniem ogona. Kon odrobaczany, a i tak miał robaki. Badanie i kolejne odrobaczenia załatwił sprawę. Plus preparat odpowiednio zbilansowany m.in. biotyna-miedź-cynk.
Też bym obstawiała wiosenne "robaczyce" i pierwsze owady.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
05 kwietnia 2017 17:51
shade a oglądałaś cycki/puzdro? Nie wiem czy masz klacz czy chłopaka 😉 Często swędzące cycki/puzdro są przyczyną wycierania ogona, bo tam nijak koń nie ma się jak sam podrapać. Jeszcze jak ma jakieś krzaki na padoku to sobie poradzi włażąc na nie, ale też nie każdy koń tak sobie potrafi poradzić. Sprawdź jak to wygląda, podrap, zobacz jak koń zareaguje. Może trzeba psiknąć czymś na owady?
Czy można używać ekologicznego olejku z pestek moreli na ogon? Kupiłam dla siebie, ale totalnie mi się nie przydaje, więc chciałam wypróbować na koninie... :P
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
08 kwietnia 2017 12:06
Windziakowa a dlaczego by nie?
Ja wszystkie kosmetyki włosowe, które mi nie pasują zanoszę do stajni, nie lubię wyrzucać 😉 Co do olejku - ja bym tylko była ostrożna i nie nakładała na rzep, bo się może brud itp do niego przyklejać i zanieczyszczać skórę.
Słuchajcie, przypadkiem wpadł mi w ręce aktualnie nabłyszczacz OH i tak jak miałam baaaardzo skrajne opinie, tak u nas o dziwo naprawdę przyjemnie dał radę- ogon nie zbiera się w 'supły' jak przy Absorbinie, i wdzięcznie się świeci. Jedynie jeśli użyjemy za dużo to może się lepić- ale jako naturalna bez silikonowa opcja bardzo spoko 🙂 jakością rozczesania i układania się włosa w ruchu przebił mi naprawdę dużo chemii.

Na rzep nie nałożę na pewno, moja konina to straszny delikates jeżeli chodzi o sprawy okołoogonowe 😀 Nie wiedziałam, czy używanie takich ludzkich kosmetyków będzie okej, ale jeżeli nie ma przewciwskazać, to dzisiaj spróbuję. Dziękuję, dziewczyny :kwiatek:
Ja się poddaję, mój koń nie będzie miał ogona... Trudno, głupia to nie będzie miała się czym oganiać. MTG pomagał przez jakiś miesiąc/półtora. Potem już nie na tydzień a na 5-6 dni, niedawno na 2-3 więc stosowałam na zmianę z leovetem p/świądowym. A teraz wyciera codziennie, już tylko szorstka szczotka została a pięknie było odrośnięte. Miałam jechać na próbę dzielności w maju, ale nie wiem jak coś takiego pokazać, bo wstyd.
Wygląda, że to nawykowe, bo owadów właściwie nie ma, skończyłyśmy suplementowanie, inne konie nic nie trą. A ona punktowa, w jednym miejscu ogona, w konkretnym miejscu w stajni - ślady ne ścianie widać.

SzalonaBibi, jak  często zmywałaś MTG? Czym go zmywałaś? Tu warto sięgnąć po Nizoral i pochodne.
Próbowałaś stosować preparat Sanix (wg mnie najskuteczniejszy na wycieranie ogona)?
[quote author=_Gaga link=topic=1060.msg2670528#msg2670528 date=1491906737]
SzalonaBibi, jak  często zmywałaś MTG? Czym go zmywałaś? Tu warto sięgnąć po Nizoral i pochodne.
[/quote]

Jak na razie dwa razy ostanio udało się umyć, zimą było stosowane to niby jak?
Nizoral też pomagał na 2-3 dni w okresie jesień/lato.
Ja z tym walczę już ponad dwa lata i nikt nie ma pomysłu jak usunąć przyczynę (bo zgadnąć nie idzie co jest przyczyną) a nie tylko doraźnie łagodzić. Jak widać już nieskutecznie.
Tyle pożytku z MTG, że tarant pod moją opieką ma ogon... Ostatnio był jego pan i nie przestawał się zachwycać  😅

[quote author=_Gaga link=topic=1060.msg2670528#msg2670528 date=1491906737]
Próbowałaś stosować preparat Sanix (wg mnie najskuteczniejszy na wycieranie ogona)?
[/quote]

A co to? Google jakiegoś developera wyrzuca  😂
veredus sanix spray
veredus sanix spray


Dzięki. Tylko niepokoi mnie "stosować do zaniku swędzenia"... kurczę ona ma dopiero 5 lat więc czeka mnie smarowanie co kilka dni przez najbliższe przynajmniej 20 lat... Zbankrutuję.

A taki  🚫 - to miał być wymarzony koń, zawsze chciałam hucuła. A wyszła taka karykatura marzeń. Toporna, dość brzydka (a takim ładnym odsadkiem była), wyjątkowo tępa i nie myśląca samodzielnie (niby posłuszna i spokojna, ale mam wrażenie, że ruch w trzech chodach, z czego w galopie bardzo niezborny, to szczyt jej możliwości)... do tego jeszcze bez ogona  😵
Ktoś gdzieś napisał ,że meszki gryzą w podbrzusze a koniska ogon wycierają . Mam wrażenie ,że może być w tym dużo prawdy. Ochłodziło się = brak meszek i kucyk uspokoił się z ogonem.
Może to będzie trop i u Ciebie?
Tymczasem 'lecę ' z olejem kokosowym na podbrzusze, koleżanka mówiła mi o maści z żywokostu i obowiązkowo odżywka na ogon. Zauważyłam ,że miejscowe meszki nie lubią buszować w takim pachnącym ogonie.




Ktoś gdzieś napisał ,że meszki gryzą w podbrzusze a koniska ogon wycierają . Mam wrażenie ,że może być w tym dużo prawdy. Ochłodziło się = brak meszek i kucyk uspokoił się z ogonem.
Może to będzie trop i u Ciebie?


Niestety, pora roku nie ma znaczenia, przy minus 20 też wyciera  😕 Chyba po prostu ten typ tak ma. A mam trzy w jednej stajni i tylko ona się tak zachowuje, tamte jak coś pogryzie czasem się podrapią. Ale podrapią a nie stoją i trą aż stracą owłosienie całe.
Może mi pomożecie :P mój koń jest codziennie wypuszczany na pastwisko przez co ogon na tym utracił, codziennie go rozczesuje i psikam odzywką co 2 dni. Chciałabym żeby wrócił do przed pastwiskowego tzn. grubej kity  co polecacie na wzmocnienie go
[quote author=jolka link=topic=1060.msg2670748#msg2670748 date=1491943721]
Ktoś gdzieś napisał ,że meszki gryzą w podbrzusze a koniska ogon wycierają . Mam wrażenie ,że może być w tym dużo prawdy. Ochłodziło się = brak meszek i kucyk uspokoił się z ogonem.
Może to będzie trop i u Ciebie?


Niestety, pora roku nie ma znaczenia, przy minus 20 też wyciera  😕 Chyba po prostu ten typ tak ma. A mam trzy w jednej stajni i tylko ona się tak zachowuje, tamte jak coś pogryzie czasem się podrapią. Ale podrapią a nie stoją i trą aż stracą owłosienie całe.
[/quote]

A może ona jest uczulona na te odżywki wszelakie? Nie lepiej umyć  ogon wodą samą i stosować oliwkę albo ocet jabłkowy? U mojego taka strategia się sprawdziła a też było ciężko.
Horsówna, odkąd moje jedzą lucerne to ogony rosną jak na drożdżach (grzywy i grzywki też), rośnie więcej włosów z rzepa i szybciej, więc po kilku miesiącach można zauważyć różnicę. Ale nie wiem jak wygląda dieta twoich koni i czy możesz ją dorzucić do jadłospisu. Generalnie nawet garść dziennie potrafi zrobić różnicę, więc nie jest to wielka zmiana w diecie, jednak musiałabyś to rozpatrzyć pod kątem swojego konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się