KOTY

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 kwietnia 2017 20:04
u mnie trochę się szypie, ale bez tragedii, ale trochę łupieżu jest i to mnie martwi. czy to normalne przy linieniu? Karmiona jest dobrze, w kuwecie dobrze, czuje się dobrze.
xxagaxx, ona wygląda jak Czarneł Koteł u mojego J w domu rodzinnym. Albo odwrotnie, od wygląda jak Vega na sterydach. Myślę, że spokojnie 2x więcej waży ale z pyska jest bardzo podobny 😀
Scottie, tak właśnie myślałam, że możesz ją kojarzyć bo braliście kota chwilę przed nami. Powiem Ci, że musieliśmy spędzić z nią kilkanaście minut, żeby się przekonać. Na początku leżała smutna i prawie nie reagowała, potem zaczęła pomrukiwać. Dopiero po dłuuuugiej chwili uraczyła nas mruczeniem i słodkością.
Stronę i fb Palucha też śledzę i udostępniam różności. Naprawdę w porządku instytucja.
Co do Pepco to zdecydowanie tak! Jak jestem to zawsze patrzę na rzeczy dla kotów. Ich wędki to mistrzostwo jeśli chodzi o cenę. Inne rzeczy też bardzo spoko 🙂 No i kuuuubki z kotami 🤣
Scottie, najlepsze jest to, że to kotka 😉
Ten tunel z pepco u mnie zrobił szał na kilka dni, na tyle dziki, że musiałam jedną kulkę odciąć :P Teraz już trochę się znudziły, ale dalej super sprawa się schować i atakować znienacka. Myślałam, że za długo nie przeżyje ta zabaweczka za dychę, ale daje radę, nawet jak podnosiłam ją razem z zawartością, czyli leżącym kotem 😁
U mnie Desia straszliwie szaleje z tym tunelem. Najpierw po prostu wbiegała i wybiegała. Teraz zaczęła na niego skakać albo chować się w środku, przewracać na plecy i łapać wszystkimi łapkami tak, że zawija cały tunel do środka a potem puszcza i ucieka. Całość oczywiście szeleści i dzwoni 🤣 Jak ma szajbę to tunel lata po całym pokoju.
Idę w czwartek po tunel.
Ej, Wasze koty też tak mają, że prawie zawsze jak robią coś fajnego i chcecie to nagrać to od razu jest takie "przecież ja nic nie robię". Wkurza mnie to 🤣 Udaje mi się nagrać jedną akcje na dziesięć.
Chess, dokładnie tak. A jak grubsia sie bawi, to nawet nie mogę powiedzieć do tż "patrz", bo ona już wie i przestaje się bawić  😁

Macie filmik kotów z oseskami myszy (nie jest drastyczny)
jagoda1966, w Łodzi na Piotrkowskiej jest Tiger 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 kwietnia 2017 21:31
Scottie, lat temu naście, jak pojawił się pierwszy rudy MCO w Polsce, to był szał ciał. Wszyscy chcieli rude. Teraz to jest standard.

Chess, czarne cudo!  😍 Uwielbiam czarne koty.

Cricetidae, jak masz zwierzaki, to zawsze trafi Ci się jakiś włos w cieście, zupie, jajecznicy. My już na to nawet nie zwracamy uwagi.
Lanka_Cathar, to ja wiem 😉 chodziło mi o to, czy w porównaniu do krótkowłosych kotów utrzymanie porządku jest dużo bardziej problematyczne, ale jak widzę to nie ma aż tak wielkiej różnicy 🙂
Lanka_Cathar, a dziękuję, dziękuję 🙂 Kotce przekażę.
Wistra, one mają jakiś radar. Od x czasu chcę nagrać fajny film w stylu "typowy dzień kota" i za cholerę nie mogę. Jak tylko sięgam po telefon to Księżniczki albo się na mnie gapią albo zaczynają lizać się po tyłkach.
Jeżu... jakie małe te oseski. Jakby koty jadły różowe glizdki albo po prostu kawałki kurzego cycka. Żeby kot się najadł to musi ich zjeść całą masę. Ile toto kosztuje?
Scottie   Cicha obserwatorka
12 kwietnia 2017 00:34
Lanka_Cathar, możliwe. Natomiast rude koty są chyba mocno chodliwe, jako pierwsze są adoptowane ze schronisk i ogólnie mało takich widuję na ulicach. Ten (a raczej ta) jest pierwszy rudy i długowłosy, jakiego widzę.

Ja chyba też po ten tunel się wybiorę, skoro aż tak mi się kot rozkręcił, że mnie dziś pogryzł przy zakładaniu szelek 😉
Tunel brzmi kuszącą, ale nie wiem czy wytrzymam kolejna porcję szaleństw. Bura + Werna = brak spokoju. 😉

Dziewczyny, jak wygląda kwestia kot contra psia sucha karma?
Bura nauczyła się częstować z psiej miski kiedy nakładam im jedzenie. Do tej pory to było na zasadzie 1-2 granulki. A wczoraj taka sytuacja - dałam jeść obydwu, kotu nałożyłam z resztą mokre akurat, wyszłam na chwilę, wracam, a tam zdziwiony pies stoi nad kotem wyżerającym jej chrupki z miski. Nie wiem ile zjadła psa, ile kota. Ale w nocy Buras zerwała się i pogoniła do kuwety zostawiając tam kupo-srakę. To po tych chrupkach?
Tunel zamówiony na zooplusie przy okazji zakupów żywnościowych dla kota i królika. Zobaczymy, jutro powinien być u nas. Do Pepco zaglądam regularnie, kupuję tam rzeczy do kuchni i dla kocicy właśnie, na tunel do tej pory nie trafiłam.
Wczoraj pytałam Luśkę 😉 czy chce koleżankę/ kolegę, ale nic nie mówiła 😉 Mam jeszcze pytanie do kociarzy posiadających więcej niż jednego kota, czy zachowanie pierwszego zmienia się po dokoceniu? Nie przestanie Luśka nas kochać? W sensie czy nie porzuci nas dla nowego kota, nie chciałabym żeby przestała się przytulać  😡
Gillian   four letter word
12 kwietnia 2017 09:25
jagoda1966, ja się bałam o to samo ale niepotrzebnie, Grażyna zajmuje się swoim kotem 😉 po czym i tak przychodzi do mnie i tula się po grażynowemu, czyli bardzo 🙂
A mój kotek jest prześliczny! Wybraliśmy naszym zdaniem najładniej umaszczonego main coona z hodowli. Nie możemy się napatrzeć na jego futerko, te przechodzące kolory, ten brudny beż. I kiedy się go nie czesze, to robią mu się takie śliczne jakby pozlepiane kłaczki na futrze. Takie cudowne strąki. Az szkoda je rozczesywać.
Ma już prawie 5 kilo i od góry wygląda jak pies. taki ma fajny grzbiet z opadającym futrem na obie strony, że od góry wygląda jak długowłosy pies. I jak śpi, to jest taka kochana. I tak się cudownie przeciąga. I słodko podwija łapki. I pysk się jej robi taki zły w wyrazie, jak jej babce, która jest kilkukrotną medalistką jakąś tam.
I tak cudownie się odwraca łbem, jak się ją bierze na ręce, a ona tego nie chce. Tak się odwraca namiętnie, jakbyśmy cuchnęli. Cudowna jest. Chwilami jak autystyczna. jakby nie znosiła dotyku człowieka. A chwilami sama przyjdzie i się nadstawi do pomiziania. I z taką godnością sie przemieszcza jak prawdziwa księżniczka.
😍 😍
Cri,
po pierwsze bardzo mi przykro, że nie zdążyliście się nacieszyć kotką 🙁 Straszne to jest, jak szybko się potrafi potoczyć choroba, w przypadku Janusza Gillian było podobnie, a to młode koty.
Po drugie- ruda cudna! Chwal się, jeśli się zdecydujecie! U mnie kłaki mojej kocicy mnie wkurzają, zwłaszcza dlatego, że mamy ciemnobrązową podłogę w całym mieszkaniu, a ona jest biała. Sierść ma specyficzną ,bo taką jak wata i zostawia wszędzie takie właśnie kłębki, turlające się po mieszkaniu przy najmniejszym ruchu powietrza  🤣 Po goleniu jakies 3-4 tyg temu sierść jej odrosła do długości, powiedzmy, zwykłego, krótkowłosego kota i jest O TYLE czyściej, że za rok na pewno powtórzę ten barbarzyński zabieg jak tylko zacznie linieć na wiosnę  😁

tunrida,
brzmisz prawie jak mój facet, gdy mówi o naszym kocie 🤣 czasem mi aż głupio, gdy przy znajomych opowiada o niej z takim zamiłowaniem, jakby to było jego pierwsze i jedyne dziecko  🤣
jagoda1966, u mnie Desia zazdrośnica zrobiła się przytulaśna jak nigdy. Włazi na kolana, ociera się więcej niż wcześniej. Jak spaliśmy z nią w pokoju (przenieśliśmy się z sypialni do dużego pokoju, dopiero druga noc znów w sypialni za nami) to leżała z nami o wiele więcej. Bawimy się z nią bardzo dużo i poświęcamy jej bardzo dużo uwagi, żeby nie poczuła się jak "klasyczne" pierwsze dziecko po narodzinach drugiego 😉

Ej, czy wszystkie bentonitowe żwirki zbrylające działają tak samo beznadziejnie? W sensie, że na dnie kuwety robi się gruda "sikowej gliny" którą ciężko odkleić, która zostawia ślady na kuwecie i paskudzi łopatkę? :/ Przy najtańszym żwirku było to błotko, przy droższym (ale nadal dość tanim) właśnie taka glina.

I czy kot może sikać za dużo? Vega sika dużo, na pewno więcej od Desi. Z tym, że ona je więcej mokrego bo suchego prawie w ogóle nie chce i dość często pije. Apetyt ma jak przerwany koń chociaż już jej przechodzi. Chyba ogarnęła, że jej nie zagłodzimy. W każdym razie jak Desia coś zostawi to jak wiem, że ona już nie raczy zjeść to pozwalamy dojeść Vedze.
tunrida zazdroszczę Ci. Ja mam namiastkę kota - Kleszczyka, którego ukradłam z poprzedniej i przywiozłam do obecnej stajni, plus piątka stajennych darmozjadów  😁 Brakuje mi Nikisi w domu 🙁
espana, ty weź w końcu podejmij tą decyzję 😉. Dom bez kota to tylko miejsce do spania...
Dom bez kota to głupota 🙂
https://www.facebook.com/DomBezKotaToGlupota/?fref=ts

Powiem Wam, że osiągnęłam stan szczęśliwości jako Kocia Mame. Vega od początku była mega spokojna. Taka aż do przesady, nie bawiła się w ogóle. Wszelkie próby zachęcenia do zabawy zbywała milczeniem i wzrokiem pełnym niezrozumienia. Wczoraj przejawiła pierwsze objawy kociej szajby, tzn zaczęła biegać po mieszkaniu. A dzisiaj?
Popaczcie: https://www.facebook.com/ewa.rajchert/videos/1467588243260826/
(do momentu wyjścia z pokoju).
Chess, Gillian  :kwiatek:
tunrida doskonale Cię rozumiem 🙂 Moja Luśka jest dla mnie ślicznotką i mam lekkiego fisia na jej punkcie  😂, ale nie martwi mnie to zupełnie 🙂 Ona za to czasem patrzy na nas z taką miną  😲, że normalnie zastanawiam się kiedy z tej poturbowanej, schroniskowej bidy zmieniła się w Jaśnie Panią Miłościwie Nam Panującą 😉
W piątek Piotrek wraca do domu i biorę go w obroty, musi mi się zgodzić. Nawet jestem skłonna do przekupstwa  😁
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
12 kwietnia 2017 15:22
Jagoda1966, ja trzeciego przyniosłam bez zgody męża. Jest to jego ukochany kot, a on jest jego ukochanym tatusiem. Aktywuje się natychmiast, gdy Tleniony jest obok. I mając trzy w domu czuję się spełnioną Kocią Mamą. Wcześniej na widok każdego kota patrzyłam na męża mówiąc "on pewnie szuka mamy"...  🤔wirek: A pierworodny właśnie na mnie włazi, bo teraz jest "czas na mamę", czyli uruchamiamy traktor, przytulamy się i pewnie idziemy w kimę.  💘
Chess, ja swoje daję radę nagrywać, ale one się jakoś nie peszą na widok aparatu.
W ogóle brakowało mi do darmowej wysyłki parę złotych, to wzięłam jakieś promocyjne suche Concept for life - ktoś miał do czynienia i wie, czy spoko? Z tego co widziałam, to ze 40% mięsa, ale mój rudy się zażera tym jak wieprz 🤔wirek: A do tej pory to tylko dziadowy whiskas mu podchodził.
efeemeryda, tunrida, dzięki, jak często trzeba dawać? Codziennie?


budyń bo koty są niewdzięczne. Cudujesz z karmą, a największy syf wchodzi bez mrugnięcia okiem. U mnie szał Royala pełną gębą. Nie nadążam chrupek dokładać  🤔wirek:
Kiedy nie wymiotowała dawałam ze 2 razy w tygodniu. Teraz daje co drugi dzień? Czasami codziennie. Na mojej obecnej paście jest napisane, że można codziennie. A że to głownie z oleju się składa to raczej nie powinno szkodzić. Ale staram się dawać rzadziej niż częściej.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
12 kwietnia 2017 19:47
Tak się wetnę w rozmowę:
Mój odział zorganizował szkolenie na temat pierwszej pomocy w nagłych wypadkach kotów. To tylko prezentacja z tego szkolenia, ale czasem warto sobie przypomnieć takie podstawy podstaw z zakresu pierwszej pomocy kotom:
http://www.ccamber.pl/files/Pierwsza-pomoc-w-naglych-wypadkach-KOTY.pdf
I już znikam 🙂
Alvika super sprawa, dzięki. Przeczytałam z wielką uwagą  :kwiatek:
Uważajcie na terminy karm, jak zamawicie przez net. Chłop odebrał paczkę, nie sprawdził terminu tylko otworzył worek, a karma ma termin do 29... kwietnia :/ wściekła jestem i na sklep i na chłopa trochę. Żadnej informacji o krótkim terminie oczywiście nie było.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się