Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Julie, ojjj, dopiero teraz zobaczyłam- GRATULACJE!!  🙂
I jaka była reakcja mamy? 🙂

Dzięki :kwiatek:
Ucieszyła się bardzo, tata się też mega wzruszył, ale na szczęście oboje na spokojnie, bo reakcją na wieść o pierwszym wnuku była histeria (z radości, bo już stracili nadzieję). 😉
dea   primum non nocere
14 kwietnia 2017 18:22
Dlaczego to poświęcenie? Jak faceta kocha i lubi dzieciaki, to może być szczęście. Ja bym się nie obraziła za podobny scenariusz, bo na swoje drugie małą mam szansę. Traktowałabym jak swoje.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
14 kwietnia 2017 18:32
Ja rozumiem czemu "poswiecenie", bo sama swoje własne kocham, ale nie wiem czy potrafilabym pokochać cudze. Nawet kochajac jego ojca.

Julie domyślam sie  jaka to musiała byc radość rodziców na wieść o pierwszej ciazy, bo pamiętam jeszcze jak pisałas ze za nic dzieci miec nie chcesz 😀 to musiało byc dla nich mega pozytywne zaskoczenie 🙂

Ja chyba nigdy nie zapomne reakcji mojej mamy- "Ale... Ale jak to?! I nie zapytalas mnie o zdanie?!" 😂
dea   primum non nocere
14 kwietnia 2017 18:35
Ja rozumiem, że to może być poświęcenie, z różnych przyczyn. Zdziwiło mnie założenie, że na pewno jest 🙂
Ja chyba nigdy nie zapomne reakcji mojej mamy- "Ale... Ale jak to?! I nie zapytalas mnie o zdanie?!" 😂
Nikt nie przebije reakcji mamy szafirowej na wieść o Jaśku. 😎
Taa i mojej teściowej - Ale ja nie jestem gotowa! 😁
I w sumie mojego męża - Gratulacje! (WTF ;P?)

A co mama szafirowej powiedziała?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
14 kwietnia 2017 20:11
Julie, aa, sorki, jakoś pomyliłam Adama z Gabrysiem 😉
Ja jedno dziecko urodzilam jak mialam 31, a drugie 33.
Wczesniej w ogole nie chcialam miec dzieci, a teraz juz tez bym nie  chciala (w sensie ze wiecej niz mam). Przypuszczam, ze gdybym nie miala do teraz, to juz bym sie nie zdecydowala.
Ja tak wyskoczyłam, a teraz myślę, że nie wiem czy mogę.  😡
szafirowa, ...?
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
15 kwietnia 2017 13:07
dziewczyny macie namiar na fajne kurtki przejściówki, wiosenne, najlepiej zwykłe pikowane na podszewce. Albo nie koniecznie pikowane ale fajne wzory. Rozmiar 104. najlepiej do 100zł .)
zara, reserved ?
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
15 kwietnia 2017 17:39
nika77, sprawdzałam już parę dni temu. Chodzi mi coś na kształt tych pikówek reserved, ale nie do końca takie kolory 🙂
Dziewczyny, próbowałam coś wyszperać ale poza nazwiskiem Pani Stein nic mi nie wypluło.
Czy możecie polecić psychologa dziecięcego dla półtora roczniaka a raczej dla rodziców 🙂
Cudownie by było kogoś z niezłym dojazdem z Białołęki.
thaya, ja pracuję w Poradni ProPsyche Junior i mogłabym polecić kogoś stamtąd. Tylko że to na Mokotowie, więc z Białołęki mocno średnio 🙁

Wiecie co, zarąbiste jest to moje dziecko 😀 Sama wymyśliła sztuczkę/żart pewnego dnia siedząc w krzesełku naprzeciwko mnie. Schowała za siebie rączką i nagle wyciągnęła przed siebie z takim szelmowskim uśmiechem magika wyciągającego królika z kapelusza 😀 Nie wiem jak na to wpadła i w ogóle wtf, ale umarłam ze śmiechu 🙂 Dzisiaj nagraliśmy, chociaż trochę widać o co chodzi 😉
Poza tym standardowo urządziła mega histerię przez godzinę biednemu tacie, bo przyszła do mnie dziewczyna od paznokci. O matko, jak się zanosiła płaczem, obcy w domu to zagrożenie nr 1 po prostu...

Filmik:
https://vimeo.com/213312991
Hasło sara o ile poprosi
Szkoda, że tak daleko. Siedziba na Dygasińskiego już by była super, no ale nie można mieć wszystkiego 🙂

Sarunia super 🙂 rozbrajająca.
Mój na razie jest na etapie chodzenia w butach rodziców.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 kwietnia 2017 21:43
leosky, w Crocodillo widziałam piekne dwustronne pikowane, ale niestety niezbyt tanie, może na wyprzedaż zapoluj.

Dzionka, cudna jest  🤣

Ja z Hanką przeżywam pełen zestaw emocji, od ekstazy jaka ona cudowna, po totalny wku.w i chęć ucieczki przez okno. No potrafi kilka razy dziennie odwalić sceny jak z okresu lęku seperacyjnego, dziś dziadek nie mógł się do niej w ogóle zbliżyć. I ma długie momenty, kiedy MUSI być u mnie na rękach, bo inaczej histeria totalna  😵 Wiem, że często mnie robi, ale jak tak płacze, to czuję się jak najgorsza matka na świecie. Ahh, te uroki macierzyństwa.
Thaya, na Dygasinskiego przyjmujemy doroslych, niestety nie ma warunkow na obserwacje dziecka 🙁 ciesze sie, ze sie Sara podoba 🙂 pokaz Marcinka!

Lotnaa, oj rozumiem! U nas tez pelna gama emocji 😉 ostatnio jej wszystko wybaczam przez to zatrucie, bo strasznie biedna byla. A mniej troche Hania cyckuje?

Moje dziecko dziecko spalo dzis od 19.30 do 8.40 :O juz sie balam ze ja porwali albo cos, taka cisza w pokoiku byla 🙂
Trochę mnie uspokoiłyście  😉 zwłaszcza tym że dawałyście radę nawet obrabiać swoje konie w stajni. Kurcze przecież nie ma sytuacji bez wyjścia. Zawsze mogę wziąść dziecko do wózyczka,  nosidełka albo zmajstrowac koło stajni jakąś małą ogrodzona bawialnię. Do jeżdżenia konia może też by się chętny znalazł...

Zauważyłam że coraz częściej zwracam uwagę na mamy pchajace wózek. Chyba trochę z zazdrością :-P
Jeszcze jedno pytanie: ile wam zajęły starania aź się okazało że jesteście w ciąży? ;-)
Klaudia777
Ja zaszlam w ciążę po 10 latach. W tym czasie przerobilam wlasciwie wszelkie dostepne metody leczenia itp. Bezskutecznie. I wspominam to jako koszmar.
Zaszlam w ciążę jak ja wyparlam z wlasnej świadomości i już w sumie nie chciałam mieć dzieci 😉 


A My nadal w dwupaku zyczymy Wam Dziewczyny Wesołych Świąt  🙂  :kwiatek:
Przepraszam za odpisanie po stu latach:

JARA, nie myśle właśnie o żadnym szpitalu...może Chalubinskiego? Bo mam blisko...a może Kamienskiego?

DoSia, a Ty Borowska, dobrze pamietam? Polecasz jakaś położna?

Jak to w ogóle jest we Wro, gdybym chciała własna położna, i jak to jest jakbym chciała zapłacić za jakieś lepsze warunki typu jedynka? Gdzie są najlepsze warunki neonatologiczne?
Wszędzie możliwy jest poród rodzinny? Innego nie biorę pod uwagę. Powiem wam ze nagle mi sie sytuacja porodowa zepsuła i jestem jak dziecko we mgle...nie wiem nic, a to juz 26 tydzień, wiec czas sie jakby kurczy...

Klaudia, ja zaszłam w pierwszym cyklu starań, po 11 latach na plastrach, ale 5 miesięcy przed staraniami zaczęłam brać kwas foliowy, wit D, dha a dwa miesiące przed inofolic. Z racji moich problemów z jajnikami juz pierwszy cykl starań miałam lekko wspomagany jeszcze progesteronem. Był złoty strzał na szczęście 🙂 jakby sie nie udało to potem byłoby trudniej.
Klaudia777 ja się nie starałam. W zasadzie to lekarze skazali mnie na niepłodność, gdy przez ponad dwa lata z powodu ogromnych zawirowań hormonalnych nie miałam okresu. A potem trafiłam na mojego obecnego ginekologa, który zwrócił mi okres. Ale i tak zarówno gin jak i endokrynolog byli mocno zaskoczeni, kiedy okazało się, że po trzech miesiącach zaszłam w ciąże😉 także można powiedzieć, że mnie starania zajęły trzy miesiące 😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 kwietnia 2017 17:40
Dzionka, niestety nie! Przeciągam, odwracam uwagę, ale często się poddaję, szczególnie, kiedy wisi na mnie i płacze, a ja jestem z nią sama w domu. Nie potrafię wyjść z tego błędnego koła.
W ogóle to temat jedzenia zaczyna urastać do problemu. Będziemy jeszcze w Polsce przez tydzień i teraz już pewnie niewiele zrobię, ale po powrocie do domu będę jej chyba jakoś bardziej skrupulatnie wydzielać porcje, bo ona potrafi jeść, dopóki jest :/

Klaudia777, ja bardzo długo byłam na hormonach, bez nich cykl miałam zupełnie beznadziejny i szczerze mówiąc, byłam pewna, że będę miała ogromne problemy z zajściem. A tu bam, w drugim cyklu po odstawieniu tabsów taka niespodzianka. Nie znasz dnia ani godziny  🤣
Gabryś z tatą budują z klocków. Nagle budowla się zawaliła.
Adam: Co za katastrofa.
Gabryś: Tak. Katastrofa Smoleńska.
🤔

sienka skrobnę Ci pw🙂
I po Świętach 🙂 Jak tam u Was było? Sara jakby dorosła ostatnio, taka dziewczynka się z niej zrobiła! Jest love do dziadka (moje taty, oczywiście ;P) i królowa imprez po prostu.

Dzionka, u nas szpital , kroplówki i rotawirus. Sara wydoroślała to fakt. Super masz ta córę
aszhar, dziękuję :kwiatek: A Tobie bardzo współczuję 🙁 Jeszcze jesteście w szpitalu? Jak się Kubuś czuje?
Dzionka, czy Twojemu tacie nie ubyło wąsów?
bera7, niee, mój tata nigdy nie miał wąsów! Nawet w szalonych latach 90-tych nie udało mu się zapuścić hehe 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 kwietnia 2017 19:52
Dzionka, u nas też jest miłość do dziadka. Długo się go bała i wstydziła, i tata wzdychał mojej mamie "bo ona chce tylko do cieeeebieeee". I się doczekał. Od rana do nocy "dziadzio chodź", "dziadzio ziobać", auto zdalnie sterowane, piłka, tańce na dziadka stopach i dziś rano "nie do domku, później pojedziemy" (u niej to "później" oznacza takie "święte nigdy"😉. Ogółem rodzice do niczego niepotrzebni, babcia bawimy się, lepimy, budujemy, mama idź. Bardzo dobrze, bo teraz 3 dni w domu i w piątek znowu do nich i zostają z młodą, a my na koncert!!!!!

aszhar, współczuję. My też nie za zdrowi, ciągle zarażamy się nawzajem od siebie, męża złożyło w drodze do Warszawy i my do dziadków, a on pod kołdrę...

Dubel z fejsem, ale uwielbiam to zdjecie. Cztery pokolenia kobiet i morze miłości.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się