Problemy z tarczyca

Czy ktos z Was mial zdiagnozowane u swojego konai problemy z tarczyca - nadczynnosc lub niedoczynnosci..? jakie byly objawy (poza powiekszeniem gruczolu) i jakie leczenie..?

Bede wdzieczna za wszelkie info
Mój koń przeszedł krótką fazę niedoczynności.
To było po wymagającej zimie (mrozy fest + zmiana stajni na zimniejszą). Koń przeszedł tę zimę bez żadnych przeziębień czy podobnych problemów, ale wiosną było dziwnie. Mocno porósł futrem - ok, musiał się przystosować. I dłuuugo tego futra nie gubił. Inne konie już wyliniały, a on stał taki kłaczasty. Był też bardziej senny - jak się rozkręcił, to zachowywał się normalnie, żywo, ale początki były zawsze takie wpół-śpiące. Mięśnie też nie były takie "prężne". Zbadaliśmy krew, wyszła (niewielka w sumie) niedoczynność (chyba po FT4 było widać, ale nie mam przy sobie badań, więc ręki nie dam sobie za to uciąć). Dostał homeopatię (pomogła albo nie, ale dostał, to wymieniam) i do paszy algi (mają więcej jodu).
Skłaczenie po niedługim czasie minęło. Koń wyliniał, pokazała się nowa, błyszcząca sierść. I problemy tarczycowe poszły w niepamięć i nie wróciły. Nie było pewności, skąd to się wzięło. Jedna z wersji, to że zużył za dużo zapasów wykorzystał na przetrwanie wymagającej zimy. Ale to trochę zgadywanki.
Teodora  - dzieki za info - a co to za algi..? ososbno kupowalas i dodawalas czy jakas pasze od razu z algami nabylas..?
Same algi, dawałam do owsa, jakoś łyżkę dziennie (namoczone w zimnej wodzie do napęcznienia). Teo jadł bez problemu, ale podobno różnie bywa, zdarzają się grymaśniejsze konie.
Wtedy, przy problemach tarczycowych, kupowałam w www.happyhorse.com.pl (widzę, że teraz jest wygodniej, bo można kupić worek 5 kg a nie 20 😉). Teraz ostatnio też koń dostał w ramach wiosennej zmiany sierści - Naf'owe. Nie widzę różnicy w jakości między nimi. Naf'owe nie miały zalecenia, żeby moczyć - to zwiększa wygodę podawania. Ale w sumie pewna nie jestem, jak to w ogóle jest z wymogiem namaczania. Może przy pierwszych namaczanie to była moja nadgorliwość?
Nadczynnosc to zupełnie co innego niz niedoczynnosc. Objawy zupełnie inne i inne leczenie. Generalnie mam sporo materiałów na ten temat (co prawda o psach ale objawy prawie takie same), niestety nie mam czasu ich tu przepisac.
Krótko:
Nadczynnosc: kon chudnie, wieksza przemiana mat., słaba siersc, wzrost temp, najczesciej tło nowotworowe,biegunka tłuszczowa, tachykardia
Niedoczynnosc: ospałosc, przybranie na wadze, wzrost poziomu cholesterolu we krwi, zmiany skórne, kon marznie bo temp ciałą sie obniza.
mam tez diagnozowanie i leczenie ale jest tego bardzo duzo.
dzieki dziewczyny za info..

moj kon po wczorajszej wizycie weta mial zauwazone powiekszona tarczyce
- badania ogolne krwi mial robione w zeszlym roku i byly OK,
- generalnie jest straaaaasznie apatyczny (jakby mial zasnac lub umrzec za chwile),
- dwa razy w zyciu mial lekki miesniochwat (a wyczytalam ze niedoczynnosc tarczycy moze miec z tym zwiazek),
- ogolnie gruby (ale to slazak, wiec chudy nigdy nie bedzie)

no i mam kolejna zagdwozdke... czyzby zrobic specjalistyczne badania krwi ?
Ja tam bym zrobiła...

Co prawda pamiętam, że z poszukiwań informacji o niedoczynności tarczycy u koni wyszło mi, że niestety nie jest z nią tak hop-siup jak u ludzi. U ludzi często wystarczy podać uzupełniającą dawkę syntetycznego hormonu i jest ok (wiem po sobie 😉). U koni ponoć trudniej dobrać dawkę. I chyba w ogóle temat mniej zbadany? (Może jakiś forumowy wet by zechciał się wypowiedzieć?)

Tak czy inaczej: ja bym badała. Przynajmniej będziesz wiedziała lepiej, co jest grane. I czy można go z czystym sumieniem "budzić" (przy niedoczynności ruch jest wskazany - przynajmniej u ludzi).

A glony tak czy inaczej są dodatkiem wartym rozważenia (tylko warto rozważyć zmniejszenie dawki witamin, które koń dostaje, ja ucięłam połowę).
Napewno warto zrobić takie badania krwi na obecnośc T4 i T3 oraz na wolne T4, cholesterol (rosnie przy niedoczynnosci). Mozna tez cTSH lub TgAA, oraz zrobic test stymulacji TSH. Wazne zeby laboratorium dysponowało zwierzęcymi odczynnikami bo ludzkie są inne. Wiem ze jest siec lab. w Niemczech i mozna im wysłac próbki no chyba ze masz gdzies zwierzęce pod ręką. Ponad to ogólne badania krwi.
Są leki na niedoczynnosc ale nie wiem jak z podawaniem ich koniom, dla psów i kotów napewno są zwierzęce.
Odświeżam.
Może ktoś jeszcze się wypowie o niedoczynności tarczycy? Może leczył ktoś konia? Potrzebuje informacji.
Teo miał kiedyś (jednorazowy) epizod z niedoczynnością tarczycy. Musiałabym odgrzebać wyniki - chyba było to niedobór T4.

Generalnie wydaje się, że to był problem po ciężkiej zimie. Zmieniliśmy wtedy stajnię na zimniejszą, zaraz zaczęła się ostra zima. Koń ogólnie był po tej zimie w gorszej formie - na przykład nie chciał się pozbyć zimowego futra (pewnie mu było zimno), wyglądał niespecjalnie, matowo i bylejako. Był też problem z "uruchomieniem": wychodził ze stajni ociągający się, bez energii, a z czasem się rozkręcał i robił normalny. Uznałam, że to nawet podobnie do mnie za czasów nieuregulowanych 😉

Wet uznała, że tarczyca to raczej przez niedobory po tej zimie niż coś innego. Dostał algi, chyba też homeo (nie za bardzo wierzę, no ale przynajmniej to był element nieszkodliwy). Po niedługim czasie się poprawiło. Koń zmienił kłaki, zrobił się znowu normalnie wygledny, odzyskał werwę. Czyli chyba opinia wetowa była słuszna.
Teo a badania krwi robiono Ci w PL?  :kwiatek:


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się