Podróże

Jakie biura podróży warto brać pod uwagę? Wypadłam z obiegu, a ostatnim razem byłam z Alfa Star, którego już nie ma. W sumie plany były na coś ambitniejszego i organizowanego samemu, ale stwierdzam, że mam ochotę gdzieś wyjechać, tylko się byczyć i o niczym nie myśleć. Nie wiem jakie biura brać pod uwagę. Rainbow?
xxagaxx, kiedy jedziesz i na ile? Sama organizujesz wszystko? 😉
Czy ktoś używał Ubera zagranicą? Wszystko działa normalnie? Jak w Polsce?
Ktoś był w Gruzji na własną rękę i ma jakieś porady praktyczne? :kwiatek:

Plan podróży mam, bilety mam, noclegi mam, samochód trzeba załatwić. Warunki sanitarne mnie nie ruszają jakie by nie były, się bywało w bardzo trzecim świecie 😉 domyślam się stąd też jaka będzie jakość dróg i sytuacja na drodze w ogóle, czas przejazdów liczę ze sporą dokładką. Mój chłop zna dobrze komunikatywnie rosyjski + oboje znamy angielski, zakładam że wystarczy żeby się dogadać w podstawowych kwestiach (albo będziemy gadać jak w francuskiej części Belgiii, na migi 😁 )

Z rzeczy co mnie zastanawiają: jak z wymianą walut? Brać euro czy wymienić w Holandii na zamówienie? Plus marzy nam się jakiś w miarę nietrudny trekking (doświadczenie mamy w PL plus Alpy Julijskie i nie chcę się porywać z motyką na słońce 😉 , raczej coś niezbyt trudnego technicznie, tak do 1500m przewyższenia, na 8-10h uczciwego marszu i żeby ładne widoki były) w okolicy Kazbegi, ktoś poradzi?
Byłam w Gruzji na własną rękę. Zrezygnowaliśmy z opcji samochód - ciężko było znaleźć ofertę, poza tym gruzińskie drogi są naprawdę dziurawe, a kierowcy jeżdżą... no jak to określić... 😉
Przemieszczaliśmy się marszrutkami (bardzo tanio, rozkład jazdy można często włożyć między bajki) lub taksówkami. Rosyjski zdecydowanie się przyda, szczególnie żeby targować się o cenę przejazdu taksówką. Angielski jedynie w Tbilisi nam się przydał. Na prowincji zdarzało się, że komunikacja na migi, bo nawet starsze osoby czasem nie znały rosyjskiego.
Ludzie byli ogólnie przyjaźni i pomocni, chociaż kierowcy i osoby oferujące noclegi bywają nieco namolni.
Walutę mieliśmy już wymienioną, w PL nie ma z tym problemu. Na lotnisku są kantory, podobnie w miastach. Na wymianę sporo osób brało dolary zamiast EUR. Dla mnie te kantory w Kutaisi wyglądały troszkę szemranie, ale inni Polacy nie mieli jakiś obaw.

edit: dopisek
W górach nie byłam, ale znajomi a i owszem. Zwracali uwagę na słabe bądź żadne oznakowanie szlaków. Byli w okolicach Kazbegu. Ja ze swojej strony przestrzegę przed brakiem zabezpieczenia niektórych miejsc turystycznych typu twierdze czy skalne miasta. W wielu miejscach naprawdę trzeba uważać przy poruszaniu się - kamienie usuwają się spod nóg, nie ma barierek itp. Oczywiście dla sprawnych osób nie jest to żaden problem.
Ja byłam w górach 2 tygodnie, chętnie odpowiem na pytania 🙂 Oznakowanie szlaków słabe (cudnie :kocham🙂, ale to się miało ponoć w 2017 roku zmienić. MSW ichniejsze miało zrobić taką giga akcję znakowania szlaków + tworzenia elektronicznych wersji map.
Lena, dzięki! Właśnie waham się z tym samochodem, z jednej strony widziałam ostrzeżenia dotyczące stanu dróg i "kultury" jazdy, z drugiej znajomi byli 3 lata temu i przemieszczali się samochodem bez większych problemów. Na moim konkubencie offroadowe warunki i szczególna fantazja kierowców nie robią aż takiego wrażenia i on twardo stoi za wynajęciem samochodu. Na pewno bonusem jest większa niezależność, finansowo to by wyszło sporo drożej... no muszę to dobrze przemyśleć 🙂

W sumie lecimy z Polski (LOTem z Warszawy do Tbilisi) to możemy wymienić trochę pieniędzy zawczasu, dla spokojnej głowy. I kupić trochę dolarów zamiast brać wszystko w euro.

Tak co do namolności, warunków sanitarnych, cywilizowanego i punktualnego funkcjonowania czegokolwiek - staram się przygotować że będzie gorzej niż lepiej 😉 Ale nie po to tam jedziemy i generalnie mnie takie drobiazgi jak teoretyczne rozkłady jazdy, teoretyczne rezerwacje noclegów (po doświadczeniach z rezerwacjami online z niby trochę bardziej cywilizowanych Bałkanów - mimo potwierdzeń noclegu nie ma i "koniec języka za przewodnika" 😉 ), chaos informacyjny i bałagan aż tak nie ruszają.

amnestria, ale jak kojarzę z wspinaczkowego ty to chyba profi jesteś? 🙂 I technicznie i sprzętowo to już konkretny poziom? A ja to taki żuczek, umiem wchodzić pod górę, schodzić z góry, chodzić trawersem przez piargi i poza szlakiem i się nie zabić 😉

To z konkretów: przydałaby mi się porządna mapa, wychodzę z założenia że na oznakowanie nie ma co liczyć. W sumie w Alpach Julijskich też chodziliśmy w oparciu o mapę, bo oznakowanie było "ktoś pociapał farbą x lat temu, połowa się zmyła, połowę szlaku zarwało, radź sobie sam" 😉 Kojarzysz może jakieś konkretne fajne trasy/miejsca w rejonie Kazbegu? Z przyczyn logistycznych - do zrobienia w jeden dzień? Z czym trzeba się liczyć jeśli chodzi o warunki pogodowe, wysokość, rodzaj skał etc.? Jest gdzieś może np. nieoficjalna baza elektronicznych map, jakięś forum czy blog gdzie warto zajrzeć?

kokosnuss, owszem wspinam się, ale w Gruzji byłam trekkingowo, bo byłam tuż po złamaniu nogi 😉 Więc nie było ekstremalnie 🙂

Ja akurat robiłam trasę Omalo-Kazbegi (zaczęłam o tym pisać tu, ino nie skończyłam 🤬 http://gorajestkobieta.pl/category/kaukaz/; w jednym z postów pisałam też gdzie w Tbilisi skołować najbardziej dokładne mapy), ale z zasady górki wszędzie są podobne.
Gruzińskie góry (Kaukaz) słyną z kapryśnej pogody. Dzień w dzień mieliśmy burzę o godzinie 18😲0 😁 Cały dzień cudnie, ale na wieczór trzeba było się kitrac w namiocie, bo gradobicie i zlewy był na porządku dziennym.

Dzionkę pytaj, ona tak bardziej lajtowo spacerowała. Ps. możecie podejść do stacji Meteo na Kazbeg bez konieczności wiązania się linami czy posiadania raków 😉 To jest 3k z kawałkiem, teraz nie pamiętam
Z rezerwacją online nie miałam żadnych problemów. W Kutaisi zarezerwowaliśmy jakiś malutki pensjonat. Dzwonili do nas, że wyślą po nas taksówkę na lotnisko ( za free). Wysłali, zostaliśmy zawiezieni na miejsce bez problemu. Warunki były normalne we wszystkich miejscach - hostele jak hostele. Nie zauważyłam większych różnic w stosunku do innych dużych miast europejskich, w których bywałam.

W Wawie wymienialiśmy pieniądze w kantorze w CH Arkadia. Wcześniej się upewniałam telefonicznie, czy mają tyle lari, ile chcemy. Mieli bez najmniejszego problemu i wymieniliśmy cały budżet na 2 tygodnie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 kwietnia 2017 11:53
olencja, tu jest pięknie! 😍
JARA, cieszę się, że Ci się podoba 😀 i zazdroszczę 😀 Mam nadzieję, że pogoda nie kaprysi 🙂
kokosnuss, byłam dwa razy w Gruzji, pytaj jak by co 🙂 Na trekking wybraliśmy się z namiotem. Ruszyliśmy z Kazbegi, przenocowaliśmy nad rzeką na ok 3 tys m i na drugi dzień poszliśmy do stacji meteo (3600) i zeszliśmy. Super trasa, dość łatwa, widoki niesamowite, spotkaliśmy parę osób na krzyż, mimo że był środek sezonu. Pogoda faktycznie kapryśna, też dostaliśmy gradem na samej górze znienacka 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 kwietnia 2017 14:59
olencja, jest 19 stopni, mieszkam w samym centrum i właśnie w ogrodku pije piwo. Chce tu wrócić! 😍
ashtray, używałam w NY, LA, Las Vegas, San Francisco - wszędzie działa super, dużo lepiej niż w Polsce 🙂
Olson dzięki! Masz wpisaną kartę kredytową czy debetową? Bo ja tutaj używam debetowej i nie wiem czy zmieniać ją na kredytową w obcym miejscu.
ashtray, debetową. Nie wiem gdzie jedziesz, ale jedyne co to polecam najpierw sprawdzenie cen Ubera i lokalnych taksówek. Na przykład w NY absolutnie Uber się nie opłaca - zółte taksówki są zdecydowanie tańsze. Natomiast w Vegas jest zupełnie na odwrót 🙂 Nigdzie indziej na świecie poza USA (i Polską oczywiście 😉) akurat nie miałam okazji korzystać z Ubera, ale wydaje mi się, że ta zasada może sprawdzać się nie tylko tam.
Paryż mnie interesuje. Ceny taksówek są kosmiczne. Komunikacja miejska spoko, ale mnie wprowadza w obłęd. Nie jestem w stanie jej ogarnąć 🤣
Czy mamy tu kogoś kto podpowie mi jak zaplanować mały EuroTrip? 
Planuję z małżem i psem zrobić mini objazdówkę samochodem po Europie. Startujemy z Frankfurtu nad Menem, przez Luksemburg, dalej na południe przez Francję do Bazylei (Jeszcze nie wiem gdzie, jak i kiedy z noclegiem 👀 ) Potem Prowansja, Lazurowe Wybrzeże i tam zostać nieco dłużej żeby odpocząć. Dalej po drodze zatrzymać się Monako i do Włoch - Florencja, Wenecja i przez Austrię do Niemiec zobaczyć Zamek Neuschwanstein ( http://podrozniczka.pl/img/article/1096_15_1.jpg  😍 ) Potem na wschód z ciekawości zajrzeć do Lichtenstein i z powrotem do domu 🙂
To nasza pierwsza wyprawa w tym stylu, nie mamy za cholerę doświadczenia ale jesteśmy odporni na dyskomfort w podróży (spanie w samochodzie nie jest nam obce, ale z tego co wiem nie zawsze legalne) Chcielibyśmy oczywiście aby wyjazd był jak najmniejszym kosztem, weźmiemy ze sobą namiot, ale przynajmniej raz chciałabym się zatrzymać w jakimś fajniejszym hotelu żeby skorzystać z uroków SPA i się dopieścić. Na cały wyjazd mamy 10-12 dni. Da się to zrobić i nie zwariować?  😀
Ach no i Alpy, marzy mi się zobaczyć Alpy z bliska,ale jesteśmy początkującymi górskimi spacerowiczami... Jakiś kolejki górskie szczególnie warte uwagi? Szlaki na wędrówki dla początkujących?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 kwietnia 2017 20:44
kajpo, ja się Neuschwanstein mocno zawiodłam, ale pewnie m.in. dlatego, że nie lubię tłumów, a tam jak na Krupówkach. No i widok na zamek jest piękny... daleko od zamku, z bliska już mniej 😉 Chociaż okolica jest naprawdę piękna.
Jeśli będziecie się wybierać w sezonie, zarezerwujcie wcześniej bilet przez internet.
Lotnaa zdaję sobie z tego sprawę bo sporo znajomych już tam było i ostrzegali 🙂
ashtray, metro w Paryżu jest SUPER! Tak super, jak w NY czy Barcelonie 🙂 Kup mapę laminowaną z Expressmap - z tyłu masz mapke metra i absolutnie wszędzie trafisz.
Popieram, paryska komunikacja miejsca jest super 🙂 Bardzo dobrze oznakowana, trzeba by się bardzo postarać by się gdzieś zgubić. W większości hoteli dają plany miasta z naniesioną mapką linii metra i kolejki RER, mi w zupełności taki wystarczył by się ogarnąć 😉
Byłam w Paryżu, jechałam metrem, więc wiem z czym to się je 🙂 Ale chyba robię się z wiekiem co raz bardziej wygodnicka 😉
Jakie biura podróży warto brać pod uwagę? Wypadłam z obiegu, a ostatnim razem byłam z Alfa Star, którego już nie ma. W sumie plany były na coś ambitniejszego i organizowanego samemu, ale stwierdzam, że mam ochotę gdzieś wyjechać, tylko się byczyć i o niczym nie myśleć. Nie wiem jakie biura brać pod uwagę. Rainbow?


flygirl Jak możesz sama organizować sobie coś na własną rękę to zdecydowanie taką opcję polecam 🙂 Jak jeździłam wcześniej to tylko z Itaką, którą bardzo polecam. Chyba, że chcesz jakieś niekonwencjonalne biura to pisz na priv.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 kwietnia 2017 09:38
Ja polecam: http://solisci.pl 😉
Nie jest to typowe biuro podróży, ale organizują wypady małą paczką 😉
Mam nadzieje, że pomożecie :kwiatek:

Sprawa wygląda tak: w pierwszej połowie czerwca pasowałoby wybrać się w jakąś podróż poślubną. Można powiedzieć, że to będą moje pierwsze wakacje od jakichś 15-stu lat (ostatni raz byłam w podstawówce na koloniach).
Przeglądam oferty, ale kompletnie nie wiem w jaki kierunek celować.

Oboje z przyszłym mężem mamy takie same wymagania:
-w miarę pewna pogoda, ale bez temperatur rzędu 30-40 stopni,
-plaża, woda, ładne okoliczności przyrody do spacerów,
-mogą być blisko ciekawe miejsca do zwiedzania na jakieś 2-3 wypady, ale na pewno nie chcemy zwiedzać codziennie,
-cele główne: leżenie i odpoczywanie, kąpiele i spacerowanie,
-maksymalnie tydzień.

Co doradzacie? :kwiatek:
Szalona😉, Polska czy inny kraj? Jaki preferujecie dojazd? Sami czy biuro podróży?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 kwietnia 2017 12:24
Szalona😉, Chorwacja 😉
JARA, też pomyślałam o Chorwacji albo Czarnogórze 🙂
Zakynthos. Tylko, że tam typowych miejsc do zwiedzania nie ma. Ale plaże piękne, w dodatku każda inna.

Presja no niby mogę i wiem, że to jest fajniejsze, ale właśnie mam ochotę na to, żeby było wszystko zrobione za mnie. 😁 Ale to jeszcze kwestia paru miesięcy, zobaczymy, co w praniu wyjdzie.
JARA dzięki, sprawdzę. :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się