M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Mam nietypowe pytanie 🙂

Odnoszę wrażenie, że woda w kranie w łazience dziwnie śmierdzi. Tylko w tym kranie, w wannie i pod prysznicem już nie. Czy to możliwe w ogóle? O co może chodzić?
o to że jesteś w ciąży 🤣 🤣 🤣 🤣

ale to tak półżartem 😉
Dzionka miałam to samo - w umywalce w łazience śmierdziała jakby szambem, pod prysznicem i w kuchni już nie. Nie wiem czemu, nie mieszkam tam już, ale wkurzało mnie to.
Dzionka, może być wina syfonu.
Syfon a bieżąca woda to dwie rożne sprawy
sienka, haha 😀 Ale już przed ciążą mi śmierdziało!

Dodam, że mamy tam zestaw podtynkowy, o ile to cokolwiek zmienia. Nie śmierdzi szambem tylko jakby jakąś chemią.. Chyba wezwę hydraulika na wszelki wypadek...
Cricetidae ja bym powiesila, nie musi byc nic ciezkiego, ale na pewno doda ciepla i przytulnosci. Do tego przykrylabym ten fotel jakims fajnym grubym kocem i postawila obok maly stoliczek, o ile w ogole tam siadacie 🙂 No i telewizor w sypialni to najgorszy pomysl swiata 🙂
nerechta, telewizor ma być, bo chcemy na nim oglądać filmy, nie oglądamy telewizji takiej zwykłej. Zanim my ten telewizor kupimy to pewnie lata miną, bo na razie pół roku mieszkamy w ogóle bez i jakoś nam go nie brakuje, no ale właśnie fajniej się ogląda seriale i filmy na większym ekranie, niż komputer 🙂. Fotel idzie do wymiany, na razie nie kupujemy wszystkiego na raz bo i tak dużo nas kosztowało ogarnięcie zupełnie pustego mieszkania tak, żeby dało się w nim mieszkać no i jesteśmy w trakcie wymiany kuchni 🙂 Ale pomysł z kocem ok, tylko przy naszym długowłosym kocie to będzie raczej mocno utrudnione 😉

Ale chyba macie racje, tylko teraz w ogóle nie wiem co tam nieciężkiego można powiesić 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
06 maja 2017 18:13
Cricetidae, kupcie rzutnik zamiast TV 🙂 A co do okna, to ja mam w sypialni dokładnie tak samo jak Ty teraz (również rolety dzień-noc, ale bordowe 😉 ) + zamontowany karnisz i... nic tam nie wieszam. I tak jest przytulnie w naszej kotłowni 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 maja 2017 19:48
ale czemu rzutnik?
Scottie   Cicha obserwatorka
06 maja 2017 19:56
madmaddie, obstawiam, że filmy oglądane przez internet. Rzutnik ma większą powierzchnię wyświetlania, można się poczuć jak w kinie. Mnie się marzy rzutnik do domu 😉
My mamy rzutnik od kilku lat, nie mamy TV. Kocha miłością wielką, w życiu bym nie zamieniła na telewizor. Tylko filmy i seriale oglądamy, mąż jeszcze mecze.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 maja 2017 20:24
heh, może jestem dziwna, ale ja bym za nic dużego telewizora z dobrymi parametrami nie zamieniła na rzutnik. Ale ja muszę mieć top top top jakość, zawsze irytują mnie gorsze ekrany. 😉
madmaddie, jak masz wysokiej klasy rzutnik (my mamy nie taki biurowy tylko własnie top) i dobrej jakości ekran, to trust me, jakość jest świetna 🙂 Mnie od TV po prostu aż boli głowa, zawsze się czułam przebodźcowana u ludzi, u których dużo się oglądało TV 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
06 maja 2017 22:49
Dzionka, no własnie Ty tak tu pisałaś o rzutniku (w sensie, że chcecie kupić) i zasiałaś we mnie marzenie o nim 😉
Macie jakieś fajne patenty na zagospodarowanie parapetu (szczególnie interesuje mnie kuchenny), oprócz stawiania na nim doniczek? Mam w kuchni prawie 3 metry parapetu 😁 Będą na nim stały "podręczne zioła", ale nie mam pojęcia, co zrobić z resztą miejsca.
Szukam insipiracji 🙂
Libella, u nas stoją książki kucharskie, żeby były pod ręką 🙂

Scottie, go for it 😀
Zastanawiamy się nad rzutnikiem 😉 Jaki Dzionka,  masz ekran i jak to w praktyce wygląda? Wysuwa się go z czegoś? Da się z rzutnika mieć dobrą jakoś na równej ścianie 😉?
Dzionka książki kucharskie spoko, podobało mi się to zawsze, ale mam na nie specjalnie zrobione półki. Więc myślę dalej 😉
ja mam aktualnie durnostojke, swiecznik i ekspres do kawy...  🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 maja 2017 10:19
Cricetidae, też bym powiesiła zasłony, nie mogę przeboleć 'gołych' okien 😉 doda przytulności i klimatu a jak dobrze dobierzecie wysokości, długości i materiał, to wcale nie zagraci a doda charakteru
I też w przyszłości planuję dobry rzutnik i ekran 3🙂
Przychodzi dzis do mnie facet z firmy zajmujacej sie roletami i zaluzjami. Jedyne, czego jestem pewna, to to, ze chce drewniana zaluzje w oknie przy kuchni. W sypialni na razie obstawiam rolety rzymskie w takim naruralnym bezowym kolorze, a w salonie rolety rzymskie szare. Moze cos podpowiecie, jak wy to widzicie?
Dzionka, jeśli mogę ci coś podpowiedzieć - to jeśli chodzi o drewniane (mam od kilku lat) to popatrz jak są wykończone. Chodzi mi o to, żeby jak przejedziesz ręką to były śliskie. Ja mam takie..."tępe" - ścieranie z nich kurzu jest koszmarem... A jak to będzie przy kuchni to może być jeszcze gorzej.
Epk, a to racja! Zamawiamy te zaluzje w tej samej firmie, ktora u moich rodzicow tez je robila i moze bie sa najtansi, ale wlasnie jakosc pierwsza klasa i zaluzje latwo (jak na zaluzje :/ ) sie czyszcza.
Meise, zrobię foty jutro, bo dziś będę w domu o nieprzyzwoitej godzinie i nic nie wyjdzie na bank 🙂
Meise, zrobię foty jutro, bo dziś będę w domu o nieprzyzwoitej godzinie i nic nie wyjdzie na bank 🙂


dziękuję  :kwiatek:
Ja od przyszłego tyg. stratuję z tym majdanem.
Był pan, czekam na wycenę do jutra - powiedział, że to duża inwestycja, więc mamy sobie spokojnie przemyśleć - nie będę mogła spać czekając na wyrok 😉 Nie mam pojęcia nawet wokół jakich kwot to może oscylować...
A my wczoraj otrzymaliśmy decyzję z mBanku, na którą najbardziej liczyliśmy. Moja radość trwała może z minutę, bo decyzja niby jest pozytywna, ale analityk chyba pomylił klientów robiąc obliczenia. W decyzji zgadzają się tylko nasze dane, dane nieruchomości i jej cena - reszta to totalna abstrakcja. 🙄 W jednym dokumencie mamy brak wkładu własnego, a w drugim na podstawie pierwszego nasza zdolność kredytowa spadła o ponad 70 tys., i z tego tytułu mamy wnieść wkład własny w wysokości... 77 tys. 😵 Doradczyni nic z tego nie rozumie, znajomy pracujący w mBanku też, czekamy na info od analityka... 🙄
mundialowa, O kurcze, nieźle ktoś nakręcił... Trzymam kciuki, żeby szybko i pozytywnie analityk to naprostował.  :kwiatek:

U nas ostateczna decyzja pozytywna, jutro podpisujemy umowę deweloperską, a na początku tygodnia będziemy podpisywać umowę kredytową. Myślałam, że po pozytywnej decyzji będzie już euforia radości, ale wybuchnie chyba dopiero po załatwieniu wszystkich formalności...  🙄
Qaida, gratulacje! Wyprzedziliście nas. 😁 Powiem Ci, że jak my dostaliśmy pierwszą pozytywną decyzję, to niby odetchnęliśmy z ulgą, ale teraz (abstrahując od cyrków z decyzją mBanku) chyba bardziej się denerwujemy, niż po złożeniu wniosków. 🤔wirek: Też mi się wydaje, że zaczniemy się cieszyć dopiero wtedy, gdy będziemy mogli zacząć planować, kupować, remontować. 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się