Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 maja 2017 14:52
Dzionka, piękne wy! Cudne zdjęcie, w zasadzie już w trójkę  💘
20-9:20?! Foch! U nas dziś 6:30, tradycyjnie. Ale wciąż śpi dwa razy w dzień, więc da się żyć.

Julie, ale ładny brzuszek 🙂 I co Gabryś na to?

maleństwo, u nas też tata jest super, jeśli mnie nie ma w pobliżu. Rano regularnie się ukrywam, inaczej nie ma szans na chwilkę spokoju. Ale nosić na szczęście się daje.
A jutro z rana mąż wyjeżdża na cały tydzień i obawiam się, że zginę śmiercią marną, szczególnie biorąc pod uwagę pogodę...
:kwiatek:KaNie, wielkie gratulacje!
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
07 maja 2017 16:46
KaNie, Gratulacje!!!!!!!!!!! To ja pisałam o tych komplikacjach, moja gin (ta, która na świat przyjęła moją małą) sama dużo jeździ konno i "obsługuje" wiele kobiet - koniar. Zresztą to co mówiła, potwierdza się jak widać w praktyce. Ona twierdzi, że kobiety zawodowo jeżdżące konno mają tak wykształcone mięśnie, że zamiast "wypychać" dziecko, jakby wstrzymują je, wręcz wsysają do środka... Szczegółów nie znam dokładnie, ale sam mechanizm tak ponoć wygląda. Mówiła też, że automatu można przyjąć - jeździsz konno zawodowo po kilka koni dziennie (jeśli jeszcze do tego dojdzie spore dziecko i dość wąska miednica) - będzie ciężki poród i nie obędzie się bez nacięcia...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 maja 2017 17:08
kenna, a Ty (Wy) jak tam?
Ja jezdzilam jednego konia, ale przed ciaza akurat mocno intensywnie, i to samo mi sie dzialo :/ faza parta 1h 52min. :O
jezu Dzionka prawie 2h partej.... 😲 😲 😲

tak sobie myślę...a jakby tak nie rodzić?! 🤣
maleństwo, na razie wygląda na to, że się trzymamy, ale jutro wieczorem mam wizytę kontrolną, więc będę wiedzieć co i jak.

maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 maja 2017 18:38
kenna, to się trzymajcie mocno. A ja trzymam kciuki.
Sienka, no slabe to bylo, przyznaje :P

Kenna, daj znac po wizycie 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 maja 2017 19:33
Piękne ciężarówki  tu widze!  😅

kenna kciukasy trzymam  🙂

Sienka
To nawet nie o sam bol chodzi, tylko chyba o fakt utraty sil w trakcie, wlasnie z powodu marnowania energii , na ogarnianie siebie i swojego oddechu w 2 fazie porodu. Ta ostatnią faze chyba i tak trzeba czuc - mnie odlaczyli znieczulenia. I chocby to byl najwiekszy bol jakiego doswiadczysz, to dasz sobie z nim rade jesli tylko bedziesz miala energie na to. Bo bedziesz czula ze za chwile zobaczysz swoje dziecko i bez wzgledu na wszystko musisz dac rade. Potem sie bedziesz dziwila skad mialas w sobie tyle sily 🙂

Efka
O to info mi wlasnie chodzilo. Musze z ciekawosci o tym poszukac czegos. Dzieki  :kwiatek:

Dzionka
To widze ze tez mialas kolorowo. My 2 godziny partych + gratisowe pol na oxy z zakladaniem Vacum, gdzie w wiekszosci zabroniono mi przec. Jazda bez trzymanki  🤔wirek: uderzylam polozna wtedy 😉

Btw a propos naciecia. Mnie nacieli dwa razy , w tym jedno naciecie mam takie , ktore szyli mi tez wewnatrz pochwy. I absolutnie nic nie czulam. Balam sie tego jak nie wiem , a dowiedzialam sie o cieciu po porodzie, bo prosilam zeby mnie nikt nie uprzedzal, jesli zajdzie koniecznosc zrobienia tego. W sumie zastanawiam sie czy takie naciecie zrobione w trakcie skurczu w ogole jest dla kobiety wyczuwalne.

A ja juz uruchomiona. Tzn moge isc do lazienki i przewinac dziecko. Ale mialam 2 transfuzje krwi. Bo wynik hemoglobiny taki co by przezyc. Az dziw ze mam pokarm. Ale za malo troche i dokarmilam butelka raz. I Groszek z automatu zaczal miec rewolucje w brzuchu. Dopiero teraz mu przeszlo.

Ale powiem Wam ze z Mezem mamy obecnie swira 😉  💘 😜

KaNie gratulacje, dobrze ze porod juz za Toba!
A pokarmu na poczatek zawsze jest malo, daj czas zeby sie laktacja mogla rozkrecic. Dzidzia tez ma bardzo mala pojemnosc i na pewno z glodu nie umrze.

Wczoraj urodzila moja znajoma mieszkajaca w Irlandii. Wyobrazcie sobie, ze do ostatniej fazy porodu nikt nie mial pojecia, ze dziecko nie jest ustawione glowka do dolu...!? Nie chcialam poki co dopytywac, ale totalnie nie rozumiem jak to sie stalo. Nie robili jej usg kiedy dojechala do szpitala, to jasne (i dziwne!), ale kurde, przeciez musiala miec kontrole pod koniec ciazy...
Oczywiscie z tego powodu porod byl bardzo trudny i ciezki, ale juz dzisiaj wyszla do domu...
Cale szczescie ze opuscilam ten cudny kraj...  😜

A moje dziecko coraz bardziej mnie zachwyca i zaskakuje. Jest tak kumata i madra, ze nie moge wyjsc z podziwu. Np znajduje mi rzeczy, ktore gdzies odlozylam np i nie moge znalezc. Dzisiaj rano przyniosla mi do lozka dowod osobisty, ktory myslalam ze posialam, a ona znalazla go w portfelu meza  🤣
Czy wasze dzieci tez maja/mialy faze na lozeczko pelne lalek i misiow? Nie wiem jak ona sie z tym calym kramem miesci...  😁
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 maja 2017 21:08
A mój "Forrest Gump tylko mądrzejszy" - Ksywa  od opiekunki ze zlobka - pozdrawia ciocie revoltowe 😉 nie nadarzam za nim, on lata jak rakieta 
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 maja 2017 21:56
kenna, musi być dobrze!

nerechta, do na wyspach to jakiś dramat jest! Tzn. jest dobrze, dopóki jest dobrze. Szansa na wychwycenie jakichkolwiek nieprawidłowości wydaje się minimalna, słyszałam już sporo opowieści niczym rodem z średniowiecza.
Pokazuj Igę, dawno jej nie było! A co ona już gada? 🙂

Gienia, jaki przystojniak z dużymi oczami! 🙂

KaNie, kurcze, ale się wymęczyłaś. Ja też miałam niemal 2h partych, ale wtedy już nie było zmiłuj, ZZO przestaje działać i pozostaje dać z siebie wszystko, żeby jak najszybciej to zakończyć.

Foto, czyli opowieść o Hance, która Alpy zdobywała 😉






I taka porównajka, troszkę urosła nam ta dziecina 😉

Wstawiam zdjecie ktore zrobilam dzisiaj.
I jakos tak nie moge przestac plakac ze szczescia...
KaNie, przepiękne i wzruszające, wspaniałe... Jeszcze raz gratulacje🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 maja 2017 00:15
KaNie, przecudne 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 maja 2017 05:09
Bardzo wzruszające  💘 piękne!

lotnaa ale piękne zdjęcia! Uwielbiam góry, zazdroszczę wam 🙂 u mnie w miescie nawet rzeki nie ma 🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 maja 2017 07:11
Lotnaa, świetne zestawienie na ostatnim, nawet Hania podobnie ubrana. Widoki jak zawsze wow, choć ja akurat góry lubię tylko na zdjęciach 🙂
KaNie, super fotka i super Twoi faceci.
kenna trzymam kciuki!!! Na pewno będzie dobrze 🙂
Lotnaa piękne zdjęcia! Jaka Hania juz dziewczyńska, nie bobasowa... 💘
KaNie przepiękne, wzruszające i pełne miłości! Samych cudnych chwil dla Waszej rodzinki  :kwiatek:
KaNie gratulacje! Przepiękne zdjęcie. 🙂

Dzionka a idź ty, to nieprzyzwoite tak dobrze wyglądać z małym dzieckiem i jeszcze w drugiej ciąży!  :kwiatek:

Lotnaa ale Hania uhahana. Śmiesznie wyglądacie w takich lekkich ubraniach na tle śniegu. 😀
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
08 maja 2017 07:32
KaNie, piękne! Pamiętam ten endorfinowy haj... ehhhhh wspomnienia wracają!
ash   Sukces jest koloru blond....
08 maja 2017 08:18
kenna, kciuki!!! Daj znac po wizycie!
KaNie, cudowne zdjecie!
Lotnaa, ale czad!
Dzionka, piękne dziewczynki jesteście! Ty to masz farta do ciąż 😉 zero objawow, nic! Pozazdrościć
Julie pięknie wyglądasz!!!
KaNie, omg omg, jakie słodkie! Cudne zdjęcie, fajnych masz chłopaków 🙂

Gienia-Pigwa, cudny młody 🙂 I dobra ksywa 😁

Lotnaa, juz się rozpływałam na fejsie... Pięknie zdjęcia, zazdro x milion za każdym razem jak oglądam! Hania jaki naleśniczek był...

Grafi, a daj spokój "w ciąży" to ja bedę w listopadzie 😁 Nie wróżę sobie wymarzonej kondycji wtedy 😉 A u was jak tam? Już myślałam, że wpadasz z nowiną ;P

ash, do ciaż to może tak, obym tylko nie miała powtórki z pecha porodowego! Mam na myśli stan dziecka, bo ze mną chyba gorzej być już nie może 😉 A wy się nie decydujecie 🙁 ? Męża za mało w domu, pisałaś, tak?
KaNie - serdecznie gratuluję🙂 zdjęcie śliczne 😅
Lotnaa - uwielbiam takie obrazki górsko-dzieciowe🙂 no i widzę, że nosidło w użyciu - my się właśnie pożegnaliśmy z naszym - Beskidzkie szlaki już na na własnych nogach w granicach rozsądku oczywiście są do przejścia🙂
kenna - trzymam kciuki!
Julie - piękna z Ciebie Ciężarówka!
Dzionka - ślicznie wyglądacie z Sarą no i okolice ze zdjęć znajome:P
maleństwo - ale Ci się Kalinka rozgadała...teraz strach się bać🙂 ale taki "pozytywny" strach oczywiście:P
KaNie piękne zdjęcie! Nie zazdroszczę samego porodu, ale zazdroszczę, że masz już go za sobą i możesz się cieszyć Groszkiem 🙂
Lotnaa Ty jesteś dla mnie takim promyczkiem nadziei, że jednak z dzieckiem też się da! Ale Ci Hania wyrosła!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 maja 2017 11:19
bazylka, strach nawet na serio, bo nadal mówi, że w nocy "piździmy", a zebra to wg niej "źjeba", do tego umie ryknąć "hail satan", także tego... Jesteśmy rodzicami roku.
A co porabiasz Żorż? Nie piszesz co tam u Was.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 maja 2017 14:06
Dzięki dziewczyny!  :kwiatek:  Hania faktycznie wyrosła i każdego ranka mam wrażenie, że przybyło jej w nocy pół centymetra  😁

[quote author=Cynamonowa_ link=topic=74.msg2678410#msg2678410 date=1494238678]
Lotnaa Ty jesteś dla mnie takim promyczkiem nadziei, że jednak z dzieckiem też się da! Ale Ci Hania wyrosła!
[/quote]
Da się! Tylko wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane i przeżywane w innym wymiarze.
No i, właśnie w weekend rozmawialiśmy sobie z mężem o idei drugiego dziecka, i zabił mnie pytaniem o wakacje itp. No bo dwóch już nieść ciężko, jakoś nie wyobrażam sobie ogarnęcia tego...

bazylka, a do jakiej wagi się nosiliście? I powiedz, naprawdę już Jurek daje przechodzić odcinki sam? Tzn. sam i w dobrym kierunku, bez biegnięcia w przepaść?
Kurcze, mam wrażenie, że w przypadku gór to w 90% siedzi w głowie dziecka - czy chce, czy jest z założenia na nie i w ogóle "to nie ma sensu". Znam to drugie z autopsji i mam nadzieję, że Hania będzie choć odrobinę bardziej zmotywowana.

KaNie, no nie mogę się napatrzyć na to zdjęcie  💘 Cudnych masz chłopaków!

maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 maja 2017 14:32
No i, właśnie w weekend rozmawialiśmy sobie z mężem o idei drugiego dziecka, i zabił mnie pytaniem o wakacje itp. No bo dwóch już nieść ciężko, jakoś nie wyobrażam sobie ogarnęcia tego...

Ta, wakacje, krótkie wycieczki, jazda konna, spanie, praca - ja sobie chyba niczego nie wyobrażam organizacyjnie z większą rodziną. Kalinę jakoś tam wkomponowaliśmy w swoje życie, idąc na sporo kompromisów i dzięki inwalidztwu mojego konia 😉
Dzionka jeśli będziesz miała podobną ciążę jak poprzednio to przez cały czas będziesz nas "dołować" tym jak świetnie wyglądasz. 😀 Ale tego ci życzę. 🙂
My się śmiejemy, że mały skutecznie się broni przed posiadaniem rodzeństwa, co chwilę jakieś cholerstwo ze żłobka przynosi a ja wszystko łapię od razu, więc na razie nic z tego.  🤔

Ja was dziewczyny podziwiam za to noszenie, mnie ostatnio plecy bolą po kilku dniach spędzonych z nim w domu, kiedy musiałam go częściej mieć na rękach niż zwykle. Może to ta waga (12,5 już prawie 👀 ), może ogólne osłabienie ale trochę ledwo zipię a co dopiero gdzieś z nim w nosidle chodzić. Także czapki z głów! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się