Sprawy sercowe...

slojma   I was born with a silver spoon!
04 czerwca 2009 09:32
hehe widzisz jak to jest 🙂
Livia   ...z innego świata
04 czerwca 2009 09:57
Podobno sny czyta się na odwrót - czyli jak coś się dzieje we śnie, to w życiu będzie dokładnie odwrotnie 😉 ale może to tylko takie gadanie wróżek 😉
To by mi bardziej pasowało, ale też zupełnie nie wierzę w większość teorii dotyczących snów - zwłaszcza tych "wróżkowych" teorii 😉
Ha ha ha, jestem w trzeciej fazie stresu rozstania, czyli separacji - zupełnie neguję osobę, za którą wcześniej płakałam  😁
slojma   I was born with a silver spoon!
04 czerwca 2009 14:07
A ja dzisiaj dowiedziałam się jaka to ja okropna i niedobra jestem bo to ja źle potraktowałam M. to pewnie ja go zdradziłam i ja go wyzywałam od najgorszych i ja nie potrafiłam się normalnie rozstać i ja byłam na tyle beszczelna, że jeszcze próbowałam od niego wyłudzić pieniądze to ja jestem ta zła hehe. Proponuję tej inteligentnej dziewczynce napoczątku dowiedzieć się prawdy, a nie łazić i pierd$#%*& głupoty. A skoro tak bardzo go żałuje to może niech go pocieszy 😉 Mam nadzieję, że to przeczyta i zastanowi się dwa razy zanim cokolwiek powie. To tak w ramach wyładowania złości, która mnie ogranęła gdy się czegoś takiego dowiaduję 🙂
Dzisiaj pewnie spotkam się z P.  😅
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
04 czerwca 2009 14:13
A ja odczuwam cos w rodzaju bardzo silnej tęsknoty za M.(wtorkowy).I to zupełna czarna dupa,bo myslę o Nim 24/dobe.A chaos mam teraz taki z firmą ze nawet bym nie miała czasu,zeby się odważyć i go ukraść i choc na chwilke mieć dla siebie. :emot4:

Wiem ,że zrozumiecie. :kwiatek:
slojma   I was born with a silver spoon!
04 czerwca 2009 14:28
czarnapanda-a co takiego się stało, że tak intensywnie o nim myślisz?
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
04 czerwca 2009 14:42
No własnie nic sie nie stało,przynajmniej ostatnio.Ale kiedys pisałam ze po wielkanocnym wtorku sie z nim widziałam i serce mi mocniej zabiło.I od tego czasu juz tak naprawdę nic nie jest tak wazne.Naprawdę mam poczucie że to jest ktos cholernie wazny w moim zyciu,mimo ze niby nic nas nie łączy.Wiem,to pogmatwane strasznie,cięzko mi to wytłumaczyć.Znamy się chyba ponad 3 lata i chyba od zawsze nas do siebie ciągnie.A ciągle cos albo ktos stoi na drodze.Moja intuicja nigdy mnie nie zawiodła,bardzo jej wierzę i az się boje tego co teraz mi podpowiada... 😉
Nie wiem czy cos z tego zrozumiecie bo namotałam strasznie. 😡
slojma   I was born with a silver spoon!
04 czerwca 2009 14:52
Pamiętam jak pisałaś, ale myślałam, że coś nowego się wydarzyło. Czasem warto jest ryzykować niż potem całe życie zastanawiać się, że się czegoś nie zrobiło. To taka moja opinia. Z drugiej jednak strony pamiętam, że pisałaś, że jesteś zaręczona więc to komplikuje sprawę. Musisz zajrzeć w głąb siebie bo to decyzja o małżeństwie jest niezwykle poważna, nie można nie być pewnym. Nie oszukuj sama siebie i nie oszukuj też kogoś jeśli czujesz, że to nie to nie patrz na to co ktoś pomyśli, bo potem to nie ktoś będzie żył Twoim życiem i żałował podjętych decyzji.
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
04 czerwca 2009 15:04
slojma  :kwiatek: jak zawsze bardzo mnie podnosisz na duchu.To wszystko jest tak cholernie skomplikowane,brak mi czasem sił ,żeby to ogarnąć moim małym łepkiem ale wiem doskonale,ze jesli nie zaryzykuję to będe sobie pluła w twarz do końca zycia.I całe zycie bedzie mnie to gniotło,że spietrałam.
Już nie marudzę,ale tak dobrze sie wygadać. :kwiatek:
slojma   I was born with a silver spoon!
04 czerwca 2009 15:12
czarnapanda- możesz marudzić, zresztą każda z nas trochę marudzi 🙂 Pomyśl o osobie  bo to ty musisz być szczęśliwa 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
04 czerwca 2009 16:44
Podobno sny czyta się na odwrót - czyli jak coś się dzieje we śnie, to w życiu będzie dokładnie odwrotnie 😉 ale może to tylko takie gadanie wróżek 😉


No- mam taką nadzieję. Dziś śniło mi się, że P. do mnie przyjechał i powiedział... że zdradził mnie ze swoją byłą 🙁
Wiesz mi się kilka razy śniło,że mnie P.zdradził.W jakimś senniku wyczytałam,że jak śni mi się,że mnie partner zdradza tzn.że ja nie jestem ok i mogę zdradzić(właśnie umówiłam się z T :lol🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
04 czerwca 2009 19:10
Ze mną jest chyba wszystko ok, a zdradą się brzydzę, poza tym nie ma nikogo odpowiedniego, z kim mogłabym go zdradzić, więc nie wiem, co jest 😉

Mnie sie wydaje, że moje sny odzwierciedlają moje obawy: i tak jak wczesniej P. był dla mnie niedostępny i trudno mi było go rozgryźć, nie interesował się mną itd, to śniło mi się, że chcę się do niego przytulić, a on się ode mnie odwraca i idzie w innym kierunku.

Po prostu jest za dobrze i sama zaczynam stwarzać na siłę problemy.. Cholernie boję się tego związku.
Całkiem możliwe, że sama stwarzasz niepotrzebne problemy - nie przejmowałabym się za bardzo snami, a raczej traktowała to jako dziwne wizje, które generuje umysł 😉 ja się ze swoich śmieję pod nosem 😉
Scottie, ja też uważam,że sen odzwierciedla obawy.Wiesz,że jestem cholernie zazdrosna i właśnie w snach pojawiają się sceny,których cholernie się boję...a przecież wiesz,że mogę być spokojna...😉
A ja myślę, że ze snami to ruletka. Jedne dają nam coś przepracować, inne mają nas tyko obudzić (niemiłe), inne zapobiec obudzeniu (milsze...), inne to tylko czyszczenie twardego dysku i kalejdoskop z byłych wrażeń... Zostaje albo olać, albo zdać się na intuicję 🙂
Livia   ...z innego świata
04 czerwca 2009 20:42
Sny są tak ciężkie do przewidzenia, że chyba nie warto się nimi aż tak przejmowac. Jak śni mi się były to są wkurzające (bo z reguły śni mi się że to ja chcę wrócić do niego i zawsze go proszę żeby ze mną został - a w życiu nie chcę z nim mieć nic wspólnego), jak kto inny to są baaardzo fajne, czasem straszne (jak coś mnie goni a ja nie umiem uciec), a czasem po prostu nic nie pamiętam po obudzeniu 😉

czarnapanda, trzymam za ciebie kciuki, żebyś podjęła dobrą decyzję. Myślę, że lepiej żałować że się coś zrobiło niż nie zrobiło. Inaczej po prostu życie przechodzi koło nosa. Wiem coś o tym, bo spory kawałek swojego spędziłam bojąc się cokolwiek zrobić.
Scottie   Cicha obserwatorka
04 czerwca 2009 20:51
Nie miałam na myśli tego, że jak mi się śni, że zdradza, to z pewnością tak jest. Ostatnio między nami jest bardzo dobrze, żadnych kłótni (to mnie chyba najbardziej rozbraja 😉 )i wchodzimy w etap stałego, zrównoważonego związku- a to mnie trochę przerasta. Wszystkie inne moje związki kończyły się w fazie szalonego zauroczenia, ewentualnie zaraz po nim, a tu tak nie jest.

A pomimo tego on ciągle trzyma mnie trochę na dystans. Czasami zastanawiam się, czy coś za tym nie stoi, bo wiem, że już kiedyś grał na 2 fronty. No nie mam do niego zaufania i boję się, że mnie kiedyś bardzo skrzywdzi 🙂

ach, sny  🙄 . Część dotyczących mojego byłego się spełniła  🙄 .
To już 8 miesięcy... Znów zaczynam boleśnie odczuwać brak faceta 🤔wirek: .
Ja chyba też odczuwam ten brak, przyszłam na świat po to aby być kochana  😎
Z takim nastawieniem to żebym się tylko nie rzuciła na pierwszego lepszego  😎
slojma   I was born with a silver spoon!
05 czerwca 2009 08:24
Wczoraj będąc na spotkaniu z P. spotkałam C., który zrobił bardzo dziwną minę na mój widok. Pewnie poczuł się urażony itp. ale mówiąc szczerze to on od jakiegoś czasu się nie odzywał, więc nie wiem po co te dziwne miny. Moja fascynacja P. również mija nie wiedzieć czemu. Jakaś dziwna jestem 🤔
Slojma, bo to tak z reguły jest, że jeśli coś za łatwo przychodzi to równie szybko przestaje być ogólnie atrakcyjne. Tu chodzi o to, żeby gonić króliczka, a nie... 😉
Ja jestem w tym względzie wyjątkowo przekorna: w tej chwili mogłabym mieć dwóch fajnych facetów, tzn. wiem, że jeden krok z mojej strony i coś więcej mogłoby się z tego rozwinąć. Obu znam długo, są wspaniali i niczego im nie brakuje, a co najważniejsze wyraźnie są zainteresowani moją osobą. Więc ja wole skupiać się na trzecim, tym powiedzmy sobie szczerze nieosiągalnym... 🙄
slojma   I was born with a silver spoon!
05 czerwca 2009 08:51
wendetta - to prawda co piszesz, ale u mnie chodzi o co innego. Ja teraz bardzo zwracam uwagę na to jaki ktoś jest, na gesty, słowa i malutkie szczegóły, bo to właśnie one towarzyszą nam na co dzień. To te szczególiki powodują największe kłótnie i problemy. Gdy patrzę tak na P. wiem, że to dobry chłopak ale właśnie zawsze jest to ale, które mi nie pasuje i przeszkadza. Wkrada się ukradkiem i sieje ziarno niepokoju i zwątpienia i już wiem, że to nie to.
Ogłaszam stan alarmowy - wczoraj wieczorem ktoś puścił mi sygnał. Patrzę kto to, a to P...  🙄
Wiem, że chyba imprezował wczoraj, między innymi z moim przyjacielem. Mam nadzieję, że to tylko pomyłka...  🙄
Po co mu do cholery jeszcze mój numer???  :emot4:
slojma   I was born with a silver spoon!
07 czerwca 2009 09:59
szepcik- a może się tylko pomylił? Mieliście w zwyczaju puszczanie do siebie sygnałów?
A ja jestem bardzo zadowolona w środę jadę na początku Kraków, a potem Praga i imprezowanie ze znajomymi już odliczam godziny do wyjazdu 😅
Mieliśmy taki zwyczaj, ale mam nadzieję, że to pomyłka. Jak będę rozmawiać z przyjacielem to może się dowiem, czy rozmowa przypadkiem nie zeszła na mój temat  😎

Weź nawet nie opowiadaj o wycieczce  😎 u mnie gorący okres na studiach i nic tylko z nosem w książkach i kserówkach siedzę.. no albo na revolcie  😎
a wiecie co to za skrot singielka ?

Samotna Inteligentna Niezależna Gibka Interesująca Elokwentna Liberalna Kobieta Akcji !!

tak na pocieszenie dla wszystkich samych, ale nie samotnych !! :kwiatek:
I to mi się podoba  👍

Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
07 czerwca 2009 15:18
szepcik
Nie chcę Cię straszyć, ale ja tam w takie pomyłki nie wierzę 😉
Poza tym, jeśli nie planował się już odzywać, po co mu był Twój numer? raczej nie na wszelki wypadek 😉 A Ty miałaś zapisany jego nr?? 😎

mery

Dobre! 😎

Ja w piątek spotkałam się z kolegą B., było jeszcze lepiej niż poprzednim razem, mieliśmy jakby lepszy kontakt a i rozmowa była bardziej szczera 😉
Brakowało mi tylko buziaka na do widzenia  😡 .
Poza tym potrafimy pisać ze sobą po 30 sms-ów dziennie, rozmawiamy o wszystkim, wydaje mi się nawet że w coraz cieplejszym tonie (nie wiem jak to opisać  🙄 ). Planowaliśmy nawet wspólną wycieczkę do Malborka (mam blisko z mojej miejscowości 😉 ).
Wszystko wygląda całkiem fajnie, ale ja zaczynam się obawiać, czy on mnie nie traktuje wyłącznie jak kumpeli  🙄 . Nie mam pojęcia jak się przekonać, czy moje obawy są słuszne...
Na domiar złego śnią mi się dziwne sny z nim w roli głównej  😡 .
Pauli z ręką na sercu to też nie wierzę w takie pomyłki - bo sama robiłam kiedyś akcje, że przez pomyłkę wysłałam smsa itd 😉
Ale do tej pory nie dał żadnego innego znaku życia, a ja udaję, że nie mam zapisanego jego numeru i nie wiem że to był on  😎
Poza tym, to on nie chciał się ze mną już więcej kontaktować, więc powinien był go wykasować  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się