Mięśniochwat

Ja podawałam
Ja podawałam


Dzięki 😉
Natomiast unikam paszy wysokobiałkowej i podaje wit.e + selen  😉
Natomiast unikam paszy wysokobiałkowej i podaje wit.e + selen  😉

Tak wiem - przeczytalam cały wątek i o Was wiem wszystko  😉 :kwiatek:
To co pisze nie dotyczy tylko nas 😉
Moja klacz miała dwa razy mieśniochwat. Wyniki krwi potwierdziły diagnozę- zwłaszcza kinaza kreatynowa, która u mojej klaczy wynosiła 4172, gdzie norma to od 90 do 350 U/l. Dostałą kroplówkę i leki wspomagające funkcje wątroby.

Tydzień koń stał w boksie w derce. Dostawał tylko siano i wodę. Jej wyjście na padok wet uzależnił od wyników ponownego badania krwi- tydzień od pierwszego, które pokazało, że wyniki mięśniowe wróciły do normy.

W Waszych wypowiedziach często pojawia się wątek diety. Chcę dodać, że mój wet zalecił dietę z niską zawartością węglowodanów, bez owsa- ze względu na skrobię. Trzeba uważać na produkty z melasą, gdyż zawiera ona cukry-mam na myśli wysłotki buraczane czy siecz z lucerny. Zalecił uzupełnianie elektrolitów.

W przyszły tygodniu będzie u nas specjalista od żywienia koni. Podzielę się chętnie ustaleniami 🙂
Lov   all my life is changin' every day.
04 sierpnia 2016 12:48
Up bardzo pilny - mamy kobyłkę w stajni (chwilowo własciwie w klinice) z męśniochwatem, stan bardzo zły. Wet stwierdził bardzo silną toksemię, na razie nadal nie jest wiadomo na 100% od czego, ale prawdopodobne zatruła się czymś w jedzeniu. Spotkaliście się z takim przypadkiem. ewentualnie od czego koń może się aż tak zatruć? Bo teraz nie wiemy, czy sprawdzać całe konskie żarcie, czy wszystkim koniom badanie krwi robić czy co...
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
04 sierpnia 2016 18:14
U nas co prawda nie skończyło się kliniką, ale mięśniochwat był bez przyczyny i ciężki. Nasza vet patrząc na wyniki krwi i to, w jakim tempie się poprawiały zasugerowała zatrucie. Najprawdopodobniej w partii siana, które danego dnia przypadło Rudej był jakaś felerna roślina. Nie da rady sprawdzić całej paszy. Trafiło tylko nas.
Lov   all my life is changin' every day.
04 sierpnia 2016 18:16
Lanka_Cathar, czyli podobnie jak w tym przypadku. Niestety kobyły nie dało się uratować, więc czekamy na wyniki sekcji...
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
04 sierpnia 2016 18:22
Bardzo przykre.  😕 Napisz, jak będziecie mieć wyniki sekcji. U nas było to o tyle dziwne, że przyjechałam rano do stajni, przed 9, zgarnęłam zwierza z łąki, wyczyściłam, osiodłałam i poszłam na trening. Jak wsiadłam i ruszyłam stępem, to coś mi zaczęło nie grać, wcześniej zero objawów. Po stępie nie kłusujemy, tylko rozgrzewamy się w galopie, a ona w ogóle nie chciała iść. Jak się zatrzymałam i zsiadłam, to było już tylko gorzej, zaczęła się trząść, zad spięty, pociła się, jak mysz. Nasza vet na moje pytanie, skąd to się wzięło, bo koń był w treningu, jeżdżony z głową 6 razy w tygodniu, a nie raz na tydzień hajda do lasu na dzikie galopy, powiedziała, że czasem zdarza się to również u koni sportowych. Później, jak zobaczyła wyniki badań, to zasugerowała właśnie jakąś roślinę w sianie/trawie.
dea   primum non nocere
04 sierpnia 2016 19:51
A selen?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
04 sierpnia 2016 20:09
We wcześniejszych badaniach krwi wychodziły niedobory, ale nie jakieś wielkie. Po mięśniochwacie wypiła chyba 5 l V.S.L. Foranu i w wynikach nadal utrzymuje się niedobór. Lizawek panienka nie tyka, więc nawet tu mam problem.
dea   primum non nocere
04 sierpnia 2016 20:18
To może stąd się wziął ten mięśniochwat 🙁 Może braki ma takie, że na początek wymaga trochę większej dawki? oczywiście ostrożnie, ze względu na toksyczność. Muszę nasze zbadać - od czasu mięśniochwatu mojej, chyba 6 lat temu?.. i po kilku badaniach siana, które wykazały okrągłe zero, dostają suplement z selenem. Początkowo CA Trace, teraz drożdże selenowe Podkowy. Dawka "normalna", bytowa, ale czas na tyle długi, że niedobory się powinny wyrównać chyba.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
04 sierpnia 2016 21:38
Raczej nie stąd. Według vet było to na tyle nagłe i ciężkie i rekordowo szybko wróciło do normy, że zatrucie wysuwa się na pierwszy plan.

04.11.15 r. kinaza kreatynowa - 37656,0  ❗ (norma od 90 do 565)
17.11.15 r. kinaza kreatynowa -  330 (norma od 90 do 565)

03.12.15 r. selen - 37 (norma od 100 do 200)
22.02.16 r. selen - 79 (norma od 100 do 200)
dea   primum non nocere
04 sierpnia 2016 22:59
Ciekawe, tego wątku nie brałam pod uwagę ani wet nie sugerował u nas - a znając realia tamtej stajni w sumie też podtrucie nie jest wykluczone.
Trzy konie u nas dotknęło naraz - kucoarab, prymityw i kp, użytkowane lekko lub wcale, moja bezowsowa na garści musli (kucoarab). Przed zachorowaniem przetrzymane dzień w boksach, drugiego puszczone na mróz i śnieg, podobno przyszalały - ale aż tak? Badań krwi nie mieliśmy zleconych wtedy. Dla mnie to nadal zagadka.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
05 sierpnia 2016 04:45
Dla nas też zagadka. Na pewno był to przypadek, a nie celowe działanie, pod tym względem jestem spokojna. Wychodziły na wybieg normalnie, dzień wcześniej nic się nie wydarzyło. W drugiej stajni kilka lat temu mieliśmy mięśniochwat u jednego z rekreantów. Wyjechałam z podopieczną w teren i po 15 min. koń zaczął się pocić, nie chciał iść, próbował się kłaść. Wróciłam z koniem w ręku, a właściwie to ledwo dociągnęliśmy z szefem kobyłę do stajni. Wtedy podejrzewaliśmy przekarmienie prze ówczesnego stajennego. Wyników badań nie pamiętam, ale zwierz wrócił do pracy.
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
05 sierpnia 2016 09:45
Mój 9latek miał już 4 ataki mięśniochwatu, w 01.2012 , 09.2014 , 01.2015, 01.2016, za każdym razem bardziej się staram , żeby go od tego dziadostwa uchronić. Na chwilę obecną wałach dostaje w seriach 3miesiące selen equistro , potem 3miesiące przerwy i od nowa, poza tym regularnie dostaje elektrolity po pracy, ma ograniczone dawkowanie owsa do połowy, zastępuje go pasza niskowęglowodanowa + trawokulki. Koń regularnie pracuje około 6x w tygodniu. Nie wiem co więcej mogłabym zrobić żeby go od tego uchronić 🙄
Z tych wszystkich dat ataków mogę mieć do siebie pretensje tylko o 09.2014, bo koniowi dałam 3 dni wolnego od pracy , oczywiście całymi dniami  był z kolegami na wybiegu , ale zabrakło w te dni treningów, na czwarty dzień wzięłam konia i już przy pierwszym kłusie dostał ataku:-(
Wszystkie pozostałe są wynikiem spacerków po lesie w śniegu 🙄 , hali nie mam a konia trzeba ruszać, więc innej opcji nie było jak tylko spacerki do lasu i tam go to dziadostwo atakuje.
Witam, nie wiem czy piszę w dobrym miejscu, ale określenie "mięśniochwat" padło w rozmowie z weterynarzem. Tydzień temu pojechałam w 4godzinny teren(zgubiłam się:P) 3/4 stępowaliśmy, galopów było dosłowinie parę i to bardzo krótkich. Jako że przyjechaliśmy wtedy do mowej stajni, wiadomo że nowy koń zrobił dużą furorę wśród reszty. Pobiegali, zapoznali się, po czym po takim ruchu dały mu po prostu spokój, więc wiadomo że po ostrych galopach po prostu stanął, a tak jak stanął tak już został. (Padokowane 24h) więc dopiero następnego dnia efekty zostały zauważone. Kulał na na tylną i przednią, wręcz się przewracał. Odczekaliśmy jeden dzień, wezwaliśmy weta. Dostał zastrzyki na tydzień, bodajżę rozkurczające, z dnia na dzień było lepiej, dzisiaj(po 8 dniach) wzięłam go na stępa na lonży z dwoma kółkami kłusa.. Na początku szedł trochę sztywno już tylko na przód, potem jakby rozchodził, ale gdy po zakończeniu puściłam go na pastwisko, zaczął znowu mocno znaczyć. Wezmę weterynarza jeszcze raz, ale może ktoś stąd wie co to może być. Pozdrawiam i z góry dziękuję.
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
04 czerwca 2017 18:17
fero zapraszam na pw.
Hej, wiem że temat stary i długi jak rzeka ale może pomożecie, mięśniochwat u źrebiąt...możliwy? czy może objawiać się bez potliwości? koń ma twardy zad, ciągnie za sobą tylne nogi, nie zgina ich tak jakby był to jakiś przykurcz, rozwolnienie ma przy tym aczkolwiek zaobserwowane tylko raz rano, potem jakby się nie załatwiał w ogóle. Temperatura 39 ale u źrebiąt to normalne, że temperatura jest wyższa.
Czy u miesięcznego źrebaka może być skutkiem wysokobiałkowa dieta klaczy czy raczej sam coś skubnął na pastwisku? Koń jest po kolce również. Doradzicie czy dobrze szukam diagnozy?
zuzka2216, najlepiej jak diagnozy szuka weterynarz, a przy podejrzeniu mięśniochwatu każda godzina jest ważna, więc szkoda czasu na forum czy dywagacje.
Wiem, przechodziłam już mięśniochwat z dorosłymi końmi chodzi mi o to czy u miesięcznego źrebaka to możliwe, niestety na weta muszę czekać ma ponad 100km do przejechania i jest niedziela, najwczesniej bd jutro rano:/
dea   primum non nocere
09 lipca 2017 22:10
Miesięczny źrebak po kolce i z podejrzeniem mięśniochwatu? to brzmi jak solidny problem w warunkach utrzymania. Skąd kolka u takiego malucha?? Szukałabym w nierównowadze mineralnej, migiem badania krwi - biochemia i na pierwiastki, dodatkowo włos na później.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 lipca 2017 09:33
Selen sprawdzić trzeba koniecznie.
Kolka u malucha bo nawcinał się trawy za dużo a za mało popił mleka, na szczęście udało nam się z tego wyjść. Krew poszła więc oby wszystko dało się wyprowadzić, trzymajcie za łobuza kciuki !🙂
Kolka u malucha bo nawcinał się trawy za dużo a za mało popił mleka, na szczęście udało nam się z tego wyjść. Krew poszła więc oby wszystko dało się wyprowadzić, trzymajcie za łobuza kciuki !🙂


Przy mieśniochwacie krew? Skąd? Czy raczej mocz o zabarwieniu (czyli potencjalnie nerki uszkodzone?).

Mam nadzieję, że weterynarz go z tego wyciągnie. Trzymam kciuki.
Ja zrozumiałam, że "krew poszła" w sensie do badań 😉
A  🤣 bo osłupiałam  😜
Tak tak do badań😉 przepraszam źle sie wyraziłam 😉
w wątku o wyźrebieniach był przypadek podejrzanych dolegliwości źrebaka przejrzyj sobie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się