Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

06.06

sanna-5+  tunrida-3  jara-5  efeemeryda-5-  Ramires-5  robakt-?  k.mary-3+
...............................

To jest jakaś MASAKRA z tym niepaleniem. Ja pier****, masakra.  Zapisuję co zjadam. Ale nie powstrzymuje mnie to przed wieczornym napchaniem się słodyczami. Zaczynam się robić wściekła. Idę stąd bo będę bluzgać.
Niniejszym otrzymujesz wirtualnego kopa w tyłek, chociaż nadal lepsze słodycze niż fajki. Wiem, że ciężko, mam za sobą dwa wieczory walki z wewnętrznym żarłokiem, ale się nie dałam i mam nadzieję, że jutrzejsze pomiary będą nagrodą za wytrwałość. Nie będzie nam żołądek dyktował co mamy robić.  :nunchaku:
No...głupio pozwalać sterować się flakami a nie mózgiem.  🤔 
Nooo tak ten... właśnie zjadłam czekoladę z orzechami, ale to się wpisze w kcal i wybiega 😂 Znajomym było mnie żal, że oni piją piwo a ja się uczę, więc wepchnęli mi czekoladę 'na mózg'
Czuję, że jeżeli dobrze pociągnę ten tydzień to do niedzieli będzie 63 na wadze
Szam, dzięki! Poszukam jakiś. Podpowiedz jeszcze proszę , czy prosty kask z deca, mt-cos na 4 literki + 500 jest ok? Jest taki, no, nienachalny..
Bo te pudełka nie są magiczną receptą na chudnięcie tylko ułatwieniem procesu odchudzania. Ja korzystałam z tej opcji ok. 8-9 tygodni i byłam zadowolona, codziennie jadłam coś innego, nie musiałam stać przy garach, odkryłam dużo nowych smaków... no i jak już się za to tyle kasy zapłaci, to się człowiek dwa razy zastanowi zanim zepsuje dzień podjadaniem.  😉 Jeżeli obcinamy kalorie i waga stoi, to trzeba poszukać innej drogi, ja zaczęłam chudnąć dopiero gdy się wzięłam porządnie za bieganie i zadbałam o suplementację. Wcześniej miałam dietę od dietetyczki, coś tam rzeźbiłam, ale efekty były żadne.
No i warto brać poprawkę na to, co ludzie mówią, bo już nie raz słyszałam historie że ktoś taaak mało je i nie chudnie, a potem się okazywało, że owszem, mało je normalnego jedzenia, za to słodyczami się futruje ile wlezie.  🤣


Ano właśnie, okazałaś się bardzo przewidująca. Udałam się do źródła informacji, czyli osoby, która jadła pudełka i waga jej nie drgnęła (bo usłyszałam to od koleżanki, która ze żródlem rozmawiała).  Chciałam zapytać, jak bardzo była zdyscyplinowana przy tej diecie pudełkowej. Okazało się, że przestała, bo jej nie smakowało, a efektów nie było, bo jadła tylko przez 2 tygodnie, część wyrzucając, takie było niesmaczne.  ❗

Wobec tego spróbuję się popudełkować, bo nie sądzę, żeby mi się chciało liczyć kalorie. Poza tym i tak jem w pracy, gdzie lunch kosztuje średnio 18 zł, więc gwałtownej zwyżki kosztów nie będzie. Tylko pozostaje znaleźć właściwą firmę.   
Haha, widzisz, zagadka rozwiązana.  😉 wbrew pozorom to jest bardzo powszechne zjawisko, sama pewnie kilka razy rzuciłam w diabły odchudzanie, bo przecież już 2 dni 15 godzin i 7 minut odżywiam się zdrowo, a efektów brak.  😜
Poszukaj na grouponie, ja płaciłam ok. 30 zł na dzień, maksymalnie 35 (w zależności od firmy), jak ktoś często jada poza domem to faktycznie nie jest to duża różnica. 
Nie palę. Jestem zła, jestem wściekła i jestem głoooodnaaaa.  Chce mi się żreć! Nie jeść ale żreć. Mam wzdęty brzuch, boli mnie w bebechach. I chce mi się żreć.
Jak ja tego nienawidzę !!!!!
efeemeryda   no fate but what we make.
07 czerwca 2017 10:45
a  e-papieros ??
No mam go. I co z tego??? To jakaś nędzna namiastka a nie palenie.  🤔 
(podejrzewam, że mam za słaby olejek wlany, bo mam ten o mocy 6 mg. To mało. Ale skoro mam to palenie rzucić w pizdu, to niech będzie ten olejek co mam)
efeemeryda   no fate but what we make.
07 czerwca 2017 11:32
ja pale 11mg  😀
Ja właśnie czekam na egzamin i zjadłabym konia z kopytami.  🍴 dobrze, że mam obiad ze sobą, ale mogę go zjeść najwcześniej za godzinę.

Zdałam!! I ze szczęścia zapomniałam nawet, że jestem głodna.  😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 czerwca 2017 13:16
A mi się wyjątkowo nie chce jeść, właśnie zjadłam moje gołąbki na obiad, a w domu czekają na mnie naleśniki z serem i musem truskawkowym. 🙂
efeemeryda- ile ml ci schodzi w ciągu doby? Tak chociaż mniej więcej?
Skopałam tą czekoladą, więc cały dzień muszę jechać na oparach a nie jedzeniu, co skłoniło mnie do spróbowania tego makaronu 0kcal.
Faktycznie - zupełnie nie ma smaku, a konsystencją przypomina liczi? żelki? Coś w tym guście. Ale! Usmażyłam go wraz z meksykańską mieszanką warzyw Frosty na odrobinie oleju kokosowego i przejął ładnie smak, a konsystencja ginie wśród warzyw. Jako wypełniacz spełnia swoją rolę, tylko trzeba go jeść z czymś aromatycznym. Myślałam, że będzie gorzej  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 czerwca 2017 14:19
A gdzie zamawiałaś te cuda batony?
Z guiltfree, ale żałuję, bo na allegro wszystko jest tańsze... tylko gorzej się przegląda.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 czerwca 2017 14:49
Ramires, a zdradzisz pod jakim hasłem tego na allegro szukać? :>


edit:

ok już ogarnęłam, dosyć sporo kosztują 😉
1600 kcal za mną, a dopiero 16😲0 i dzień bez jakiejkolwiek aktywności, bo w robocie do 20😲0  😤
Nie chce ktoś nowego Shock Absorbera Max Support 70H w okazyjnej cenie? Kupiłam, raz założyłam i niestety już go nie wypełniam  😕


JARA no cholernie drogie są. Kupiłam bo od dawna mnie ciekawiło jak smakują, ale normalnie jem te z biedry  😉
robakt   Liczy się jutro.
07 czerwca 2017 18:34
Ramires poszło PW 😉
sanna, z kaskami rowerowymi jest podobnie jak z jeździeckimi. Czyli każdy sprzedawany w sklepie ma atesty i jest z gruntu bezpieczny, o ile go prawidłowo dobierzesz. Więc jeśli ci wygodnie i dobrze siedzi na głowie to bierz. Tutaj w zasadzie głównie liczy się dopasowanie do czachy. Ja mam akurat Lazer, bo ma fajną funkcję easyfit (bez tego pokrętła z tyłu) i jest inmold, więc chroni też potylicę.
efeemeryda   no fate but what we make.
07 czerwca 2017 20:51
tunrida

myślę, że około 1 - 1,5ml


skąd wziąć ten makaron 0kcal ? bo brzmi super 😀  👀
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
07 czerwca 2017 21:08
Ja zaczęłam jeździć na rowerze w kasku... jeździeckim. No za Chiny Ludowe nie czuję się dobrze opakowana w lekkim, tekturowym (takie mam wrażenie, wiem, że ma atesty) kasku rowerowym. Kiedyś nie miałam z tym problemu, a po 10 latach przerwy wsiadłam na rower i stwierdziłam, że równie dobrze mogłabym nic nie mieć na głowie. A w jeździeckim czuję się pewnie. Choć może wygląda to dziwnie.
Lanka_Cathar, siła impetu kiedy lecisz z konia i inne niebezpieczne sytuacje typu kop w głowę są zupełnie nieporównywalne z wypadkiem na rowerze, więc serio nie ma się co bać, że kask jest ażurowy. Tylko po rowerowym zazwyczaj nic nie zostaje po solidnym grzmotnięciu a jeździeckie potrafią jeszcze z wierzchu być całe. Tak czy siak kask do wymiany.
Wykupili mi wszystkie granatowe kaski , buuu, gdyby mój jeździecki ale z tych przewiewnych był że mną tu w ie to bym chyba w nim jeździła. Muszę sobie  obejrzeć sobie tego Lazera  😎
Eh, zamiast na rowerze to siedzę przy lodówce  👀, leje jak z cebra, nici z roweru. Mam nadzieję że jutro sobie pojezdze.
sanna, ja mam dokładnie ten: http://ambike.pl/kask-mtb-lazer-beam-kolory.html
Ale teraz choruję na jeden model Uvexa, bo był tak mega dopasowany do mojej niewymiarowej czachy i cudownie lekki, że chyba sobie sprawię biały🙂
Szam, fajny, kształny. Ja wybieram się w sobotę pomierzyc kaski bo mam mały lepek i muszę znaleźć jakiś kask nie dość że nieduży to jeszcze nie odrysowany od cyrkla. I w stonowane kolorystyce.
sanna, no to jak ma być mały to raczej nie ten. Na małe głowy całkiem fajnie dopasowują się właśnie Uvexy, ale ceny niestety już się nie dopasowują do przeciętnego portfela.
Szam, jak nie będę miała wyboru to wyskocze że 100 euro. Btw jak mierzylismy wstępnie kaski w zeszłym roku to na wszystkie dostępne w sklepie tylko jeden leżał tak jak nalezy,  reszta miała kształt rondla  🙄 Muszę mieć kask, bez niego nie wyjadę poza moją spokojna osiedlowa alejke, konie mnie tego nauczyły  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się