Patologia Jeździecka

HALO nie masz racji, Sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów . . . . .  i może on dotyczyć zarówno pojazdów mechanicznych, jak i niemechanicznych - roweru. Art.244kk mówi o odpowiedzialności za naruszenie takowego zakazu.
przemar,
Zakaz prowadzenia pojazdów jest środkiem karnym, który wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat za popełnienie określonych w kodeksie wykroczeń (w części szczególnej). Celem orzekania tego zakazu jest zabezpieczenie uczestników ruchu drogowego przed uczestnikami stwarzającymi zagrożenie dla ich bezpieczeństwa, a także poprzez represyjne oddziaływanie wpłynąć na zachowania sprawcy w przyszłości.

Prawda, że zakaz nie musi dotyczyć uprawnień. Choć np. to, że okres zakazu nie biegnie, dopóki nie spełni się obowiązku oddania dokumentu potwierdzającego uprawnienia (o ile taki istnieje) wskazuje na to, że jest związany wyłącznie z uprawnieniami, także domyślnymi, nie potwierdzonymi żadnym dokumentem - np. że osoba pow. 16 roku życia Może jeździć konno po drodze publicznej.
Celem orzekania - patrz wyżej - jest zabezpieczenie uczestników ruchu drogowego (...). Czyli - po własnym podwórku możesz sobie jeździć do woli.
I o to mi chodzi. Że sąd nie może orzec czegoś, czego nie da się egzekwować. Nie może orzec zakazu dosiadania koni. Ale może zakazać poruszania się konno po drogach publicznych.
Tego nie jestem pewna, ale nie może też chyba orzec zakazu posiadania (w sensie własności) zwierząt. Może orzec zakaz nabywania, sprawowania bezpośredniej opieki, chowu itd. Pewnie może wydać nakaz zbycia posiadanych zwierząt w określonym terminie.
Ogólnie wszystkie akty prawne są tego rodzaju, żeby były wykonalne(!). Przy możliwie najmniejszym naruszeniu innych praw "podsądnego". Najmniejszym koniecznym do ochrony innych.
HALO - to nie tak.
po pierwsze primo - okres zakazu wcale nie biegnie od chwili oddania uprawnień /jeśli się je posiada/, dla jasności weźmy przykład pijanego kierowcy skazanego z art178a par. 1kk - w chwili UPRAWOMOCNIENIA się wyroku zakazu prowadznia pojazdów mechanicznych staje się on obowiązujący. I nie ma tu żadnego znaczenia, czy skazany miał uprawnienia - bo może ich nie mieć, ani czy je zwrócił do organu wydającego, ani kiedy je zwrócił. Można też zakazać prowadzenia pojazdów mechanicznych czy niemiechanicznych osobie która nigdy uprawnień do ich prowadzenia nie miała.
Po drugie primo - oczywiście że tych zakazów wyegzekwowanie w 100% jest niemożliwe, bo przy każdym skazanym musiał by byc ktoś kto go będzie pilnował 🙂, ale za jego złamanie grozi kolejny wyrok - i to opisuje art. 244kk w którym numeratywnie wymienione są zakazy za nieprzstrzeganie których grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Tak więc często jest taka sytuacja, że nie stosując się do orzeczonego zakazu dostaje ktoś wyrok pozbawienia wolności, czyli karę znacznie wyższa niż nazwijmy to za przestępstwo pierwotne - i to jest straszak, aby tych zakazów nie łamać, a więc aby były egzekwowalne.
Nie spotkałem się do tej pory, ani nigdzie w orzecznictwie nie znalazłem wyroku zakazującego jazdę na koniu po drogach publicznych 🙂, - tym bardziej że jest to wykroczenie podlegające karaniu w drodze mandatu.
po trzecie primo - co do nakazu sprzedaży zwierzaków np. z powodu warunków i sposobu ich trzymania - to już raczej musielibyśmy mieć do czynienia z przestępstwem znęcania się nad zwierzętami - a wóczas w postępowaniu przygotowawczym, czy sądowym takich zwierząt nie zostawia się sprawcy, a zabiera i później orzekając np. przepadek sprzedaje.
przemar, nie rozumiesz.
Tylko tyle: zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązuje od uprawomocnienia, ale okres do "końca" tego zakazu np. 6 m, zacznie biec dopiero od oddania prawa jazdy.
To nie jest tak, że jeśli nie mamy dokumentów uprawniających to nie mamy uprawnień. Mamy wszelkie uprawnienia, chyba, że prawo ograniczy ich zakres. Co nie jest prawnie zabronione, jest dozwolone.
Własność to co innego niż posiadanie. Wszystko co orzeka prawo musi się odnosić do konkretnych akcji.
Jednym z podstawowych praw jest prawo miru domowego. Jest obwarowany katalog sytuacji, w których to prawo może być łamane. Dlatego nie da się orzec zakazu dosiadania koni. Ani zakazać bycia właścicielem konia. Można orzec przepadek mienia - w postaci koni, można ew. zakazać nabywania następnych (na obszarze podlegającym jurysdykcji). Ale jeśli jesteś właścicielem konia - to nim będziesz, póki nie zbędziesz tej własności, dobrowolnie lub pod naciskiem prawa.
A znalazłaś wyrok zakazujący jazdy konnej NIE po drogach publicznych? 😀
na sekcji pewnie wyjdzie, ze serce nawaliło, albo inny układ wewnętrzny- kon zachowywał się dziwnie, wiec "był chory", kon to czuł jeżdziec nie.. dostał batem, tez mi coś, non stop wszyscy leją konie batem mocniej czy słabiej. . pogalopował i padł. ciekawe ze jak hickstead (tak się to imię pisało?) na oczach wszystkich padł po przejechaniu konkursu, to nikt jeźdzca nie pomowil o znęcanie sie. ech....
przemar, jeszcze jedno. Tak sobie myślę, w jakich warunkach dałoby się orzec zakaz dosiadania koni. I widzę jedną opcję: ustanowienie kuratora do nadzoru poczynań ukaranego zakazem. Bo musi istnieć, choćby teoretyczna, możliwość kontrolowania czy wyroki są przestrzegane. Nie słyszałam jednak o kuratorach do nadzoru postępowania ze zwierzętami.
Choć słyszałam o takiej sprawie: Ktoś włożył żywe szczeniaki do mrowiska (jeden przeżył)  😕 Znaleziono winnego i dostał wyrok "w zawiasach". Zawieszenie wykonania kary jest pod pewnymi warunkami. Zwyrodnialec przekroczył te warunki, został na tym przyłapany - i poszedł siedzieć.
na sekcji pewnie wyjdzie, ze serce nawaliło, albo inny układ wewnętrzny- kon zachowywał się dziwnie, wiec "był chory", kon to czuł jeżdziec nie.. dostał batem, tez mi coś, non stop wszyscy leją konie batem mocniej czy słabiej. . pogalopował i padł. ciekawe ze jak hickstead (tak się to imię pisało?) na oczach wszystkich padł po przejechaniu konkursu, to nikt jeźdzca nie pomowil o znęcanie sie. ech....



musimy czekac na wyniki sekcji i tyle, jeżeli są calkowicie rozbiezne relacje swiadków, inny czas galopowania, inny kon w ogóle sie pojawia w tych relacjach... A kon, jak kazdy, moze przeciez nagle dostac zawału, udaru, wylewu, cokolwiek. Nie mowie, że jezdziec jest aniołem, ale taka nagonka prowadzona na podstawie watpliwej wiarygodnosci relacji raczej do niczego nie prowadzi.
Dołączę się do wątku, na letnich zawodach w Kwiekach, ja i wszyscy do okoła byliśmy świadkami jak jedna amazonka użytkowała swojego konia ok. 3/4 godzin. Przyjechali koniowozem, a że widocznie nie wykupili boksów,  wiec  wyciągnęli konia z ciężarówki i jeździła na nim najpier do okoła całego obiektu - i nie mówię tu o spacerze - a następnie "rozprężala" na ujeżdżalni, pózniej wzięła udział w startach jednej klasy - i następnie dalej jeździła, galopowała na koniu czekając na drugą klasę. Dodam, iż był o ogier, wiec za każdym razem gdy objeżdżała parkur na którym odbywały się starty czy mijała czekających na swoich koniach zawodników - ów ogier co było normalne pobudzał się i próbował do tych koni podejść, a kończyło się to dla niego licznymi kopami i batami. Koń był biały od piany i zestresowany.  Jedna osoba zwróciła się do sędziów z prośbą o interwencje - skończyło się na upomnieniu amazonki i.... koniec. Rzucała się tam  jeszcze słownie do wszystkich a robiła swoje dalej.

Wielokrotnie byłam światkiem bardzo złego traktowania koni w trakcie zawodów, moge rzucać nazwiskami i jedyne czym to się kończyło to "upomnienie". Oczywiście może wy opisujecie zawody wyższe rangą niż towarzyskie czy regionalne ale ja uważam że karanie w formie słownego upomnienia to stanowczo za mało.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
13 czerwca 2017 23:17
http://gallop.pl/kontrowersyjne-zachowanie
Ogółem rzecz biorąc ciekawa jestem co miał na celu ten przejazd. Patrzenie boli...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 czerwca 2017 01:22
http://gallop.pl/kontrowersyjne-zachowanie
Ogółem rzecz biorąc ciekawa jestem co miał na celu ten przejazd. Patrzenie boli...


obciach to mało powiedziane. Jeden z komentarzy sugeruje, że kolejne nieudane skok, gdzie jeździec daje koniowi po zębach i zostaje z ciałem są wykonywane tak specjalnie by ukarać konia za pierwszy nieudany skok ale mi nie wydaje się to możliwe by jeździec w ten sposób sam  z rozmysłem zniechęcał konia do skoków w ogóle
ElaPe,  a mi z kolei wydaje się to bardzo prawdopodobne, często spotykam się z tego typu akcjami po złym zachowaniu konia na parkurze (rozkojarzony, nieuważny, łapiący za rękę i tym podobne. Tylko nie aż tak drastycznie wyglądają, z reguły wystarczy mocniej pojechać do przeszkody na bliski odskok) . To była moja pierwsza myśl po obejrzeniu tego przejazdu. 
Widocznie się opłacało. Finansowo.  🙁
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 czerwca 2017 03:06
Tradycyjnie - tylko koni żal.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
15 czerwca 2017 07:12
Ja to mam jedną myśl. Czemu sędzi prowadzący konkurs nie przerwał tego przejazdu i nie zdyskwalifikował zawodnika.
Myślę, że jednak temu Panu zabrakło umiejętności lub/i utrzymania nerwów na wodzy. Moim zdaniem na celowe karanie złym odskokiem to ten Pan za mało ogarnia swoje ciało nawet przy w miarę prawidłowym najeździe. Wygląda jakby wpadł w jakąś panikę czy stan nerwowy. Nie znam innych przejazdów tej pary, to musiało zwykle wyglądać lepiej. Choć trochę.
I jeszcze to głupie tłumaczenie, że akurat tego dnia bolała go głowa i źle się czuł, ale ambicja jeździecka kazała mu wystartować  😵  i potem stweirdzenie, że w sieci jest hejt na niego i jego córkę, bo mają wyniki  😵  no z jakiego drzewa się ten człowiek urwał!? przecież nawet ja jako jeździecki laik widze, że facet kompletnie nie panuje nad swoim koniem!  🤔
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 czerwca 2017 09:19
Nie panuje nad sobą a co dopiero koniem  🤔  Właśnie taki kompletny brak pokory całkowicie mnie zniechęca do sportowego światka. Większości patologii by nie było, gdyby powszechna była zasada "nie pcham się tam gdzie nie starcza mi umiejętności"  🙄
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 czerwca 2017 11:03
Koń ten (dobrze prowadzony) naprawdę potrafi:

Ale to pewnie nikogo nie zdziwi. Widać, że ma możliwości jeśli z takim klocem na grzbiecie potrafi oddać czysty skok na takim poziomie....
desire   Druhu nieoceniony...
15 czerwca 2017 11:28
Na_biegunach, taki kompletny brak pokory widać już od najniższych klas. Byłam ostatnio na zawodach w stajni, bo niedaleko tej w której konie mam... Toć od LL wszystko wołało o pomstę - szarpanie się z koniem, gonienie ile fabryka dała, "byle przeskoczy"..  A trenerzy nic! Wszystko ok! Potem jakimś cudem robi to klase i jeździ tak P/N.  😵

I co dla mnie najsmutniejsze (albo już mam naprawdę zryty beret pod tym względem) - tylko z jednej stajni i konie i jeźdźcy oraz ich trener reprezentowali sobą jakiś poziom.
Reszta koni wyglądała na niedożywione, część wręcz na skrajnie niedożywione - skóra na kościach, dosłownie. Ludzie tego nie widzą?
Nie jest im wstyd jechać na zawody na chudych koniach?   🤔
Gillian   four letter word
15 czerwca 2017 13:54
Oglądam inne filmy z tym koniem. Maszina. Skacze świetnie, choć widać, że w prowadzeniu ideałem nie jest. Nie mogło być tak, że koń lub jeździec byli nieprzygotowani... kaman, to nie są zawody za stodołą tylko CSI, nie jedzie się na nie z dupy bo nie ma się co robić w weekend. Dodatkowo trzeba na to wyłożyć niemały hajs. Kto jeździ na takie imprezy to wie. Dlatego też łatwo się mówi - powinien zrezygnować po trzeciej przeszkodzie. No powinien ale widocznie czuł, że chce jechać. Ja bym odpuściła chyba ale pewna też nie jestem. Może liczył na to, że koń się odblokuje i zacznie iść? nie wiemy.
Ja to mam jedną myśl. Czemu sędzi prowadzący konkurs nie przerwał tego przejazdu i nie zdyskwalifikował zawodnika.

Na podstawie jakiego przepisu? Nie ma jednoznacznego znęcania się, bo koń nie jest bity. W przypadku zostawania z ciałem zawsze można się wykręcić przypadkiem. Sędzia nie chciał wylądować w sądzie z zawodnikiem a nie miał konkretnego artykułu  na zatrzymanie pary 🙁 Oczywiście można podciągnąć to pod dobro konia, ale bez: batów, krwi (od ostróg czy z pyska), takich na prawdę przerysowanych konkretów przepisy nie pozwalają zatrzymać pary 🙁
Nie ma takiej możliwości "za niebezpieczną jazdę", jak w WKKW
Gaga, jesli dobrze widzę, to kon kilkukrotnie dostaje serią z bata. kojarze, ze na forum ktos pisał o tym, iz sędzia może wyciągnąć konsekwencje za jego nadużycie. Faktycznie tak jest?
Milla, koń jest "jechany z łokcia", nie bity. Osobiście nie widzę prania batem, chociaż i jakoś filmu taka sobie...
I oczywiście - za nadużycie bata są sankcje od ostrzeżenia, poprzez eliminację, dyskwalifikację, karę finansową czy żółtą kartkę. Tylko to ma być nadużycie opisane w przepisach... tu - z pozycji sędziego - strasznie trudno podeprzeć się konkretnym przepisem, a bez tego sędzia jest bezradny 🙁
Bat jest  uzywany ww tym przejezdzie - widac wyraznie na 1.09 dwa b energiczne razy, film trzeba oglądac z dzwiękiem - słychac tez wyraznie uzycie bata, chyba na początku tez.. Facet siedzi jak kloc, a koń sie boi pod nim skakac, nie jest zreszta chyba w stanie bo jest trzymany z całej siły.. tu jest troche lepsza jakosc
http://www.swiatkoni.pl/news/12708,przejazd-ktory-wywolal-oburzenie.html
no ok, ale sędzia go nie zdyskwalifikuje za 2 baty. Trzeba byłoby zaostrzyc przepisy albo wprowadzic właśnie taką klauzule jak w WKKW.
Tu nie ma mowy o żadnej nieudolności. Jeździec Dokładnie wie co robi, niestety. Jako profesjonalista doskonale wie, za co Nie Może zostać zdyskwalifikowany. A co miałby powiedzieć: "Panie, zainkasowałem xxxxxx petrodolarów, żeby wybić koniowi z zadu olewanie*, żeby pokazać bydlęciu kto ma być górą na parkurze, odp* się pan!"??? Ból głowy jest równie wiarygodny jak... ból głowy w innych okolicznościach, sypialnianych.
Możliwe że dlatego start jest na CSI, bo w innych krajach też mogą być podobne przepisy jak w PL, że sędzia może przerwać przejazd, jeśli para "wykazuje nieprzygotowanie".
FEI takiego przepisu nie ma 🙁. 

*niektórzy za olewanie uważają dwie zrzutki na parkurze 160

Tych petrodolarów musiało być duuużo.
Bo prawdopodobieństwo powodzenia akcji nikłe. Z koniem nie da się wygrać, szansa zerowa. Tzn. można konia przekonać do zajęcia, także przemocą (można - nie znaczy, że się powinno), ale jeśli się nie przekona, to nie ma mowy żeby poradził sobie choćby Bellerofont - wbrew woli konia.
Tych petrodolarów musiało być duuuuużo, skoro jeździec postawił w zastaw swój wizerunek.

Potępiamy?
Ciekawa jestem ilu z potępiających podjęłoby się akcji na choćby takie dictum: Dostaniesz tego konia za darmo, jeśli w ciągu 2 tygodni przejedziesz na nim parkur 140+ na czysto (czy też parkur wysokości wielokrotnie pokonywanej, sporo niższej niż zazwyczaj koń startuje).
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. To reguła, która rzadko kiedy zawodzi.
A ludzie, jak to ludzie: co dla jednego niedopuszczalne, dla innego całkiem do przyjęcia. A co niedopuszczalne, łatwo zmienia się pod wpływem kolejnych paczek banknotów wykładanych na stół.
Jak w tej anegdocie:
- Pani hrabino, zgodzi się pani na seks ze mną za milion dolarów?
- Ależ jak pan śmie! Niech pani pomyśli - milion dolarów! Dorzucę brylanty. Tak bardzo mi zależy!
- No, zresztą, czemu nie? Pan mi się dosyć podoba...
- A za dolara?
- Jak pan śmie! Za kogo mnie pan uważa?!
- To już ustaliliśmy, teraz się targujemy...
iza-bellowata, nie ma przepisu, który zakazuje stosowania bata
Jest przepis, który zakazuje nadużycia (np. nie można bić po głowie, trzymać "na wędkę" etc) ale tzw trzy szybkie można zastosować (a bywa, że trzeba)...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
17 czerwca 2017 10:16
Jeśli o akceptowalności złych metod decyduje ilość $ to właśnie jest Patologia  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się