Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 czerwca 2017 15:16
U nas dokładnie tak samo. Ja tylko nie mam na razie odwagi zdjąć pieluchy na dłuższe wycieczki, do samochodu. Są jakieś chłonne podkładki na fotelik, ale nie wiem, czy nie wpływa na bezpieczeństwo fotelika? Ania pewnie sama dojrzewania do tej dwójki, moja taka stara, nie chciała i nie chciała, i nagle pyk, zaskoczyło i od kilku tygodni jest wytrawna nocnikowiczką.
Agnieszka, a jak tam się turlasz?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
14 czerwca 2017 15:50
Malenstwo my wkladamy do fotelika cienka sciereczke i ceratke, podroz do 1h.

Turlam sie, ale z wielu wzgledow to jest moja ostatnia ciaza 😉
Tym razem popsula mi sie tarczyca.
Na szczescie tylko ciazowo, po pologu wszystko powinno byc ok.
Za duzo przytylam ale mam wprawe w zrzucaniu kg po Ani wiec i tym razem ogarne temat.
Dalej chodze na fitness, zmniejszylam do 3 razy w tygodniu i zostaly same sztangi.
Mam wspanialego trenera, ktory bardzo sie angazuje i ustala dla mnie bezpieczne cwiczenia, szczegolnie zwraca uwage na prawidlowa technike.
Dodatkowo moje cialo z czasem sie buntuje i modyfikujemy cwiczenia na niektore partie miesniowe.
Cwiczenia pomagaja mi tez na bolacy kregoslup.
Fitness bardzo dobrze mi robi na glowe, ludzie sa pozytywnie i przyjaznie nastawieni, co dodatkowo motywuje.
Ale nie spotkalam innych cwiczacych ciezarowek.
Jestem w 8 miesiacu.

Dziewczyny, czy ktoras z was ma fotelik, ktory spelnia nastepujace kryteria:
1) jest tylem do kierunku jazdy
2) ma test plus/wysoko oceniony za bezpieczenstwo w adac
3) dziecku nie opada glowka jak zasnie jakos dramatycznie
4) kosztuje max 2 tysie?

Szlag mnie trafia z obecnym, Sarze glowka doslownie zwisa do przodu i na bok jak tylko zasnie, musze cos na szybko kupic, bo sporo podrozy przed nami.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 czerwca 2017 16:15
Agnieszka, jesteś super Woman.
Dzionka, my mamy Britax Max Way i Kalinie nie opada, ale ona jest większa... Chociaż wożą ludzie i takie małe smaki jak Sara... Kosztuje coś koło 1150. Mierzyć trza. Przejedzcie się na Polczynska do 8*.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
14 czerwca 2017 16:20
Dzionka - jak masz dwa tysie to axkid ! Na długo starczy. Podjedz do chłopaków z 8*- dopasują Ci do samochodu tak, ze głowa nie bedzie opadać na 100%.
Kurcze, tylko my samochod za pare miesiecy znieniamy :/ a w tym naprawde nie da sie jezdzic. Nie wiem co zrobic z tym fantem, bo kilka dlugich podrozy samochodem przed nami a Sara sie budzi po 20-30 minutach, bo albo jej ta glowa fatalnie zwisa albo sie poci od kocyka ktory jej wciskamy w zaglowek zeby sie lepiej trzymala. Moze kupimy i umowimy sie na dopasowanie jeszcze raz po zmianie auta?

Edit:
Widze ze jest cos takiego jak poduszka sandini, moze to jest mysl do czasu zmiany samochodu.
Dzion
My mamy teraz concorda reverso  plus
Dziecko siedzi jak zaklęte jest mega wygodny zdaje sie (bo przymierzaliśmy 3 fotele każdy z dobrym katem a tylko w tym siedziała cichutko i tylko paczala),nie opada łepek, i testów ma zdany h w bród! Do 5 lat gdyby tfu tfu była kolizja wymieniają fotelik na nowy
Dzionka, Nam sprawę głowozwisu rozwiązała poduszka do spania od Isabelle. Różni się tym od takich które można kupić, że jest cieńsza na karku i ma wiązanie pod brodą. Używamy jej do dziś, już w kolejnym foteliku i pewnie będziemy używać już wkrótce dla Leosia.

O, tu np. widzę taką cieńszą na karku, tylko jeszcze by można doszyć pod brodą jakieś wstążki czy cuś i łepek nie opadnie nawet przy hamowaniu.
klyk
Lotnaa   I'm lovin it! :)
14 czerwca 2017 17:52
Dzionka, beSafe izi x coś tam? My tylko raz mieliśmy w nim problem z główką, chyba przez zbyt małe odsunięcie fotelika. Od tego czasu super, cena cos kolo 1800.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 czerwca 2017 19:25
Julie, z taką handmade poduszką niby taki problem, ze nie wiadomo jak w razie wypadku, nie ma testów itp. Teoretycznie się nie zaleca, a ta cała Sandini była sprawdzana w ramach ADAC bodajże.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
14 czerwca 2017 19:37
Dzionka - jestes z wawy, to serio podjedz do sklepu 8*. Tam Ci doradza, dopasują, rozwieją wszelkie wątpliwości. Na prawdę warto. Zdaje sie, ze nalenstwo tez korzystała z ich usług. Axkid ma duze mozliwosci dopasowywania di rożnych aut. No i jest do 25 kg. A z ciekawości, w czyn teraz jeździcie ?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 czerwca 2017 19:58
Tak, byłam i polecam, nawet mój sceptycznie nastawiony mąż dał się namówić i teraz sam cmokta jaki to mamy bezpieczny tron. No właśnie Dzionka, co macie? Ten amerykański co pokazywałas na grupie?
Tak, mamy taki amerykanski fotelik w spadku. Czekam na zmiane samochodu zeby kupic nowy, ale nie wiem czy najpierw fotelika nie kupimy i juz 😉 podjade do 8 gwiazdek, moze maja tez te poduszki.
Dzionka, ja mam axkida i max waya po Olku. Jeżeli chodzi o montaz to ja jestem zwolenniczka isofixa( a axkid ma dodatkowo samonapinajace sie pasy wiec juz wogole pestka..a wazy 17 kg). Niedawno zamontowałam w obu autach,ale moja cora dalej sie buntuje(myslalam, ze to kwestia ulożenia w pierwszym fotelu, a mialam maxi cosi cabriofix, ale guzik...nienawidzi byc "przytrzymywana" na siłe wiec dalej ja zabawiam i staje na rzesach w podrozy).
Moja OLiwka dzisiaj konczy roczek! i powiem wam, ze 4 lata wychowywania Olka nie dalo mi tak  w kosc jak jej pierwszy rok życia.Od miesiaca juz chodzi, teraz to po domu lata, czasami traci równowage wiec trzeba zerkac bo mamy ciasne mieszkanie. Odkad stala sie mobilna to nie to dziecko( w wózku dalej wytrzyma chwile, łózeczka nadal nie toleruje). Mam wrazenie, ze dzieci hnb sa bardzo"ambitne", ona jak juz potrafiła sie obrócic, to wyła, bo chciała pełzac, jak juz pelzała to wyła, bo chiała siedziec i tak wkólko az nauczyła sie chodzic i  to jest to! Ruszyla  z jedzeniem(wczesniej tylko papki),obecnie juz cos  z grudkami/kawałkami( np sloiki z ryzem, kluseczkami i warzywami pokrojonymi  w kostke ), zajada chrupki , dzisiaj dopadla sie do biszkoptow, ostatnio pokroilam jej truskawki ( musze kroic bo inaczej wpycha cala), Olkowi podjada kanapki z bialym serem( nie mozna przy niej niczego zjesc bo sie drze..nareszcie, chociaz cyc rzadzi nadal..)
Od sierpnia zaczynamy żłobek, ja pod koniec sierpnia wracam do pracy i na samą myśl mi słabo-bede musial rozwiezc dwojke ( oczywscie przedszkole i żłobek zupelnie w innych czesciach miasta, bo nie dostalismy sie tak aby bylo mi "wygodniej', a co ..pod gorke zawsze musi byc), zdazyc na busa do wro i spędzic  w nim (zalezy od dnia ) 1-1,5h w jedna strone. Olek w przyszlym roku idzie do szkoly! i po sezonie zimowym bede szukala pracy na miejscu, nie wiadomo kiedy znajde wiec jestem przygotowana na lekki zapierdziel... wracam na 7/8 etatu i biore przerwe na karmienie( niestety spowoduje to mniejsza wyplate, a dojda koszty dojazdu i zlobka), ale nie ma u nas opcji abym zostala w domu.Teraz szukac nie moge, bo to ja bd siedziala na l4 jak dzieci zachoruja a nie bardzo ma nam kto pomóc. Bede  w domu ok18, a nie jak wczesniej o 20...
Wiecie co, mimo zmęczenia i frustracji, nie wyobrazam sobie aby Oliwia byla inna( chociaz jw chwilach  kryzysu pytam co poszlo nie tak, ze z charakteru nie wdała sie w brata, a ogolnie to Olka kopia-tylko ma takie"dziewczynskie" oczy, tym sie rożnia na zdjeciach) no i jak ja moglam bez niej zyc...w ogole jak moglam zyc bez dzieci...i co ja robilam w wolnym czasie hihi.

maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 czerwca 2017 21:54
Olesniczanka, co to za wynalazek fajny macie do roweru?
Cudna Oliwka, sto lat!
Dzionka, my mamy właśnie BeSafe i jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesteśmy w podobnej sytuacji - też czeka nas zmiana samochodu, a fotelik kupiliśmy jak tylko Ada mogła w nim usiąść. Nie będzie pasował do nowego to będziemy szukać dalej, ale nie chcieliśmy skazywać dziecka na niewygodę z tego powodu (a w starym foteliku teoretycznie mogła jeszcze pojeździć przez +/- 2 kg 😉 ). Mała do domu ze sklepu wróciła wyspana, skończyło się samochodowe marudzenie  😍

Julie, ja zupełnie nie mam zaufania do takich gadżetów. Sama bym chętnie z czymś takim jeździła ale nie mam odwagi póki nie zobaczę crash testów.

szafirowa, Ada z krzyków nic sobie nie robi. Zareagowała tylko jak rzeczywiście popłakałam się z bólu.

Najgorsze jest to, że odkąd skończyła 7 miesięcy usypiam ją tylko ja. Nie ma szans na to, żeby uśpił ktoś inny. W nocy, gdy się przebudzi, czasem udaje się mężowi - wieczorem niestety nie. Czekamy na dogodny moment i będzie pewnie terapia szokowa bo ja już wymiękam. Tylko gdzie ja się podzieję wieczorami?!
Codziennie od 19 do 21:30 uspokajam, wyciszam a potem jestem poddawana tej "chińskiej torturze" (genialne porównanie). Obawiam się tylko, że zmiana sposobu usypiania problemu nie zniweluje. Ada ciągnie też przy noszeniu, gdy robię coś nie po jej myśli (np. próbuję przewinąć a ona ma przecież jeszcze tyle rzeczy do zrobienia).

A tak poza tym bo mam przefantastyczne dziecko  😀 odważne i otwarte. Kompletnie nie wiem po kim  😁
Crash test poduszki?! Co może w poduszce zadziałać/nie zadziałać? 😁
Możecie mi podać przykłady tego co złego może się przez nią stać lub nie stać gdy powinno?
Rozumiem zagrożenia wynikające np.z czegoś ciężkiego latającego luzem lub kurtki z której ponoć dziecko się może wyślizgnąć. Ale poduszka na karku i szyi? Tylko dodatkowo ochroni jak już, bo głowa nie poleci lub mniej poleci do przodu i do tyłu.
Olesniczanka 100lat dla Oliwki!! Jak wyrosła, wow!  😍 Porównując do mojej to jest ogromna różnica mimo jednego dnia :p . Ile waży?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
15 czerwca 2017 08:26
Julie, raczej chodzi o to, że nie wiadomo jak się ten gadżet zachowa. Może nic się nie stać, a może coś się gdzieś zaczepic, pociągnąć, zawinąć o szyję... Nie wiesz. Więc raczej niż lęków przed "nie zadziała" jest to lęk przed "nikt nie sprawdzał co z tym się dzieje w razie wypadku". Teoretycznie nie powinno się używać nic, czego nie zaleca /zatwierdza producent fotela, więc wkładek, podkładek, ochraniaczy na pasy z polaru minky itp.
Julie, otóż to. Nie wiem jak zachowa się szyja w czasie wypadku gdy natrafi na rogal. I mam jakąś taką myśl, że żyjemy w czasach, gdy każdy chce nam coś sprzedać. Gdyby te rogale były bezpieczne to firmy robiłyby takie z atestem i ciągnęły z nich stukrotny zysk. Tak jak w przypadku stolików samochodowych.
Faletta,dziekuje, w porównaniu do rówieśników  jest raczej szczupła, gdyż wazy 9 kg.Ubranka nosi rozm 80(nawet te z h&m, a wydawało mi sie,ze rozmiarówka jest zaniżona lekko, to np getry sa takie pasowane, bluzeczki juz sa ok).Jak mi w pasie nie wyrosnie( a raczej to trudne) to zrobie z getrow 3/4  😁

Maleństwo,dziekuje, to dziadka bryka, rower=riksza czy jak sie to zwie. To rower jakby z wbudowana przyczepka z przodu( najpierw idzie przednie kolo, pozniej 2 osobowa przyczepka- z pasami, kierownica i kolo tylne). Wybacz za taki opis, ale chyba mi najłatwiej w ten sposób wytlumaczyc , bo wiem ze sa różne warianty.Mega fajna sprawa, bo wogóle nie czujesz ciężaru, skrętne to bardzo i masz dzieci na oku. Dziadek często Olka tym wozi, zakładam mu kask i śmigaja. Na zdjeciu  siedza oboje( była proba czy Oliwia będzie panikowac). Jechałą zadwolona, jednak po chwili pasy jej przeszkadzały i je tarmosiła oraz zwisające kable od hamulców, wychylała sie, łapała, próbowala wyjsc, także podróz sie zakończyla, taki z niej wszedobylski typ. Jakis miesiac temu wlazła mi na krzeslo mammut z ikea ,stala na nogach na siedzisku i trzymała sie oparcia,czym przyprawila mnie o zawał.Całe szczęscie, ze krzeslo bylo oparte o stolik. Strasznie jest zwinna( w porównaniu do Olka jak byl w jej wieku).
U moich rodzicow wlazla na piętro po 15 schodach( na kolanach), moja mama tylko ja asekurowała.

Olesniczanka, ale Ci się trafił egzemplarz wymagający 🙂 I niezły hardkorek Ci się szykuje, brr! Ciekawe jak młoda się zaadaptuje w żłobku. Słodka jest strasznie, sto lat z okazji roczku! Co do rozmiarówki, to na Sarę 80 z H&Mu dalej jest za duże, strasznie duża ta ich rozmiarówka... Z Zary za to 86 jest dobre - i weź tu traf z ubraniami.

falletta, a Zosiek zaczyna coś chodzić?

Olesniczanka no widzisz jak zdjęcia przekłamują! Ufff bo już popadałam w schizę z tym moim gremlinem. Czyli jednak różnica niewielka 🙂 z wczorajszego bilansu waga: 8,335 a wzrostu nie mierzyli ale ubranka pomiędzy 74/80 (zależy od firmy).
Dzionka chodzi przy meblach, pcha pchacz, odkurzacz, taborety, chwyta się moich łydek i idzie za mną ale żeby się puścić i sama chodzić to Niet 😁 za to wchodzi i schodzi z mojego łóżka i się zastanawiam czy już jej spiłować szczebelki w łóżeczku (IKEA) ale się martwię że jak to zrobię to sama sobie strzelę w kolano bo od miesiąca śpi już we własnym pokoju i boję się, że będzie po nim buszować bez nadzoru z samego rana po pobudce
Wszystkiego najlepszego dla Oliwki i Zosi. :kwiatek: :kwiatek:
falletta, tort z Gizmo cudowny 😀 Zaczęłam ostatnio Sarę czesać do tyłu i uwydatniły się jej odstające uszka - też trochę gremlinio wygląda 😉 Sto lat!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 czerwca 2017 21:19
Sto lat dla Zosi i Oliwii!!!  😅

Ależ te dzieci rosną  😲

falletta, mega tort!

A co do rozmiarówek, to Hania mieści się jeszcze w 80 z H&M, a ciuszki z Zary to 86 z przewagą 92.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
15 czerwca 2017 21:31
Wszystkiego najlepszego dla roczniaczkow :kwiatek:

dzionka my mamy fotelik maxi cosi pearl na stacji isofix i jak jest w pozycji leżącej to głowa bie leci Gabrysiowi. Spi w nim bardzo wygodnie ( na ile ja to moge ocenić 😉 ). Tez zmieniliśmy auto i normalnie pasuje. Ale wcześniej przymierzaliśmy w kazdym aucie to jeździliśmy próbna jazdę bo auto kupowaliśmy właściwie pod fotelik i ogolnie pod sytuacje rodzinna 😉

A mój 16,5 miesięcznisk ma juz ponad 12 kilo i nosi 92. Ale to różnie bo ma jeszcze ubranka dobre 80/86 i juz tez dobre 98. Wszystko zależy od firmy i danego ubrania. Bo nawet w jednej firmie sa rozne te rozmiarówki a szczegolnie w H&M...

lotnaa i jak Hania z pokrzywka? Masz cos antyalergicznego?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 czerwca 2017 21:38
Gienia, a ile Gabryś ma wzrostu? Hania rośnie w oczach, co rano się dziwię, jaka ona dużą  😜

Z pokrzywką nieźle, dzięki  :kwiatek: To było takie miejscowe, pojawiało się i znikało, a dziś nie widziałam już niemal niczego. Tata umył ją dziś zaraz po przyjściu z plaży i wysmarował maścią cynkową, może to pomogło 🙂
Julie, Dzionka, Lotnaa, Gienia-Pigwa Dziękujemy  :kwiatek:
Dzionka od 2go msc życia tak ją nazywam właśnie ze względu na uszka, które przy tej łysince były mega uwydatnione, do tego z czasem okazało się, że tak ogólnie to Zosia z charakteru to właśnie ten Gizmo ale w tym wszystkim ma zapędy niszczycielskie i jak ma zły dzień/noc to się przemienia w tego złego gremlina  😁 także pomysł na tort był oczywisty 🤣 Sarunia nie niszczy sobie fryzury jak jej upniesz loczki?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 czerwca 2017 07:18
Moj starszak pojechal z dziadkami na dzialke i lowi ryby (ma normalna wedke i nawet pare plotek wylowil), mowi, ze las jest przepiekny, jezioro jest przepiekne, no wszystko jest przepiekne ;-)

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się