wysłodki buraczane

Grace, chodzi mi o to, że w kale nie widzę łuski słonecznika, a np owies, czyli łuska musi być trawiona.
Zielona_stajnia napisała, że łuska jest nieprzyswajalna...
a, ok 🙂
Na stronce są wartości pokarmowe ziarna słonecznika - bez łuski. Łuska jako taka składa się głównie z włókna, kiedy karmiłam konie łuską słonecznika to byłą ona widoczna w odchodach - jeśli zostanie zmielona, to nie będzie widoczna.
Jako taką wartość pokarmową będą stanowiły resztki ziarna pozostałe po obłuszczeniu, a paszą wysokobiałkową jest śruta poekstrakcyjna słonecznikowa z całego lub obłuszczonego ziarna - z obłuszczonego jest bardziej wartościowa.
Ktoś już próbował / stosuje? 🙂

http://magia.sklep2.pl/plusss-do-wyslodkow-p-45.html
Moje doświadczenia dotyczące łuski wykazały szybsze przyrosty rogu kopytowego. Rożnica widoczna oczywiście dopiero przy regularnym skarmianiu kilka miesięcy pod rząd w ilości 2 garści dziennie.
łuska ma dużo oleju, (lepsze przyswajanie wit. rozpuszczalnych w tłuszczach), sporo białka, włókna ... ogólnie słyszałam o tym, że to bdb dodatek, nawet żywieniowiec zachwalał, tak więc troszkę się zdziwiłam opinią zielonej stajni. Ale sobie poczytam gdzieś w necie w wolnej chwili 🙂
Nique, ja lecę już drugi woreczek i pachnie tak, że chcesz się zamknąć w paszarni i inhalować 😀 ładnie wygląda, świetnie pachnie, świetnie smakuje.
Nique, ja lecę już drugi woreczek i pachnie tak, że chcesz się zamknąć w paszarni i inhalować 😀 ładnie wygląda, świetnie pachnie, świetnie smakuje.


A zdradzisz w jakiej proporcji tym karmisz, żeby było właściwie? 🙂 Mój żółty wypiął się na wysłodki z otrębami po miesiącu wcinania  🤬
Nique, na ile pamiętam to tam jest zalecenie 1:1 suchej masy? coś w ten deseń 🙂
Burza pozwolę sobie wystosować priv :P

Mam pewne wątpliwości co do tego bilansowania 🙂 Skoro według tego co podaje Zielona_Stajnia otręby mają Ca 1,2 i P 12, a zgodnie z informacją jaką otrzymałam od MagicHorse balancer ma Ca 9,12 i P 5,28  🤔

Edit: Oki, już sobie to poprzeliczałam i wychodzi że skarmiając dokładnie tak jak podaje producent czyli 1:1 balancera w stosunku do suchych wysłodków wychodzi stosunek Ca do P - 2:1 czyli prawidłowy. Brawo ja  😵 Wybaczcie mój nieogar  😡
Moje doświadczenia dotyczące łuski wykazały szybsze przyrosty rogu kopytowego. Rożnica widoczna oczywiście dopiero przy regularnym skarmianiu kilka miesięcy pod rząd w ilości 2 garści dziennie.


Potwierdzam 🙂 nie wiem czy rzeczywiście ma wpływ ale róg jest twardszy i szybciej narasta.Karmie od 2 mies. do śniadania i kolacji dodaję z pół kubka.

Wracam z pytaniem :kwiatek:

Czy wysłodki niemelasowane z pro linen z lucerną i otrębami muszę dodatkowo bilansować otrębami??
Czy mogę uwierzyć producentowi,że są już zbilansowane?
Podaję na kolację 2 miarki wysłodków( wazonych  na sucho)  z 1/2 miarki owsa i 1 miarką musli +1/2 miarki łuski słonecznika.Chyba już przekombinowałam..Koń wraca do boksu tylko na noc, cały dzień pastwisko z trawą +siano. Dla wyjąsnienia 1 miarka to 250 g
😉
Jeśli podaję wysłodki a do tego owies i jęczmień w słusznych ilościach (liczone w dużych miarkach a nie szklaneczkach) tylko przez 2 miesiące wzmożonej pracy koni, to muszę dorzucić otrąb czy względnie powinno się to bilansować? Siano dostępne całą dobę, w dzień trawa.
megi007, dziwne pytanie... paszę się bilansuje bez względu na okres podawania.
A w okresie wzmożonej pracy szczególnie - organizm konia nie przyzwyczajony do ciężkich obciążeń jest bardziej wymagający inż taki w stałym ciężkim treningu i potrzebuje składników odżywczych w odpowiednich ilościach i odpowiednio zbilansowanych.
Ktoś już próbował / stosuje? 🙂

http://magia.sklep2.pl/plusss-do-wyslodkow-p-45.html


Nie stosowałam, nie próbowałam, ale albo jestem ślepa albo nie ma tam informacji jaka jest waga opakowania?
Bo dawkowanie trzeba by było przeliczyć, ale też nie ma szczegółowej analizy biochem.
Skład wygląda zachęcająco, zdjęcie produktu też, tylko co z tym dalej? Ktoś, coś?

edit. Waga to prawdopodobnie 10 kg, jak produkty siostrzane.
salkada ja zagadnęłam właścicielkę na fb i tak - opakowanie 10kg. Dawkowanie nie wielkie bo w stosunku 1:1 z suchą masą wysłodków. Dostałam próbki - pachnie pięknie, koń - wybredny, ale póki co wcina (nie rzuca się, ale je). Jeżeli chodzi o stosunek Ca do P to dostałam go również od Magic Horse na priv. Póki co produkt zrobił na mnie pozytywne wrażenie, mam też trochę innych próbek - m. in. otrębów ryżowych. Będziemy testować 🙂 Jak się skończą otręby to chyba zamówię.

Edit: Z resztą o stosunku Ca do P pisałam kilka postów niżej 🙂 Powtórzę jeszcze raz - z informacji od Magic Horse wynika, że stosunek w balancerze to Ca 9,12 i P 5,28. Po przeliczeniu wychodzi że skarmiając dokładnie tak jak podaje producent czyli 1:1 balancera w stosunku do suchych wysłodków wychodzi stosunek Ca do P - 2:1 czyli prawidłowy.
Nique, dziękuję za informację.
W sumie mogliby to podać również w opisie produktu na stronie sklepu.
Nique, dziękuję za informację.
W sumie mogliby to podać również w opisie produktu na stronie sklepu.


Też tak uważam... Ale z drugiej strony - startują dopiero co więc pewne rzeczy można im wybaczyć 🙂
Może źle sformułowałam pytanie.  Chodziło mi o to, że konie paszę treściwą będą dostawać tylko przez dwa miesiące. Czyli krótko. Czyli zwierzę nie powinno dorobić się niedoborów (chyba). W związku z tym wydaje mi się (może błędnie), że nie ma aż takiej konieczności bilansowania wszystkiego co do grama. Tym bardziej, że mają stały dostęp do dobrego siana, dobrej łąki i lizawki. I dlatego padło pytanie czy ziarno w słusznej ilości plus wysłodki wystarczą aby ten bilans wapń-fosfor był względnie zachowany czy jednak mimo podawania ziarna powinnam dołożyć otrąb.
Chyba, że koniecznie trzeba sobie usiąść z kalkulatorem i tabelkami i liczyć czy wychodzi odpowiedni bilans bo nikt na oko nie powie. Wtedy pytania nie było 😉
megi007 ja Ci mogę powiedzieć z własnego doświadczenia karmienia wysłodkami + niewielką ilością otrębów pszennych + owsem, że koń się niedoborów nie dorobił. Oczywiście do tego objętościówka bez ograniczeń. Ale starałam się to przeliczyć plus minus, żeby bilans był w miarę wyrównany.

"Na chłopski rozum" - bo wetem nie jestem, wydaje mi się że dwa miesiące to nadmiar czasu, żeby konie dorobiły się niedoborów. A jak to później wyrównać? Czy masz pewność że obecnie są na dobrze zbilansowanej diecie? Ja bym się jednak skłoniła do zdania Gagi - paszę się bilansuje, bez względu na czas podawania.
Mam pytanie apropo wysłodków.
Jakiś miesiąc temu, ograniczyłam znacząco owies (wcześniej dostawał Ok 5litrow owsa na jedno karmienie czyli dziennie jakieś 10 litrów).
Ok tygodnia jadł dwie garście owsa, potem przyjechały mi wysłodki wiec zaczęłam podawać wysłodki.
Wysłodki mieszam z otrębami pszennymi i łuską słonecznika plus wieczorem mieszanka od podkowy na kopyta.
Rzecz pierwsza - po moim koniu od razu widać czy dostaje odpowiednią ilość jedzenia czy nie. Początkowo podawałam mu wysłodki w małych ilościach (po dwie garści suchych wysłodków, dwie łuski i dwie otrębów) i do tego dorzucałam owies żeby się przyzwyczaił.
Po tygodniu odstawiłam owies całkowicie i zwiększyłam porcję wysłodków (dostawał Ok 2,5-3 litry już gotowej mieszanki). Jednak zauważyłam że niestety z wagi mi trochę poleciał. Zaczyna się robić z niego taki "szczypiorek" 😉
W tej chwili zwiększyłam od jakiś 2-3 dni dawkę wysłodków do Ok 4 litrów gotowej mieszanki.
Jednak rzecz w tym, że nie wiem ile dokładnie podawać wszystkiego, żeby zastąpić w pełni owies (10 litrów dziennie to jednak dość sporo, wiem...).
Rzecz druga - początkowo jadł wysłodki jak wściekły, jednak zauważyłam że ostatnio chyba trochę mu zbrzydły bo zdarza się dość często że nie dojada lub wgl za bardzo nawet nie chce mu się za nie zabrać.
Więc pytanie - czy i ewentualnie w jakiej ilości mogę mu bezpiecznie tego owsa dorzucać do tych wysłodek żeby chętniej je jadł i tak by właśnie zbilansować jakoś te 10 litrów owsa 😉 Z uwagi na kopyta muszę uważać na ten cholerny cukier...
Dodam że siana naprzemian z sianokiszonką dostaje do woli, niejednokrotnie nawet nie zjada w całości i zadeptuje resztę. Plus żeruje na ubogim już pastwisku od wczesnego rana do późnego wieczora 😉
Na wybieg dostają też uzupełnienie w postaci siana (bo tej trawy naprawdę wiele tam nie ma już).
Więc jak to wszystko ogarnąć do porządku żeby było dobrze? 😀
Bardzo proszę o jakieś rady i wskazówki  :kwiatek:
Przede wszystkim jak koń jest na pastwisku, to paszy treściwej może nie dojadać. Ja obcinam, jak wchodzi zielonka zamiast siana, bo koń nażarty trawą po uszy połowę wysłodków zostawia.

Właśnie rzecz w tym że on się już tą trawą po uszy nie naje 🙂
Jest jej po prostu za mało, pastwisko mają już wyżarta więc żerują w tej chwili na drobnych źbłach już plus siano na wybiegu.
dea   primum non nocere
30 czerwca 2017 20:41
Wygryziona trawa może być pod kątem ochwatowym groźniejsza niż garść owsa. Podobnie uważaj na susze, przymrozki. W zasadzie bezpiecznie to jest za chmurami, z których czasem pokapie, i powyżej 10 stopni 😉
Oprócz owsa możesz otrębów dorzucić więcej. Smakowo chyba podobnie na konie działają, a cukru mniej. Nasze aktualnie niepracujące, dwa z nich to kuce, więc na kopyta uważamy - żrą wysłodki z otrębami plus garść sieczki z lucerny od Podkowy.
Ponoć taka trawa lepsza aniżeli piękna zielona soczysta co to sobie rośnie radośnie na słoneczku 😀 Nasza to już taka raczej wypalona od słońca i wygryziona na maksa 😉
W każdym bądź razie ilościowo jest jej niewiele więc jako tako dużo jej nie zjada.
Ile bezpiecznie ilościowo otrębów można podawać?
Mój w stałym treningu jest także czymś muszę mu ten owies zastąpić 😉
dea   primum non nocere
01 lipca 2017 09:10
Na sloneczku, wygrzana, szczególnie jak się susza robi, to faktycznie może być groźna, ale tej krótkiej nie lekceważ. Twoj chyba nie kuty, pytałaś o buty? obserwuj czy nie maca. Poza tym taka krótka trawa to też ryzyko kolki piaskowej.

Niestety trawa w stresie potrafi narobić kłopotów. Taka długa, szczególnie już przekwitnięta, jest relatywnie bezpieczna. Szczególnie teraz - bo u nas pogoda jak opisana powyżej przeze mnie  🤔 więc nasze po brzuch w trawie i śpię spokojnie.

Proporcje z otrębami były tu wielokroć pisane, poszukaj też podpisu zielonej_stajni 😉 Możesz zwiększyć ilość posiłków - dostaje teraz dwa?
Dziękuje za rady  :kwiatek: Będę w takim razie przegrzebywać wątek bo niestety nie miałam czasu jeszcze go w pełni ogarnąć 😉 W wątku kopytowym jestem już na maksa po tyłach bo obowiązków pełno a czasu nie przybywa 😉
Kurczę, trochę mnie nastraszyłaś z tą trawą... U nas niestety taka przerośnięta, przekwitnięta to tylko na wiosnę, bo nie puszczamy koni wcześniej na trawę nim nie przekwitnie. Ale pastwisko wielkościowo na ilość koni jakieś bardzo duże nie jest więc one je opracowują w przeciągu miesiąca. Trawa już potem nie ma szans odrosnąć...
Mój kuty nie jest, buty potrzebujemy do uruchomienia strzałek. Macać macał niestety od zawsze na kamieniach. Nie wiązałam tego nigdy z żywieniem a z tym że "ma słabe kopyta po prostu i tak już ma" 😉
Zauważyłam tej zimy już że mimo wszystko te kopyta ma mocniejsze, pęknięcia się nie pojawiały a stare łatwiej było zlikwidować.
Ale wiązało się to zarówno z brakiem trawy plus mniejsza ilość owsa bo w zimie zazwyczaj mieliśmy przestój treningowy ze względu na warunki. Plus do tego więcej siana.
W lecie zaś zawsze była trawa plus większa ilość owsa i mniejsza ilość siana także macanie było na porządku dziennym po kamieniach plus pęknięcia na pazurze i flary.
Teraz owsa nie dostaje, zamieniłam na wysłodki ale trawa zostaje ta króciutka w tej chwili...
Co do jedzenia dostaje dwa, rano i wieczorem. Niestety wprowadzenie jedzenia w południe nie bardzo jest możliwe, bo ja pracuję i nie jestem w stanie w południe przyjechać mu dać a on się właścicielowi stajni "odłowić" nie da 😉
Także tego niestety nie ogarniemy :/
Jakby ktoś z okolic Warszawy na szybko potrzebował worek łuski słonecznika z prolinen to mogę odstąpić, zmieniłam paszę i mi zostało🙂
Miel, która okolica mazowieckiego?
Edit: już nie ważne skąd do odebrania łuska 😉
Swoją drogą ceny mają wysokie, mam 10 kg worek łuski za 12 zł, słonecznik pełny mam po 3 zł za kg,  czyli w cenie łuski pro... otręby pszenne 25 kg za 18 zł.
Zostane przy swoich niefirmowych paszach 😉
Cześć wszystkim, dołączam do wątku - od kwietnia mam konie u siebie, więc żywienie w 100% ogarniam ja. W pensjonacie dostawały owies, za który płaciłam w ramach pensjonatu, poza tym żadnych mokrych pasz nie mogłam dawać codziennie,  a właściciel niechętny na nowości i fatyga zalewania wysłodków by go przerosła...

Mam dwa konie: wielkiego, spokojnego 8latka i przystojną, niedużą 23-latkę 😉 Do tej pory dawałam owies z łuską słonecznika, póki była trawa to konie jak pączki, aż za bardzo. Teraz niestety jest jej mało, przez suszę nie za bardzo odrasta. Starszej boję się zwiększać ilość zboża, a młodszy jak dostawał więcej to zamiast tyć głupiał... W pensjonacie dostawał na prawdę dużo owsa, ale miał rówieśników na padoku i wyszalał nadmiar energii to nie rzucało się to w oczy.

Planuję stopniowo włączyć wysłodki z lucerną (niemelasowane), z łuską i otrębami. W internecie sporo jest tych składników, ale koszty wysyłki znacznie podnoszą cenę 🙁 Daletego mam pytanie dla koniarzy z LUBELSZCZYZNY (Lublin i część wschodnia: Świdnik, Piaski, Trawniki) Gdzie stacjonarnie kupujecie wysłodki, otręby, lucernę? Zwłaszcza wysłodki i otręby, gdyż są to pasze tanie a z wysyłką cena znacząco wzrasta 🙁 Ogłasza się facet, iż dostarcza do Piask ale tylko ilości hurtowe (tona...).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się