Styl western (dawniej kącik)

smartini   fb & insta: dokłaczone
08 czerwca 2017 14:09
Fajny przejazd a konina się nie wyprze swojego reiningowego papieru ;D
Nique, odgórne są mikroskopijne ;D Budyniowi na stępa w zejściu z mostka lewo mieściło się kopyto (może 2 'długości ' kopyta były) 😉 Przejrzyj rulebook AQHA 🙂
Fajny przejazd a konina się nie wyprze swojego reiningowego papieru ;D


Fakt 😀

Ej, ale Twój Budyń to mastodont jest w porównaniu do mojego kucyka xD Wyobrażam sobie, że dla niego musiałabyś ustawiać drągi jak dla ujeżdżeniowca z obszernym wykrokiem :P

Edit: Swoją drogą Jacek bardzo polubił pracę na drągach. Nie śmie puknąć żadnego, wodze mamy luźne bo doskonale radzi sobie sam, nawet jak wpadnie mi szalony pomysł do głowy i ustawię mu je rozsypane "a la bierki". Jak się czymś rozproszy to na drągach momentalnie jestem w stanie do niego z powrotem dotrzeć (co w jeździe na zewnątrz bardzo nam pomaga, bo nadal wywołuje u niego sporą ekscytację).

Edit, edit: Przyszedł mi certyfikat! Z błędem... oczywiście. Kod kreskowy zamiast 43-300, wypisali 94-300 ale to by było nic... Zamiast POLAND zaadresowali PORTUGAL... A więc moje dokumenty krążyły po całej Europie (mam tyle pieczątek na kopercie że szok). Ktoś się w końcu zorientował że "BIELSKOBIALA" to jednak w Polsce... :/ :/ :/ Matoły amerykańskie!
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 czerwca 2017 14:15
Nique, Mastodont mastodontem, kopytka mamy duże ale wykrok iście tuptusiowy ;D to tak dla zobrazowania ciasności drągów, seio kopyto się ledwo mieściło, jeśli z przodu i z tyłu było po 5-7cm to dobrze było ;D
Mam:

SHW466.2.1 The spacing for walkovers shall be 20” to 24”
(50 - 60 cm) and may be elevated to 12” (30 cm). Elevated
walkovers should be set at least 22” (55 cm) apart.

SHW466.2.2 The spacing for trotovers shall be 3’ to 3’3”
(90 -100 cm) and may be elevated to 8” (20 cm).

SHW466.2.3 The spacing for lopeovers shall be 6’ to 6
1/2’ (1.8 - 2 meters) or increments thereof, and may be
elevated to 8” (20 cm).

SHW466.3 Backing obstacle. Backing obstacles to be spaced
a minimum of 28” (70 cm). If elevated, 30” (75 cm) spacing is
required. Entrants cannot be asked to back over a stationary
object such as a wooden pole or metal bar.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 czerwca 2017 14:26
Nique, to bankowo mieliśmy za ciasno mostkowe 😉
My sobie z Bułką wrócimy do drągów jak już mnie będzie stać na przywiezienie go sobie :P
No za ciasno, bo 50 cm na stępa to my spokojnie już jeździmy (właściwie nie wyobrażałam sobie ciaśniej ich ustawić, bo by Jacek mógł nie ucelować :P).

Przywieź, przywieź, wpadnę was odwiedzić <3
ivet rozpracowałaś mnie 😉
Nique ja ostatnio jak prowadziłam jazdę ustawiałam takie drągi jak w przepisach AQHA na stępa (60cm) i kłusa (100 cm) małopolakowi 168 cm i ku mojemu zdziwieniu dał radę. Trudniej mu było w stępie, ale on tez bardzo rzadko pracuje i dziewczyna na nim też ogarnia zupełne podstawy.
kasiakliczkowska ja akurat bardzo się lubuję w treningach na drągach - czy to lonża, czy jazda. No i staram się ustawiać różnie - niech sobie koń radzi i dopasuje wykrok do drągów. Przecież to bardzo dobry trening na zwiększenie czy skrócenie wykroku 🙂
Drągi mają wiele zalet, a najważniejsza z nich to nauka myślenia - koń musi analizować jak wykonać ćwiczenie, aby było dobrze. Dlatego ja również uwielbiam stawiać drągi w różnych odległościach i kombinacjach.
A tymczasem ładny przejazd ranch riding:



Ja gonię za takie trzymanie rożka w kłusie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 czerwca 2017 07:09
TomC, takie trzymanie hornu w ranch ridingu jest wręcz pożądane w kłusie dodanym 😉
Cholipka 🙂 człowiek uczy się całe życie !  A czym to jest tłumaczone może wiesz?
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 czerwca 2017 07:33
TomC, Wydaje mi się, że 'praktycznością'? Ranch riding ma odzwierciedlać konia pracującego i taką też jazdę - zapewne na rancho wygodniej jest dłużej jechać dodany kłus w półsiadzie podtrzymując się za horn dla równowagi, stąd też preferowany właśnie taki dosiad na zawodach. Oczywiście nie jest 'obligatoryjny' aczkolwiek sędzia jak ostatnio byłam i tłumaczył podkreślał, że jest to 'ta najlepsza' opcja. Trochę jak w whs i zgiętą ręką.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
17 czerwca 2017 09:34
Dziękuję za wskazanie stron, z których mogłam zdobyć więcej informacji na temat przepisów w zawodach w stylu western  :kwiatek: I SzalonejBibi za pożyczenie książki- też się przydała!
Odpowiedziałam na wszystkie pytania odnośnie zawodów w stylu western (no i klasycznym, bo o tym też miałam w prezentacji) i jestem zadowolona. Chyba trochę zainteresowałam grupę  🙂
TomC widziałam przejazdy podczas których jeźdźcy normalnie anglezują- moim zdaniem to najlepsze dla obu stron i też nie podoba mi się taki wiszący półsiad, ale skoro to im się sprawdza w praktyce to czemu nie 😉
Wichurkowa   Never say never...
05 lipca 2017 09:58
Wichurkowa  :kwiatek: To popracowałam xD
Dzięki Wichurkowa ... dzięki, za ten link.... naprawdę super. POPRACOWANE!  🤣 🤣 🤣  :kwiatek:
Taaaaaa... Ja wczoraj w pracy nic nie zrobiłam 😀 A siedząc w kinie żałowałam, że nie siedzę przed kompem i nie oglądam live'a xD
Wichurkowa   Never say never...
06 lipca 2017 08:57
Chociaż wy pooglądacie... 😉  Ja w robo nie mam neta i jedynie po godz 16 coś uda mi się w wolnej chwili w domu zobaczyć...
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lipca 2017 10:25
asds   Life goes on...
06 lipca 2017 12:20
Moi Państwo,

zostałam tu odesłana z pytaniem. Mój lekarz prowadzący mi rehabilitację zasugerował mi zmianę stylu jazdy na west jako że jest on dużo mniej obciążający dla kolan?  Prawda to? Osobiście będę mogła to sprawdzić zapewne na wiosnę 2018, jak dostanę zielone światło od lekarza, ale już wolę się dowiedzieć czy tak jest czy nie.

Dziękuję za odpowiedzi!

asds
tak
ja z tego powodu jeżdżę we wszystkie tereny w siodle west, nawet na koniach chodzących klasycznie.
Ostatnio z przyczyn technicznych jechałam 40 km w ujeżdżeniówce i miałam kłopoty, musiałam zsiadać bo mi cierpły nogi (ja mam tez problemy z jednym kolanem, zresztą nie tylko) a dzień wcześnie w siodle west jechałam łatwo. Oba siodła moje więc nie ma mowy o niedopasowaniu czy coś w tym stylu
Że już o skokowym siodle i dosiadzie odciążąjącym nie wspomnę...
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lipca 2017 12:26
asds, owszem, a jeśli masz wygodnego, typowego konia west to jak już w ogóle wypas. Dosiad bardziej fotelowy, kolano w mniejszym zgięciu i wszystko w pełnym siadzie. Ja osobiście prócz ruchów nogą by dawać sygnały w różnych miejscach w ogóle kolanem nie ruszam, w siedle 'siedzi się' udami, kolana już nie biorą czynnego udziału w dosiadzie. Siodło inaczej trzyma
asds   Life goes on...
06 lipca 2017 12:50
asds, owszem, a jeśli masz wygodnego, typowego konia west to jak już w ogóle wypas. Dosiad bardziej fotelowy, kolano w mniejszym zgięciu i wszystko w pełnym siadzie. Ja osobiście prócz ruchów nogą by dawać sygnały w różnych miejscach w ogóle kolanem nie ruszam, w siedle 'siedzi się' udami, kolana już nie biorą czynnego udziału w dosiadzie. Siodło inaczej trzyma


Szczęście w nieszczęściu że nie zdążyłam konia kupić do klasyka (od 1,5 roku szukałam ale nic mi w oko nie wpadło) przed wypadkiem bo mym miała teraz problem. Jak lekarz da OK to na naukę jazdy w stylu West muszę się zapisać (😉 <- Z. to do ciebie 🙂😉) i zobaczę jak będzie mi iść i co dalej (wtedy nad kupnem konia do westu pomyślę).


Magda Pawłowicz Dziękuję za odpowiedź! Potwierdziłaś mi moje podejrzenia co do ujeżdzeniówki.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lipca 2017 12:57
asds, na pewno będzie to znacznie lepsza opcja dla kolan niż jakiekolwiek klasyczne 🙂
asds to chyba też zależy od schorzenia- ja mam przyparcie boczne rzepki i najlepiej sprawdziła mi się dopasowana do mnie ujeżdżeniówka (w nowoczesnym dosiadzie ujeżdżeniowym noga od kolana w dół "wisi" swobodnie, a na pewno nie ma "przyciskania" kolana do siodła). Później westowe, a najgorzej we wszechstronnym/ skokowym.
asds to chyba też zależy od schorzenia- ja mam przyparcie boczne rzepki i najlepiej sprawdziła mi się dopasowana do mnie ujeżdżeniówka (w nowoczesnym dosiadzie ujeżdżeniowym noga od kolana w dół "wisi" swobodnie, a na pewno nie ma "przyciskania" kolana do siodła). Później westowe, a najgorzej we wszechstronnym/ skokowym.


No widzisz, ja mam to samo. Tzn miałam, bo jest po operacji. Ale to sobie trochę lubi nawracać. I zdecydowanie najlepiej mi w westówce i przed operacją tylko tak mogłam jeździć.
Wichurkowa   Never say never...
07 lipca 2017 07:31
Dziołchy mam pytanie... Czy wg was te konie są za grube?  Kowal mnie nastraszył że upasłam , że zaraz ochwatu dostaną itp i teraz świruje...  🤔 Dla mnie to konie w dobrej kondycji, w końcu to Aqh więc trochę mięcha mają na sobie. Tym bardziej że gniady po Hollywoodzie, palomino po Shiner'rze więc to drobne konie nie były.... Co myślicie?  😵

Aaa i co do ich jedzenia to jedzą tylko 1miarke musli rano i wieczorem (bez owsowe Havens cool-mix), siano i pastwisko ok 5godz dziennie
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 07:43
Wichurkowa, po tych zdjęciach to ciężko stwierdzić ale kurcze, to 'mięcho' to trochę niewidoczne, za gładkie, piłkowate te zady. No ale to raczej do zmacania jest, czy to tłuszcz czy mięśnie. Zapasione na pewno nie są, brzuchy nie wiszą, na szyi też nie widać 'kołnierza'. Także jeśli mają ciut tłuszczyku to na pewno nie jest to stan alarmujący 😉
A z tym Shinerem to bym tak nie szalała, że spory, toż to kucuś był maleńki ;D
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się