KOTY

Próbuję troszkę ja przyzwyczajać, ale z oporami nam to idzie. W każdym razie spróbuję jeszcze Twoich rad sanna  :kwiatek:
Poszukuję obroży dla dwóch kotów. Oba dachowce, drobne i wychodzące na dwór. Obroże bez żadnych dzwoneczków i innych gadżetów. No i muszę wymyślić jakiś patent na nieprzeszkadzający identyfikator.
Zawsze się boję, że kot się zaczepi taką obrożą. Więc moje wychodzące nic nie mają zakładane. Kolega używał takich z gumową wstawką, żeby kot mógł z niej "wyjść" w razie czego. Może w coś takiego uderzaj - zawsze mniejsze ryzyko. Ale ja i tak oczami wyobraźni widzę kota zaczepiającego się podczas pokonywania płotu albo ucieczki przed psem... A nie trzęsę się przesadnie nad zwierzakami - wychodzą, potrafią kilka dni nie wrócić i mniej mnie to przeraża niż wizja powieszenia się na obroży.
Osobiście bym nie zakładała obróżki tylko wzięła i założyła chip.
Coraz więcej ludzi wie, że jest coś takiego i pierwsze co robi to jedzie do weta i go sprawdza.

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
17 lipca 2017 22:00
Jagoda1966, moja kocica od małego je tylko chrupki. Kocury jedzą i to i to. Ona nawet nie powącha. Była jedynym kotem w hodowli, który po odstawieniu od matki jadał tylko suche. I to nie każde. Aktualnie mamy 5 misek z suchym (w każdej inne chrupki) i towarzystwo sobie wybiera.
Dzięki 🙂 Czyli tak bywa 🙂 No nic, staram się pokazywać jej nowe smaki. Wczoraj lizała schab surowy  😂 Może wieprzowina to nie ideał, ale jakby chciała zjeść to bym jej z pewnością dała.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
19 lipca 2017 14:25
Doris tak ma z kiełbasą. Najpierw jest wielka afera, żeby jej dać, a potem pomamle, poliże i zostawi. Surowe mięso je tylko Diabełek. I to potrafi się hrabia wypiąć na ligawę.
No to pięknie 😉 ja ligawe na tatara kupuję  🤣 Moja Lusia na dźwięk maszynki do mięsa i tłuczka biegnie tak, że ledwo na zakrętach wyrabia. To co piszesz o Doris robiła wczoraj Misia z tym schabem. Pomamlała, polizala, powcierala w głowę i polazła sobie.
Jak jakościowo wypada Bozita? Kupiłam na próbę dwa kartoniki bo pani w zoologicznym bardzo polecała, skład wydawał się super, tymczasem moje absolutnie wszystkożerne koty skubnęły parę razy i odeszły od misek...
Całkiem niezła składowo, moje się o nią zabijały, psy też 🙂 a kociaki lubią mieć jedzeniowe humorki (mama do wołowinki surowej przyzwyczaiła).
DeJotka, ja swoim to podaję w ramach urozmaicenia i bardzo ją lubią. Z tym, że skład jest niejednoznaczny: internet, naklejki na opakowaniach i strona producenta mówią różne rzeczy, do tego nie jest jasno wypisane jakie kawałki zwierząt masz w środku. Więc  porównując w whiskasowatymi to super, z dobrymi mięsnymi karmami słabo 😉
Znajoma hodowczyni to podaje, poleca i jej koty mają się nieźle. Moje też nie narzekają, nigdy żadnych żołądkowych akcji po niej nie miały ale one ogólnie są odporne pod tym względem 🤣

Ja moje trzymam głównie na suchej karmie - bardzo dużo nie ma mnie w domu, na szczęście potworki chętnie i dużo piją - mokre podaję czasem uzupełniająco, jako atrakcję, ostatnio głównie Miamora albo Schesira. A tu taka niespodzianka - koty niewybredne, do tej pory wsuwające wszystko co tylko znalazło się w misce
Jeden smak czy różne?
Moje trooochę kręcą nosem na renifera ale nie bardzo mają wybór bo kupiłam 6 pak 😉
Teraz akurat kaczka, a mam jeszcze paczuszkę z królikiem.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
20 lipca 2017 10:34
U mnie tak srednio, ale Mel rozpuszczona.
Moje teraz dostały Applawsa puszki z kaczki i tuńczyka z wodorostami i jest to hit.
Czytałam że Bozita jest słaba. Mojej Kizi ona nie służy zdecydowanie.

Moim potworkom ostatnio zdarzają się bójki :/
Przynajmniej wiem, czego więcej nie kupować 😉
Ktoś karmił Mac -iem?
Tak, puszki MAC kupuję i są ok. Kizi pasuje też Feringa, Cats Finefood i Cosma Nature.
Moim kotom odbiło. Wpier Biała nasikała na dywan, więc do weta,mocz złapany i okazało sie że ma struwity w moczu. Dostała leki oraz Urinary i jest ok, przeszło.
A po 3 tygodniach Corsnishka dostała silnego stanu zapalnego ( do kuwety chodziła co 2 minuty, robiła kilka kropel i tak w kółko, nawet krew w moczu widoczna).
W moczu nie wyszło nic zupełnie, po 3 zastrzykach antybiotyku problem zniknął.
Za około 2 tgodnie porobię kontrolne badania moczu obu i zabiore na usg.
Zastanawia fakt że oba koty w podobnym czasie.
Jedzą Acanę oraz saszetki Royal, teraz są już tylko obie na suchym Urinary.
Piją wodę z filtra, latają po ogrodzie jak dziki, więc mają dużo ruchu.
Co może być przyczyną?
Stres. To zawsze jest stres. No prawie zawsze.
Perlica, jakaś zmiana w domu? koty często tak mają na tle behawioralnym.

edit: pisałam razem z pokemon.
A nie przestawiałaś czegoś w mieszkaniu, lub nie było remontu? Moja najstarsza tak reaguje na zmiany.
Drogie Koleżanki
Jeśli chodzi o kota Białka jest to wzięta ze stajni kotka, mega poschizowana i w jej przypadku byłoby to możliwe jak najbardziej. To dziwny kot , z własnymi lękami. Warczy na sąsiadów jak chodzą po swoim ogrodzie, nie toleruje obcych  itp. Bardziej to pies obronny niż kot  😁 więc to biorę pod uwagę.
Jednak jeśli chodzi o Cornisha to jest to wykluczone, jest to absolutnie wyluzowana kotka, która jest Panem Życia  😜 nie przejmuje się ten kot niczym, robi do każdego baranki, wogóle nie rozróżnia obcy czy swój, każdy jest super  😂

W domu nic się nie zmieniło, nigdzie nie wyjeżdżamy itp.
FB mi przypomniał, że 2 lata temu mój koń znalazł takie cudo, a myśmy je przygarnęli:

[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/11695039_1011498262227934_8111907439175924631_n.jpg?oh=5976ea6c7d62a7091c8cefce49993e18&oe=5A082A9A[/img]

Jak ten czas leci, masakra!
To, że kot jest panem życia, nie oznacza, że się nie stresuje. Tobie się tak tylko wydaje.
Czasem dla kota wystarczy, że sąsiad głośno pierdnął za ścianą, a on już widzi to:

pokemon, haha jakie to prawdziwe 😀
pokemon, dobre  😂

Nie mniej nie wydaje mi się , być może i tak jest , ale nie jestem przekonana co do tego.
Bardziej obstawiłabym jednak przeziębienie,bo łyse to takie a latało po ogrodzie w deszczu jak było 16 stopni.

No nic za 2 tygodnie kontrolne siki u obu i usg.

Do pobrania moczu zakupiłam u Weta super probówkę połączoną z takim plastikowym lejkiem- idealne, że podstawiam pod kota i łapię czyszciutki mocz bez żwirku  🙂
Jestem oburzona.... Mój kot w nocy zwichnął łapę. Jak ? Nie wiem. Nie może chodzic, cierpi. Od razu zabrałam go do weterynarza. Główka kości udowej jest bardzo mocno wybita ze stawu. Trzeba zoperować kotka. Dostał zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Chirurg będzie dopiero po urlopie na początku sierpnia. Kazali mi czekać... Kot cierpi bardzo. Nie może chodzić, a oni zamiast zaproponować szybką operacje u innego specjalisty to kazali czekać 2 tygodnie.
Oczywiście umówiłam go na operacje do innej lecznicy. We wtorek ma zabieg usunięcia części główki kości udowej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się