Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 lipca 2017 11:06
Można mieć uczulenie na białka mleka i można mieć nietolerancję czyli braki laktazy, która trawi laktozę.

Można się zbadać na alergeny białka, zwykle robi się testy skórne, które później można rozszerzyć o badania krwi, aby sprawdzić, które dokładnie białka uczulają. Do alergologa trzeba mieć skierowania od lekarza rodzinnego i zwykle czeka się na wizytę ok 2 miesięcy. Testy skórne są darmowe. Oczywiście można sobie zrobić też płatne, dużo szybciej.

Jeśli chodzi o nietolerancję laktozy to jest jeden sposób, aby sprawdzić. Odstawić na dwa tygodnie nabiał (jogurty, kefiry, mleko, serki). Zakupić Laktocontrol i po tych dwóch tygodniach wziąć tabletkę i spóbować jeść jogurt/kefir itp.


Mi na testach skórnych nie wyszło mleko, ale po jego odstawieniu nie tylko minęły bóle brzucha, ale też pokrzywki, wysuszona i swędząca skóra, zgaga, refluks i kilka innych.

edit:
Dla osób, które jednak nie chcą wyzbywać się produktów mlecznych z diety polecam Laktocontrol, łyka się przed każdym posiłkiem, w którym jest mleko/jogurt/serek wiejski i można jeść bez dodatkowych rewelacji.
abre   tulibudibu
17 lipca 2017 11:28
I nietolerancja może się nasilać i cofać. Chyba że ktoś od urodzenia nie produkuje laktazy. Ale takich ludzi jest mało i raczej nie w naszej strefie klimatycznej. U mnie się udało - od nie picia mleka wcale do dwóch kaw na mleku dziennie 😉
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
17 lipca 2017 18:34
Mam pytanie 🙂
Czy są tu może osoby które mają jakiś kredyt w banku (rzecz jasna spłacany co miesiąc, w ustalonym terminie itp.) i które brały w tym czasie np. telefon na abonament? Czy mając kredyt nie ma możliwości? Wróciłam właśnie z salonu z odmową na podpisanie umowy, bo ponoć istnieje w rejestrze dłużników. I poza kredytem nie ma takiej opcji nawet, możliwe?  😵
Robaczek M., generalnie jak widniejesz w rejestrze dłużników to podpisanie umowy abonamentowej nie będzie mozliwe.
System nie przepuści dalej aktywacji nr.

Edit: literowka
A mozna sprawdzic kto nas do rejestru podal? I dlaczego?
Kraja, z tego co mi wiadomo to tak.
Można się dowiedzieć kto nas podał , kiedy nas podał, i jaka kwota widnieje w długach.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
17 lipca 2017 20:12
No tak, ale jeśli nie mam innych długów poza kredytem bankowym który regularnie spłacam to też widnieje w tym rejestrze?
No tak, ale jeśli nie mam innych długów poza kredytem bankowym który regularnie spłacam to też widnieje w tym rejestrze?


Ty się szybko orientuj, bo może ktoś Cię podał przez pomyłkę ale mógł też na ciebie kredyt/raty jakieś wziąć. Jeśli kredyt spłacasz bez opóźnień nie powinnaś być w rejestrze. On jest na tych co są, delikatnie mówiąc, "niesolidni". Gdzie się to sprawdza nie wiem, niestety.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
17 lipca 2017 20:54
Noo właśnie kredyt spłacam regularnie (bank po wypłacie pobiera sobie odpowiednią ratę) i jestem w szoku, bo w rejestrze dłużników chyba bywają osoby które nie spłacają jakiś zadłużeń a nie kredytów  😵 Słabo mi i jutro może przez telefon się czegoś dowiem
Robaczek M., na stronie krd.pl możesz sprawdzić co tam widnieje.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 lipca 2017 07:46
Robaczek M., jeśli masz kredyt i spłacasz go regularnie to jesteś tylko w BIKu, jeśli ktoś Cię wpisał do KRD to może być nawet niespłacone opłaty za konto w banku, którego nie używasz. Wystarczy wpisać w google swoje imię i nazwisko i w KRD pokaże Ci ile kasy rzekomo wisisz.
Sam kredyt w banku nie dyskwalifikuje od abonamentu. 
JARA ogromne dzięki! Lecę dziś po  Laktocontrol. Czy mogę go zacząć zażywać od razu przed zjedzeniem np. jakiegoś serka czy najpierw robić 2 tygodniową przerwę od produktów mlecznych? Nie ukrywam, że te serki czasami w pracy są niezastąpione, kiedy nie ma czasu na zjedzenie czegoś konkretnego, a ssie mały głód 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 lipca 2017 08:23
ashtray, możesz używać od razu. 🙂
Dzięki :kwiatek: Bardzo pomogłaś
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
18 lipca 2017 09:05
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi 🙂
JARA czyli mając kredyt w banku spłacany regularnie nie istnieje w rejestrze dłużników, tak? No bo osoba z kredytem regularnie spłacanym normalnie może brać np. telefon na abonament? Jestem w ciężkim szoku bo nie mam długów, żadnego konta w banku nie mam poza tym, które używam stale. Wcięło mnie wczoraj solidnie  🤔 Nawet zadzwonić nie ma gdzie bo odsyłają mnie chyba gdzie się da
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 lipca 2017 12:19
Robaczek M., musisz sprawdzić dlaczego jestes w rejestrze dłużników.
Robaczek M., nie będziesz w rejestrze dłużników, spłacając kredyt regularnie - np. moi rodzice bez problemu mają abonament czy biorą coś w sklepie na raty, spłacając kredyt 😀 Jestem chyba trzecią osobą, która to pisze. Więc dowiaduj się, gdzie się da, najlepiej u źródła 😉
dea   primum non nocere
18 lipca 2017 18:28
Pomyśl czy masz na bieżąco opłaty za prąd, czynsz - oni też mogą zgłosić.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 lipca 2017 20:49
Robaczek wystarczy że dostałaś kiedyś mandat, którego nie zapłaciłaś. Np pod jakiś stary adres i sąsiadka odebrała a potem zapomniała. Sprawdź dokładnie sprawę, znajomą teraz już trzecia firma windykacyjna ściga za podobną rzecz :/
Jak długo ważna jest książeczka sanepidowska (badanie obecności salmonelli)? Na świstku nie widzę żadnej daty :<
Jak ja wyrabiałam (luty 2016) to dostałam świstek na 5 lat, nie wiem czy coś się w tej kwestii zmieniło.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 lipca 2017 08:48
Samo badanie to nic. Musisz iść do lekarza, żeby jeszcze podbił książeczkę.
Sama książeczka to też nic, u nas musiało być orzeczenie na wydruku z miejsca pracy.
Dzięki dziewczyny, robiłam ją ponad rok temu jak szłam do pracy w gastro, a teraz idę na praktyki do szpitala i się zastanawiam się, czy muszę to powtarzać, a może też rozszerzyć zakres badań dodatkowo. Chyba najlepiej będzie dopytać u źródła.
Książeczkę pierwszy raz robiłam 4 lata temu. Na salmonellę nic nie musiałam powtarzać. Rtg płuc tylko ostatnio robiłam, bo ważne jest 2 lata, a krew i ogólne badanie, to raczej standard przy zmianie pracy.
Czy piekarnie mają obowiązek umieścić na etykiecie cały skład chleba? Kupiłam żytni i jest napisane: mąka żytnia (60,2%), woda, sól.
Co oznacza 60,2%?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 lipca 2017 20:26
Kraja, ze chleb w 60,2% składa sie z maki żytniej
No właśnie... stąd moje pierwsze pytanie.
Chyba, że możliwe jest by pozostałe prawie 40% to była woda i sól... 👀
dea   primum non nocere
19 lipca 2017 21:06
Robiłaś kiedyś sama chleb? sporo tej wody wchodzi. W moim przepisie było 2kg mąki, pół litra zakwasu i litr wody (do tego sól, ziarna czy co się tam chce i ew. woda dodatkowa wtedy) -> realne, tylko ten ,2 jest uroczy - niezła dokładność :p

No właśnie, jak Cię interesuje skład chleba i chcesz dobry, to myk do młyna, kup mąkę, nastaw zakwas - masz pyszny chleb o idealnie znanym składzie. Ja przestałam robić tylko dlatego, że moją mamę piekarnia wciągnęła i mojego nie schodzi już ta potworna ilość. Ale proste to, względnie szybkie, można zrobić idealnie pod siebie (np. ja dawałam kilka łyżek ziół) - polecam.
Dea nigdy nie robilam 😡 i znajac moje umiejetnosci itak by mi nie wyszedl. Chyba, ze jest przepis idiotoodporny 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się