Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

sanna, zobaczymy jak będzie dalej i czy przekroczę moją magiczną wagową granicę :P 😀
Alabamka, ładny wynik, w jakim czasie taki spadek? Jakaś konkretna dieta czy ŻP?  😁

Anaa, i jaką firmę w końcu wzięłaś, sieciówkę czy coś lokalnego? Mój catering co jakiś czas mi wyskakuje na fejsie i czasem ciężko opanować ślinotok.  🤣 Szkoda, że to takie drogie cholerstwo.
Altiria, NTFY - jest całkiem spoko i mogę wybierać potrawy z listy dwóch - trzech na dany dzień. I cenowo do przeżycia. A Ty co jadłaś?
No i się nażarłam  👿 🤬 podłe prosie ze mnie!!! Idę jeszcze na pilates, pewnie znów 7 poty będą to przynajmniej część spalę. Jutro nie żrę!!! Jutro prawie głodówka!
Magda  🤬 od tego momentu jesz z głową  😎 tym bardziej, że działasz w stresie.. Nie zajadaj go, jak już Cię ciągnie do kuchni to zjedz powoli coś małego..
Jara, ja się tak umówiłam z psiapsióła, oba czekała w Costa (jak to się odmienia?  👀, 'coście?) a ja leżałam bykiem w domu bo spotkanie za tydzień  🤣
Anaa, ale super, jak będziesz trzymać się tylko tych pudełek to waga musi lecieć. Ciekawe ile to kosztuje w ie  👀 pewnie tyle co tydzień w spa, z basenem i cała resztą.
sanna, ja teraz z kodem rabatowym płaciłam niecałe 50zł, więc serio całkiem spoko🙂 Jak sama gotuję to mega często robię zakupy i wydaję podobną kasę. A odchodzi mi jeżdżenie, kupowanie, gotowanie, etc. Serio - dużo więcej czasu i luz psychiczny, że kcale dobre😉
Ciekawa jestem co waga powie w piąteczek 🙂

W IE pewnie drogo 🙁
Fajnie, że można wybrać różne warianty, ja miałam menu ustalone z góry, ale dzięki temu dużo nowych rzeczy zaczęłam jeść.  🙂 Mój ulubiony catering to mały lokalny o chwytliwej nazwie "Fit Warzywko".  🤣
Altiria, haha, dobra nazwa 🙂
Do kuchni mnie nie ciągnie tylko do knajp i ogólnie jedzenia na mieście  🤬
Pilates zaliczony - zastępstwo było więc zajęcia mniej ostre niż ostatnio, ale też czuję mięśnie  😁 Teraz coś na jutro muszę wymyślić bo jeśli na wspin nie pójdę (nie zanosi się) to wypadałoby jakąś inną aktywność uskutecznić.
Do kuchni mnie nie ciągnie tylko do knajp i ogólnie jedzenia na mieście  🤬

Kup  nowe auto, super ciucha, co sobie wypatrzysz i już nie będzie kasy na żarcie na mieście  😜
Pobiegalam.. Chciałam iść na rower ale na samą myśl że musiałabym założyć kask w tej duchocie odechciało mi się..
Hej Dziewczyny.
Ostatnio dużo biegam. Nawet na zewnątrz 🙂
Dziś sobie odpuscilam bo czułam zmęczenie nóg.
A teraz nie mogę spać - takie skurcze lydek mnie łapią co chwilę....
🙁 🙁 🙁 🙁

Macie czasami tak? Jak sobie radzicie?
Masakra jakas. ..
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lipca 2017 07:36
galop, musisz niestety uzupełniać elektrolity po wysiłku fizycznym, bo ich zachwianie nie jest bezpieczne dla zdrowia. Jeśli po bieganiu kilku km dziennie masz skurcze to bym tego bardzo pilnowała.
Mój znajomy po bieganiu (a biega długie dystanse) dostaje paraliżu ciała, od szyi po kostki i bez pogotowia i kroplówek nie ma opcji wrócić do "normalności".
Mi dzis stuknęło -18 kg 🙂🙂 Zamieniliśmy się z koniem z tym że koń to nie moja zasługa🙂


JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lipca 2017 13:58
kalaarepa, świetna zmiana 🙂
busch   Mad god's blessing.
25 lipca 2017 17:37
galop, ja też miałam wiecznie problemy ze skurczami. Nie pomagało suplementowanie magnezu w tabletkach. Problem się skończył kiedy zaczęłam sumiennie dodawać elektrolitów do wody, którą biorę ze sobą na trening.

Ja akurat mam elektrolity MyProtein Electrolyte Powder. Wybrałam je dlatego, że nie cierpię tych super słodkich, z chemicznym posmakiem, które można dość łatwo kupić (nawet w Netto są). MyProtein kupiłam z Internetu i jakieś super tanie nie były, ale są zajebiste. Przetrwały ze mną bez jednego skurczu nawet obóz krav magi, gdzie było po 7 godzin ćwiczeń dziennie (kiedy mnie skurcze łapały nawet gdy sobie ćwiczyłam dywanówki 3 razy w tygodniu). Mają bardzo prosty skład, tylko sód, potas, wapń i magnez. Dodaję 2 mini-miarki do 1.5 litra wody. Niby jest 1 mini-miarka na 500ml ale przy trzech już czuć było taką słoność wody, a przy 2 smak jest dość neutralny.

Więc pewnie mi brakowało oprócz magnezu któregoś z pozostałych elektrolitów i stąd były te skurcze 🙂
Anaa, no to tym bardziej warto pociągnąć  te pudełka. Tak jak już pisałam, szczerze zazdroszczę  :kwiatek:
Kalarepa, suuuper, gratuluję!  👍
Dziękuję  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 lipca 2017 07:30
U mnie drugi dzień na 5, wspaniały początek jak na mnie, ale chyba zagalopowałam się z tym "nie planuje wyjazdów aż do końca sierpnia" 😁
W ten weekend jadę do Rosek, a w następny znów do Katowic 😍
ja dopiero napisze za kilka dni
efeemeryda   no fate but what we make.
26 lipca 2017 09:06
postaram się nadrobić wątek w wolnej chwili  😡
Wróciłam, dosłownie porwał mnie urlop, na plusie mam milion kg, w luźne przed urlopem rzeczy teraz ledwo się mieszczę... od dziś wracam do gry  ❗
majek   zwykle sobie żartuję
26 lipca 2017 09:16
Ja chyba z nerwow i z nadmiaru rzeczy do zrobienia wczoraj przepadlam. Nalezy mi sie tegie lanie 🤬

Dzisiaj wracam na dobre tory
kalaarepa, brawo!!!

U mnie wczoraj wpadł burger i gałka loda, ale poza tym się trzymam i nie skusiłam się na nic więcej mimo ogromnej chęci. Dziś od rana ładnie - chleb cieniutko ukroiłam, na 2 śniadanie i obiad coś lekkiego i nie za wielka porcja. Do tego mam piękne zakwasy na dolnych plecach. Porolować się powinnam! Chciałam też iść na pilates, ale w sobotę skały to może odpuszczę by nie jechać zbyt mocno zakwaszona.
Sanna ja też na pudełkach NTFY, już 2,5 mc i bardzo polecam. Okazuje się, ze to wcale nie wychodzi tak drogo, nie chodzę do sklepów, nie wydaje na głupoty itp a do tego nagle zrobiło mi się dużo czasu bez całego gotowania i zakupów. Żeby nie było, że to jakiś marketing to oficjalnie dołączam do wątku bo czytam od dawna. Było bardzo źle ale idzie ku dobremu 🙂 Ubrania już 2 rozmiary mniejsze  😅 Wagi nie sprawdzam, jem pudełka, dużo spaceruje, ćwiczę z psami i walczę dalej 🙂

jedno ze zdjęć które mnie otrzeźwiło
KLIK
no i dwa tygodnie temu:


Ogromne zdjęcie!
Dziewczynka, mega czad! :kwiatek: Widać różnicę, kwitniesz, gratuluję!
super, gratulacje  😀

Jak żyć? Dopiero 14:20 a ja już mam na koncie 1200 kcal? I zero ruchu dziś. Jak żyć?  😵
magda ja robie wlasne hamburgery🙂 bulka orkiszowa, czerwona cebula, jogurt z czosnkiem zamiast sosu, kotlet z wołowiny i pomidor. Oczywiście bez sera.. ale mi to zastępuje prawdziwego Hamburgera. Na lody też mam sposób jogurt naturalny ze zblenowanymi malinami tudziez inne owoce do kubka po jogurcie do zamrażarki i na nastepny dzien mam pyszne lody🙂 polecam!

Dziewczynka super 🙂
Ten był z trójmiejskiej sieciówki z mięsem z dzika i sosem majonezowo-pieprzowym. Bez sera, bo nie jadam. Był pyszny i absolutnie nie żałuję. U was też tak leje? Miałam się przespacerować trochu ale no nie ma szans...
U mnie lało ponad dobę, na każdym spacerze miałam ochotę udusić psa (on z tych, co w deszczu mogą i pół dnia łazić).  🤣

kalaarepa, brawo dla Ciebie i konia.  🙂 ja nadal odkrywam ile więcej jestem w stanie zrobić w odchudzonej wersji, ostatnio zaliczyłam kilka errorów na skokach, ale wszystko do opanowania, bo mam duuużo większą kontrolę nad ciałem dzięki siłowni.

dziewczynka, ekstra! Jeszcze wywal te workowate ciuchy.  😉 U mnie też zaczęło się od fotki, patrzyłam i nie wierzyłam, że to ja. I z pudełkami miałam podobne przemyślenia, bo ja z tych co idą na zakupy z listą 10 rzeczy, a wychodzą z dwiema siatami, bo jeszcze to, a może tamto...
Dzięki dziewczyny, ciuchy już powoli zmieniam, no i trzeba się zacząć fitnessować bo waga już pozwala 😉
majek   zwykle sobie żartuję
26 lipca 2017 14:15
nie chce Cie martwic, Tunrida, ale to byla 13:20  😂

kalaarepa, dziewczynka wow
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się