własna przydomowa stajnia

Trzeba wziąć pod uwagę, że podczas choćby przetrząsania słomy czy kostkowania z 50% nasion pójdzie w glebę.  Co chcesz z tym polem w przyszłości robić?
Z polem nic bo to nie moje pole tylko w tym roku mogę je wziąć. No właśnie o to chodzi ze się wysypie i nie wiem co będzie lepsze.
Oceń plon i albo na ściółkę albo bierz kombajn i skoś. Będziesz miała i owies i słomę. Słomę albo zbeluj albo zwieź luzem jak masz miejsce. Dużo tego?
Megane 2.37ha ale okazało się, że jednak właściciel pola będzie chcial zebrać zboże, a słomę mam zabrać. I mam zapłacić mu 1 zl za kostkę zebranej słomy z jego pola ale sama musze ją zabrać. Opłaca się?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
06 sierpnia 2017 19:54
nokia6002, nijak. Musisz zaplacic za skoszenie i przetrzasanie(?), plus kostkowanie- do tego trzeba te kostki pozbierac, zaladowac, rozladowac- sama albo placisz. I jeszcze sie martwisz, zeby deszcz nie zmoczyl. Olej i kup normalnir slome. W tym roku zniwa pogodne, wiec nie powinno byc problemu z dostepnoacia ani cena
Szafirowa - jakie koszenie i przetrząsanie? Skoro właściciel ma zboże zebrać to pozostaje paczkowanie i jeśli w międzyczasie deszczu nie będzie to poza paczkowaniem koszty zwiezienia i tyle
Pytanie ile słomy potrzeba na sezon i jaki to koszt jeśli się zaopatrywać gdzieś na gotowo - ja mam u siebie słomy z nadmiarem więc się nie orientuję po ile kostka/bela stoi - pewnie interes marny
Ej a gdzie żniwa są pogodne ???
Bo u mnie jak na razie ni cholery zebrać się nie da ,bo co piard pada deszcz  😫
My słomy nie przetrząsamy jak nie jest zbyt gruba warstwa ,bo leży na rżysku więc nie bezpośrednio na ziemi i wiatr ze słońcem dają radę przesuszyć...
gorzej jak słomy grubo i deszczu dużo,wtedy rzeczywiści przetrząsanie wymagane...
A czy się opłaca ? jeśli masz blisko to myślę że tak... jak by płacić tylko za kostki,bez żadnych innych kosztów...
Megane 2.37ha ale okazało się, że jednak właściciel pola będzie chcial zebrać zboże, a słomę mam zabrać. I mam zapłacić mu 1 zl za kostkę zebranej słomy z jego pola ale sama musze ją zabrać. Opłaca się?

jeśli on skostkuje, to się opłaca. Ja mam po 2 złote już gotowe, suche ze stodoły, bez ryzyka, że zmoknie. Z transportem (ładowanie, dowiezienie, rozładowanie) wychodzi 2,30.
Przelicz sobie ile będzie kosztowała Cię robocizna i transport. Jeśli masz własnych ludzi i przyczepę, będzie taniej, jeśli nie, to każdy bierze około 150 zł za godzine pracy.
słoma spod kombajnu nadaje się do kostkowania, wiec już się nie przetrząsa, tylko na drugi dzień można kostkować i zwozić. Do balotów lepiej jakby poleżała szczególnie jak ma dużo podszycia zielonego.
Udało mi się jak ślepej kurze ziarnko, dostałam słomę w kostkach od sąsiada, prawie 300 szt, postawiłam wódeczkę i czekoladki dla żony. Głupi ma czasami szczęście 😉
Zwiozłam samochodem i przyczepką, poupychałam gdzie się da, ręce nogi podrapane ale warto było.
Hej , czytam Wasze posty i myślę że się dobrze ,,,dodzwoniłem ,,,
anetakajper   Dolata i spółka
07 sierpnia 2017 07:45
Ej a gdzie żniwa są pogodne ???
Bo u mnie jak na razie ni cholery zebrać się nie da ,bo co piard pada deszcz  😫
My słomy nie przetrząsamy jak nie jest zbyt gruba warstwa ,bo leży na rżysku więc nie bezpośrednio na ziemi i wiatr ze słońcem dają radę przesuszyć...
gorzej jak słomy grubo i deszczu dużo,wtedy rzeczywiści przetrząsanie wymagane...
A czy się opłaca ? jeśli masz blisko to myślę że tak... jak by płacić tylko za kostki,bez żadnych innych kosztów...


No jak to gdzie u nas  😎  My już po żniwach 860ha skoszone. Plon zbóż i rzepaku jakoś nie powala na kolana :/
WCIEŁO mi posta . To chyba z tej opłacalności .  Powiedzcie czy z 0.7 ha mieszanki  (. Owies i jęczmień ) przy pełnych nakładach to dużo czy mało . Czy to się w sumie opłaca .
Wszystko zależy od rodzaju gleby i jej kaloryczności plus nawożenie. Jesli masz bdb glebe, to z tego 0.7 ha możesz zebrać tyle, co inny z 3 hektarów marnej ziemi, choć oczywiście nawożonej i utrzymywanej w dobrej kulturze rolnej.

Mam 1,5 ha sianej łąki, na marnej ziemi. W zeszłym roku zebrałam z niej 150 kostek  😂 za cholere się nie opłaca, ale kosić musze do dopłat.
w tym roku zbierałam już siano luzem, bo szkoda mi było kolejnych pieniędzy na kostkowanie.
Mam zapłacić za kostkę złotówkę plus musze nająć prasę kupic sznurek i nająć ciągnik z przyczepą. Słomy aż tak bardzo mocno nie potrzebuje bo mam jeszcze dwa inne pola, soma z pszenicy będzie, a te pole z owsem miało być dodatkowe (zawsze wole miec więcej niż gdyby miało mi zabraknąć) Widzę ze nie opłaca się lepiej kupic gotowe kostki i pewnie jeszcze sprzedawca mógłby przywieźć.

Edit: KasiaRafal- Ja tez z pomorskiego i wczoraj skosiłam 2ha łąki i modle się aby deszczu nie było. Bo wyląduje w pschiatryku, zawsze jak deszcz mi pada na skoszona trawę to zaczynam płakać..  🙄
majek   zwykle sobie żartuję
07 sierpnia 2017 11:57
nokia, jak to nie twoj bliski sasiad, to olej, ale jak tak, to idz do niego z kalkulacja i niech zejdzie z ceny.
Majek- Mieszka 10km ode mnie. Nie zejdzie z ceny będzie wolał żeby zgniło taki dusi grosz z niego.
Albo sprasuj w duże bele - 1zł od rolki to już tyle co nic by było xD
Any wiem, ze żartujesz. Ale takich rzeczy się nie robi 🙂 A niech se te słomę w buty wsadzi  🤣
anetakajper   Dolata i spółka
07 sierpnia 2017 13:19
To niech on sam zrobi te kostki i niech schowa sobie do stodoły i sprzedaje.
Wrednych macie rolników :/
U nas wystarczy powiedzieć, że chcemy słomę. Kombajn bez sieczkarni jest tańszy, a niektórzy rolnicy wcale nie mają sieczkarni w kombajnach, więc jak my nie zbierzemy to muszą orkanować.
nokia6002, u mnie oddają słomę za Free, ale jak policze kostkowanie i zwozenie to wychodzi około 2zł, najetymi maszynami.  Bez dopłaty to mi się opłaca ale za 3zl już nie. Bo za 3.5 zł mam z dowozem i rozładunku.
Ja tez mam dwa pola za darmo tylko musze zaraz na własny koszt. Zostawia mi facet od kilku żadnych lat, a to pole za które facet chcial kasę to miało być jako dodatkowe. No niestety Ci w pobliżu mnie czyli 5 rolników jeden mi zostawia drugi zabiera dla siebie, trzeci chce kasę za słomę, a pozostałych dwóch nie dadzą 'bo nie' i sieczkują ją.
Przyszła ładna pogoda na żniwa,wszystko ładnie pięknie....aż tu szlag !!!! Jeden pasek od kombajnu sie rozdwoił,ale z tym ciul bo ujedzie do jutra a drugi w polu podczas koszenia trzasł !!! Oczywiscie ten napedowy ze musielismy kombajn zaciagac ciagnikiem na podworko  😤
I jak na złość w sklepach nie ma,moze na jutro beda mieli na zamowienie....
Wiec tego ...moje żniwa takie udane.... 2 ha owsa objechane tylko trzy razy dookoła i koniec  👿
No i bym zapomniala,dmuchawa do zboza tez nspierdzieliła,bo tak,a co jak kombajn to i dmuchawa....ale ją na szczęście moje chłopy ogarneli i naprawili....
No jak tak sie żniwa zaczynaja to człowieka szlag trafia  👿
Spoko jak siano suszyłem to też mi dolało, ale ostatnie to ulewie z przed nosa zwinąłem . Więc się karty odwróciły .to i u Ciebie też będzie dobrze
U nas zwiezione wczoraj ponad 500 kostek słomy. Kupione też 36 nalotów słomy do ścielenia na padok zimowy. Powinno pokryć nasze nasze potrzeby, ewentualnie dokupie wiosną. 

Zostało dopełnić się sianem.
Witam wszystkich 🙂 Jako osoba mało zorientowana chciałabym się podpytać bardziej doświadczonych: ile mniej więcej kostek słomy owsianej można pozyskać z pola 2,7 ha? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź  :kwiatek:
To zalezy od: Ilości nawozów, oprysków, kiedy siane czy nie leży i ogólnie jest bardzo dużo czynników i myślę, ze nie da się określić ilości slomy.
Mam taką nietypową sytuację, że pole należy do mnie (grunty III i IV klasy) a rolnik, którego pola sąsiadują z moim zaczął je sobie obsiewać owsem. Prawdopodobnie zaczął też brać dotacje na kawałek mojej ziemi. Jak dla mnie może je sobie  uprawiać ale chciałabym coś z tego mieć dla własnych koni 😉 W umowy dzierżawy nie chciałabym się pakować, bo zależy mi na plonach nie na pieniądzach, z drugiej strony nie chciałabym żeby robił mnie 'w konie' bazując na mojej nieświadomości. Póki co twierdził, że z tego 2,7 ha wyciąga około 6 ton owsa...z tego co podczytuję sobie w internecie nie wydaje mi się, aby ta ilość była jakaś szałowa...

Naginiii, Twoje pytanie jest z cyklu "ile przytyję jak zjem kremówkę".
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
08 sierpnia 2017 20:45
Posiadanie przydomowej stajni jest niebezpieczne... Mialy byc 2 konie, noo ewentualnie kucyk jeszcze... Jest 6 sztuk i na dniach jedziemy ogladac kolejnego...
Haha, ja nie miałam takiego problemu. Mój portfel nieźle mnie trzymał w ryzach i dobrze!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się