Sprawy sercowe...

Ja sie wczoraj srogo zdziwilam jal zobaczylam, ze znajoma wrzucila zdjecie ujemnego testu ciazowego z podpisem "walka trwa". A jest z aktualnym chlopakiem od miesiaca i juz zdazyli sie dwa razy rozejsc i zejsc z powrotem.  🤔wirek:

Łojezu co??  😵  😂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
28 lipca 2017 05:31
Z takich dziwnych akcji to pamiętam kilka lat temu sytuację - znajomy był z dziewczyną ponad rok, może dwa lata, i nagle inna wrzuciła na Fb zdjęcie USG i go oznaczyła. Na komentarze ludzi, że przynajmniej by sobie darowała upubliczbnianie czegoś takiego napisała, że to był planowany owoc miłości  😵

(oczywiście potem był szybki ślub, potem jeszcze szybszy rozwód, a teraz jest publiczne wyzwanie i obrzucanie k***ami na fb  😁 ).
[quote author=buyaka link=topic=148.msg2700366#msg2700366 date=1501174866]
Ja sie wczoraj srogo zdziwilam jal zobaczylam, ze znajoma wrzucila zdjecie ujemnego testu ciazowego z podpisem "walka trwa". A jest z aktualnym chlopakiem od miesiaca i juz zdazyli sie dwa razy rozejsc i zejsc z powrotem.  🤔wirek:

Łojezu co??  😵  😂
[/quote]

Może marzy o dziecku, niekoniecznie ze stałym związkiem w pakiecie?
No pranie publicznie brudów to już inna sprawa 😉

Ja niedługo będę obchodzić 6 lat z moim mężczyzną i chcę coś extra wymyślić, ale na razie nie mam pomysłu ^^

Wstaw słodki obrazek na fejsa.  😁
[quote author=kajpo link=topic=148.msg2700449#msg2700449 date=1501215257]
[quote author=buyaka link=topic=148.msg2700366#msg2700366 date=1501174866]
Ja sie wczoraj srogo zdziwilam jal zobaczylam, ze znajoma wrzucila zdjecie ujemnego testu ciazowego z podpisem "walka trwa". A jest z aktualnym chlopakiem od miesiaca i juz zdazyli sie dwa razy rozejsc i zejsc z powrotem.  🤔wirek:

Łojezu co??  😵  😂
[/quote]

Może marzy o dziecku, niekoniecznie ze stałym związkiem w pakiecie?
[/quote]

Raczej uważa, że dziecko daje gwarancję na związek w pakiecie  😂
Wstaw słodki obrazek na fejsa.  😁


Mój facet nie-fejsowy za bardzo. Raczej go to nie zachwyci 😉

Może kupię jakieś last minute w dziwne miejsce  😜
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lipca 2017 12:16
Meise, szukaj na fly4free mają super okazje na weekendy za grosze 🙂
Mnie to przeraża, tak samo jak moda na salfie.
Czasami jak wchodzę na FB, znając kogoś z półsłówka to widząc co wstawia, pisze i komentuje... znam całą jego historię, począwszy od zakochania się po burzliwe rozstania, zdrady i jakieś wojny.
Pytanie czy podczas spotkań na żywo nie poznałoby się tej samej historii 😉 Krok po kroku albo od razu całą. To nie wina fejsa, że ludzie trąbią o swoim życiu prywatnym. Zmienia się tylko sposób.
Meise, szukaj na fly4free mają super okazje na weekendy za grosze 🙂


O super, dzięki! Ja jeszcze od siebie polecam Flipo.pl! Kupiliśmy przez nich m.in. bilety do Wietnamu (oferty specjalne) 🙂

Kurczę, ja nie mam takich ekstrawertycznych ludzi na fb, a szkoda, bo lubię poczytać historie życiem pisane <:
Meise, szczerze mówiąc też nigdy nie widziałam żadnych tego typu dram na fb. W sensie, że wśród moich znajomych 😉
Inna sprawa, że ograniczam ich grono do ludzi których znam i paru osób z internetu.
smarcik, nie jesteś reliktem przeszłości :P Ja też się nie ekshibicjonuję na fejsie. Od lat niczego nie wstawiłam.

Dlatego mnie tak zszokował ten test ciążowy  😂 Tym bardziej, że wiedząc jak jej się życie układa, to to ewentualne dziecko to raczej jej rodzice będą utrzymywać. Nie mój cyrk  🤔wirek:

Meise, tez polecam fly4free! Albo od razu spakować walizki podręczne, pojechać na lotnisko i tam łapać oferty bardzo last minute  😁
buyaka, taki spontan to chyba lepiej bez ważnej okazji uskutecznić :P

Btw mamy trochę przewalone, bo siostra tzta się hajta w tym roku i uwaga rodziny zaczyna się skupiać na nas. A kiedy ślub, kiedy dziecko, kiedy, kiedy, kiedy!?
A my: może nigdy!? 😀

Ja dobrze, że sama sobie w środku poukładałam wszystko i nie daję się presji z zew.
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 lipca 2017 13:28
z fejsem jest taki problem, że ludzie nadal mają wrażenie anonimowości w sieci. A tam jest się mniej anonimowym, niż stojąc nago pod pod PKiN 🙄 także to nie wina social media tylko ludzi, że są idiotami ;D

Meise, z tym wyjazdem na spontanie świetny pomysł :O ja parę razy kupowałam śmiesznie tanie loty na esky, jakoś się przywiązałam do tej wyszukiwarki ;D
I kiedyś znalazłam taką, w której podaje się np temperaturę, do jakiej chce się polecieć i system wypluwa promocje do krajów/miast z taką właśnie 'standardową' pogodą w danym miesiącu. Ale zabij, nie pamiętam jak się to zwało :O
Gillian   four letter word
28 lipca 2017 13:33
a my dla zwały sobie ustawiliśmy związek kohabitacyjny i teraz nikt nie wie o co chodzi 😀
Gillian, mi kiedyś znajomy na imprezie ustawił taki związek i miałam to to hmmmm np ze dwa lata 🤣
Aż do zaręczyn, które sobie ustawiliśmy dopiero po osobistym poinformowaniu najważniejszych znajomych i rodziny.
Tu jest cały spis szukajek lotów. Ten o którym wspomina smartini też jest 😉 klik

Abstrahując od fejsa i innych social media. Wczoraj miałam ciężką przeprawę z moim G. Ja już nie wiem, czy my jesteśmy niekompatybiblni czy żadne z nas nie chce się porozumieć z drugą połówką  😵 Kochamy się na zabój, ale przychodzi moment w którym to nie wystarcza.

Ja jestem z tych gadatliwych i to się łączy moooocno z moimi emocjami. I nie dla mnie półśrodki: jak jestem szczęśliwa, to ja tą szczęśliwością eksploduję, jak mnie coś martwi to łapię weltschmerz. Problem w tym, że mój luby przetwarza informację przez sito: ważne, nieważne. I jak mu zaczynam coś opowiadać(nie daj buddo, negatywnego) to mi od razu przerywa, mówiąc że go to stresuje, nic pozytywnego nie wnosi i kończy temat. I od dłuższego czasu się stopuję na tyle, że we mnie te informacje zaczynają się kisić i mnie szlag trafia  🍴  Choć szanuję tę jego potrzebę o 'ważności tematów" do rozmowy i nie zawodzę o dupie maryni.

Z drugiej strony ja go starałam się przekonać, że mi do życia potrzebne są 'potwierdzenia' uczucia. Badylek na urodziny, mini coś na rocznicę. A jemu to wisi i powiewa. od dwoch lat niiiiiic mi nie sprawił(tylko na święta z miną cierpiętnika wręczył prezent, który miesiąc wcześniej sama sobie zamówiłam). A ja mu o tych datach w żartach przypominam. Kurde, dwa razy do roku miło byłoby coś dostać.

I, kurczaczki, ja ze swojego comfort zone wychodzę. I mnie to cieszy, bo się czegoś uczę, rozwijam. A jego wołami się do czegoś nie zmusi, drobiazgu nawet.

Grrr  👿
buyaka, ciężki temat...
Ja się bardzo ciesze, że ja i J mamy podobne podejście jeśli chodzi o te tematy. Rozmowy, analizowanie, prezenty, okazywanie uczuć itp. Osobiście chyba bym nie wytrzymała z typem osoby o jakim mówisz. Oczywiście wiadomo, że nie chodzi o kwestie finansowe i drogie prezenty tylko o same gesty która dla mnie są bardzo ważne. Wsparcie i zrozumienie w trudnych chwilach też.
Z tym łapaniem doła i emanowaniem szczęśliwością mam tak samo 🤣
.
[quote author=kajpo link=topic=148.msg2700449#msg2700449 date=1501215257]
[quote author=buyaka link=topic=148.msg2700366#msg2700366 date=1501174866]
Ja sie wczoraj srogo zdziwilam jal zobaczylam, ze znajoma wrzucila zdjecie ujemnego testu ciazowego z podpisem "walka trwa". A jest z aktualnym chlopakiem od miesiaca i juz zdazyli sie dwa razy rozejsc i zejsc z powrotem.  🤔wirek:

Łojezu co??  😵  😂
[/quote]

Może marzy o dziecku, niekoniecznie ze stałym związkiem w pakiecie?
[/quote]
Nie ma sprawy, ale to nie usprawiedliwia takich durnych zachowań w internecie 🤣
Wpadnę ponownie. Nie wiem czy jeszcze któreś z Was pamiętają moją walkę z poprzednim związkiem, która trwała ostatecznie ok. roku i dość niedawno została przegrana, po 2.5 roku.
Dzieje sie od tamtego czasu sporo zawirowań u mnie, miałby ktoś ochotę na PW przeczytać to na sucho i wyrazić swoje zdanie?
Wszystko wydarza się teraz za szybko i w nieodpowiednim momencie, zamiast uporządkować głowę po 2,5 latach toksycznego związku, zdążyłam tylko chwilę odetchnąć i lekko odżyć a życie już mi sie pokomplikowało.
zawsze 🙂
Dawaj jeśli ch esz poznać zdanie faceta,  któremu na 5 krzyżyk idzie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
09 sierpnia 2017 07:54
Tez sluze PW
Możesz pisać 🙂
Drogie Panie, jeśli któraś czuje, że nadaje na zupełnie innych falach niż "drugie pół", to polecam Wam przeczytać "Pięć języków miłości" 🙂 Żadna książka nie rozwiąże problemu, ale czasami można popatrzeć na to samo z innej perspektywy  🙂
Co to za los, który po latach szukania pozwala odnaleźć drugą połowę jabłka, by po niespełna roku odebrać ją nagle bez żadnego ostrzeżenia...
Nie umiem opisać, jak się czuję. Nie wiedziałam, że w ogóle można się tak czuć... Wierzę, że kiedyś znowu się spotkamy i wtedy już nic nas nie rodzieli, muszę tylko jakoś przetrwać do tego momentu  😕
Lena, co sie stało?
Najgorsi są żonaci i dzieciaci panowie, którzy wgryźliby się w pośladki każdej, co na drzewo nie ucieknie.
I tacy co epatują rodzinnymi fociami na fejsiku, a na delegacjach wydają w burdelu tyle, ile mają na karcie - historie z pierwszej ręki... Ja już nie wierzę w żadne bezinteresowne znajomości. Ostatnio się już tak przejechałam, że w nic już nikomu nie uwierzę (-:


Dla mnie szczytem było, gdy na jednym z wyjazdów służbowych poznałam faceta, który ze swoją żoną prowadzi dość popularnego bloga parentingowego.. Spławiłam napalonego gościa, ale od tej pory odczuwam niesmak kiedy ich wspaniałe rodzinne fotki przewijają mi się przed oczami w sieci. Z pozoru związek idealny.. w takim razie faceci z jakich związków NIE ZDRADZAJĄ??  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się