KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Tym razem ja postanowiłam wrzucić zdjęcie mojego Korteza. 🙂 Pracuje z nim dopiero kilka miesięcy, ale mam nadzieję, że widać choć trochę efekty. Udało się go trochę odchudzić i wyrobić mięśnie. Jednak jeszcze bardzo dużo pracy przed nami. Piszcie co sądzicie. 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
10 sierpnia 2017 09:31
Brzezinka gratuluję,  chociaż mi bardziej podobała się Juleczka na kucykach. Widać, że klacz trochę za silna momentami dla niej, ale dzielnie sobie radzi 😜
espana, lusia,  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
lusia, masz rację kobyła czasami ją jeszcze pociągnie. Julka dla rudej jest jak pchła bo waży 35 kg, do tego chyba nawyki z kuca się jeszcze czasem odzywają.
Ale ostatnio dużo się konsultowalismy z różnymi trenerami i wszyscy zgodnie twierdzą, że na tym etapie to dobry koń dla młodej bo jest doświadczony i baaaardzo pomocny. 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
10 sierpnia 2017 14:49
brzezinka bo masz dzielną córcię i naprawdę fajny będzie z nich duet jak się proporcje zmienią 😀
brzezinka fajny będzie z nich duet jak się proporcje zmienią 😀
lusia, jakbym Zagora słyszała. Powiedział dokładnie to co ty teraz 🤣
Porównałam sobie dziś i zdębiałam sama:

dolne zdjęcie - połowa grudnia 2016 - surowa 4 latka, z kiepskich warunków, taka typowa dzicz kudłata🙂

górne - połowa lipca 2017 - w lekkiej ujeżdżeniowej pracy od stycznia, z dwiema przerwami (jedna 1.5 miesiąca na leczenie nagwożdżonego kopytka, druga miesięczne stępowanie po naciągnięciu mięśnia), góra siana, parę worków dobrej sieczki, otrębów, musli i owsa + dobre witaminy.

Generalnie masa jest - nad rzeźbą mam nadzieję jeszcze popracujemy jak już wrócimy na dobre do pracy - ale z konia wypłocha (wywrotki na plecy przy próbie dotknięcia ucha i uciekanie w siną dal na widok szczotek, myjki i w ogóle wszystkiego) zrobił się całkiem miły, kontaktowy zwierz.


olq, super zmiana!  🙂
Puchnę z dumy bo na ostatnich zawodach udało mi się z Mariką wygrać pierwszy raz konkurs na zawodach ZO w którym było prawie 100 koni.
I brakuje mi już tylko 1 "oczka" do 2 klasy  😀
Tak sobie puchnę, bo zostaliśmy vicemistrzami okręgu w kategorii profi! W tym w finale jechaliśmy dziś N6, a koń tydzień temu nie robił ani trawersów, ani zwykłych zmian, ani półpiruetów - a te ostatnie zostały dziś ocenione na 7! 😀 I "przy okazji" zgarnęliśmy 3 miejsce w konkursie otwartym P1 z wynikiem 63,6 mimo mojej pomyłki... a gdyby nie ona, to jak nic ujechalibyśmy mój cel w tym sezonie, czyli 65% 😉

Puchnę strasznie! wreszcie udało się pokonać mały parkur na czysto  😜  😜 na moim arabskim Don Rigo  😍
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
03 września 2017 22:17
Keirashara gratuluję  😅
Alicja arabki to waleczne są  💘
Moon   #kulistyzajebisty
04 września 2017 08:44
keirashara, brawo wy!  😅

Alicja, super, gratulacje! 😉
lusia722, Moon, - dziękuję! :kwiatek:
Mama dumna! Drugi raz siodło na grzbiecie, pierwszy raz siodlo na lonży, dzieciak żyje, parę razy tyłkiem w powietrzu pokręcił :P Z jeźdźcem spróbujemy za tydzień  🏇

Wszystko oczywiście jednorazowo, do przyuczenia 🙂 Potem koniuch 1,5 roku będzie jeszcze spokojnie sobie pracował nad umięśnieniem z ziemi i przebywał na pastwisku  :kwiatek:
Tak mi cos konik zrebieco wygladal, rzucilam okiem na starsze posty... po kiego ch*ja lonzujesz, siodlasz i wsadzasz jezdzca na niespelna dwulatka? 😤 🤔wirek:
Ten konik ma 2,5 roku, może akurat na tamtym zdjęciu z kwesti pesrpektywy nie wyszedł za dobrze 😉

Edit: Jeszcze w kwestii "lonżowania" się upomnę, bo nie rozumiem po co od razu te ostre słowa? Pracuję z koniem na kole, nad wrażliwością na sygnały, zabawą w ustępowanie od sugestii i nie jest to "lonża żeby konia wybiegać", nie biega tryliard razy galopem w prawo i lewo, pracujemy nad wygięciem z ziemi w stępie, kłusie i poprawieniem kondycji jego gorszej strony. Tyle w temacie
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2017 10:42
Tworek, po co wsadzać człowieka na 2 latka? Po co?
Tworek, W lutym 2017 pisalas, ze masz roczniaka, szybko zwierzak dorasta widocznie 🙄

Moze mu grzbiet nie peknie na pol po jednorazowym wsadzeniu czlowieka, no ale wlasnie... po co? A regularna praca na kole (a jak widze naturalsowy sprzet to smiem watpic w wielkosc tego kola i jakosc tej pracy...) takiemu dzieciakowi moze tylko zaszkodzic :/
Pisałam, żeby przyuczyć. Przepraszam, ale nie widze tu problemu, żeby osoba 40 kg wsiadła na chwilę i w ręku przeszła się 2 prawo i lewo. Zwłaszcza, że teraz bawię się z młodym w miarę regularnie, od nowego roku już nie będzie sielanki i czasu wolnego. Gdy za rok wrócę do koni, młody nie będzie surowym i dzikim 3,5 latkiem, tylko odświeży mu się coś co zna, a i tak jeszcze pół roku minie zanim podłoże będzie odpowiednie do pracy więc mamy 4 letniego konia, z którym pracuje z ziemi i powiedzmy 4,5 letniego który będzie już myślę z jeźdźcem mógł się swobodnie poruszać w 3 podstawowych chodach. Gdzieś kiedyś nawet wyczytałam, że młodsze konie są przyuczane do sprzętu i jeźdźca, po czym idą na łąki żeby się jeszcze dzieciństwem nacieszyć i wyrosnąć. Krzywda się nie dzieje, a jeśli bardzo chcecie mieć o coś pretensje to poszukajcie ogłoszeń gdzie 1,5 roczne chodzą w zaprzęgu, bo jeszcze nie dawno mi gdzieś takie mignęło. Albo przykład z mojej stajni - koń jeżdżony od 2,5 latka, obecnie ma 4 i skacze Lki..

Nie widzę tematu do dalszej dyskusji

kokosnuss
weterynarz określił jego wiek na skończone 2 lata gdy był u nas w czerwcu. W sierpniu zaczął wymieniać mleczaki na stałe zęby, obecnie ma już wymienione cęgi i w górnej i w dolnej szczęce
- co ma "naturalsowy sprzęt" do pracy z koniem... -

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2017 11:30
Tworek, kiektorzy zabijają swoje żony, wiec ja nie robię nic złego, skoro tylko swoją biją?

Sorry, ale co jest złego w niezajedzonym koniu, który dorasta bez kogos kto obciąża mu stawy ucząc go „wygięć”, siodłając, a widać, ze zad i plecy jeszcze kiepskie i serwując mu radości w postaci „roboty”.
dziki” 3,5 latek to żaden problem, robota jak robota. Jak sie konia odda prawdziwemu berajtrowi, a nie robo to chałupniczo, bez pojęcia,, to w pare miesięcy masz konia spokojnie poruszającego sie w 3 chodach, chodzącego w teren i skaczącego małe parkurki.
galopada_   małoPolskie ;)
02 grudnia 2017 11:38
Strzyga, po co? prosta piłka -  strach jeźdźca  (zapewne niedoswiadoczonego w temacie zajezdzania)  plus pewność,  że 2 latek (szczególnie taka drobina jak na zdjęciach  wyzej)  obciążony jeźdzcem nie będzie  miał na tyle siły żeby  brykać 😂


Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2017 11:40
galopada_, No tak, jak z siodłem bryka teraz, to jakby brykał jakby był lepiej rozwinięty 😀 a nie, ze bryka, bo to jeszcze dzieciak straszny :P

galopada_   małoPolskie ;)
02 grudnia 2017 11:44
Strzyga, wszyscy mówią że mam takie grzeczne dzikie 3,5latki do zajazdki a moja tajemnica jest taka, że od odsadka latają z siodlami na grzbietach 😀 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2017 11:46
galopada_, powiem tak, w ostatnim czasie robię bardzo duzo jako pomocnik berajter i o wiele, wiele, wiele bardziej wole „dzikie” konie prosto z laki, niz takie z którymi ktos cos juz próbował... czasem jest to śmiertelnie niebezpieczne.
galopada_   małoPolskie ;)
02 grudnia 2017 11:50
Strzyga, dlatego jestem szczęśliwa że "moje" są do zrobienia od zera. O dziwo wiele to ułatwia, szczególnie jak się wyrobi swój system pracy 😉 jak przychodzi później taki,,zaczęty" to często zajezdzanie/podjeżdżanie idzie mi o wiele wolniej 😉
galopada_ równie dobrze mogło by być, że mam za dużo czasu i za blisko domu konia ;P

Konie 3 zrobiłam od zera,były w wieku 3-4 lat, przygotowane do sprzedaży jako konie chodzące pod siodłem w 3 podstawowych chodach. I też żeby nie było, miałam klacz która dębowała, siadała i inne cuda wianki, miałam konia który jak pierwszy raz widział na oczy czaprak to najchętniej by na drzewo wylazł i miałam spokojnego akceptującego wszystko ogierka - z tym ostatnim było najmniej roboty. Więc przepraszam, jeśli nie macie pojęcia o człowieku to po co piszecie na jego temat? 😀 Mojego konia chyba mogę poprowadzić inaczej niż te które były specjalnie na sprzedaż robione?

No i oczywiście popadanie w skrajności musi być, bo 2,5 letni koń z założonym siodłem to czemu od razu od odsadka z siodłem nie latał.. to samo tyczy się "wygięć" które samo w sobie ma tyle różnych znaczeń ale na pewno chodzi o te najgorsze które zjadą mu stawy  😜

dlatego jestem szczęśliwa że "moje" są do zrobienia od zera. O dziwo wiele to ułatwia, szczególnie jak się wyrobi swój system pracy wink jak przychodzi później taki,,zaczęty" to często zajezdzanie/podjeżdżanie idzie mi o wiele wolniej
I tu piszesz, że widzisz różnicę między tym jak ktoś daje konia do zrobienia od 0, a jak ktoś wcześniej z koniem pracował. To według mnie coś kompletnie innego jak praca z własnym koniem od początku do końca i późniejsze też jeżdżenie go.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 grudnia 2017 12:32
Tworek gdyby ten Twój koń chociaż był wyrośnięty to może widziałabym sens.
I te dziecinne argumenty, że ktoś ma 4latka chłodzącego L i jest fajnie.
Tylko co się z takim koniem później dzieje?
galopada_   małoPolskie ;)
02 grudnia 2017 12:37
galopada_

Konie 3 zrobiłam od zera,były w wieku 3-4 lat, przygotowane do sprzedaży jako konie chodzące pod siodłem w 3 podstawowych chodach.


[...]

dlatego jestem szczęśliwa że "moje" są do zrobienia od zera. O dziwo wiele to ułatwia, szczególnie jak się wyrobi swój system pracy wink jak przychodzi później taki,,zaczęty" to często zajezdzanie/podjeżdżanie idzie mi o wiele wolniej

I tu piszesz, że widzisz różnicę między tym jak ktoś daje konia do zrobienia od 0, a jak ktoś wcześniej z koniem pracował. To według mnie coś kompletnie innego jak praca z własnym koniem od początku do końca i późniejsze też jeżdżenie go.


Widzę różnicę, bo od ponad 10 lat zajezdzam konie i mam na koncie spore ich stado, a nie 3 zrobione w 3 chodach 😉


Dla mnie to już  🚫 i tak zrobisz jak uważasz, tylko konia szkoda 😉
lusia722 ale czy mi chodzi o to, żeby moj koń w takim wieku był tak eksploatowany? Podałam przykład. Ja w wieku 4-5 lat chcę dopiero na moim jeździć, kiedy jego kościec będzie lepiej rozwinięty.

galopada_ No i właśnie o to chodzi, ty robisz konie jeden po drugim. Ja mojego od wakacji stopniowo przygotowuję do tego co będzie robił w przyszłości. Dla mnie to wgl nie powinien być temat do dyskusji, bo każdy kto ma swoje konie na pewno pojęcie też o nich ma.

Hahahahha, odważne stwierdzenie! i dośc utopijne  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się