Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 sierpnia 2017 16:03
Masakra 🙁
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2703638#msg2703638 date=1502374642]
Ktoś ma wieści od Agnieszki? Julie??? [/quote]
Zgodnie z planem Adaś już jest na świecie, dostałam dwa zdjęcia,  jest prześliczny, chyba będzie ciemnowłosy synuś mamusi. 😍
Generalnie wszystko ok.
Witam ponownie po prawie trzyletniej przerwie.... piszę znowu na prośbę Waszej forumowej Agnieszki  :kwiatek: Jak już Julia wcześniej napisała Aga jest już najszczęśliwszą mamą nie jednego, a dwójki wspaniałych dzieciaków. Dzisiaj o godzinie 09:25 swój pierwszy donośny krzyk wydał Adam - jej piękny syn. Tym samym "moja" Trudzia, czyli Anula została starszą siostrą. Poród odbył się bez komplikacji przez cesarskie cięcie, gdyż mimo całkiem przyzwoitych skurczy  przygotowujących lub przepowiadających (różni ludzie różnie mówią) szyjka postanowiła się nie skracać  🙄 W momencie narodzin Adaś ważył 3780 gramów i mierzył 59 centymetrów. Dostał 10 punktów w skali Apgar. Agula jest obolała, bo kurczenie macicy daje jej w kość. Mimo to dzielnie daje radę i karmi Malunia na żądanie. A ten no cóż... odruch ssania póki co ma za trzech i niech tak zostanie  😎 Położna powiedziała, że to wręcz niespotykane u dzieciaczków urodzonych przez cięcie. Adam to wierna kopia swojej mamy i w przeciwieństwie do swojej blond siostry, natura obdarzyła go "hiszpańską" urodą. Oby temperament miał słowiański  😉 i lubił spać w nocy. Aga zapewne po powrocie ze szpitala zda dokładną relację z tego podniosłego wydarzenia.
Ja Was też serdecznie pozdrawiam - Agnieszka mama 15-letniej Zuzanny i 13-letnich bliźniorów Maksymiliana i Piotra, no i ciotka-wariatka Anuli "Trudzi" i od dziś Adasia "muszę wymyślić ksywkę"  😁
Przepiękny! Gratulacje!  :kwiatek:


P.s.: szwagierka podeslala mi info o jakimś najnowszym odkryciu, ze w ciazy oprócz oczywistej wagi kwasu foliowego, kluczowa jest tez witamina B3(niacyna), która zapobiega wadom wrodzonymi (w materiale pada nawet stwierdzenie, ze wady sie cofaja, co raczej jest jakimś uproszczeniem, bo np genetyczne sie nie cofną, no ale warto miec na uwadze). Na pewno o prawidłowy poziom tej witaminy warto dbać, nie zaszkodzi 😉
link
i cynk, i A, i E, i zelazo, i wszystkie z grupy B, i odpowiedni poziom bialka... wszystkie witaminy i mikro makro elementy sa kluczowe, po prostu trzeba dobrze jesc, suplementowac jak trzeba a nie fiksowac sie na pojedyncze "sztuki" ktore i tak do przyswajania w ciele potrzebuja towarzystwa innych 🙂

Quendi ja pierdziele, nie zazdroszcze. Mam nadzieje ze sie jakos wszystko odkreci i wyjdzie pozytywnie dla was!

Moja dziecina zaczyna czasem wchodzic w tryb "potwor" - o matko swieta, az jej nie poznaje! Nie wiem czy to nie wplyw dziecka naszej opiekunki, juz sie boje co bedzie jak pojdzie do zlobka..  😜
ner muszę Cię zmartwić to nie żaden "wpływ" to dwulatek 😀iabeł: 😉
Z Helką przeszło dopiero niedawno, ależ się zmordowałam przez ten rok z nią! aż sobie współczuję w kontekście drugiego he he, choć wydaje się, że młody troche inny to potrafi pokazać też. Mamy już za sobą rzut na podłogę w sklepie, więc nie wiem na co wpadnie jak wejdzie w tryb dwulatka brrrr
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 sierpnia 2017 06:48
Jagowa, o rany, jaki piękny opis, Ty ich wszystkich chyba naprawdę kochasz 🙂
Śliczny bobas. Wzruszyłam się.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
11 sierpnia 2017 08:07
Moje idealne dziecko też ostatnio zamieniło się w diablicę... Nie ogarniam czasem. Histeria jest O WSZYSTKO. Przez całe swoje życie tyle nie ryczała co teraz... Kosmos jakiś. A ja sobie średnio z tym radzę... Brak mi ciepliwości. Mam nadzieję, że niedługo się to skończy. Choć obawiam się, że po pójściu do przedszkola może być różnie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 sierpnia 2017 08:13
Jop, potwierdzam- wiek 2 lat jest straszny 😲 U nas jeszcze do końca nie przeszło(łzy jak grochy, rzut na podłogę, ogólna tragedia i trauma na całe życie bo trzeba pozbierać 3- słownie: trzy- zabawki w czasie kiedy jedzenie się robi) aczkolwiek już da się w jakikolwiek sposób dojść do porozumienia jeśli się przedrze przez morze smutku i rozpaczy.
Wiek dwóch lat wspominam z ciarkami na plecach 😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 sierpnia 2017 08:21
Coś w tym jest. Dwulatki to potwory. A trzylatka to sfochowane nastolatki. Moja się teraz wiecznie dąsa i nadyma.
majek   zwykle sobie żartuję
11 sierpnia 2017 09:05
Im dalej w las....
Moja pieciolatka podkrada kosmetyki (i np maluje wszystkim barbie paznokcie. Tzn dlonie). A 8 latek zalozyl mi haslo do mojego wlasnego kompa.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 sierpnia 2017 09:06
Ha, ostatnio podsłuchałam zabawę mojej:
- ...i wtedy on ją pocałował i został jej mężem i od tej pory byli ze sobą!
Czy to już TEN wiek....?  🤔zczeka: 😲
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
11 sierpnia 2017 10:27
CzarownicaSa, maleństwo jak Mili miała 2 lata to tłumaczylam sobie "o bunt dwulatka", teraz ma prawie 3 i mówią "bunt 3-latka". heheheh. I tak całe życie będzie.  😀

wrzask i piska jaki towarzyszy Mili jak coś się jej nie powiodło, ktoś coś zrobił nie po jej myśli ma tyle decybeli, że uszy pękają. Trauma z rykiem totalnym potrafi trwać z 40minut najmniej. I tak kilka razy w ciągu dnia. Próbuje ją przytulić. Mówi "uciekaj mamo, głupia jesteś, uciekaj tato głupi jesteś". Próbuję uspokoić i odwrócić uwagę - marny efekt najczęściej. Jak już zacznie to tragedia. I przy tym wszystkim tak straszliwy krzyk, wrzask że tego się nie da opisać aż dziw  że dziecko tak głośno może.
Bardzo łatwo ją wyprowadzić z równowagi. Mikro pierdoła (dla nas, dla niej z pkt widzenia dziecka ogromny problem) jest iskrą zapalną.

Nie usiedzi w miejscu. 40 stopni na polu ona biega non stop. Plażę w Niechorzu potrafiła biegiem przelecieć  całą i w 2gą stronę i nawet nie ma zadyszki. Mąż padał .) Nawet jak je to rusza kończynami non stop. Kłopoty ze spaniem nadal miewa. Często straszliwie się wierci i jęczy.
Często w ciągu dnia dostaje głupawki - skacze jak opentana po kanapach, po nas, gryzie, szczypie śmiejąc się przy tym i świetnie bawiąc gryzieniem.

ale i tak najgorsze w tym wszystkim jest to, że zasypia z jęczeniem i z jęczeniem się budzi.

jest strasznym buntownikiem. Stawia ogromny opór.
Nadpobudliwa jest w każdym środowisku.

jestem pedagogiem. Wiem że ma dopiero 3lata ale niestety widzę w dziecku masę cech nadpobudliwości psychoruchowej. Zobaczymy jak się to potoczy bo niestety najczęściej nadpobudliwość psychoruchową diagnozuje się dopiero w szkole, czy w późnym okresie przedszkolnym, kiedy pojawiają się problemy z nauką. Takie realia. Choć pewnie pójdę do psychologa wcześniej.

Mąż "śmieje się", że się w przedszkolu w ciąży naoglądałam i nasłuchałam (miałam w okresie ciąży dwoje dzieci nadpobudliwych w grupie) i pracowałam praktycznie do końca. I moja Mili wykazuje cechy identyczne jak jedna dziewczynka nadpobudliwa. Nawet wzrok ma taki sam  😉
A tak na poważnie to zdecydowanie twierdzę że kłopoty okołoporodowe mają tu swój wkład  w jej specyficzny ukad nerwowy.  W końcu napięcie mięśniowe i rehabilitację też miała. Przeleciało przez moją głowę już milion myśli przyczynowych w tym pasożyty. Ale to jest temat rzeka.

jestem hipoterapeutą. Hipoterapia wspomaga terapię dzieci nadpobudliwych. Na pewno i w tym kierunku pójdziemy.  

dodam jeszcze moją Miluńkę z nad morza
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 sierpnia 2017 12:21
Ale śliczny chłopczyk!  😍  Gratulacje dla Agnieszki i Cioci też!

pani myk, a jak tam Alek? Tzn chodzi mi o zachowanie, włącza mu się czasem agresor? Jak obserwuję inne dzieci to mam wrażenie, że tylko moja Hanka jest taka dziwna, no szuka zaczepki cały czas  🙁

leosky, współczuję  :przytul:
Ale ja też się szykuję na ostrą jazdę bez trzymanki. Dziś próbowałam kupić Hani buty w sklepie, zostałam podrapana, okulary szybowały po półkach, a na koniec to już myślałam, że wybuchnę płaczem. Piep..ę, będzie chodzić w za małych  😕
Lotnaa, a co? Nie chciałaś się zgodzić na te, które wybrała?  😎 Ja miałam podobnie dwa tygodnie temu. Ada wybrała sobie buty i na nic moje starania... Musiały być te i żadne inne 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
11 sierpnia 2017 15:15
lotnaa mogę ci wysłać po gabrysiu 😉
Najlepiej to zamów przez neta pare par i próbuj w domu na spokojnie. Ja teraz wypożyczam  z Räubersachen bo narazie wyczerpany limit finansowy na buty.juz wypożyczyłam trzecia pare.  Gabrys juz nosi 24... w pl musiałam mu kupic buty nawet... elefanty. Nawet nawet sa...

Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy Adasia! Śliczny chłopczyk  😍 jak wszystkie revoltowe maluchy!!

Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 sierpnia 2017 17:35
abre, robila rozrubę w sklepie, zrzucala wszystko z pólek i uciekala...

Gienia, a wiesz, ze mi sie czesto chlopiece butki bardziej podobaja?
Elefanten są calkiem fajne, tylko mamy akurat taka delikatna skorke i nie da sie ich doczyscic.
Quendi no tak, nie pomyślałam o okresie wypowiedzenia. Współczuję sytuacji ale trzymam kciuki, żebyście szybko znalazły inne miejsce!

Agnieszka gratulacje!

A jak chodzi o kryzysy egzystencjalne takich maluchów to właśnie boję się tego co piszecie, człowiek się mierzy z buntem dwulatka, myśląc, że "jakoś przeżyje i będzie lepiej" a tu potem bunt trzylatka, czterolatka, itd. 😀 Michał już od paru miesięcy funduje nam takie awanturki a tu jeszcze ponad 2 miesiące do 2 lat. Ale pocieszam się, że chociaż jest lepiej pod względem bicia i rzucania rzeczami - czyli jakiś mini krok do przodu. 😉

No i wreszcie się pochwalę, że nam się udało z numerem dwa bo byłam dzisiaj na usg 1 trymestru i wygląda na to, że wszystko ok. Tylko czuję się paskudnie i z utęsknieniem czekam na 2 trymestr. 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 sierpnia 2017 19:50
Grafi, łooo, a to niespodzianka!
Haha, przeczytałam o nr 2 i pierwsze co pomyślałam, to że chodzi o kupsko na nocnik, tzw. dwójkę... Brawo ja!
Agnieszka
Piekny chlopak  :kwiatek: 💘

A ja mam jakis szał na Rocha ostatnio. Mam ochote wcale Go z rak nie wypuszczac. Nawet popoludniowe drzemki uskutecznia na mnie , mimo ze juz sie slabo miesci, no i umie spac sam. Ale jakos tak mam ochote caly czas Go tulac  🤔wirek: 😜 I sie glupia ciesze jak w nocy wstaje, bo Go moge za raczke potrzymac. Nie wiem skad mi sie tak nagle zrobiło. Moze dlatego ze zrobil sie bardzo kontaktowy i popoludniami przed zasnieciem, patrzy mi w oczy i cos opowiada  💘 i sie rano usmiecha i piszczy z radosci na moj widok 🙂

Ale zeby nie bylo tak cukierkowo, to sie troche zepsul... odkryl raczki. Wiec karmienie teraz to godzina. W tym czasie musi trzymac butelke, wklada sobie smoczek do buzi, dwa lyki, wyciaga i tak w kolko 😉 Czasem mnie tym denerwuje.
Agnieszka - serdeczne gratulacje 😅boski Adas 💃
malenstwo - ja tez tak pomyslalam.... 😁
Grafi- gratulacje!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 sierpnia 2017 21:27
Grafi, gratuluję!!! I troszkę zazdroszczę odwagi 😉
Grafi, gratulacje!
Lotnaa nie zupełnie nie ma takich zachowań, nie bije ani mnie ani Helenki. Jest raczej ugodowy jeśli ona go popycha ( nadal dość często 🙄 chociaż idzie ku lepszemu) to po prostu się rozpłacze albo idzie do mnie po ratunek. Czasem odpycha Helkę jak nie chce żeby mu coś zabrała, albo np zajęła jego miejsce. Dla zabawy robi nam "bam" czyli klepie albo popycha z chochlikiem w oczach. Dziś przy karmieniu mocniej mnie złapał krzyknęłam "ała" i dostałam buziaka. Dużo podpatruje u Helenki. No ale żeby nie było ma inne swoje akcje i potrafi być niezłym uparciuchem, ostatnio mamy problem z wsadzaniem go do fotelika jeśli nie chce jechac np. od dziadków, są ostre protesty , płacz, wije się, długo schodzi żeby go przekonać i włożyć na spokojnie. W sklepie też robią rozwałkę czasami tylko że we dwójkę jak popadną w taki głupawy nastrój, aż ni wstyd czasami. Tylko że Helkę udaje mi się zwykle powstrzymać / dogadać się a Aleksandra już ze 3 razy wynosiłam pod pachą w spazmach gdzieś na zewnątrz żeby się uspokoił. Raz w pepco dorwali kule do kąpieli i uznali to za świetne piłki do rozrzucania po sklepie a matka przerwała taki ubaw 😵 Raz tata odłożył na półkę kabelek/ lampkę i nie chciał już dać do zabawy, a raz chyba awantura o jakieś jedzenie. Mnie najbardziej wykańczają ich kłotnie między sobą rzn. Helenka głównie ma jakiś problem ( czsem rzeczywisty, a czsem z czapy), że Alek zabiera, że gryzda jej na obrazku, że bawi się nie tak jak ona cgxe i tak nilion razy dziennie. Ale pracuje nad tym i nawet są rezultaty.

leosky piona moja też jeczuch i dużo krzyczy, płacze ale jest minimalnie lepiej kiedy "zmuszam do szukania rozwiązań"
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
12 sierpnia 2017 16:49
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2703914#msg2703914 date=1502477420]
Grafi, łooo, a to niespodzianka!
Haha, przeczytałam o nr 2 i pierwsze co pomyślałam, to że chodzi o kupsko na nocnik, tzw. dwójkę... Brawo ja!
[/quote]
maleństwo ja tak samo pomyślałam 🙂
Agnieszka Piękny syn  😅
Grafi wow wow! Gratuluję!  👍
Ooo Grafi, tak cos czulam! Gratulacje!! Na kiedy Ci wypada termin?

Agnieszka, maly jest przesliczny 😍 wielkie gratulacje!
Dziękuję ślicznie dziewczyny.  :kwiatek:

Lotnaa to nie odwaga.  🤣 Ja serio dalej za dziećmi nie przepadam i jak bym miała sytuację analizować dogłębnie to nie wiem czy bym się decydowała, ale od początku wiedziałam, że nie mogę do tego racjonalnie podchodzić. Diakonka to jakiś czas temu pięknie ujęła, to było takie wrażenie, że jeszcze nie wszystkich mam przy stole. 😉

maleństwo spodziewałam się takiej interpretacji  😂 ale tak mi jakoś ostatnio spasowało to określenie, że pewnie dopóki nie poznamy płci to będzie po prostu numer dwa  😀

Dzionka końcówka lutego, więc tak jak ty z Sarenką 🙂
Agnieszka, przepiękny Syn!!! 😍 moje wielkie gratulacje!!!

Grafi, fantastycznie!!! 😅 gratuluje!!!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 sierpnia 2017 20:40
pani myk, kurcze, ja już miałam nadzieję, że to "taki wiek"  😵 Chyba muszę się zaopatrzyć w jakieś książki o agresji 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się