Wyprysk letni, egzema, lipcówka

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 lipca 2017 21:39
tulipan, była polecana przez Livię Hanna Buch-Kupczyk.

Eh, słaba wiadomość. Co konkretnie było problemem? Miałam nadzieje, że derka egzemowa zaradzi obcieraniu na piersi. Przy derce zsuwającej się na tył łysy placek obciera się do krwi.
Na zdjęciu czerwone jest po smarowaniu lekami, ale dobrze oddaje problem. W takim stopniu się jeszcze ne wycierał 🙁

Na drugim zdjęciu widać, że kawałek nawet zimą nie zarasta całkowicie.


gllosia, w sumie wszystkie to alergiczne zapalenia skóry. W PL chyba się używa nazw zamiennie. W zagranicznych artykułach najczęściej rozróżnia się te wywoływane przez owady i przez światło.
U mojego akurat winne są owady, wyciera się, ale nie ma bąbli. Kobyła znajomych jest cała w bąblach (jak u człowieka po ukąszeniu komara, ale nie wyciera się mocno). Oba mają zdiagnozowaną lipcówkę. Podobno bąble to forma łagodniejsza.
No to dobrze trafiłaś, Hania prowadzi mojego alergika juz drugi rok i jest coraz lepiej  🙂

Moj ma egzeme, dla której typowe jes wycieranie lini białej (pod brzuchem), grzywy i ogona. Zaczyna sie od maja, kończy z końcem września. Przyczyna są muchy i słońce. Dla nas najważniejsza jest suplementacja (od marca) i padokowanie w derce. Drugi sezon przechodzimy w zasadzie bez objawowo.
[quote author=Na_biegunach link=topic=6327.msg2694888#msg2694888 date=1499459977]


gllosia, w sumie wszystkie to alergiczne zapalenia skóry. W PL chyba się używa nazw zamiennie. W zagranicznych artykułach najczęściej rozróżnia się te wywoływane przez owady i przez światło.
U mojego akurat winne są owady, wyciera się, ale nie ma bąbli. Kobyła znajomych jest cała w bąblach (jak u człowieka po ukąszeniu komara, ale nie wyciera się mocno). Oba mają zdiagnozowaną lipcówkę. Podobno bąble to forma łagodniejsza.
[/quote]

Dziękuję :kwiatek: Zawsze mi się lipcówka kojarzyła z wytartym ogonem i grzywą i gołymi plackami, mój nie miał i nie ma tak (odpukać). W zeszłym roku miał na pysku plamy od słońca tak jakby poparzenie. Na to pomógł nam krem, a problem ogólnie rozwiązuje maska na muchy z dodatkową osłoną na nos. Natomiast na ciele ma bąble takie właśnie jak od komarów czyli małe i jest ich bardzo dużo. Jeszcze nie panikowałam, ale wczoraj na jednej stronie szyi ma wytartą sierść 🙁 To zdarzyło się pierwszy raz. Posmarowałam to kremem i mam nadzieje, że pomoże, ale i tak nie wygląda najlepiej i boję się, że zacznie wycierać w innych miejscach. Dodatkowo jeśli go ugryzie gza to ma bąbla wielkości dłoni! Strasznie to potem grzeje. I on masakrycznie przyciąga owady, na drugim koniu jeszcze mogę jeździć na zewnątrz, bo podleci może 1, 2 gzy. Na tym jak ostatnio wyjechałam na plac, słuchajcie w 30 sekund zleciała się chmara tych owadów, że oboje zaczęliśmy się odpędzać, a ja czym prędzej zawróciłam i poszliśmy na halę.

Nie ma w sumie za wiele informacji w tym wątku, ale pare osósb wsponiało o suplementacji, możecie napisać co dokładnie podajecie i jak to ma zadziałać? To są suplementy na odporność czy jakieś antyalegriczne? (jeśli jest coś takiego w ogóle). Już obstawiam, że mój wet mi nic konkretnego nie powie, więc muszę zasięgnąć informacji w Internecie.. Powinnam zatem szukać info pod hasłem lipcówka?
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
08 lipca 2017 08:09
Zmykam do stajni, na szybko mogę polecić dermatisan fioletowy nawilżająco-przeciwścwiądowy? Łagodzi, jest relatywnie niedrogi i dostępny (środek dla psów i kotów).
Polecacie jakieś produkty na swędzenie? Szampony, spraye, kremy, cokolwiek.. Mój się cały czas drapie w tym samym miejscu więc wygląda to coraz gorzej. Codziennie smaruje to kremem, ale to nie wystarcza. Ociera się o otwarte okna, ale nie chciałabym go zamykać całkiem z tego powodu.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 lipca 2017 09:27
Na_biegunach a próbowałaś zakładać pas gumowy do derek i zostawiac na klacie wtedy zupełnie luźno zapiete? Moze nie bedzie się obcierał jak luz będzie, a pak pas zapniesz to nie powinna się całość w tył zsuwać.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
14 lipca 2017 15:42
zembria, nie, ale chętnie wypróbuje  :kwiatek:
Czy takie siodełko nie będzie przeszkadzać przy tarzaniu?
https://www.pasi-konik.pl/pl/p/HKM-Pas-do-derki-/1061
https://www.pasi-konik.pl/pl/p/HORZE-Elastyczny-popreg-do-derek/3618
Polecacie jakieś produkty na swędzenie? 

Przetestowaliśmy wiele różnych i szczerze to po żadnym nie było wyraźnie lepiej. Poprawa jedynie po derce.
paa, kurcze, tyle jest tych szamponów, kremów, maści, sprayi dedykowanych na swędzenie itp., że myślałam, że coś działa 🤔 Dzięki.
gllosia ja używałam kiedyś takiego specyfiku z leoveta do pocieranego wiosną ogona. Działał, ale to nie było nic poważnego tylko takie ot czochranie o ścianę nie wiadomo skąd. Kilka aplikacji (koniecznie w rękawiczkach bo szczypie mocno!) plus dokładne wymycie ogona(rzepu) i było po problemie.
Alaska, no ja bym chciała coś na tą szyję zaaplikować, bo krem pomaga na chwilę i widzę, że się nie może to zregenerować, bo jest z powrotem pocierane, więc na pewno wciąż swędzi 🤔 Ale dzięki, rozejrzę się może za tym Leovetem, tylko jak to tak szczypie to nie wiem? 🤔
Mam w stajni jednego biedaka z lipcówką. Chodzi w derce z deca i smarujemy mu grzywę i nasadę ogona tym:
[[a]]https://kashtan.pl/pl/p/CARRDAYMARTIN-KILLITCH-Plyn-przeciwko-swedzeniu%2C-na-lipcowke-500ml/1561[[a]]
i tak się czochra po przyjściu z padoku. :/
Właśnie chyba na tym polegała cała magia tego preparatu, że szczypał i uśmierzał swędzenie. Na takie strikte lipcówkowe i inne już bardziej poważne/przewlekłe sprawy nie wiem czy on da radę, u mnie się sprawdził i był dość wydajny.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 lipca 2017 16:08
Minął ponad tydzień od wizyty i wprowadzenia nowych smarowideł i widzę poprawę. Pogoda też była łaskawa be najgorszych upałów. Dalej się czaochra, ale prawie nie znajduję krwawych śladów. Pewnie dlatego, że skóra jest porządnie nawilżona. Nie ukrywam, że strasznie dużo przy tym roboty. ALE zaczynam mieć nadzieję, że przynajmniej zapobiegniemy pogarszaniu się objawów a może i podleczymy 🙂 Jeszcze dojdzie steryd zewnętrzny i da kopa do gojenia. Po badaniu krwi wyszły słabsze wyniki wątrobowe, dlatego na razie nie próbujemy doustnego.
Derki niestety muszę zdobyć jeszcze rozmiar większe  😵   Te wystawię na sprzedaż aż żal. Bucas jest rewelacyjna, świetna jakość wykonania i rozwiązania techniczne. Rambo hoody wymiata  😜

gllosia, spróbuj Clorexyderm 4% do dezynfekowania rozrabia się z przegotowaną wodą 1:1 i łagodząco psikacz Dermatisan z lanoliną.
Na_biegunach, dzięki, spróbuje sobie załatwić ten Dermatisan.
Alaska Piszesz o tym preparacie? https://www.pasi-konik.pl/Kon-w-stajni/Pielegnacja-siersci/Wycieranie-ogona/LEOVET-Mahnenliquid-500-ml.html
Ja tego używam od lat, zawsze bez rękawiczek i nic nie szczypie, więc to chyba kwestia indywidualnej wrażliwości. Mój koń zanim go kupiłam miał miotłe z ogona, wytartą grzywę, strupy pod brzuchem. Ten preparat daje radę jako tako, chyba najlepiej z tego,co przez lata próbowaliśmy, dlatego zawsze mam go pod ręką. O dziwo zwykłe mydełko siarkowe też daje dość pozytywny efekt. Przy tym leovecie mój koń ma latem w miarę normalny ogon,grzywa odrosła super i jej nie wyciera w ogóle, pod brzuchem przy systematycznym "oczyszczaniu" też jest ok.
W ogóle nie wiem jak u Was, ale u mnie w tym roku te wszystkie dolegliwości są totalnie zminimalizowane. Ogon smarowałam trzy razy jak na razie (były sezony letnie,gdzie na okrągło go prałam/smarowałam,żeby jakoś przetrwał),brzuszek normalny, żadne dodatkowe dolegliwości (chociażby bąbelkowa wysypka na całej szyi)nie wystąpiły.
Tak, dokładnie o tym. 😉
Czy ktoś z Was miał styczność z czymś takim jak rain rot? Potrzebuję kontaktu na priv
Ręce mi opadły ostatnio. Myślałam, że jak zgłoszę problem alergii do weta, to mi coś zaradzi, bo koń z dnia na dzień wygląda gorzej. Zgłosiłam się do dwóch i jeden nie lepszy od drugiego.. Pierwsza mi od razu chciała zapodać steroidem. Spytałam czy może możemy zrobić jakieś testy na alergię albo jest jakieś mniej silne rozwiązanie, to powiedziała, że zna suplement, który ponoć działa. Poprosiłam o nazwę, to powiedziała, że nie zna nazwy, ale słyszała, że pomaga 😲 Tematu testów nie pociągnęła. Podziękowałam. Drugi za to chciał mi dać antybiotyk, bo powiedział, że to może infekcja bakteryjna. Ale ja jestem 100% pewna, że do reakcja na ukąszenia. Też co za pomysł, że mam ładować antybiotyk bez żadnej wstępnej oceny. Spytałam czy ma jakiś szampon, krem co złagodzi objawienia to pokręcił głową, powiedział że nic nie da się z tym zrobić. Spytałam, że może mogę dawać calcium to nie miał pojęcia, że to pomaga też na alergie i niektórzy podają koniom. Jedyne co, to potwierdził, że możemy zrobić testy z krwi. Znajomy ma też konia z alergią i koń miał robione testy przez 6 miesięcy, w końcu zrobili pod niego serum, które koń dostaje co 2 tygodnie dożylnie..
Skończyło się na tym, że po godzinnej rozmowie 😁 od drugiego weta dostałam środek dla psów do psikania, który ma pomagać goić się skórze. Ze sterydem też, ale tak zapodany punktowo to nie to samo jak bezmyślne wstrzykiwanie do żyły. Mam zobaczyć czy będzie pomagał. Zakupiłam też szampon medyczny dla koni więc może on też trochę pomoże. A na przyszły rok zaopatrzę się w ten Dermatisan, a obecnie jak gdzieś trafię to kupię też ten Leovet no i zobaczymy, może cokolwiek pomoże..
Witaj w klubie tuch co im juz wszystko odpadło z powodu koni lub wetow 😵
Witam się ze wszystkimi.
Niestety i my musimy dołączyć do wątku 🙁
Dwa lata temu (w wieku 6 lat) mój koń zaczął wycierać grzywę i ogon, do tego wyskoczyły mu bąble ale tylko na lewej stronie ciała, na szyi i łopatce. Wycierał grzywę do tego stopnia że musiałam go obciąć na zero... W tamtym czasie nie miała, pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak lipcowka. Koń był odrobaczany bo myśleliśmy że to może zarobaczenie. Problem minął na jesień więc temat ucichł do kolejnego lata...
W zeszłym roku znów powtórka z rozrywki. Wycieranie ogona i grzywy plus bąble na lewej stronie, z prawej kompletnie nic.
Dwóch weterynarzy go oglądało, padło słowo Lipcówka ale stwierdzili że to raczej nie to, bo by miał bąble z obu stron lub wycierał się do krwi w miejscu tych bąbli. Więc zalecenie jedynie częstych kąpieli i ewentualne smarowanie czymś  łagodzącym swędzenie. Tak też robiłam.
Kąpałam go w manusanie i smarowałam maścią z biosiarką z hippiki. Względnie pomagało ale musiałam go kąpać średnio 2 razy w tygodniu i smarować maścią codziennie.
W tym roku problem oczywiście znów dokładnie taki sam z tym że lato było początkowo dość łagodne.
Kilka dni upałów przez które wycierał mocniej ale potem chłodniejsze dni i nieco spokojniej. Miałam więc nadzieję że nieco się to wszystko uspokoiło. Do tego tygodnia....
Znów upały, i już znów jest gorzej... 🙁
Wzięłam kolejnego weta, zrobił badania zeskrobiny plus zostawił mi szampon łagodzący świąd (który notabene nic nie daje bo w ten sam dzień w którym go wykąpałam i tak się wycierał...
W zeskrobinie nie wyszło nic więc wet stwierdził że to będzie Lipcówka...
No więc teraz chcę jakoś konkretnie do tematu podejść.
Przede wszystkim chciałabym weta wezwać stricte dermatologa. Czytałam że polecacie jednego weta ale czy ona dojeżdża też na Śląsk? Bo my z okolic Katowic jesteśmy. Jeśli nie to czy ktoś zna dobrego weta dermatologa z okolic Katowic?
Bardzo proszę o wszelkie sugestie bo żal patrzeć znów jak wszystko mojego konia gryzie i irytuje 🙁
Czy ktoś z Was miał styczność z czymś takim jak rain rot? Potrzebuję kontaktu na priv


Ja mam konia "rain rotowego"  🙁 Może pomogę...
Ostatnio była u nas Pani wet i zaproponowała podawanie kwasu gamma-linolenowego (GLA), podobno jest widoczna poprawa i zmniejszenie objawów egzemy. Mam pytanie czy stosował ktoś z Was preparaty z tym właśnie kwasem i jest w stanie coś polecić ? Wiem o Equinox Skin Formula, może są jeszcze inne, ciężko cokolwiek znaleźć na internecie  🤔
tulipan, Hania ci zaleciła dromy?
Tak - Dermacare, minimum 2 miesiące przed sezonem.
Chciałam się zapytać, czy ktoś z was z powodzeniem używał jakiegoś suplementu na problemy skórne? Np. ten: http://www.vetuk.co.uk/naf-naf-skin-care-c-540_541_2197/naf-love-the-skin-he-s-initch-supplement-780g-p-3085
Czy to faktycznie może pomóc z alergią na ugryzienia owadów, na swędzenie? Lub jakiś inny suplement, który działa? Chodzi o złagodzenie objawów po ugryzieniu i występowania zmian skórnych.
Ja osobiście polecam szampon ze zjonizowanym owsem wraz z odzywką, kąpiel co dwa dni zdecydowanie u nas pomaga i przede wszystkim łagodzi stan zapalny skóry oraz DermiLac Prozem- pianka do pielęgnacji skóry konia.
gllosia ja znam kilka koni, w tym mojego u których sprawdził się Dermacare z Dromy. Tylko kurację musisz zacząć wcześniej, najlepiej pod koniec lutego i skarmić minimum 3 opakowania. Nie ma żadnego magicznego środka, można tylko wzmacniać organizm i skórę przed sezonem - cynk, biotyna, witamina C, B, E i MSM.
tulipan , dzięki. Wiem, że to trzeba zacząć przed sezonem, więc to już na przyszły rok, zastanawiałam się po prostu czy tego typu suplementy faktycznie mogą coś pomóc, bo wolałabym nie wyrzucać pieniędzy w błoto. Nigdy wcześniej nie miałam konia z tym problemem, więc w temacie wciąż zielona jestem, ale cały czas się rozglądam za rozwiązaniami, które mogą pomóc. W przyszłym roku właśnie chciałabym jak najbardziej zapobiec, niż potem leczyć, dlatego pomyślałam o suplemencie, może derce egzemowej, plus gama kosmetyków, które pomogą w pielęgnacji od zewnątrz. Jedynie co, to z mojej obserwacji wynika, że kąpać i smarować to można bez końca, a koń i tak potem się drapie, dlatego szukam czegoś co działa od wewnątrz.
Czy klacz wycierającą grzywę przy kłębie (tam zawsze brakuje po lecie włosów) rzucającą jak głupia głową na pastwisku gdy puszczona bez maski można zaliczyć jako cerpiącą na lipcówke? Nie ma babli, strupów czy innych charakterystycznych objawów, natmiast wydaje mi się, że sezon na owady przeżywa bardziej dotkliwie od przeciętnego konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się