Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Ircia   Olsztyn Różnowo
21 sierpnia 2017 18:12
Zembria niech Ci będzie,  rozwaliłaś cały system, mój na pewno  😁
Dzięki za poprawę humoru, ja jadę w niedzielę i mam nadzieję że wrócę na koniu a nie pieszo  😂
Zembria - no czasem trzeba ziemię powąchać, dobrze, że konik kulturalnie zawrócił po Ciebie.

Mi ten tłusty hucułek ze zdjęcia na poprzedniej stronie lunatykował w terenie, ale jak konia za nami chciałam przepuścić, to odpalił takie wrotki, że aż do ziemi go docisnęło. Dzięki Bogu puścił się tylko przed siebie i nic nie kombinował.
Mój mnie zglebił ze 3 tygodnie temu.  😁  Nie dogadaliśmy się odnośnie tej przeszkódki terenowej  🙂
(fota ze stop klatki z filmiku z aparatu, który sobie ustawiłam, żeby cyknąć jak to cudownie sobie skaczemy przeszkódki terenowe)



Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
21 sierpnia 2017 20:12
Pozdrawiamy z Misiakiem wątek. Zaczynając od końca dodam trochę fotek z ostatnich 2 tygodni.

Na dzień dobry popuchnę sobie z konia - zaliczyliśmy rajd! W 6 koni wystartowaliśmy w zawodach w Nowym Polichnie. 3 pary rajdowe w ZR i 3 nas rekreantów w ZT. Świetne miejsce, wszystko sprawnie zorganizowane, trasy wyraźnie oznaczone i przyjazne koniom piaskowo-trawiaste podłoże 🙂
Miałam drobne obawy czy ukończymy w minimalnym tempie 10 km/h. Treningowo wyciągaliśmy 7,5 na krótszych trasach. Czołg się postarał wyciągnęliśmy ponad 12 km/h, do tego większość trasy prowadził i nadawał tempo arabkowatym 😜 Ambitny ślązak bojowo-rajdowy, ot co! Na bramce elegancko kłusował na luźnej linie 😍 Siła spokoju, niewzruszony nawet kiedy wyprzedzany koń chciał go kopnąć ^^



zembria, toż to fioletowe i mało jadalne to oczywiście podejrzane jest! O jadalności wiaderek nie wspominając 😉
tunrida, skaczesz bardzo stylowo, to koń nie ma dość zacięcia dramatycznego 😉
zembria, piękne foto i cudna opowieść, ważne, że wszyscy cali o zdrowi 🙂 Ja kiedyś glebnęłam też w pełnym galopie (takim naprawdę pełnym, na tzw pełnej kur*ie ;P) 2 razy w ciągu tego samego terenu, 2x w tej samej sytuacji przy zjeździe z górki, do tej pory nie wiem jak to się stało, lot trwał długo i spadając czułam jak wspaniały konik zwalnia, z tęsknotą patrząc jak dwa inne konie przed nim galopują dalej, a ja się darłam STOP STOP, bo się bałam że mi wyrwie wrotki jak zginą za zakrętem 😀 Pamiętam, że wylądowałam w takim fajnym i miłym piaseczku, na szczęście obeszło się na podrapanej twarzy 🙂 (stąd m.in nie ogarniam tunrida, że ty się nie boisz tak bez kasku, mi wtedy uchroonił twarz przed gorszymi obrażeniami, a wcale na łeb nie spadłam :P)
Ja niestety nie mam takich fajnych zdjęć, bo moja towarzyszka terenowa woli po prostu jechać niż robić mi zdjęcia, więc na tyle terenów ile razem odbyłyśmy zdjęcia mam 2 i żadne nie nadaje się do publikacji 😀
Odpukać, jeszcze się z konia w terenie nie ewakuowałam, ale ostatnio zawróciła mi gwałtownie lecz bardziej mną bujnęło niż jakaś siła odśrodkowa próbowała wyrzucić.
Mam nadzieję Dziewczyny, że nic poważnego Wam się nie stało i nadal jeździcie. Pewnie tak, bo jazda konna i upadki to rzeczy związane ze sobą. Ot, takie ryzyko jakby zawodowe.

Na_biegunach druga fota, mega zaciesz 🙂
zembria no brawo! bywa u najlepszych czasami 🙂 Ja taką konkretną glebę to wycięłam z dwa lata temu, zimą, na koniec jeszcze kobyła stanęła mi na kostce  😂 Ja też latam zwykle z półobrotem jak tunrida - też trzymam wodze 🙂 Tym sposobem łeb mam w górze, ale do gaci nabieram nieco z podłoża 😉 🙂 A no i wrzasnę sobie zawsze jakoś - mój mąż, śmieje się, że chociaż wtedy wiadomo, że leżę. Moja Zuza w zeszłym roku zleciała tak zupełnie ciuchuteńko, lekko wpadła w ściółkę, także ojciec zorientował się dopiero jak kobyła na pusto go minęła 🙂
My nadal na wyjeździe, zostajemy w końcu do 15- go października 🙂 Wreszcie, kilka tygodni temu, po 3- miesięcznym odboju od siodła Agema wróciła do roboty, co prawda podkuta z podkładkami na przód, ale wróciła. Z kuciem jest to sytuacja zupełnie przejściowa. Poza tym nie dzieje się nic i tak jest najlepiej 🙂

Livia   ...z innego świata
22 sierpnia 2017 11:53
jagoda, ale piękne lasy! Nie dziwię się, że nie chcecie jeszcze wracać 🙂

zembria, dobrze, że ci się nic nie stało! I plus dla konia, że zawrócił 🙂

tunrida, super fotka 😂 Mam chyba jedną w podobnym klimacie 😁

Na_biegunach, gratulacje, fajnie że tak dobrze wam poszło 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
22 sierpnia 2017 17:51
jagoda1966, zaciesz, bo ślązak fruwa 😀 Widzę, że kobyłka już szczęśliwie sprawna. Całkiem?
Livia, dziękuje. Wyszło przede wszystkim fajnie pod względem towarzyskim. Umówiliśmy się na przyszły rok na rajd i zawody trec ze znajomymi.

Odgrażałam się, że mam zapas z sierpnia... Kilka zdjęć z obozu. Staram się ograniczać z ilością 😉
Wieczorne zajęcia w terenie

I ukoronowanie obozu - rajd  🏇
Grupa jadąca konno na biwak załapała się na dość deszczową pogodę. Wszyscy dzielnie dotarli na miejsce  🙂


Grupie wracającej następnego dnia słoneczko przygrzewało





Na_biegunach Twoje krajobrazy biją wszystkich 🙂 Kobyłka sprawna jeszcze nie całkiem, rtg potwierdziło, że kości całe, w tej sytuacji dwoch wetów zaleciło kucie na przody z wkładkami i wypełnieniem silikonowym. Ostrożnie dobieramy podłoże, na szczęście tutaj z tym nie trudno i śmigamy. Dwa dni po okuciu przestała kuleć. Ok 15 września ściągamy żelazo i oby to był koniec z tym. Zobaczymy jak podeszwa narośnie.
Nie chcę zapeszać, ale po kontuzji kobyła wydaje się mniej szalona i bardziej opanowana pod siodłem (na padoku diabli się dalej 😉
W piątek jadę do nich i trzy dni pobrykamy 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
22 sierpnia 2017 21:14
Sama miałam niezły ubaw po tym upadku, to i historia pozytywnie nastrojona wyszła 🙂 Blondas bardzo często uskakuje od sobie tylko znanych niebezpieczeństw leśnych, lub "stopki" robi i do tego już jestem przyzwyczajona, ale tym razem się poślizgnął po takim uskoku, a na to to już moja szanowna osoba gotowa nie była, stąd bliskie spotkanie z Matką Ziemią 😉 Kiedyś, znajoma mi powiedziała, że konie po jego ojcu, mają opinię "wiatrem podszytych" i chyba coś w tym jest 😉
tunrida selfik jak zawsze boski 😂
Na-biegunach te Twoje regiony są po prostu przepiękne! Może się tak zachwycam, bo ja z Żuław jestem, to mnie każda górskość jara 😁
jagoda ładny ten las i fotki takie fajne, ciepłe i pozytywne 🙂
No i tylko takich gleb, po których śmiać się chce wszystkim życzę 🙂 Jeśli już jakieś muszą być 😉

W imieniu lasu dziękuję za komplementy. Mamy też wodę i to niejedną 🙂

A ja mam na razie dosyć terenów. Koń kuleje, to jeździliśmy na stępa na oklep nad jezioro. No i tak mnie poniosło że to już pod cwał się zaliczało. Szczęście że nie zleciłam i nigdzie w drzewa nie wylecieliśmy. 🏇

czy ktoś jeździ terenowo w okolicy Turawy? Jakieś stajnie przy jeziorze?Możliwość noclegu z końmi?
PumCass   zachowaj zimną krew!
25 sierpnia 2017 13:59
Na_biegunach To zachodowe zdjęcie skradło moje serce  😍 Zawsze mi się marzył taki rajd w dużej ekipie, ale zazwyczaj nie wypalało. Może za jakiś czas, jak synek podrośnie 😉
Nas w tym roku chyba ścierniska ominą, a szkoda bo Pan Koń bardzo lubi dzikie galopady ale postanowił się na ten rok ochwacić....
Na szczęście chyba wychodzimy na prosta, bo wdrażamy spacery. Miło jest w końcu z powrotem wsiąść na swojego konia i pojechać zwiedzać okolice 💘
A tak wyglądają nasze spacery w 90%  😉

Pozdrawiamy!
To i my pokażemy kawałeczek naszych terenów  🤣
Livia   ...z innego świata
31 sierpnia 2017 10:23
PumCass, niezmiennie uwielbiam twojego konia 😀

kamikami, zazdroszczę rzeki / jeziora! 🙂

My nadal jeździmy, pogoda jest ostatnio idealna - ciepło i bezmuchowo  💘 Załapaliśmy się też na leśne zdjęcia 🙂

Livia u nas same stawy,jeziora,lasy i pola  💘  😍 Że o łąkach nie wspomne  🤣
Też macie lasy  😅
U nas już większość ściernisk zaorana, ale póki co korzystamy z tych ,,resztek,, co zostały  😁 No, a z klaczuchą zaczęłam chodzić w ręku w dłuższe trasy, może wreszcie uda się wsiąść na stępowy spacerek, chociaż zdecydowanie takie tuptanie jak teraz też jest fajne  🙂
PumCass   zachowaj zimną krew!
01 września 2017 17:35
Livia Miło słyszeć  :kwiatek: Ja odwzajemniam to uwielbienie w stosunku do twoich kopytnych 😍 Zdjęcie bajka, chcę więcej!
patid1220 Dobre i takie resztki 😀 Spacery w ręku są super, szczególnie jak można na luzie puścić konia na trawę i samemu legnąć obok 😁
My zaliczyliśmy pierwszy mini-teren z delikatnym kłusem i zagalopowaniem. W sumie trochę nie planowane, ale Ogór sam chciał, a skoro chciał to jak mogłam zabronić? 😉 Mam nadzieję, że już niedługo powrócimy z jakimiś fotkami z trasy do lasu 🙂
Livia przepiękne zdjęcie.
Zazdraszczam i chyba będę musiała nad tym popracować, by swoje dwa też brać razem w teren.
Nasz wczorajszy teren skończył sie tym, że w siodle spędziliśmy maks pół godzinki, a ze dwie na własnych nogach 🙂 Jest taki wysyp grzybów, prawdziwków zwłaszcza, że nie było sensu wsiadać. Grzyby mieliśmy w dwóch toczkach i jednej kurtce z zawiązanymi rękawami 🙂 Kobyłki idealnie wczuły się w sytuację i grzecznie maszerowały w ręku. No ekstra było. Tylu prawdziwków jeszcze nigdy nie zebrałam, a już z końmi zwłaszcza 🙂
Zdjęcia z tel niestety nie wstawię, bo chyba są ogromne, a bez laptopa zmniejszyć nie umiem.
Livia   ...z innego świata
02 września 2017 13:53
PumCass, kokakola, dziękuję 🙂

Ledwo co pochwaliłam pogodę i już od wczoraj pochmurno, zimno, wieje i leje 😉 Mam nadzieję, że jutro się rozpogodzi na tyle, żeby spokojnie się wybrać do lasu. Dziś w ciągu spaceru zmokliśmy ze 3 razy 😉
PumCass   zachowaj zimną krew!
03 września 2017 15:21
Livia Doskonale wiem o czym mówisz z tą pogodą. Planowałam dzisiaj dłuższy wyjazd, ale...no własnie, z rana było ładnie, później nawiało chmur i wolałam nie jechać gdzieś daleko, wiec pozostał nasz stary, poczciwy wał. No ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło 😀 Zaliczyliśmy pierwszy, pełnowymiarowy teren od przerwy, która trwała od maja. 1,5h w siodle! 🏇 teraz już musi być dobrze, tfu! 😉
Krótka, komórkowa-fotorelacja:
-Kiedy pada zalewa nam tunel pod przejazdem kolejowym. Przydaje się mieć wodoodpornego konia 😉


-Między polami też nie jest wesoło, ale co to dla nas. Czasami się czuję, jakbym jechała wozem terenowym z napędem na cztery 🤣


-a przy okazji, pies też daje radę! 😉


-były też ładne widoki, zanim nas delikatnie zmoczyło.
Zawsze mi się marzył taki rajd w dużej ekipie, ale zazwyczaj nie wypalało. Może za jakiś czas, jak synek podrośnie 😉


Oooo, to też mi się marzy 😉 Szczególnie jak siedzę w tym wątku i czytam te wszystkie posty, po cichu zazdroszczę pięknych terenów i wyjazdów w większej liczbie koni🙂😉
Na synka będziesz musiała jeszcze niestety poczekać, zanim dołączymy do was w siodle 👀

Ale póki co (i żeby nie było tak całkiem nie na temat 😉)) podczepiamy się pod PumCass w ten sposób 😁 Nie są to szalone tereny, ale też jest fajnie  😎

Pozdrawiamy wszystkich terenowych i mam nadzieję, że za jakiś czas też do was w pełni dołączymy :kwiatek:
PumCass   zachowaj zimną krew!
03 września 2017 17:18
Zanim się obejrzymy, będziemy o 5 rano do lasu śmigać, szykuj tyłek 😂
Livia   ...z innego świata
03 września 2017 17:32
PumCass, u nas identyczne chmury! 😉 Fajnie to musi wyglądać, jak idziecie razem z harją i jej młodym 😀

U nas dziś od rana leje. Ale wychwyciłam moment, że "tylko mżyło" i udało mi się w dwa krótkie tereny pojechać 🙂 Konie zaskakująco spokojne jak na takie niezbyt fajne warunki 😉
PumCass ten tunel to byłoby wyzwanie 🙂 Moje konie do jezior wchodzą bez problemu, natomiast z kałużami bywa różnie, ale raczej na - nie, ciekawe do której kategorii zaliczyłyby tunel 😉
U nas cały weekend minął pod znakiem grzybowych terenów. Rano chodziłam na nogach, a ok południa braliśmy konie i jechaliśmy na nasze miejsca prawdziwkowe. No masa jest, niestety prawie połowa prawdziwych robaczywa w pień 😉 Pomijając grzyby było super, ekstra 🙂 Jedyny minus wysypu grzybów (poza bolącymi plecami po milionowym schyleniu się) to grzybiarze, a raczej ich morze 😉 Ciekawe jest to, że grzybiarz często myśli, że jeśli schowa się za krzaczek i widać go tylko kawałek i   jego wielkie, białe wiadro to wtedy koniki 😉 się nie wystraszą 😉 No mijaliśmy parę takich krwiożerczych wiaderek 😉
Jestem dumna z koni, że lazły za nami wszędzie, gdyby nie one tak fajnie by nie było 🙂
U mnie tak:

[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/21106498_10209565248239943_3462789578333857949_n.jpg?oh=451dcc50893045d6d41f7c0d825a83c3&oe=5A51A306[/img]

Zgrywamy się z Dziewczynami. To był nasz pierwszy teren i to tak liczny. Muszę przyznać, że konie wspaniale się spisały i żaden nie chciał pogryźć drugiego czy pokopać. Dotrzemy się jeszcze i w następnym roku mamy w planach mały rajd.

[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/21192483_1283133751832590_793676364417811373_n.jpg?oh=fa4424cbd9bfd5ed666b8329c1479fa6&oe=5A210026[/img]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się