PSY

Cześć, spotkam w sobotę kogoś na Hard Dog Race? My będziemy! Ja nie biegnę oczywiście 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 września 2017 08:42
Cricetidae, chętnie bym Cię zaprosiła w takim razie do zrównoważonych i 'do rany przyłóż' ONków 😉 niestety Taurusa od kilku miesięcy już nie ma a był książkowym psem stróżującym i rodzinnym
Blow, podziwiam, miałam jechać pooglądać ale... ledwo jestem w stanie zmusić się do wyjścia do roboty 😁 żadna siła nie zmusiła by mnie do biegania w błocie w taką pogodę, z psem czy bez  🤣

Blow, podziwiam, miałam jechać pooglądać ale... ledwo jestem w stanie zmusić się do wyjścia do roboty 😁 żadna siła nie zmusiła by mnie do biegania w błocie w taką pogodę, z psem czy bez  🤣


Ale ja tam jadę popatrzeć i robić zdjęcia, biegnie mój facet  😀iabeł: A po wszystkim Pustynia Błędowska, o której marzyłam od lat!  😍 Dalej lecimy na Czechy na trening obrony. To moje mini wakacje bo tylko na takie możemy sobie pozwolić  🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 września 2017 10:02
Blow, jeny, ja jeszcze śpię, przeczytałam, że biegniesz :P w takim razie szacun dla faceta :P
A takie mini-wakacje zawsze lepsze niż zostanie w domu i siedzenie z netflixem :P
Szacun będzie się należał jak będą po i zobaczę jak da sobie radę i jak ogarnie psa na trasie bo się martwię, że przez nieuwagę pozwoli mu się zabić 😉

Ej no jak byk widzę Katarzynę Dębicką z Szardynką na liście 🙂

https://darktiming.hu/harddograce/eddig
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 września 2017 10:35
Blow, ja i tak podziwiam za chęci 😁
emptyline   Big Milk Straciatella
21 września 2017 14:05
A'propos belgów: link do FB
Blow 😉 ale fajno, że będziesz!
Taaa, Wild Dogi idą po pudło, a że 3 drużyny są póki co zapisane, to jest szansa  🤣
Też będę w Dąbrowie-jako widz oczywiście 🙂 . Jak nie będzie bardzo lało, wezmę aparat.
Hiacynta wiadomo koło której startujecie?
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
21 września 2017 15:41
Moja dzidzia ma dziś usuwany guzek z okolic sutka. Mimo sterylki po pierwszej cieczce wylazło jakieś dziadostwo. Trzymajcie kciuki please!!!
efeemeryda   no fate but what we make.
21 września 2017 15:54
sterylka po pierwszej cieczce wcale znacząco nie zmniejsza ryzyka nowotworzenia, w przeciwieństwie do sterylki PRZED pierwszą cieczką.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
21 września 2017 16:19
Statystyki , które znalazlami mówią o 8 procentach ryzyka na zachorowanie na raka listwy mlecznej przy operacji między pierwszą a druga cieczka. Przy poźniejszych cieczkach nie ma to znaczenia.

Tak czy siak , pech nas nie opuszcza.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 września 2017 16:31
cranberry, chcialabym rzec "a nie mowilam zebys nie kupowala bulteriera" 😉

Nie boj nic, Zlo miala wczoraj sciagane szwy po wycinaniu drugiego guza. Nadal czekamy na histopatologie. Będzie dobrze 😉
smartini, też bym chciała poznać fajne, zdrowe ONki, ale po całych dniach spędzonych ze zwierzętami kocham tylko swojego kota i dzierżawionego konia 😀
Zuza 9:15  🤔 o 7:30 już mam być na miejscu.  Biorąc pod uwagę, jaka jest obecnie pogoda w regionie - shoot me  😵  muszę kupić termos i koc termiczny chyba.
Statystyki , które znalazlami mówią o 8 procentach ryzyka na zachorowanie na raka listwy mlecznej przy operacji między pierwszą a druga cieczka. Przy poźniejszych cieczkach nie ma to znaczenia.

Tak czy siak , pech nas nie opuszcza.

Kciuki są.

A'propos belgów: link do FB

Widać wielką determinację, a chodzi tylko o... kijek...

Hiacynta to ja właśnie ze względu na temperaturę planowałam wyjechać o 9tej ale w takim razie może się szybciej zbiorę. W każdym razie kciuki są. Po takim starcie to herbatkę z rumem chyba tylko 😉 Jak widzę co za oknem to coraz mniej na DT do Zabrza chce mi się jechać a co dopiero po takich blotach. Ale myślę, że dumą po zakończeniu takiej trasy, w takich warunkach Wam start wynagrodzi 🙂.
Jak dotrę porobię zdjęcia. Powodzenia!
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
21 września 2017 17:25
Jara no coś ty Buła też! Kurde kiepsko. Mam nadzieję, ze i tym razem będzie ok.

Maluda nie dziękuję. Już po. Jeszcze tylko kroplówka i do domu. Mąż pojechał , bo ja chora. Poza tym jestem mięczak i nie ogarniam stresu w związku z tą akcją.
Hiacynta to ja właśnie ze względu na temperaturę planowałam wyjechać o 9tej ale w takim razie może się szybciej zbiorę. W każdym razie kciuki są. Po takim starcie to herbatkę z rumem chyba tylko 😉 Jak widzę co za oknem to coraz mniej na DT do Zabrza chce mi się jechać a co dopiero po takich blotach. Ale myślę, że dumą po zakończeniu takiej trasy, w takich warunkach Wam start wynagrodzi 🙂.
Jak dotrę porobię zdjęcia. Powodzenia!


To JAKA jest tam teraz pogoda??  😲 🤣 😁 Na północy ładnie! Mówcie wszystko bo jutro wyjeżdżamy, pojęcia nie mam jakie ciuchy wziąć dla siebie, bo dla chłopa to jasne - majty i koszulka do biegania + para butów no 126353536847453 😜

Hiacynta, no to powodzenia życzę! Moi chyba o 13:30 jeśli dobrze pamiętam. W sumie to modliłam się dla nich o brak upałów...

Hiacynta, powodzenia I pozdrow nasz team 🙂 Nie wiem jak u was, ale w Szkocji jest pogoda w pompke  😂
Blow od wtorku leje-mocniej,/słabiej ale prawie non stop, wieje a nad ranem ostatnio było 6 st-w dzień z 13-15 max. I takie też prognozy na sobotę🙁. Teraz jest 10st a przed chwilą jak jechałam autem, to wycieraczki nie nadążaly. Mieszkam ok 30km od miejsca zawodów
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 września 2017 20:19
Blow, najlepiej to brać zimową piankę i to suchą :P od wtorku pada a dzisiaj to ściana wody (w prawdzie w krk ale sądzę, że tam podobnie bo nie tak daleko). Generalnie to pi*dzi złem...
Polecacie jakiś na prawdę dobry środek odrobaczający? Za każdym razem weci dają coś innego, teraz chcę coś skutecznego i porządnego.
Edit: najlepiej w paście, ale to nie jest konieczna
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
21 września 2017 20:32
zrób badanie kału to będziesz wiedziała co podać, bo na ślepo to różnie bywa.
zrób badanie kału to będziesz wiedziała co podać, bo na ślepo to różnie bywa.

Dziękuję :kwiatek:
Znowu się przeprowadzamy, więc chcę to załatwić przed przeprowadzką, no i oczywiście znowu mnie czeka poszukiwanie prowadzącego nas weterynarza 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 września 2017 05:53
cranberry, my z innymi guzami sie mierzymy 😉
Behemotowa, advocate w kroplach na kark.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 września 2017 08:36
yegua, ale że odrobaczanie na kark? o_O
amnestia, ale mega wieści! 😀 Super fajnie! Nie chciałam się odzywać, ale ten corgi mi w ogóle do Ciebie nie pasował  🤣
Jedno, co bym rozważyła, to czy ONek faktycznie tak po górach pochodzi, bo to jednak spora masa i przy większych górkach łatwo mu nie będzie.

Wiesz co, bo ja wiem czy to taka znowu masa..? Mnóstwo moich górskich przyjaciół ma ONy lub rasy zbliżone wielkością i odpowiednio wytrenowany pies zdecydowanie daje radę. Plus chcemy suczkę, bo jest jednak delikatniejsza i mniejsza więc czy ja wiem czy 30 kg to taka przeszkoda 🙂 Zresztą w Tatry jeździć nie będzie, podczas wyjazdów wspinaczkowych pies będzie zostawał z rodzicami moimi (sami się zaoferowali 😀iabeł: ), a góry w jakie planujemy go zabierać to raczej coś a la Beskidy 😀 Szczerze to nie wiem czy odważyłabym się z psem wyjechać w Kaukaz czy rumuńskie góry, gdzie fizycznie pewnie by dał radę, ale przy takim natężeniu pół-dzikich psów pasterskich... chyba bym się bała konfrontacji 😲

ONki są kontrowersyjne jak yorki i buldożki - albo się je kocha albo nienawidzi 😀 Ja w przypadku ONków jednak nie jestem przekonana, ale po prostu widzę codziennie niezrównoważone ONki i jakoś mi się zakodowały negatywnie w głowie.

Coś w tym chyba jest... IMHo to nieodpowiedzialne hodowle, które kryją psami histerycznymi, mało pewnymi siebie, z przejawami agresji itp. Jest od groma takich ONów. Ilekroć szliśmy do weta z naszą suczką to się lekarze nie mogli nachwalić jaki mądry pies, jaki ułożony, grzeczny i bezproblemowy. Pamiętam też, że jedną z naszych suk chciano wcielić do policji, bo została uznana za wybitnie inteligetną i karną. Faktycznie, była niesamowita 😲
Większość psów z hodowli, która nas interesuje wyjeżdża za granicę, prawie nic nie zostaje w kraju - więc hodowczyni bardzo się cieszy, że będzie miała "coś blisko" - jeśli się zdecydujemy oczywiście. Dla mnie przede wszystkim przewaga w tej hodowli jest taka, że wszystkie zwierzaki - psy i suki są selekcjonowane głównie ze względu na charakter, sunia która nas interesuje jest przebojowa, pewna siebie, trochę zadziorna. Dla mnie najgorszy ON (i chyba w ogóle każdy pies) to taki który jest lękliwy - a stad już tylko krok do agresji.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 września 2017 08:58
amnestria, świte słowa. Masowo hodowane byle jakie, histeryczne ONki + nieodpowiedzialni właściciele, którzy albo traktują te psy twardą ręką, bo 'tak, trzeb,a bo agresywne, bo cośtam' albo w drugą stronę, cierpiąc na syndrom Szarika nie robią z psem nic, bo one takie mądre, że wysysają z mlekiem matki posłuszeństwo i wszystko inne. A wbrew mitom te psy potrzebują bardzo dużo uwagi za młodu, bardzo dużo 'człowieka', zainteresowania i troski. I oczywiście szkolenia. A potem łażą takie niezrównoważone ONy na kolczatkach i ciorają właścicieli, rzucają się na przechodniów itp, itd.
My wszystkie nasze ONy, łącznie z jednym 'z historią' - pies od sokistów poszedł na stróża magazynów/produkcji a potem dopiero do nas, stróżował działkę chwilę przed naszym wprowadzeniem, potem do końca swoich dni żył z nami. Jego poprzedni opiekun odmawiał wejścia na teren gdy pies był luzem - dla nas był najsłodszym miśkiem. Niesamowity był dziń w którym wzięliśmy go z kojca i razem całą rodzinką oprowadziliśmy po terenie - brzmi to infantylnie, ale jakby pies wiedział, że właśnie poznaje swój ostatni, prawdziwy dom. Obwąchał całe 2,5ha idąc kawałek za nami. Jak skończyliśmy 'kółko' i znał już wszystko wpadł w iście szczeniaczkowy szał (8letni pies wielki pies-morderca) z popiskiwaniem, tuleniem się i znoszeniem patyczków. I dał ze sobą zrobić wszystko a przyjechał cały skołtuniony i zaniedbany, bo stróże zwyczajnie bali się go wyczesać - mama wycinała futro przy samej skórze a w kołtunach były patyki, śrubki, druciki o_O
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się