kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Moze sie rozrosl/schudl/przebudowal i sprzet juz nie pasuje?
albo za dużo w dupci 😉
Vynth, a skąd takie info? 🤔

Dyrektywa UE z 2001o produktach szkodliwych dla zdrowia.
A z literatury "końskiej" to choćby "Kopyta doskonałe".
jako zółtodziób hodowlany mam bardzo istotne pytanie. Otóż mam kilka koni na hektarach, które sobie tak biegają po dworze 24/7 i tylko zimą są sianem dokarmiane, bo na pastwiskach mają wiate, drzewa i wodę. I tak sobie od dawien dawna żyją i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że jedno z nich jest w ciąży. I tu mam pytanie. Klacz ma termin na styczeń/luty. Ponieważ moje wszystkie konie świetnie sobie radzą zimą na dworze nigdy nie miałam potrzeby budować stajni. Ale co w przypadku porodu? czy koń może się oźrebić na dworze? Czy wszystko będzie w porządku? czy lepiej specjalnie dla tej klaczy wybudować stajnie? Czy komuś sie klacz oźrebiła zimą na dworze?
budowa stajni nie jest dla mnie jakimś większym problemem, ale nie wiem czy jest taka potrzeba i dlatego zwracam się do doświadczonych hodowców 🙂
Moze sie rozrosl/schudl/przebudowal i sprzet juz nie pasuje?


sprawdzaliśmy ten trop kilka dni temu, sprzęt na 100% pasuje 🙂
jako zółtodziób hodowlany mam bardzo istotne pytanie. Otóż mam kilka koni na hektarach, które sobie tak biegają po dworze 24/7 i tylko zimą są sianem dokarmiane, bo na pastwiskach mają wiate, drzewa i wodę. I tak sobie od dawien dawna żyją i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że jedno z nich jest w ciąży. I tu mam pytanie. Klacz ma termin na styczeń/luty. Ponieważ moje wszystkie konie świetnie sobie radzą zimą na dworze nigdy nie miałam potrzeby budować stajni. Ale co w przypadku porodu? czy koń może się oźrebić na dworze? Czy wszystko będzie w porządku? czy lepiej specjalnie dla tej klaczy wybudować stajnie? Czy komuś sie klacz oźrebiła zimą na dworze?
budowa stajni nie jest dla mnie jakimś większym problemem, ale nie wiem czy jest taka potrzeba i dlatego zwracam się do doświadczonych hodowców 🙂


Zapytaj p.Majewskiego na forum Świata Koni:"przydomek hodowlany WM"
KarolinaB, zęby też sprawdzone? Co koń je i w jakich ilościach?
Tak czy siak via net ciężko się diagnozuje takie przypadki 🙁
Cześć wszystkim:*
zaczynam przygodę z jeździectwem. Stoję przed wyborem kasku, waham się między ked paso a uvexem exxential. Doradzicie, który wziąć?
Sztyblety horze jordhpur classic mogę też brać bez obaw?

Serdecznie dziękuję za rozwianie wątpliwości.
Miłego dnia wszystkim
Villemo, witaj w gronie jeźdźców. Mamy wątek, w którym zapytaj o kask: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,153.0.html oraz wątek o obuwiu jeździeckim: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,84.0.html
To bardzo rozbudowane forum, znajdziesz tu wątki na chyba każdy możliwy temat, wystarczy wpisać w wyszukiwarce, czego szukasz. (ja bym wolała uvexa, a buty raczej przyzwoite, ale osobiście wolę takie z zamkiem lub sznurowaniem, łatwiej się zakłada)
Rzuciło mi się w oczy u klasowych jeźdźców, że zapinają odwrotnie wodze, jak i przypinają wędzidło.  A jaśniej: do kółka wędzidłowego  podpięte wodze i ogłowie zapięciem do wewnątrz.  W jakim celu się to robi?
Nie zapinają odwrotnie, tylko to jest inny rodzaj zapięcia ze sprzączkami od wewnątrz. Wygląda to bardziej elegancko, zwłaszcza przy ogłowiach rurkowych. Ja mam takie wodze i w ogłowiu wędzidłowym i munsztukowym (w całym ogłowiu zapięcia są na haczyki od strony konia):


Teraz chyba większość ogłowi ma takie zapięcia.
Aaaa... Dobra  🤣
Dziękuję za rozjaśnienie, nie orientowałam się, a głowiłam się od długiego czasu, po którymś zdjęciu z kolei już zaczęłam wątpić, że to zwykły błąd przy składaniu ogłowia 😀
Kilka lat temu, dwóch moich kolegów chwaliło się tanio kupionymi ogłowiami. Jeden przerobił sobie te sprzączki na "własciwą" stronę, a drugi jeździł bez przerabiania. Traf chciał, ze wkrótce dostałem niemiecki album opisujący sukcesy jeźdźców niemieckich na IO w Atlancie. I pamietam, że widziałem tam, tak zapinane ogłowia.
Nie nalezy sie niczemu dziwić. Nawet coś co przez wieki było zapinane, wg nas, właściwie, może się okazać już niewłasciwe.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 września 2017 13:19
Mam pytanie o kontakt :kwiatek:
Po czym poznać, że jest prawidłowy, a nie że koń po prostu zawiesił się na wędzidle? Bo rozumiem, że chodzi o to, aby ręka była elastyczna, nie zamknięta, a koń odpowiadał na sygnały nią(nie musi być "zganaszowany", prawda? Kojarzę, że na moim początkowym etapie ważny jest równy, elastyczny ruch do przodu i właśnie prawidłowy kontakt a reszta przyjdzie z czasem, dobrze myślę?) i nie ciągnął? Jeśli czuję, że koń memła wędzidło i coś tam nim gmera w pysku, jednocześnie odpowiadając na sygnały ręką to jest ok?
Coby na których jeżdżę mają czasami takie "zawiechy", niby są na kontakcie, ale jak się zamyślą to nie odpowiadają na moje sygnały(przykładowo- chcę skręcić, daję łydkę i sygnał ręką a czuję, że wędzidło jest zaciśnięte i równie dobrze mogłabym "pompować" wodzę przypiętą do ściany), trzeba je "odwiesić" silniejszą łydką i półparadą i wtedy zaczynają reagować. To chyba nie tak powinno wyglądać, prawda? Czy nie powinny być cały czas czujne na rękę?
Kolejna sprawa- jeden z nich czasami próbuje naciskać na wędzidło tak do oporu wręcz, wyciąga głowę w dół i ciągnie nos do przodu(nie spodziewam się, żeby to było żucie 🤣 bo nie umiem go robić i nie wiem o co chodzi) cały czas napierając mocno na wędzidło. Co powinnam wtedy zrobić? Obecnie w takiej sytuacji wypycham go mocniej łydką i mocniej działam półparadą, żeby mi nie wisiał na ręce tylko uniósł głowę i przyszedł do ręki- to prawidłowe działanie?
Jeśli coś jest nie jasne to postaram się opisać dokładniej/inaczej :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 września 2017 13:24
CzarownicaSa, zdecydowanie nie powinno tak to działać, że koń raz skręca a jak się przywiesi to nie skręca :P Pytanie na ile to 'jechanie na pamięć' jeśli jeździsz tylko po ścianach a na ile całkowite olanie kiełzna.
A co do wyciągania Ci wodzy - ja mam mocno 'niepoprawne politycznie' podejście więc doradzać nie będę 'hihi'. Ale ciekawa jestem co revolta doradzi 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 września 2017 13:30
Nie nie, to nie tak że idą po śladzie, bo robię setki przejść i zmian kierunku, praktycznie nigdy nie chodzimy po tym samym śladzie 😉 Czasem jest tak, że się zagapią na konie w oddali albo jakby "zamyślą" i jak im przypomnę że dalej na nich siedzę to idą bardzo fajnie i reagują prawidłowo. Skręcają zawsze, nie pozwalam nigdy żeby w przypadku zawiechy nie reagowały, zawsze wymagam wykonania polecenia które daję.
Staram się oba zainteresować wędzidłem, półparadą i pokazać, że jak reagują na wędzidło to jest fajnie i przyjemnie, pilnuję bardzo delikatnej ręki.
CzarownicaSa, - dla mnie kontakt najlepiej opisuje porównanie z gumką w dobrych, wygodnych majtkach 🤣 Wiesz, takie, że ani nie spadają (za luźno), ani się nie wpijają (za ciasno), a elastycznie pracują z ciałem i trzymają się na miejscu. Moje wrażenie z pierwszych jazd na takim prawdziwszym, prawidłowym kontakcie było takie, jakbym trzymała za kółka od wędzidła, jakby ta wodza była przedłużeniem ręki, nie istniała całkiem jako osobne coś, na każde drgnięcie dłoni/palca koń reagował.
z instrukcji kawalerii:
"54. Opuszczanie głowy i szyi.
Konie mogą opuszczać głowę i szyję wdół w dwojaki sposób.
a. Koń opuszcza głowę wdół albo wdół i wprzód (ryc. 14).

Wówczas jeździec działa silniej jedną wodzą, jednocześnie łydkami przeciwdziałając zmniejszeniu przez konia poprzedniej szybkości posuwania się naprzód.
Przy działaniu jednej wodzy druga nie powinna być opuszczona, gdyż wówczas koń skręci głowę i szyję wbok o tyle, że zmieni kierunek, poprzednio obrany przez jeźdźca, do czego w żadnym wypadku nie należy dopuszczać.
Działanie jednej wodzy możę być dość silne, gdyż przy wciągniętych wdół szyi i głowie wędzidło działa tylko na mało czułe kąty pyska a jeźdźcowi chodzi o to, żeby właśnie przez silne działanie jednej wodzy, sprawić koniowi większy ucisk niż przy normalnej postawie jego głowy i normalnej łączności z jego bezzębną krawędzią.
Zdarza się, że koń od działania jednej wodzy jeszcze więcej opuści szyję i głowę. Wówczas jeździec jeszcze silniej działa tą samą wodza, odpowiednio wzmacniając działanie łydek.
Koń czując, że przy wyciąganiu wodzy osiąga skutek odwrotny, będzie próbował nieco unieść szyję i głowę. Przy najmniejszem takiem ustępstwie konia jeździec w tejże chwili zwalnia działanie jednej wodzy, aż do lekkiej normalnej łączności z pyskiem.
Ponieważ koń prawie nigdy odrazu nie przybierze należytej postawy szyi i głowy, lecz znowu je wyciągnie wdół lub wdół i wprzód, trzeba ten sposób powtarzać przy każdem ponownem wyciąganiu szyi i głowy, jednak za każdym razem inną wodzą.
Działanie jednej wodzy powinno trwać aż do skutku, t. zn. dopóki koń jej nie ustąpi.
Wobec tego wzbronione jest przechodzenie od działania jednej wodzy do drugiej bez osiągnięcia skutku, czyli nie wolno tak działać wodzami, żeby wędzidło jakby piłowało pysk konia.
b. Niektóre konie, unikając normalnej łączności z wędzidłem, same zwiększają chód, cofając głowę wtył poza pion, zginając jednocześnie i opuszczając szyję (ryc. 7).
Wówczas ręka jeźdźca wyczuwa silne, twarde, oparcie się konia o wędzidło wdół i ku przodowi.
Wtedy należy jedną wodzą możliwie więcej zwrócić głowę konia wbok dla większego utrudnienia mu tej postawy, lecz również pod warunkiem zachowania poprzednio obranego kierunku. Przy najmniejszem ustępstwie konia w kierunku przesunięcia głowy ku przodowi jeździec w tejże chwili zwalnia działanie jednej wodzy, aż do lekkiej normalnej łączności z pyskiem.
We wszystkich wypadkach, w miarę jak koń coraz łatwiej ustępuje działaniu wodzy, przeciwdziałającej wyciąganiu szyi i głowy, jeździec stopniowo zwiększa swoje wymagania, dopóki koń nie przybierze normalnej postawy szyi i głowy."
nie dziękujcie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 września 2017 13:49
Dziękuję, to pomocne! :kwiatek:
Trochę się boję, że one będą reagować prawidłowo, a to ja przez brak doświadczenia nie zauważę/nie wyczuję że jest ok 😡
CzarownicaSa, zwróć uwagę na treść określeń: "kontakt" i "na pomocach". Gdy koń ma "zawiechę" - nie istnieje kontakt. Gdy nie reaguje na pomoce - nie jest na pomocach.
Zasadniczo nieźle reagujesz, aby przywrócić reakcje na pomoce i bycie na/w kontakcie. Ważne jeszcze, żeby koń samowolnie nie zmieniał tempa/rytmu, także w czasie "operacji przywracających kontakt".
Ja mam kolejnego żóltodzioba w sprawie owijek. Jak to jest z wcieraniem i zawijaniem? Kiedy można wetrzrc i zawinac? A kiedy po wcierce nie można  zawijać (Absorbine Luniment) a czy tylko po naniesieniu preparatu mozna zawijać. Czy zblistrowanie to wladnie efekt nieprawidlowej kombinacji powyższych?
Jestem tutaj nowa i nie ogarniam jeszcze wątków  😡 mam nadzieję, że moje pytanie tu pasuje.
Otóż przez ostatni rok jeździłam na jednym koniu i w pewnym momencie zaczęłyśmy troszkę odchodzić od ogólnie przyjętych sygnałów rozwijając wesołą twórczość  😀 Teraz przesiadłam się na inne konie i sygnały, które działały na kobyłce są dla nich kompletnie nie jasne  🤔

Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie: Jak wykonać Prawidłowe zatrzymanie?
Pytanie drugie: Co rozumiecie przez półparadę i której wodzy używacie w danej sytuacji?
Ja mam kolejnego żóltodzioba w sprawie owijek. Jak to jest z wcieraniem i zawijaniem? Kiedy można wetrzrc i zawinac? A kiedy po wcierce nie można  zawijać (Absorbine Luniment) a czy tylko po naniesieniu preparatu mozna zawijać. Czy zblistrowanie to wladnie efekt nieprawidlowej kombinacji powyższych?

Kwestię zawijania opisuje producent na każdym produkcie. Nie ma jednej recepty na zawijanie.
Blistrowanie to chemiczne (kiedyś nawet mechaniczne, poprzez poparzenie) wywołanie miejscowego stanu zapalnego celem "zmuszenia" organizmu do regeneracji. Jest to mega bolesny i od lat nie stosowany sposób leczenia urazów ścięgien. I nie - Absorbiną się konia nie zblistruje. Można natomiast nieumiejętnie zawinąć powodując uraz, można też spowodować wcierką wszelkiego rodzaju odczyny zapalne, ale raczej dotyczą one skóry.

wecia72 zadaj to pytanie instruktorowi, ponieważ wszystko o co pytasz zależy od tego jak konie są wyszkolone.
Właśnie w tym problem, że instruktor zawsze powtarza stałą kwestię "Zrób się ciężka" i u mnie automatycznie wtedy występuje usztywnienie i łydeczka leci do przodu, a pięta jest nienaturalnie w dole. Na poprzedniej kobyłce wychodziło jakoś samo, nie miałam problemu z zatrzymaniem z żadnego chodu, a teraz robi się taki zgrzyt.  😕
Gillian   four letter word
23 września 2017 07:50
Kraja, od lat zawijam Absorbinę i nic, osiem nóg ma się doskonale 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 września 2017 09:38
Kraja dużo też zależy od konkretnego konia i jego wrażliwości. Ja ostatnio w zasadzie zblistrowałam konia... żelem chłodzącym! Pomimo, że stosowany zgodnie z zaleceniem i zmywany na bieżąco. Skóra się zrobiła gorąca, popękało wszystko, wielki jakby strup się zrobił, wszystko pękało i złaziło :/ masakra, a jak zobaczyłam, że coś się zaczyna dziać to oczywiście odstawiałam preparat, ale było już za późno i zrobiło się jak pisałam. Wet przyjechał (bo i tak czekałam na niego, na usg tego miejsca) to mówił, że się koń praktycznie zblistrował :/ Także trzeba uważać i sprawdzać jak dany zwierzak reaguje na konkretny preparat.
czy skrót - Kür ma jakieś rozwinięcie? Etymologicznie jest z j.niemieckiego?
Kür w starodawnym niemieckim oznaczal decyzje, wiec Kür w sporcie to po prostu samodzielnie podjeta decyzja co do programu 🙂.
Cześć,mam pytanie czy powiększone slinianki (wezly chlonne?)u konia to objaw spadku odporności?jakiegoś stanu zapalnego w organizmie?u swojego konia widzę od dłuższego czasu (okres ok 3 miesięcy).Znikają i pojawiają się znowu większe.Przy tym nie zauważyłam żadnej ospalosci,spadku witalności,czasami po wysiłku tylko przezroczysty wysiek z nosa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się