... ślub :) ...

Scottie, popieram bera7. Prześlij im link do filmu 😉 Ja bym nawet nie pomyślała żeby do Młodych po ślubie jechać i film specjalnie oglądać. Wolałabym sobie na spokojnie w zaciszu domu. 😉

warta2009, gatulacje! 😅 Zadam standardowe pytanie: kiedy ślub? 😁
Halo ,halo... Wielki dzień już za dwa tygodnie. 😀 Kto jeszcze w październiku? Co wam zostało do załatwienia?

Moje 25 osobowe wesele rozrosło sie do 47... 😉 Zostało nam do dopięcia jeszcze pare rzeczy. Ale co najgorsze jeszcze nie widziałam swojej sukni. Strasznie sie boje. Niby ma byc gotowa na 27.09 w środę,ale jakos tego nie widzę zupełnie. Moja krawcowa chce mnie o zawał przyprawić. :/

Dziewczyny co daliście mamie i tacie na podziękowanie? 
Totalnie nie mam pomysłu. :/
elena111, u mnie tez dokładnie dwa tygodnie, 6.10.
Nie wiem co mi jeszcze zostało, mam wrażenie, że wszystko 😀 Wyszło nam w sumie ponad 180 osób, nie spodziewałam się aż tak dużo, prawie nikt nie odmówił, mimo że to piątek.
My kupiliśmy wyjazd do SPA na 3 dni. Moi rodzice wszystko mają, chciałabym im dać coś ekstra, żeby podziękować za całe życie, ale chyba musiałabym ich wysłać w kosmos 😀
Po sukienkę jadę we wtorek, bo doszywałam do niej pasek w kolorze butów, ale jakoś same problemy z tym są. Zobaczymy.
Boje się że przy zakładaniu suwak puści w sukience, że będzie lał deszcz, że o czymś zapomniałam, że ktoś nie przyjdzie choć potwierdził, że pomylimy nasz taniec albo że się przewrócę w kościele 😀 😉

A tak na serio to muszę wydrukować winietki i rozsadzić ludzi, co będzie mega trudne i nie mam siły o tym myśleć 😉 I oddać suknie do prania, a tak to reszta już raczej ogarnięta.
elena111, nieźle, prawie dwukrotnie 😉 I spokojnie z sukienką, sporo osób na tyle przed odbiera z tego co słyszałam. To i tak nic w porównaniu do tego, jak ostatnio czytałam: dziewczyna w sobotę ma wesele, a w poniedziałek wstawia post, że spłonął salon z sukniami... jej była w środku... 😵

Cricetidae, na pogodę akurat nic nie zaradzisz. 😉 Jak byłam na ślubie miesiąc temu, to kapliczka maleńka, ponad połowa goście stała na zewnątrz... i zaczęło padać. 😉 Ale przeżyliśmy 😁 A z suwakiem... Cóż, ja mam zamiar mieć wiązaną z tegoż powodu 😁 Ale spokojnie, dobrze będzie! 😉
Krawcowe od ślubnych sukien robią to celowo😉 Zwyczajnie, z doświadczenia wiedzą, że tuż przed ślubem chudniemy lub tyjemy z wrażenia i ostatnie poprawki na tydzień przed są podyktowane zdrowym rozsądkiem, co prawda nas przyprawiającą o zawał, ale lepiej tak, niż w dniu ślubu wyjąć wiszącą od miesiąca suknię i się w nią nie wbić 😉
elena111, moja krawcowa kończyła moją suknię w noc przed ślubem, w moim domu. Ja spałam w jednym pokoju a ona szyła w drugim. 😉
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
23 września 2017 17:40
Co o chudnięcia, to moja kiecka została zwężona rok temu o... 2 rozmiary. Tak się odchudziłam do sesji na 10 rocznicę ślubu. Krawcowa zobaczyła mnie w sukni i spytała, czy nie mierzyłam jej przy kupnie i nie wiedziałam, że jest za duża. Uczciwie odpowiedziałam, że mierzyłam... 10 lat wcześniej.  😁
A co polecacie na podróż poślubną? My chcemy zaszaleć - początkowio miały być Wyspy Kanaryjskie albo Madera, ale wczoraj M. doszedł do wniosku, że taki wyjazd raz w życiu i że może coś dalej i bardziej "wow" (zwłaszcza, że mieściłoby się to w naszym budżecie przeznaczonym na to). 😉 Póki co stanęło między wyborem kierunków: Kuba, Dominikana, Bali, ew. Zanzibar, prawdopodobnie w okresie listopada-grudnia, na dwa tygodnie. Któraś ma jakieś doświadczenia lub słyszała od kogoś jakies opinie? 😉 Może coś innego, równie egzotycznego? 🙄
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 września 2017 09:15
Doubler, w związku z huraganami to bym sobie Kubę i Dominikanę odpuściła.
Mój asesor z żona pojechali własnie w podróż poślubną na Zanzibar i byli zachwyceni 🙂
90% moich (bogatych :hihi🙂 znajomych, która była na Bali nie polecała. Nikomu się nie podobało, ponoć jest tam już bardzo komercyjno-turystycznie. Mój brat, który zwiedził już pół świata był bardzo zawiedziony.
JARA, amnestria, dzięki dziewczyny! :kwiatek: Rozjaśniłyście trochę sytuację 😁
Doubler, dawaj Tajlandie 😉 Ja wybrałam Wietnam i kawalek Kambodży, ale to 22 dni.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
26 września 2017 20:18
Doubler, może Madagaskar?
Moja koleżanka ze studiów jest właśnie w podróży poślubnej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Czekam z niecierpliwością na ich powrót i relację z wyjazdu  😜
Cricetidae, dziekuję! :kwiatek: Wszystkie propozycje skrzętnie sobie zapisujemy i potem będziemy analizować. 😁

Lanka_Cathar, też fajna opcja 😍 Ale już są ceny wyższe, a patrząc po biurach podróży to są głównie organizowane wycieczki i zwiedzanie - a my chcemy legnąć, odciąć się od świata i odpocząć, bo ten nadchodzacy rok będzie ciężki. 😉

galopada_, jak już relację dostaniesz, to możesz się podzielić, ja bardzo chętnie wysłucham! 😁
Doubler, dziękuję za gratulacje! 🙂 wstępnie ustaliliśmy rok 2019 lub 2020, na razie tyle z konkretów 😁
Dziewczyny z Wrocławia (i okolic) możecie polecić jakiś fajny zespół? 🙂
Galopada, jesli koniecznie zespół to polecam zespół Rura. Btw gra w nim moj kolega z pogotowia :-) na fb maja profil "zespół rura". Grają muzykę taneczna, maja tez swoje rockowe przeróbki. Fajna ekipa :-)
Znowu ja 😁 Za miesiąc, bo 2, 3 i ewentualnie 4 listopada robimy z mamą i świadkową trip po salonach w Krakowie. Mam kilka do których chcę podejść (może któraś mi coś jeszcze podpowie? 😉 Na pewno Diva i Nabla, jeśli ceny będą ok to jeszcze obie Caroliny na Długiej) i z tym damy radę, jednak ja chciałam zapytać ile czasu przeznaczyć na jeden salon? Do każdego chciałabym się umówić na jakąś godzinę, jednak nie wiem jakie odstępy między nimi robić. Jakieś doświadczenia, podpowiedzi? 😉 Będę wdzięczna za wszystkie rady! :kwiatek:
Doubler dobry czas na wybieranie sukni. A mi się tak nie chce jechać, że masakra. Nobla ma piękne suknie. Większość moich typów to od nich właśnie. Pokaz jakieś zdjęcia jak już będziesz po.
Trzymajcie za mnie kciuki, pogoda mi się nie udała ale o dziwo wcale się tym nie przejęłam 🙂
Sivens, jak coś mi pozwolą zrobić to wstawię pewnie faworytki lub już ta wybraną jak mi się uda coś znaleźć. 😁 Diva na pewno nie pozwala robić. 😉 Ale nie przejmuj się, mnie też sie nie chce. 😵 Ja to najchętniej wolałabym mieć to za sobą już.

Cricetidae, trzymam mocno! Powodzenia! 😅
Scottie   Cicha obserwatorka
06 października 2017 10:57
Cricetidae, ja nie wiem jak w Warszawie, ale tu w Otwocku to są całkiem niezłe przejaśnienia, nawet nie wieje bardzo. Pogodę macie super moim zdaniem, nie upocicie się tak jak my w czerwcu 🙂
A poza tym... jak to szybko zleciało!!! Nie stresujcie się i bawcie się dobrze 🙂 🙂 🙂
Scottie, dzięki! Pogoda się zrobiła w sam raz i nie zapoce się w tej mojej sukni 😉
Cri, ja coś czuję, że będziesz najpiękniejszą Panną Młodą EVER 😍 😜
Scottie pogodę to akurat uważam że my miałyśmy idealną,  bo ja jestem totalny zmarźlak i jak sobie pomyślę że dzisiaj miałabym założyć suknię,  to chyba tylko w zestawie z jakąś białą kurtką puchową  🤣  ja to nawet w domu już siedzę poubierana w golfy i grube swetry 🤔wirek:

Cricetidae powodzenia!  😀
powodzenia!  😀
Dziękuję! Udało się w 100% 🙂
Całe 3 dni przed weselem lało, wiało i było strasznie. W dniu wesela przestało padać, pokropiło przed wejściem do kościoła, a potem w trakcie zaświeciło słońce i świeciło już do końca 😀 Pogoda była idealna, na sali chodziła klima a nam i tak było gorąco 🙂
Ksiądz poprowadził ślub świetnie, ludzie niewierzący do nas podchodzili i mówili, że msza była piękna, wesoła, bez sztywności 🙂
Nie mieliśmy całego zespołu, był wokal do podkładu muzycznego, strzał w 10, ja nie chciałam typowego DJa, śpiewali tak pięknie, że ludzie dziwili się, że to ich głosy a nie jakiś podkład.
Sala dala czadu, dekoracje były wspaniałe, kwiaty coś niesamowitego. Obsługa biegała jakby to było ich wesele, dostaliśmy fontannę czekoladową, której nikt nie zamawiał i nie płacił za nią 😀 Dołożyliśmy rozszerzony stół rybny, który się wszystkim podobał, jak ktoś umiał jeść raki to pokazywał innym i tak się goście razem integrowali 🙂
Ogólnie warto zapłacić więcej i zaufać profesjonalistom 🙂 Zespół, fotograf i sala - pełna współpraca, powierzyliśmy im cala organizacje tego dnia i się nie zawiedliśmy. Powiedzieliśmy im, że to nasze pierwsze wesele a ich jakieś setne i maja zrobic jak uważają żeby było dobrze. Ja tez nie lubię jak mi się ktoś w moją pracę wtrąca, bo ja wiem co robię 😀
Jak zobaczyłam na sali ile było osób i ile ludzi dla nas przyszło to się prawie popłakałam 🙂 Odmówiło nam naprawdę niewiele osób zaproszonych, razem z dziećmi i z nami było 203 osoby i wszyscy przyszli!
Muzyka była dla młodych i starszych, parkiet był non-stop pełny, chwilami był za mały. Znajomi mojego już męża zadedykowali mu piosenkę 'Sen o Warszawie', cała sala śpiewała, aż ciarki przechodziły, dla mnie była oczywiście najbardziej żenująca piosenka świata, ale nie powiem jaka hahaha bo wstyd, ale musi być na każdej naszej imprezie 😀
Nie tańczyliśmy żadnych walców ani przytulańców na pierwszy taniec, tylko disco-sambę i trochę tanga do piosenki Bad Boys Blue - You're woman i'm a man, nasza ukochana piosenka. Pomyliliśmy układ w połowie i poszła ostra improwizacja, dzięki kursom tańca daliśmy radę zatańczyć po swojemu 🙂 Po powrocie z podróży zapisujemy się na następny etap kursu 🙂
Zabawa w pytania dotyczące nas rozwaliła system, do tej pory ludzie do nas piszę, że oni znali odpowiedzi na wszystkie pytania i dlaczego ich nie wybieraliśmy do odpowiedzi, rywalizacja jak na co najmniej jakichś zawodach :P żadnych żenujących zabaw, oczepiny standard i jedna zabawa z krzesełkami a potem tylko tance 😉 Musieliśmy przedłużyć granie u zespołu bo ze 40 osób na parkiecie walczyło do końca, jeszcze w autokarze powrotnym pili 😉
Wstawiam na jakiś czas kilka zdjęć, to chyba moje pierwsze zdjęcia mnie na forum 😉 Potem skasuję 🙂 na razie są tylko z telefonów. No i mój mąż mnie zabije, że go wstawiam, ale trudno :P

Usunęłam foto
Scottie   Cicha obserwatorka
08 października 2017 12:35
Cricetidae, przepięknie wyglądaliście, świetna z Was para 🙂 Powodzenia na nowej drodze!!

I cały czas się zastanawiam jak Wy się tam pomieściliście 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się