praca

asds   Life goes on...
17 września 2017 22:50
Z ciekawości - pracuje tu ktoś jako tłumacz? Jak tam rynek pracy tłumaczy? :kwiatek: Dobrze- źle-tragicznie-rewelacyjnie? Domyślam się, że dużo zależy jaki język, jaki tłumacz i dlaczego - ale probójąc uogólnić...
Tak mi się nasunęło widząc porzucenie tłumaczeń Buyaki 🙂


Tłumaczy języka angielskiego z specjalizacją Legal wszyscy poszukają. W Warszawie w każdym razie jest bardzo duże zapotrzebowanie.
Ja pracuję jako tłumacz, głównie siedzę w beletrystyce. Na większą częstotliwość zleceń zdecydowanie bym się nie obraziła. Nie udaje mi się, póki co, zrobić z tłumaczeń głównego źródła dochodu, a szkoda, bo bardzo to lubię. Także w imieniu własnym oraz innych tłumaczy literackich namawiam: czytajmy więcej 😉
[quote author=Sankaritarina link=topic=13.msg2713207#msg2713207 date=1505631612]
Z ciekawości - pracuje tu ktoś jako tłumacz? Jak tam rynek pracy tłumaczy? :kwiatek: Dobrze- źle-tragicznie-rewelacyjnie? Domyślam się, że dużo zależy jaki język, jaki tłumacz i dlaczego - ale probójąc uogólnić...
Tak mi się nasunęło widząc porzucenie tłumaczeń Buyaki 🙂


Tłumaczy języka angielskiego z specjalizacją Legal wszyscy poszukają. W Warszawie w każdym razie jest bardzo duże zapotrzebowanie.
[/quote]

Ja jestem prawnikiem po WPiA i zrobiłam podyplomówkę z tłumaczeń na ILS UW,szykuję się do egzaminu na tłumacza przysięgłego- dla siebie bardziej,bo jako tłumacz nie pracuję (patrz podpis).Szkolenie warstwy językowej bardzo dużo mi dało, a zapotrzebowaniu się nie dziwię: Legal translation jest bardzo trudne, bo obsługa językowa dużych transakcji to tłumaczenie dużych aktów notarialnych czy umów tworzących SPV- las definicji,pojęć i ciężkich konstrukcji językowych.
Dzięki 🙂 No właśnie - to chyba wąska grupa tłumaczy..... a taki "standardowy" tłumacz po studiach? albo filolog?
Mrowak, Właśnie, a jak sprawy poszerzenia specjalności? Choć pewnie nie starcza czasu, jeśli to nie jest Twoje główne źródło dochodu.
Można nawiązać współpracę z biurem tłumaczeń, ale w większości są to śmieszne stawki, albo spróbować zahaczyć się jako tłumacz w jakiejś firmie-ale to tak jak z prawnikami od wszystkiego (koniec końców to są od niczego...) i lepiej się wyspecjalizować się w danym tłumaczeniu.Jezeli chodzi o legal,to myślę że to zalezy od tego jaki profil tłumaczeń legal, a także od tego czy zrobisz uprawnienia tłumacza przysięgłego- bo na przykład to jest potrzebne do tłumaczenia wielu pism w postępowaniach karnych.A z drugiej strony, do tłumaczenia dokumentów w dużych transakcjach biznesowych wymagany jest nie tylko warsztat, ale też dość spora wiedza prawnicza.
Mrowak, Właśnie, a jak sprawy poszerzenia specjalności? Choć pewnie nie starcza czasu, jeśli to nie jest Twoje główne źródło dochodu.


To prawda, na poszerzenie specjalizacji nie ma czasu jeśli jest to zajęcie dodatkowe. Poza tym jak od zawsze wiedziałam, że prawnicze to nie dla mnie. Nie mam przysięgłego i świadomie go nie robiłam. Gdybym miała wybrać coś poza tekstami ogólnymi i literackimi to byłyby to tłumaczenia medyczne. To mogłabym robić, to lubię.
Drodzy, pomoże mi ktoś?
Potrzebuję zaktualizować moje cv, a w zasadzie najlepiej napisać je od nowa. Czy ktoś mógłby mi na pw udzielić wskazówek jak najlepiej to zrobić, by wyglądało atrakcyjnie dla pracodawcy? :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 października 2017 10:13
ashtray, warto skorzystać z gotowych, estetycznych szablonów - sporo ich w sieci. Ważne wg mnie żeby było estetyczne (nie musi być dziełem sztuki ale warto, żeby miało ręce i nogi nie tylko pod kątem treści 🙂 ). Trzeba pamiętać, że często CV są drukowane na czarno-biało, więc warto dać jasne tło i ciemny tekst, żeby wszystko było czytelne.
No i less is more, zwięźle opisać co gdzie się robiło, większym fontem napisać firmę i daty, żeby nie trzeba było się ich doszukiwać, zrobić wyraźną sekcję z dodatkowymi umiejętnościami (języki czy obsługę programów warto przedstawić graficznie, takie graficzne podbicie 'zaawansowany' i 'komunikacyjny' np na kołowym wykresie będzie na plus w odbiorze).
Lepiej ze zdjęciem niż bez (zawsze przyjemniej widzieć twarz człowieka, z którym ma się mieć kontakt)
I doświadczenie od najnowszego do najstarszego, np. Baker McKenzie odrzuca CV z odwrotnym porządkiem.
Największy problem będę miała z opisem stanowisk... W jednym miejscu pracuje już 10 rok, zmieniałam stanowiska, ale tak naprawdę na każdym robiłam dokładnie to samo 😵 Może opisać tylko to ostatnie?
majek   zwykle sobie żartuję
02 października 2017 10:24
Moim zdaniem wpisz wszystkie stanowiska, serio nic sie nie zmienialo miedzy nimi?

Tylko nazwy i kasa 😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 października 2017 11:40
ashtray, interviewme ma mnóstwo fajnych szablonów, które zwracają uwagę. Są czytelne, estetyczne i każdy chwalił je u mnie na rozmowach. 😉
majek   zwykle sobie żartuję
02 października 2017 11:46
Akurat tym nie powinnas sie martwic. Jak pracowalas 10 lat w tej samej firmie i szlas do gory to bardzo dobrze wyglada w CV.
Ja kiedys siedzialam 8 lat przy tym samym biurku tylko mi sie nazwy firm zmienialy.  😂
busch   Mad god's blessing.
02 października 2017 12:36
Największy problem będę miała z opisem stanowisk... W jednym miejscu pracuje już 10 rok, zmieniałam stanowiska, ale tak naprawdę na każdym robiłam dokładnie to samo 😵 Może opisać tylko to ostatnie?


Jeśli chodzi o opis stanowisk, to dobrze by było stworzyć historię Twojego awansu w ramach firmy - wtedy te 10 lat fajnie wygląda. Skupiłabym się na 2-3 ostatnich stanowiskach (resztę możesz wymienić, a te najstarsze nawet uciąć jeśli nic nie wnoszą i zajmują tylko miejsce), na podkreśleniu że np. z czasem przejmowałaś więcej zadań czy coś takiego. Na CV nie ściemniamy ale w ramach prawdziwych doświadczeń warto uwypuklić tę część historii, która podbuduje historię o Twoim rozwoju zawodowym. Awanse w ramach struktury jednej firmy wyglądają bardzo dobrze.

Plus warto jest zmieniać CV zależnie od oferty, na jaką odpowiadasz i podkreślać inne rzeczy w opisie stanowiska. Oczywiście też niczego nie wymyślasz, ale jeśli masz być super zwięzła w CV, to siłą rzeczy coś odrzucisz ze swoich obowiązków. Więc ważne jest, żeby dokładnie wczytać się w ogłoszenie + jeśli to możliwe, poszukać informacji o danej branży/firmie itd. i dopiero po takim rozeznaniu skomponować CV dopasowane do tej firmy i tego stanowiska. Słowa klucze możesz nawet wyboldować żeby rzucały się w oczy.
ashtray

Odpusc sobie typowe szablony, bo znikniesz wsrod licznych takich samych innych kandydatow.


Polecam Akademie Rekrutacji - Tomasz Rudnik
Ciekawe, zindywidualizowane podejscie do siebie samego.
Bezplatne materialy (3-4 pierwsze lekcje z chyba kazdego produktu oraz kanal na YouTube) na pewno w znacznej czesci pomoga.

Ma juz kilka produktow, np. Odpicuj Mi CV (3-4 pierwsze lekcje sa bezplatne)
http://www.odpicujmicv.pl/

Kiedy CV Ciebie dobrze nie sprzedaje?


http://www.akademiarekrutacji.pl/
Jest jeszcze coś takiego jak darmowa pomoc w stworzeniu od początku lub podrasowaniu CV na http://zielonalinia.gov.pl/web/zielona-linia/-/fabryka-cv-26886. Trafiłam na tę stronkę jakiś czas temu, zarejestrowałam się, ale jakoś jednak nie skorzystałam z ich usług, bo w międzyczasie zmieniłam pracę i stwierdziłam, że pimp my CV mi się nie przyda, więc nie jestem w stanie ocenić ich pracy. Ale może komuś się przyda 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 października 2017 07:34
A ja bede tą złą i powiem po raz kolejny: nie musisz sie specjalnie wyróżniać tabelkami i szablonikami, jeśli nie idziesz do branży kreatywnej. Nikomu nie robi czy CV bedzie finezyjne, zielone w kwiatki czy bedzie je śpiewał ptaszek, jak idziesz do pracy w banku. Ba, jak wyślesz prezentacje w powerpoincie, to nikt nie bedzie miał czasu tego oglądać, a tymbardziej, przesłać dalej.
Co jest ważne, to klarowność informacji. Na gorze telefon kontaktowy, e-mail, imię i nazwisko. W nazwie CV imię i nazwisko. Pilnuj, zeby e-mail był poprawny i miał dobry hyperlink. CV niech nie wazy zbyt duzo, bo często jest uploadowane do programów zarządzania rekrutacją i np. 5mb nie przyjmie.
Najważniejsze doświadczenie niech bedzie wytłuszczone, tak, zeby rekruterowi było łatwo znaleźć gdzie pracowałaś i co robiłaś i czy pasujesz na dane stanowisko.  Jeśli potrzebne sa jakieś specjalne umiejętności to tez je wyeksponuj. Doświadczenie typu praca w kebabie i uczęszczanie do liceum na tym etapie mozesz juz pominąć 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 października 2017 07:43
Strzyga, nikt nie mówi, że trzeba robić wodotryski i ptaszki ale ESTETYKA niestety jest istotna czy nam się to podoba czy nie. Na dobrze 'złamanym', estetycznym, eleganckim CV pracodawca dłużej zwiesi oko. Jeśli ma ich cały stos - niestety jest wtedy szansa, że te walnięte Time New Romanem jednym ciurkiem zginie, zostanie zapomniane i tyle z tego będzie. Poza tym, dobrze zrobione CV też świadczy o człowieku, który aplikuje - zainteresował się, przyłożył, pomyślał. A nie wypisał jak leci i pewnie hurtem wysłał klikając w pracuj.pl

Coraz więcej ludzi spoza branży kreatywnej sięga po szablony/kupuje usługę tworzenia portfolio i to raczej o czymś świadczy.
Dobre CV nie zadecyduje o dostaniu pracy czy nie ale może zwiększyć szansę na zaproszenie na rozmowę i będzie dobrą wizytówką przyszłego pracownika.
Takie czasy, wszystko musi być ładne, nawet CV
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 października 2017 08:42
smartini, szczerze, to bym sie kłóciła. Ale przez moje ręce przechodzi dziennie tylko kilkadziesiąt CV 🙂
I doświadczenie od najnowszego do najstarszego, np. Baker McKenzie odrzuca CV z odwrotnym porządkiem.


Powaznie? Mega dziwne, w zyciu by mi do glowy nie pzyszlo ze talkie cos mozna odrzucac kandydatów.

Ja teraz z perspektywy osoby która zatrudniała powiem ze w sumie w nosie miałam czy ładne było i kolorowe, bardziej o czytelność i klarowność chodziło, ze rzucisz okiem i wszystko jest.

Ashtray, możesz mi na fb podesłać, mój chłopak był headhunterem przez dluzszy czas, mega mi i koleżankom pomógł z CV.  Polecam tez linkedina dobrze ogarnąć, może się okazać że praca sama cie znajdzie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 października 2017 08:45
Strzyga, dla mnie estetyczne CV to taka sama wizytówka jak czysta, wyprasowana koszula na rozmowie rekrutacyjnej i zdania nie zmienię.
I powtarzam, wcale o żadne wodotryski i cuda na kiju nie chodzi. Estetyka, czytelność i trochę elegancji. I jeśli ktoś ma czas i chęci to zawsze będę doradzać pochylić się trochę dłużej nad budową CV nie tylko pod kątem treści
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 października 2017 08:54
smartini, tak jak mowi Arimona, ma byc szybko i czytelnie.  jasne, ze moze byc estetycznie, to jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Ale naprawdę na stanowiska kierownicze sa CV pisane w wordzie Timesem i nikt ich nie odrzuca 😀 jak szukasz pracownika, liczą sie kompetencje i doświadczenie. To ma pokazać CV. A nie to jak dobrze operujesz wordem 🙂
Ale oczywiście wyłączam tu branże kreatywne. Na nich sie nie znam.
A pomoże ktoś w sprawie wysokości podwyżki? :kwiatek:

Negocjując aktualną stawkę miałam sporo mniej zajęć - do moich obowiązków należała obsługa klientów i w zasadzie tyle. Po ponad roku pracy do moich zadań wciąż należy bieżąca obsługa klientów, ale również:
- pozyskiwanie nowych klientów telefonicznie, jak i w terenie;
- wyjazdy do klientów na terenie Podkarpacia (podtrzymywanie relacji biznesowych, informowanie o nowościach w ofercie);
- przygotowywanie ofert handlowych;
- śledzenie działań konkurencji;
- obsługa biura (telefony, maile, robota papierkowa z fakturami, przygotowywanie raportów z działań handlowych, przygotowywanie konwojów pieniężnych).
Branża techniczna, naszymi odbiorcami są głównie firmy (sprzedaż hurtowa), ale też klienci indywidualni. Doświadczenie w samej branży mam spore, ale do tej pory byłam po drugiej stronie, czyli pracowałam w firmach, które teraz u nas kupują (głównie w marketingu, ale byłam też przedstawicielem handlowym). Musiałam nauczyć się sporo technicznych rzeczy, bo sprzedajemy materiały reklamowe - muszę znać specyfikację danego materiału, jak i maszyn, w których będą wykorzystywane. Nauki było sporo, w zasadzie każdego dnia czegoś się uczę, ale po prawie dwóch latach pracy tutaj uważana jestem za specjalistę z tej dziedziny.
Dodam jeszcze, że mam premię handlową, ale jest ona na śmiesznym poziomie - w najlepszych miesiącach jestem w stanie zrobić obrót przekładający się na max 300 zł netto.

Za miesiąc kończy mi się umowa i oprócz zebrania osiągnięć muszę przedstawić swoją propozycję finansową. Ale kompletnie nie wiem, na jaką kwotę w tych negocjacjach mogę sobie pozwolić. Wśród znajomych mam sporo przedstawicieli handlowych z różnych branż, ale ich zarobki wahają się od 2500 do 6000 zł netto. Mają też sporo wyższe premie handlowe - minimalna to ok. 1000 zł netto.

Wiem, że kwestia zarobków zależy od bardzo wielu czynników, ale może są tu przedstawiciele, którzy mogą się wypowiedzieć? Będę wdzięczna za każdą sugestię. :kwiatek:
Dziękuję dziewczyny za pomoc :kwiatek:

Zmieniając temat wrzucam jeszcze artykuł do poczytania: klik
mundialowa, znasz branże i wiesz jakie są marże na produktach. Masz jakieś targety? Ja miałam np. 1% od obrotu przy realizacji planu na poziomie 80-100%, 2% 100-120%, 3% powyżej 120% planu. Czyli robiąc obrót na poziomie 100 tys jeśli zrobiłam to w planie miałam 2000 zł premii brutto. Oczywiście plany były tak ustawiane, że wskoczyć na najwyższy próg 3% udawało się raz czy 2 razy w roku, ale dzięki takim rozwiązaniom pracownik ma o co walczyć. Premia za wykonany plan była zazwyczaj na poziomie prawie drugiej pensji. Czyli mając 2000-2500 zł brutto i robiąc drugie tyle premii można oczekiwać około 5000 zł brutto.
Przemyśl sobie ile realnie chcesz i możesz w danej firmie zarobić i zaproponuj warunki korzystne dla obu stron.
O tym, że jest rynek pracownika dobitnie świadczy fakt, że awansuje się mocno przeciętne i czasem wręcz w wielu aspektach (takich jak właśnie stosunek do pracy) deficytowe jednostki, bo lepiej zatrzymać kogoś takiego, kto już cośtam umie, niż tracić długie miesiące na szukanie a następnie szkolenie nowej osoby. 
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
04 października 2017 18:54
mundialowa przeczytaj też co napisała Hiacynta i zastanów się na ile firma Ciebie potrzebuje i na ile Ty jesteś z nią związana 🙂 Przedstawiciel handlowy to chyba najbardziej niedoprecyzowana nazwa zawodu na świecie, zaczynając od zwykłych sprzedawców bo wysoko wykwalifikowanych specjalistów w bardzo wąskich branżach, także ciężko w jakikolwiek sposób określić "odpowiedni" poziom zarobków osobie z zewnątrz  😉

A tak poza tym piąteczka, jedziemy na tym samym wózku  :emota200609316: Mi również za miesiąc kończy się umowa i w międzyczasie moje obowiązki zmieniły się o 180 stopni, a raczej moje pierwotne obowiązki to jakiś 10% tych obecnych. Nie mam pojęcia czego się spodziewać, ale jak dostanę 100zł podwyżki to będę szukać nowej pracy  🙂
bera7, u nas premia handlowa uzależniona jest od obrotu (mamy progi 180 tys., 200 tys. i 220 tys.) oraz wypłacalności klientów (nie możemy mieć przeterminowanych faktur więcej niż 35%). Z tym, że przelicznik premii jest na wysokości od 0,10% do 0,15%, dlatego maksymalna moja premia, jaką otrzymałam, to 300 zł netto.
Marże mamy spore, bo potrafimy dać rabaty na poziomie 30%, a i tak sporo na tym zarabiamy. Aktualnie bijemy rekordy obrotów w całej historii istnienia oddziału (około 10 lat), a i w porównaniu do innych (często dużo większych, jak np. Warszawa czy Kraków) miast wypadamy bardzo dobrze.

smarcik, do tej pracy trafiłam przypadkowo, ale bardzo dobrze się w niej odnalazłam i chcę tu zostać. 😉 Myślę też, że moje ewentualne odejście byłoby dla firmy sporą stratą - szkolenie nowego pracownika do bieżącej obsługi klienta (czyli wklepania w system to, czego potrzebuje) trwa około 3 miesiące, ale żeby taki pracownik mógł pojechać do nowej firmy i swobodnie wybadać potrzeby oraz przygotować konkretną ofertę - co najmniej pół roku. Branża jest wąska i techniczna, wiedzę zdobywa się na bieżąco w pracy (nie ma na ten temat książek, ani wykładów na uczelniach 😉), więc dobrego pracownika, w którego nie trzeba inwestować czasu na naukę można jedynie ukraść konkurencji. A tej w naszym mieście jest niewiele - jedna firma stacjonarnie, reszta to przedstawiciele z innych regionów.

Trzymam kciuki za to, by Twoja podwyżka była sporo większa, niż 100 zł! :kwiatek: W jakiej branży pracujesz, jeśli można spytać?
Słuchajcie, potrzebuję porady. Miałam obiecaną na początku roku premię, jeśli dociągnę jedną rzecz do końca. Nie dość, że dociągnęłam to jeszcze z dużym sukcesem (firma zarobiła kilka milionów złotych, dzięki TYLKO MOJEJ pracy). Premia nie miała być jakaś kosmiczna (choć się należała IMHO 😁 ), ale zawsze. No i... nie dostałam tejże.
Jestem przewkurzona i sfrustrowana, pół roku pracy, gdzie nawet nikt nie powiedział "dziękuję".

Szczerze mówiąc uwłaczające jest dla mnie przypominanie się, ale chyba nie mam wyjścia (premię powinnam była dostać z miesiąc temu). Co powiedzieć? Jak zacząć taką rozmowę? Bo, że iść należy to mam nadzieję, że się ze mną zgadzacie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się