KOTY

tunrida, a wymioty już ustały? Wszystko ok z nią?
Nie. Trzeba uważać, żeby się nie przeżarła. Jak zje za dużo na raz, to prawie 100% gwarancja, że zwymiotuje. Jeśli jednak je niewielkie ilości, a normalne jedzenie jest rozdrobnione (ona w ogóle nie gryzie!) wszystko jest ok.
tunrida, no to dobrze, trzeba pilnować żarłoka  😂
gdyby to tylko ode mnie zależało, to chyba bym ją zawiozła 120 km od domu do Kliniki, tam, kazała uśpić i zrobiła gastroskopię. Tyle, że pewno wyszłoby jedynie jakieś niewielkie zapalenie śluzówki żołądka ( na omeprazol) i możliwe, że ma coś w budowie wpustu żołądka, co powoduje, że ma "lekkość" wymiotowania przy przejedzeniu się. Może ten zwieracz jakiś słaby? No ale co z tym robić? Operację ? Plastykę? Wszystkie operacje będą ryzykowne. Bo to nie zabiegi, tylko powazne operacje. A kot jeśli nie jest przekarmiany, działa normalnie. Więc trzeba sobie przeanalizować czy warto ryzykować.
A omeprazol i tak czasami dostaje, z zalecenia wetki, więc ... Chodzi mi o to, że gastroskopia nie wniesie nic takiego, co zmieni nasze postępowanie. Będzie jedynie badaniem sztuka dla sztuki. A badanie to jest również inwazyjne. Wetka nie widzi potrzeby wykonywania badania.
Ja bym kota uśpiła i zrobiła ( bo ja lubię wiedzieć), ale jest jeszcze mąż. I on się nie zgadza na usypianie kota do badania, które nie jest niezbędne. Mamy złe doświadczenia. Poprzedni kot po gastroskopii dostał udaru? Z pewnością oślepł! A była też TYLKO gastroskopia. Poprzedni kot był chory i obciążony, ten jest zdrowy. Ale mąż mówi "nie". A życie we dwoje to kompromisy. Więc- nie.
tunrida, Spokojnie, pewnie taka jej uroda i tyle.
Pewnie mąż ma rację, bo szkoda męczyć zwierza skoro funkcjonuje na codzień sobie normalnie.
Ja też miałam zgryza z corniską jak wymiotowała wodą i się okazało, że suche drobinki z karmy suchej Porta21 drażnią jej tchawicę, a się śmiałam z mojego jak mówił że to od karmy 😂 a miał rację  😉
Ja tłumaczę czemu nie robię gastroskopii, bo już tu kilka osób wcześniej sugerowało, że powinnam. Stąd od razu odpowiadam obszernie.
Mówią, że nie ma głupich pytań, więc...

Zgarnęłam dziś do domu kota który od kilku dni kimał trochę na osiedlowym parkingu, trochę pod sklepem. Kot okazał się jajecznym kocurkiem, bardzo miziastym.
Jeśli zostanie na noc, jak bardzo ryzykuję, że zasika* mi mieszkanie?

*zasika że oznaczy teren, na bieżące potrzeby ma prowizoryczną kuwetę z normalnym kocim żwirkiem, z której liczę mocno, że skorzysta w razie potrzeby.
A masz w domu jeszcze jednego kota, który "sprowokowałby" oznaczanie terenu?


Kto chce ręcznik? Nowy wzór!

[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/22046633_1678904492153971_6028370947676403959_n.jpg?oh=a058d2443eea766d038cbf4c2958ff08&oe=5A864460[/img]
Ekhem, nie wywalaj go z powrotem na ulicę.. Może ktoś ze znajomych by go przygarnelal. Jak nie ma innych kotów w zasięgu to imo nie powinien znaczyć, przynajmniej przez tą noc. Btw jeśli miziaty  to znaczy albo wychodzący i się komuś zawieruszyl albo po prostu wylądował na ulicy bo się komuś plany/preferencje pozmieniały...
Maluda, drugiego kota brak.

Sanna, taki jest plan. Poszukam właściciela w okolicy, jeśli się nie znajdzie gość zostanie u mnie na stałe. Przespał całą noc w łóżku, rano zjadł śniadanie jakby nie jadł tydzień, niestety od kuwety wolał chodniczek w przedpokoju, ale nic to, zdarza się. Jest bardzo spokojnym kotkiem i póki co nie wygląda jakby przeszkadzał mu brak przestrzeni - a ma do dyspozycji ledwie 27m2  😉 I tak chciałam adoptować kota, tylko szkoda mi teraz kotki z fundacji, którą miałam jechać oglądać w sobotę...
Z fundacji to ktoś ją wcześniej czy później pewno weźmie. Taka bida z ulicy ma mniejsze szanse.  🙂
efeemeryda   no fate but what we make.
28 września 2017 07:39
zasikanie chodniczka to też niekoniecznie kwestia jajek, a może po prostu nie trafiłaś z preferencjami co do żwirku  😁
Fajnie, że Cie się taki miziasty trafił, zadomowi się, wykastrujesz i nie będzie problemu  :kwiatek:
dziewczyny, powiedzcie, czy ktoraś z was ma takie drzwiczki z klapka dla kota, coś w tym stylu?
Zastanawiam sie czy da sie je zamontować w cienkiej płycie (w senise nie w drewnianych grubych drzwiacj tylko takich cieniutkich płytkach wstawianych zamiast szybki, jak tutaj
:kwiatek:
Ekhem, pokaz kota  😎
Już go kiedyś tu wstawiałam🙂 2 lata temu zgarneliśmy go z pod bloku. Miał zostać tylko do wyleczenia wycięcia jajek i wypuszczenia bo moj facet nie cierpiał kotów... Chyba nie muszę pisać kto jest teraz bezgranicznie zakochany w kocich stópałkach  😎
Jest raczej standardowej wielkości, jakieś 4 kg( jeśli pytanie mialo na celu okreslenie czy sie zmieści😉
Lubię rude!

Melduję, że kocia trójca opuściła matczyne miejsce i jedna kotka znalazła DS, a pozostała dwójka została oddana pod opiekę DT.
Co śmieszniejsze...
Okazało się, iż jest jeszcze jeden dziki miot i będę to ze znajomą sprawdzać zatem za chwilę może wyjść tak, że znowu będę miała pod skrzydłami małe szkraby.

efeemeryda   no fate but what we make.
29 września 2017 07:23
zmieniając temat maluchów, czy macie może jakiś patent na zabezpieczenie skrzyni na pościel w wersalce ?
nie mam już pomysłów jak skutecznie zniechęcić Teosia do przesiadywania tam  😵
Sanna, proszę bardzo 🙂

Kot wczorajszy


Kot dzisiejszy


Obserwacji ciąg dalszy: miauczy zupełnie bezdzwięcznie, zje tyle ile się przed nim postawi. Skorzystał dziś z kuwety  😍 (oczywiście kwestia żwirku - przedwczoraj na szybko kupiłam jakiś eko żwirek, gruby granulat który nijak nie zachęcał do grzebania. po zmianie na zwykły od razu zaskoczył). Nie ma kawałka palucha i dwóch pazurów. Jest bardzo zdziwiony lustrem.

Ma trochę kataru i powiększony brzuszek, naczytałam się już o FIPie i się cykam. Śmigam dziś do weta.
fajny, taki czarny.. buziaki przesyła Księżniczka Xija  😁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
29 września 2017 07:59
azzawa, na taki zbożny cel (dojście do kuwety w łazience) mam zamówione kocie drzwiczki Petsafe Staywell - jedne już zamontowałam na bocznej ściance szafki, w której jest kocia kuweta. Wygląda ładnie, a konstrukcja da się zamocować bez problemu na wąskiej płycie. Problem w tym, że to stara seria i dostępne widziałam już tylko wersje gigant dla psów.
Zawsze możesz szukać rozwiązań z serii SLIM do montowania na szkle - wyglądają może mniej estetyczne (dużo białego plastiku), ale jak ktoś ma białe drzwi (a nie w okleinie jesionowej  🤦 ) to czemu nie?

efeemeryda, w temacie firmowej skrzyni pod wersalką ułatwię ci poszukiwania: nie ma takiej opcji  😎  Są co prawda wersalki starego typu, które bardzo scićle dolegały do skrzyni z przodu, a z tyłu miały zabezpieczenie z dykty, ale ten patent tez się dało obejść - wystarczyło wypruć pazurkami tapicerkę i w wypełnieniu miedzy bonelkami wydrążyć tunelik. Ruski pozdrawiają i polecają się jako testerzy "wersalek_nie_do_pokonania".
PS. Moje koty potrafią również rozpracować plastikowe zatrzaski w płaskich skrzyniach na kółeczkach wsuwanych pod łóżka. Ulubiona zabawa: odpinają zatrzask, jeden kot wślizguje się do środka, dwa uwalają się wtedy na wieku i z satysfakcją obserwują, jak dekiel pod nimi podskakuje, gdy pierwszy kot próbuje się wydostać.
efeemeryda   no fate but what we make.
29 września 2017 08:48
Alvika no to żeś mnie pocieszyła  😁  😂
na razie odkryłam jedynie to, że jak jest rozłożona to nie da się do niej wejść, więc zostawilam taką, żeby nie siedział w niej pół dnia
ekhem powiększony brzuch to nie musi być od razu FIP, może być po prostu wzdęty przez robale, żwłaszcza jeśli jak mówiłaś - to kot z ulicy 😉

Moje czarne bydlątko przeszło vet-check - testy na FIV/FELV ujemne, odrobaczony, biochemia i morfologia spoko, pazurki obcięte = możemy się przeprowadzać i poznać nowych kolegów ^^
Alvika dzięki! 🙂
Ekhem, piękny  😍 czarne są super, takie małe pantery  😜 też myślę, że ten brzuszek to raczej bogate życie wewnętrzne. Wymiziaj Czarnego od cioci sanny  😍
Z cyklu "znajdź kotka". 🙂 Co z tego, że prawie 6 kilo? Co z tego, nie? 🙂





Na ostatnim zupełnie jak Ryś  😍
Witam sie w wątku, dzis do mojego stada dołączył koteł. 8 letni biały gluchy chłopak który pol roku przesiedzial w schronisku ze wzgledu na niedotykalskosc. Ponoc nie daje sie dotknąć. S
Dobrze ze dowiedziałam sie o tym juz po tym jak go glaskalam(zadowolony nie byl ale nie zwiewal) Dostał lazienke za azyl i narazie ją zwiedza. Do normalnosci długa droga zwlaszcza ze mamy dwa psy. Trzymajcie kciuki aby Decybel zostal z nami 😉
A zdjęcie?  😉


Mam tylko takie schroniskowe bo narazie siedzi w norce pod wanną 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
02 października 2017 23:59
Escada Piękny 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się