Sesja/Studia i t d ;)

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 października 2017 17:23
Ja za to postanowiłam zrobić 4 dyplom, z zarządzania- na razie mam z tego frajdę, jednocześnie pracuję zawodowo na pełen etat.


czego? 😉
Tak nazywa się kierunek,zaś specjalizację wybiera się w II semestrze.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 października 2017 17:55
a masz cos na oku?> 😉
Tak,z racji pracy w podatkach specjalizację z zarządzania międzynarodowego
olencja To widzę, ze u Ciebie tak jak u mnie fajny/ciekawy rok się szykuje🙂

kasska Taak przy koniach  😜 U dr Biazik w Rudzie Żmigrodzkiej i jestem zachwycona zarówno miejscem ale też i tym, ze udało mi sie z dr Biazik sporo jeździć w teren, a wiedzę ma ogromną i chętnie się nią dzieli, więc j już kombinuję tak żeby między semestrami jechać znowu choćby na tydzien🙂 Ale ostrzegam pracy dużo i zawsze jest co robić (szczególnie jak sie zostaje samej przez kilka dni bo inne praktykantki pojechały sobie wcześniej;d) jak coś to mogę dokładniej opowiedzieć pewnie ne PW żeby tu moze nie zaśmiecać bo pisać mogłabym dużo na ten temat😉

Trzeci rok nie jest taki zły! Mnie też wszyscy straszyli, a poszło dość gładko choć lekko to faktycznie nie powiem. Jest sporo tego i nigdy nie byłam tak systematyczna i pracowita jak na tym 3 roku bo nad pewnymi rzeczami trzeba było po prostu przysiąść i poświęcić odpowiednią ilość czasu (czyy. faarma!), ale się dało więc i Tobie się uda!🙂

Z wykładami fajny pomysł, też mamy czasem notatki drukowane czy to na dysku, z tym, że na moje nieszczęście mi sie dobrze uczy ze swoich i sam proces ich tworzenia jest dla mnie pożyteczny więc mimo wszystko potem siedzę właśnie po nocach i produkuję notatki. Bo takie drukowane to zwykle przeczytam, tak co trzecie słowo, wyaje mi sie, że o fajnie rozumiem a potem się połowy nie pamięta, a jak piszę to piszę wolniej niż czytam więc wybierając najważniejsze rzeczy itd od razu się uczę. W tamtym roku ambitnie robiłam tak z farmy (całego Rolińskiego mam streszczonego w jednym zeszycie🙂 teraz planuję tak robić z końmi bo to mi się potem przya i radiologią.

kokosnuss Za granicę planuję jechać ale to lipiec-sierpień bo to tylko na praktyki nie na studia, za duże różnice na wecie moim zdaniem choć są tacy co jeżdżą ale ja wolę w ciągu roku być tu a właśnie w wakacje po praktykach pojeździć gdzie się da. Póki co z kliniką w Irlandii sie dogadałam, teraz właśnie siedzę nad papierami wymganymi przez naszą uczelnię i chcę iśc w tym tygodniu z tym dowiedzieć się co dalej i co jest źle (bo na pewno coś będzie znając życie).

mils Wiem, wiem z tą psychologią dlatego mi się podoba🙂 właśnie te jej logiczne aspekty ale na pewno jest tam też trochę bnaddziej humanistycznych tekstów czy rzeczy, które trzeba przyjąć, że takie są, albo nauczyć się na pamięć (wiem, że na wecie też..🙂. Mnie ogólnie mózg interesuje, neurologia i te sprawy więc pewnie stąd też zainteresowanie psychologią, ale sama w sobie to mogłoby już byc dla mnie za duzo🙂

Cyśka Yerba mate taki rodzaj herbaty, działa podobnie jak kawa ale dłużej (stężenie rosnie powoli i powoli opada, kofeina pobudza szybko i szybko przestaje - to tak w skrocie).

DressageLife Uff.. przy Tobie robiąc mój trzeci nie czuję się głupio;d

A ja właśnie wróciłam z wykładu dot zmian wewnątrzczaszkowych u psów i kotów prowadzonego przez dr Wrzoska z Wrocławia, ale fajnie było! Mnóstwo filmików, opisów przypadków i ocena obrazów z MRI, ech ja mam zawsze ten problem, że mnie za dużo rzeczy interesuje i ciezko mi sie zdecdydować by obrać jeden, a wiem, że nie da się robić wszystkeigo ech..
Ja dobrze zaczęłam ostatni rok -  ginekologią operacyjną.  W końcu dużo działamy  🏇 nareszcie mogę mieć ręce ubabrane po łokcie  🤣 i kończę studia za 7 miesięcy  😲  szok!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 października 2017 19:38
Tak,z racji pracy w podatkach specjalizację z zarządzania międzynarodowego


Gdzie jest taka specjalność? 🙂
robakt   Liczy się jutro.
09 października 2017 20:38
Wszystkim z okazji nowego roku akademickiego życzę dużo samozaparcia i spełnienia na kierunkach, które studiujecie 🙂

Ja się czuję super, zaczęłam piąty rok, drugi semestr po angielsku, w czwartek idę do promotora porozmawiać o pracy przejściowej, czyli powoli zaczyna się zabawa z magisterką. Ostatnio jak ktoś się mnie pyta co studiuję i jeszcze dodaję, że po angielsku to patrzą na mnie jak na UFO, a dla mnie stało się to takie normalne, jak mówię o jakimś projekcie, np. suszarka fluidalna z kotłem, filtrem, przenośnikami bla bla bla to wszystko zaczyna się układać w końcu w głowie, nie powiem, trochę wiedzy trzeba było zdobyć, ale teraz wszystko jest coraz bardziej logiczne, rośnie trochę "praktykowanie" z projektami i zaczyna mi to sprawiać coraz więcej satysfakcji.
robakt BO ty to też szalona (tak pozytywnie!) jesteś🙂 ALe rozumiem doskonale, bo ja pamiętam za czasów polibudy to też i mechanika płynów i te wszystkie projekty były logiczne, jak teraz z tym nie mam do czynienia to pewnie tak samo bym zareagowała🙂

A jak w ogóle po angielsku Ci się studiuje, cięzko było na początku? Wszystkie przedmioty macie po ang?

Mi zaś się bardzo podobał pierwszy wykład z radiologii, tzn może nie tyle podobał bo to były podstaw, głownie fizyka ale no rozumiałam go i sobie słuchałam z zainteresowaniem, ale miny niektórych osób jak z niego wyszły były lekko zmieszane;d chyba nie spodziewali się, że będzie trzeba myśleć i ogarniac takie techniczne rzeczy no ale cóż, życie🙂

Magdzior,
załatwiłaś sobie te praktyki sama? Strasznie chciałabym się gdzieś do koni załapać na chwilę, zobaczyć jak to wygląda naprawdę, bo nie mam pomysłu na na to, czym zajmować się w przyszłości. Niby do końca studiów jeszcze daleko, ale chcialabym popróbować różnych opcji i wybrać pasującą mi najbardziej świadomie,a nie na zasadzie, że jak się trafiło X, to będę robić X.
kasska Tak, zarówno rok temu na Służewcu jak i teraz po prostu napisałam maila kilka miesięcy wcześniej, opisałam, że miałam do czynienia już  końmi i że ogarniam generalnie podstawowe zasady i zapytałam czy mogę przyjechać. Za każdym razem nie było problemu🙂 Im wcześniej się napisze tym większe pole do manewru jeśli chodzi o termin, ja teraz byłam na miesiąc, ale na krócej sądzę, ze by nie było tym bardziej problemu, ze właśnie kilka osób się wykruszyło tuż przed i zamist 3 praktykantów w pewnym momencie byłam sama. Ja bym chciała teraz w lutym pojechać, ale to będę pisać dopiero jak będę znała chociaż 1 terminy egzaminów i moze we wrześniu na jakiś, tydzień dwa by się udałlo🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
10 października 2017 15:22
Tak,z racji pracy w podatkach specjalizację z zarządzania międzynarodowego


Wow 🙂 super kierunek mam nadzieję, że przy wcześniejszych ten to będzie już tylko czysta przyjemność.

Ja ostatnio powinnam zastanowić się nad ,,Zarządzaniem"... ale własnym czasem. 😵 Zbyt wiele chcę a doba za krótka.
Odtajam, drugi dzień po zjazdach weekendowych- od 8.00 do 18:40 i wzięłam urlop bo jestem jak zombie.
Doceniam jak ważna jest regeneracja, bo jednym ciągiem poszło 16 h snu  😎 😁
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
11 października 2017 10:51
Oj, tam! U nas zjazdy czasowo są następujące: piątek 11.45-21; sobota 8.15-20; niedziela 8-20.30. Rok temu mieliśmy zajęcia 8-21. Wszystkie przerwy 15 minut, a trzeba w tym czasie też kursować między wydziałem a laboratorium ze zwierzętami. Bez samochodu nie ma szans, bo piechotą idzie się tam 15-20 minut dobrym tempem.
robakt   Liczy się jutro.
11 października 2017 14:39
Magdzior szalona, ale nie jak Ty p. mgr inż. inż, niedługo lek. wet moich wyimaginowanych koni 😀
robakt oj tam, to wychodzi po równo, a ty masz w takim razie jakieś 3-4 lata żeby te konie sobie sprawić żebym miała kogo leczyć!🙂

Dostałam propozycję pracy ale w sklepie zoologicznym codziennie kilka godzin więc nie bardzo mi to pasuje bo to na drugim końcu miasta i w godzinach szczytu codziennie po zajęciach się tam przbijać żeby posiedzieć w zależności od dnia 3-4 godziny to trochę nie bardzo, zdecydowanie wolałabym więcej godzin w weekend albo te dni kiedy faktycznie mam wiecej czasu skumulować.
Nad praktykami też myślę, ale jeszcze kilka rzeczy musi się wyklarować czy uda się coś z końmi podziałać czy do jakiejś psiej lecznicy jednak sobie chodzić, muszę zdecydować.

Rozpisałam w kalendarzu zaliczenia na listopad.... wszystko fajnie ale czemu oni wszyscy muszą robić je w jednym tygodniu... nawet dwa przedmioty prowadzone przez tą samą katedrę mają w rozpisce dzień po dniu zaliczenie.
kasska, prowadzi wam jeszcze farmakologie Lewicki?

Ja też planowałam co będę robić po studiach, oj planowałam. I się samo zrobiło i wcale bym nie powiedziała, że tak wyjdzie 😉
Cricetidae Niech się robi samo jak najbardziej jestem za, bo ja mam własnie za dużo pomysłow zwykle, za dużo mnei interesuje, zawsze tak miałam. Ale z drugiej strony muszę mieć plan i jakąś wizję bo to mnie motywuje robię wzystko po coś żeby do tego planu ię przybliżyć, a jeśli po drodze coś się zmieni to nie mma nic przeciwko temu byleby było to równie interesujące itd. ale plan to podstawa🙂

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 października 2017 09:25
Oj, tam! U nas zjazdy czasowo są następujące: piątek 11.45-21; sobota 8.15-20; niedziela 8-20.30. Rok temu mieliśmy zajęcia 8-21. Wszystkie przerwy 15 minut, a trzeba w tym czasie też kursować między wydziałem a laboratorium ze zwierzętami. Bez samochodu nie ma szans, bo piechotą idzie się tam 15-20 minut dobrym tempem.



Będziesz w moim wieku to zrozumiesz 😉😉😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
13 października 2017 13:02
zabeczka17- najmłodsza też nie jestem. W akademiku wszyscy mówią do mnie ,,pani"- chyba wyglądam jeszcze starzej, niż mam lat.
Ale fakt, że studia dzienne narzeczonego (jestem jego asystentką) + codzienna pomoc narzeczonemu + moje studia zaoczne ciężko mi ogarnąć. Ze swoich studiów nie zrezygnuję, bo jestem ostatnim rocznikiem studiów zaocznych na tym kierunku, a narzeczonemu nawet nie zaproponuję, bo sama go na studia namówiłam. Tylko wkurza, gdy w chwilach mojego zwątpienia mówi mi, że sama tego chciałam i wiedziałam, na co się decyduję  😤
Ja za to czuję się nieco dziwnie na tym swoim zarządzaniu, mimo że wszyscy są ode mnie tylko 3 lata młodsi- trochę jestem wyalienowana, bo pracuję, a oni umawiają się na piwo  😁

[url=https://cdn.vox-cdn.com/thumbor/MpA2HVftSFntl9HhmhlQA3MEjIU=/0x0:1409x785/1200x800/filters:focal(622x252:846x476)/cdn.vox-cdn.com/uploads/chorus_image/image/55701647/Screen_Shot_2017_07_13_at_1.09.20_PM.0.png]KLIK[/url]

Ogromna fota!
DressageLife, spoko, u mnie jest sporo takich 2-3 lata starszych niż rocznik, oni się umawiają na piwo a ja tylko latam z albo do pracy 😉

Hit, zabrakło dla nas miejsc na wfie 😁 no nie ma opcji, za mało prowadzących, więc "spróbują coś wymyślić" 🤣 o tyle dobrze, że dzięki temu dowiedziałam się, że mogę chodzić na korektywę zamiast na "normalny" wf. W mojej sytuacji bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że wszystko tam się uda pozgrywać.
Ja jestem tylko rok starsza i jako jedyna pracuję na pełny etat. Oni sobie piją w barach, siedzą na uczelni od rana do popołudnia, a ja kombinuję wiecznie jak poprzesuwać pracę albo jak się dogadać z wykładowcą. 🤣
minął już drugi tydzień mojego pierwszego roku, a ja wciąż nie umiem się jakoś zorganizować 😵 nie dość, że mój wydział jest na końcu świata i muszę dojeżdżać ponad godzinę, to mój plan mi nie leży totalnie 🙄 ale, baaaardzo mi się podoba studiowanie, sama forma, mam super ludzi w grupie, zresztą cały rok jest udany, naprawdę dobrze trafiłam 🙂
Oj tam co wy wiecie o byciu starszym od reszty 😁 chociaż ja się chyba dobrze wtapiam w tłum bo niektórzy z moich znajomych długo nie wiedzieli, że ja to już jedne studia mam za sobą;d

A mi się coraz bardziej ten 4. rok podoba (no, może nie licząc higieny mięsa i mleka), w przyszłym tygodniu ruszany ze spotkaniami koła hipiatrycznego więc może wyklarują się jakieś ciekawe tematy do pracy albo możliwość wyjazdów w teren🙂.

W wakacje na tego erasmusa zdecydowała się pojechać też moja koleżanka z grupy też więc fajnie bo razem zawsze raźniej, z kliniką mamy super kontakt nie dość, że się zgodzili to odpisują i przesyłają wszystkie dokumenty z dnia na dzień.

Zaś jeśli chodzi o uczelnię to obecnie cisza przed burzą 😁 póki co za tydzieńt tylko kolos z toksykologii, planuję też się zgłosić z radiologii póki materiału mniej i szansa na wyższą ocene większa.
Na moim roku jest przekroj wiekowy 18-38, takze tego 😂 ale wiekszosc raczej miesci sie gdzies pomiedzy "tylko praca" i "tylko piwo" 😉 najgorsza jest klika bananowej mlodziezy, no takie "mam 10000 ojro kieszonkowego a moj ojciec robi w UN/jest potentatem paliwowym/ceo wszechswiata, wiec zasady mnie nie obowiazuja" 🤣
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 października 2017 17:05
wow, u mnie naprawdę sporo ludzi pracuje odkąd się da (od trzeciego roku jest luźniej) i raczej mniejszość jest niepracująca. A rok mam dość liczny.

jakoś się nie mogę przyzwyczaić, że w czerwcu to będzie koniec, za szybko to zleciało  🥂
Cricetidea,
farmakologię prowadzi Karlik, ale z tego co widzę po sylabusie- Lewicki też gdzieśtam się przewinie.

Oszalałam, całe przyszłe wakacje zagospodarowałam praktykami w trzech różnych miejscach (z przerwą na sesję poprawkową  🤣 ). Nie mogę się doczekać! Dzięki Magdzior za motywację  :kwiatek:


Laski, ja jestem 7-8 lat starsza niż powinnam i niestety tę różnicę wieku odczuwam często 😉 Znajduję się na innym etapie życia niż koledzy, ale to lepszy etap zdecydowanie 🙂 Poza tym słuchając niektórych mam czasem wrażenie, że jestem w gimnazjum, a nie na studiach, ale cóż... 😉 różnie ludzie dorastają. Chyba niewiele osób pracuje.
Własnie miałam napisać, że u mnie są sensowni ludzie (ja jestem 6 lat starsza od większości) ale... właśnie sobie uświadomiłam, że ja po prostu takich wybieram automatycznie, a z resztą jestem na neutralnym gruncie, tyle co na zajęciach itd bo faktycznie gdybym chciała mieć z niektórymi bliższy kontakt to mogłoby to się źle skończyć;d

kasska Na pewno będziesz zadowolona, ja też się nie mogę doczkać wakacji. Teraz widzę jak dużo praktyki dają bo owszem na nich czasem czułam się trochę głupio bo wiadomo brakowało podstaw a tż nie będę pytać o wszystko, zaś teraz zazęliśmy internę koni i składa mi się jedna całość z tego🙂 Łatwiej teoria wchodzi do głowy gdy wiem, że tak się faktycznie robi i ma to takie a nie inne zastosowanie, gdy sobie przypominam przypadki, w których miała dana czynność zastosowanie.

kasska,  ech czyli nadal nic z nim nie zrobili.... Dobrze ze chociaż dr Karlik pozostał 😉
Ja byłam na studiach ze swoim rocznikiem i nadal się z kilkoma osobami przyjaźnie,  nadal potrafimy wypić tyle ile na studiach, tylko dłużej dochodzimy do siebie 😀 super mam wspomnienia ze studiów i cieszę się, że nie było między nami większej różnicy wieku i teraz razem zaczynamy prawdziwe życie. Dostałam od nich ostatnio ramkę z najbardziej obciachowymi fotami ze studiów i będzie wisieć w widocznym miejscu 😀
Ja się trzymam z dwiema dziewczynami, z czego jedną traktuję jak młodszą siostrę  🤣

Cricetidea,
mam się go bać? 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się