Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

monia, przepraszam, że zapytam ale mnie to nurtuje. Ten koń na pewno nie ma nic z kręgosłupem/krzyżem/biodrami? Bo to jak chodzi zadem jest dość specyficzne i patrzę raczej na miednicę. Widziałam, kiedyś takiego konia, który jako źrebak został stratowany i podobny miał ruch.


Nie mam pojęcia, wiem, że prowadził go najlepszy wet. Mogę tylko przypuszczać, że coś mogło się dobrze nie rozwinąć po tej stronie jak stał w gipsie, w końcu miał kilka tygodniu i rósł.
Najlepiej zadzwonić do hodowcy i się dowiedzieć.  Ja tylko mogę powiedzieć, że koń bezpieczny.
To jest trzyletni koń? Ja bym powiedziała że ma 20 i jest po ciężkiej rekreacji. Koń wygląda jakby był po urazie kręgosłupa. Kulawy, sztywny, bez impulsu. Pewnie dlatego taki tani.


Ja pomyślałam o urazie miednicy-tak tyłami chodzi i okropnej sztywności...Moja leniwa dwudziestolatka po kilkunastu latach rekreacji o niebo lepiej się rusza..
https://www.olx.pl/oferta/walach-CID103-IDpjE9D.html#aa788b37c1

Opis pomińmy, ale jak można takiego konia sprzedawac 🙁 nawet przez handlarzy... 🤬
Przecież jest napisane, że do specjalistycznego siodła, to o co chodzi.  🤔 😵
Zwróćmy uwagę na to, że handlarze skupują konie od ich właścicieli. To, ze koń chudy, nie znaczy, że handlarz tak go skrzywdził. Koń u handlarza, takiego "mięsnego" nie stoi dłużej niż 2 tygodnie, chyba że jest zdrowy i ładny, wtedy może stać dłużej do bardziej opłacalnej sprzedaży. W tym przypadku może handlarz myśli, że jakaś fundacja konia wyrwie za 2 x wyższą cenę? W końcu taki specjalnej troski 😉
edit: myślałam, że sprzedająca to handlarz.
nooo... i takie własnie ludzie mają pojęcie o zwierzętach
Megane sprzedająca to handlarz, co chwile nowy kon i sprzedaje sie w dwa tyg, często do fundacji właśnie...
Koszmar

Ja nie mówie, że handlarz skrzywdził, ale z całym szacunkiem, ktoś kto chce dalej "to coś" sprzedać wg opisu pod siodło! nie ma sumienia tak samo jak poprzedni właściciel
Bez sumienia to będzie ten, co go pod siodło kupi. Niestety koń albo trafi jako kosiarka, albo na karmę. Nie wiem, co gorsze. Jeśli handlarz, to ok. To koń ma szanse jeszcze szczęśliwie pożyć, bo tam, skąd przyszedł, to zbyt dobrze jak widać nie miał i wiosny pewnie by nie dożył. 🙁
ten w tle też niczego sobie 🙁
No tak, ale z takimi egzemplarzami jest ten problem, że na dobrą  sprawę jeszcze hodowca lub pierwszy właściciel powinien je uśpić czy sprzedać do rzeźni, żeby się "nie męczyło", czy nie "raniło oczu" oglądającym, ale byłby wtedy szum, że przecież taki zwierzak też chce żyć i że na pewno znajdzie się ktoś, kto go pokocha. A potem koszty rosną, każdy chce się pozbyć kłopotu i koń ma coraz gorzej więc szuka się nowego właściciela "na litość"  😕
Tusia2012, jak uśpić? Żaden wet nie uśpi zdrowego zwierzęcia TYLKO dlatego, że jest drogie w utrzymaniu.
Ale może uśpić koślawego źrebaka, który nie rokuje żadnego użytkowania
poza tym taka koślawość raczej nie jest dla niego "zdrowiem". Przepraszam nie umiem edytować, a dzieci w szkole
Gaga... uśpi ale maluszka.
tyle, ze jak był oseskiem może wady jeszcze nie było widać, powstawała wraz ze wzrostem a później już faktycznie było za późno na usypianie.
jak widać koń dożył z nią sędziwego wieku  😂
Tusia2012, a co chorego w koślawości? Jeździć się na tym nie da, ale żyć sobie na łące może...
Aktualnie sama utrzymuję nieużytkowego konia i nie wyobrażam sobie go usypiać tylko dlatego, że nie wozi mi tyłka...
Też odchowałam konia, dla którego zaleceniem było uśpienie. I też nie wyobrażam sobie, ze miało by go ze mną nie być. Tylko ja ratowałam nie po to, aby później sprzedawać. Ratowałam po prostu.
Ja nie posuwam sie do zabraniania ludziom trzymania koni do kochania, ale po prostu obserwuję tendencję do zachowywania przy życiu wszystkiego co się rusza ( i nie chodzi mi tu tylko o konie ) i potem spychania problemu na innych
Tusia2012, ja nadal nie widzę podstaw do mordowania zwierzaka, który nie cierpi i może sobie żyć. Nikt też nie spycha odpowiedzialności. Zwierzak jest wystawiony na sprzedaż

Mnie osobiście dużo bardziej rażą nagminnie widywane sytuacje, w których szuka się stajni dla koni kontuzjowanych i starych celem oddania zwierząt - nie tyle pod opiekę, co oddania aby mieć ze łba finansowo i czasowo. To smutne, gdy koń jest fajny tylko jako wierzchowiec...
A później, jak taki koń po kontuzji , oddany na utrzymanie obcym ludziom - nagle znika (np w czyimś żołądku) to lament...
A ja obejrzalam filmik z tym sztywno ruszajacym sie i szurajacym nogami po ziemi koniem i zastanawiam sie, jak on moze nadawac sie do lasu czy na przejazdzki? Przeciez jesli nie podnosci nog tylko nimi szura, to bedzie sie ciagle potykal...tak na zdrowy rozum.
Balabym sie gdzies pojechac ze sie potknie i przekoziolkuje.
A nie uwazasz, ze to jest troche do wypracowania? Kon ma 3 lata, moze był kilka razy pod siodłem? Jest tłusciutki, początek jego pracy, co tu na razie wymagac? Chodzi jako tako w trzech chodach, spokojny... Praca w stępie i kłusie w rozluźnieniu może dać i pewnie da jakiś pozytywny efekt. Ja bym go nie skreślała na początku roboty. Można by się było czepiać pięciolatka. 
Podobne przypadki chodzą wiele lat w szkółkach i jakoś pracują i chodzą w tereny. Nie każdy egzemplarz się niesie sam z siebie od urodzenia. To nie prospekt sportowy, a spacerowy, nikt nie przedstawia konia za 15-20 tysięcy.
Ma swoje wady i swoje ograniczenia, ale może na kiełbasę nie trafi
ja mu dłuższej pracy nie wróżę. Trzeszczki za parę lat jak dobry ser.
No ja bym go nie kupiła, nawet za darmo bym nie chciała, mimo, że ja typowy rekreant, ale może ktoś pokocha?  :kwiatek:
Ja nie uzywam swoich koni do sportu, tylko do rekreacji. I widze ze np Babe jako kon rekreacyjny w terenie nie bardzo sie nadaje, natomiast Shy jest bardzo pewna w kazdym terenie. Patrzy pod kopyta, idzie rownym tempem przez kazdy teren.
Obserwowalam tego konia przez caly filmik i wlasnie rzuca sie w oczy, ze on tych kopyt prawie nie podnosi do gory, tylko przesuwa wlasnie szurajac. Moze to robic na arenie, na piasku, nie ma sprawy. Ale pojechac gdziekolwiek to strach, ze wlasnie potknie sie na najmniejszej nierownosci.
Taka jest moja opinia.
korzeń będzie wystawał i gleba.
Gdzieś u kogoś na fb widziałam filmik, jak ktoś na podobnym sztywnym szuraku z odgiętym grzbietem jechał SOJ 😉 i zdał i ujeżdżenie i skoki 😉
Obrazek był fatalny
Ach ta fantazja w opisach... dodatkowo jeździec jeżdżący na ostatnim kółku wielokrążka  🤔
http://tinyurl.com/ycwfcvsd
O matko, oczu ból 😲 Faktycznie, elementy C-klasy, szczególnie 2:55 na filmie. 😀
Serio oczy bolą.  😕
Ej no, co się czepiacie 😉 Jest element wspólny z klasą C. Siodło na grzbiecie 🤣
Podoba mi się energia tego konia, miałby ochotę pobiegać 🙂 Dziewczynie rąk brakło 😉 przy tej planowanej zmianie 😉 fatalnie to wygląda.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
12 października 2017 07:01
Czekałam na te elementy C klasy. I czekałam, I czekałam, i czekałam I nadal czekam a film się już dawno skończył  😁
Konisko fajne, dziewczynka z łapkami pianistki, a tego cofania na koniec kompletnie nie ogarniam. Ale nie muszę  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się