Podziękowania

Dobry ranek wszystkim . Zawsze starłem się być schludnie czysto ubrany do jazdy na rumakach . Przecież jeżdziectwo jest elitarną dyscypliną sportową . Widząc nie raz na portalu społecznściowym Facebooku jak się profanuje swoim ubiorem tą dyscyplinę sportową mam od razu mieszane uczucia o ludziach którzy maja byle buty do jazdy na koniach , jakiś swterek itp. Nie neguję że nie każdego stać na markowe rzeczy do jazdy na koniach  ale ubrać się czysto , schludnie sami zobaczycie jak spaniałe będziecie mieli nastawienie do waszych trenigów , jazd rekracyjnych , itp. Bazuję swój punkt myśllenia o sobie . Nigdy nie miałem i nie mam dużej kasy ale zawsze wyglądałem schuludnie popatrując najleprzych jeżdżców jak byli ubrani . Dla mnie zawsze imponował jak jeżdziłem na torze wyścigowym Służewiec był nie dościgiony w swojej mistrzowskiej elegancji ubioru śp dżokei Tomuś Dul , który swoim ubiorem był kreatorem mody w jeżdziectwie . Swoim ubiorem i mistrzostwem jaki reprezętował w gonitwach 2 te rzeczy współgrały aż zawsze oczy cieszyły i kapkę zadrościły jak śp dżokei Tomuś Dul był ubrany i było oczy cieszyć jaką miał mistrzowską jazdę na koniach wyścigowych . ,Może temat ubioru jest mało ważny dla nie których ale można po ubiorze swierdzić jakie podejście ma jeżdzec do trenigów , konkursów , zawodów . Życzę moim przyjacielom , znajomym aby ten czynnik ubioru dobrze wpływał na wasze dobre samopoczucie do jazd na waszych kochanych rumakach . Pamiętajecie nie chodziło mi abyście kupowali jakieś extra ubiory wystaczą skrone , czyste rzeczy np; odpowiednie buty do jazdy ; oficerki , dżapsy itp . Życzę wam aby ten dzioneczek był dla was paletą pięknych barw jesieni ......... 😅 :kwiatek: 💘 💘 💘
Zgodzę się jeśli rzecz na dotyczyć zawodów/pokazów. Ale na co dzień sprawa bywa utrudniona. Jakoś nie wyobrażam sobie iść się przebierać po sprowadzeniu konia z padoku i jego wyczyszczeniu. A wtedy najpiękniejsze ubranie wyglądać może tak, że płakać się chce. Niestety, konie czystymi zwierzętami nie są. W maju miałam nieprzyjemność jechać parkur z zieloną plamą na udzie. W momencie wsiadania koń postanowił się o mnie podrapać. I co było zrobić? Na wyjeździe mam jedne białe bryczesy a nawet jakby nie to czasu na przebranie już nie było. Podziwiam ludzi, którzy potrafią być czyści i schludni w stajni. Mnie się to raczej nie udaje, pomimo usilnych starań 🙁
Mi się wydaje (tak wnioskuję z filmów 😉 ) że na wyścigach to trochę inaczej funkcjonowało- konie zdaje się nie wychodziły za dużo na padoki/ pastwiska, tylko stały w czystej stajni, czasem chyba także na stanowiskach? Poza tym, z racji rasy, trybu chowu chyba nie zarastały specjalnie, były pewnie dość czyste. Ja niestety jak przedmówczyni- idę do konia czysta, wsiadam już brudna, a na specjalną okazję przebieram się po wyczyszczeniu i osiodłaniu.  🙂
No, ja jak pisałam nawet po osiodłaniu zostałam opluta.
A na wyścigach fakt, konie zbyt brudne nie są... No i dżokej sam konia nie siodła a nawet nie prowadzi. Ale nie tylko o wyścigach była mowa, o zawodach WKKW też. A Viritim już kiedyś wspominał, że jeździł bez luzaka tamże...
Mnie się zdaje, że nie chodzi o ufaflone bryczesy czy ubłocone sztyblety. Tego się uniknąć raczej nie da.
Natomiast stosunkowo często widuje się jeźdźców w trampkach, bez kasków i w brudnych/dziurawych jeansach. I to faktycznie nie przystaje do etosu 🙂
No właśnie całej rzecz na tym polega . Rozumię że po jeżdzie są ubłocone sztyblety , oficerki itp ale trzeba dążyć do tego aby na 2 dzień wszytko było czyste i wszytko w tej materii................
Witam wszystkich . Zawsze przed treningiem każdy jeżdziec powinien mieć ogromną motywacje do pracy na treningu na rumakach . Zawsze w sercu zadając pytanie czym mnie dziś trener , instruktor , osoba która chce mi pomóc zaskoczy na jeżdżie ?. Choć nie mam żadnych uprawnień jako trener itp zawsze się staram wszystkich swoich podopiecznych np; w stajni koni sportowych Viritim , ośrodku agroturystycznym u Luizy czym nowym jednym lub 2-ma elementami przekazywanian swojej wiedzy jaką nabyłem u śp trenera majora Leona Burniewicza co nam przekazał ogrom wiedzy , dobrych manier podczas prowadzenia jazd na rumakach . Kto się zeną kiedyś miał styczność to jestem wciąż taki Romek gawędziasz ogromnie się w sercu ciesząc przekazując swoją wiedzę . W czoraj dostałem cudowny prezent od właścieli mojego byłego championa gonitw płotowych Viritim Agnieszki i Michała Rybarczyk ci nawali swój ośrodek; Stajnia koni sportowych Viritim dwie wspaniałe koszulki z tym napisem . Mój BOŻE los i podaroał wspaniałego rumaka Virka abym mógł na nim zwyciężać w gonitwach płotowych i żeby ludki wyścig na mnie patrzyli itp. Virek ma wspaniałych właścieli za co im pięknie dziękuję i zawsze Virka odwiedzę może na parę dni znowu go odwiedzę i kupię mu parę kilo machewki . Życzę wam aby wasz ciągły progres z jazdy na waszych kochanych rumakach wciąż wzrastał , i wciąż kończąc trenigi , jazdy rekreacyjne zawsze się pojawił na waszych twarzach uśmiech . 😅 😅 :kwiatek: :kwiatek: 💘 💘 💘 💘 💘 💘 💘
Musisz mi koniecznie pokazać te koszulki!
Witam wszystkich . Na pewno jak kiedyś będę w ośrodku agroturystycznym u Luzy pokaże są spcio 😅 :kwiatek: :kwiatek: 💘
Koszulka Viritima!
Witam wszytkich. Dziękuję pięknie za wstawienie mojej fotki przez Cierpienie co ją prosiłem . Jestem dumny że właściele mojego byłego championa gonitw płotowych nazwali swoja stanię koni sportowych Viritim . Państwo Agnieszka i Michała Rybarczyk z Szarłat za Ostrołękom przesłali mi 2 piękne koszuli z logo stajni koni sportowych Viritim . Już ją pokazywałem w swoim mieście Ciechocinek wielu ludziom . W czoraj jadac do miasta przebiłem 2 opony . Dziś dam fachowcowi co wciąż reperuję mój rower na 3 kółkach . Bez nie go było mi bardzo ciężko nie raz jak byłem nardzo chory z gorączko jechałem na im po leki . Już postanowiłem w tym roku nigdzie nie wykeżdżam nie chcę być ciężarem dla innych którzy wciąż mi pomagają np; Luiza i jej rodzina co roku zaprasza mnie na święta Bożego Narodzenia nie można co roku tej rodzinie siedzieć na głowie ma Luizka swoją rodzinę i zapewne chce w gronie rodziny być . W Wigje jak co roku czyniłem pójdę na cmentarz podzielę się z opłatkiem ze śp rodzicami i z śp bratem Grzegorzem . Błagam nie myście sobie że piszą ten post chcę uzyskać od was współczucie nic tych rzeczy tu na Re-Volcie wszyscy jesteście jak moja rodzina więc jej wszytko mogę powiedzieć . No dość biadolenia życze redakcji Re-Volty .pl i wam wszytkim aby ten dzioneczek był paletą pięknych barw tej jesieni do usłyszenia następnym razem na pewno napiszę o rumakach see you later ............. 😅 :kwiatek: 💘 💘 💘 💘 💘 💘
Choć nie mam żadnych uprawnień jako trener itp zawsze się staram wszystkich swoich podopiecznych np; w stajni koni sportowych Viritim , ośrodku agroturystycznym u Luizy czym nowym jednym lub 2-ma elementami przekazywanian swojej wiedzy jaką nabyłem u śp trenera majora Leona Burniewicza co nam przekazał ogrom wiedzy , dobrych manier podczas prowadzenia jazd na rumakach .


Moglabym prosić o rozwiniecie tematu dobrych manier podczas treningów i ogólnie podczas przebywania w stajni?  :kwiatek: Ciekawe, jak stara szkoła ma się w praktyce do czasów dzisiejszych, wszak wiadomo, ze kiedyś ludzie mieli więcej klasy...
Dziękuję za pytanie więc odpowiem na nie tak . Stara szkoła jadzy i zachowań była inna niż obecnie teraz jesteśmy w cyber przestrzeni i pewne wartości zachowań jeżdżców się dużo wypaczyły . Dawniej mój śp trener major Leon Burniewicz wpajał nam jak zachowywać się w stajni , na treningu . W stajni pełna miłość , ufność do wszytkich koni . Jak zawsze w chodzić mój śp trener i się odezwał do wszytkich koni moje maleńkie zawsze z domu przywoził dla wszytkich rumaków suchy chleb bo dawnej cukier był na latki . Już wiedziały wszystkie konie w stajni że przyszedł śp trener major L.B ze smakołykami . Nie było zawiści , kłamstwa , zadrości w naszym klubie Kawalkada . Mój śp trener zawsze nas wpajał zachowanie dawnych ułanów jak był śp trener w Grudziądzu zawsze tam ułani którzy jeżdzili konkusy skoków i ich trenerzy mówili do siebie koledzy jak że to były piękne pełne treści zyciowe słowa tam wszyscy byli rodziną wazajemnie się wspierali , pomagali sobie na wzajem . Pięknie mój śp trener major prowadził treningi zawsze do nas mówił przed trenigiem i nie tylko koledzy bo nas tak uważał jako kolegów choć ogrom lat nas dzielił od niego słusznego wieku tarktował nas jak swoich kolegów . I te wartości które we mnie wpoił mój śp trener mi zostały kto ze mną się kiedyś spotkał to wie jaki jestem Romek gawędziasz zapytajcie Matę G czyli Cierpienie o mnie przekonacie się że mówię prawdę . Mój BOŻE jestem spadkobiercą mojego wspaniałego , kochanego śp ttrenera majora Leona Burniewicza i jestem mu winny aby przekazywać swoją wiedzę innym jeżdżcom i jak się mają zachowywać . Choć nie powiem mój śp trener miał charakterek nie dał sobie w kaszę dmuchać . Dziękuję każdemu z osobna że czasem poczyta post gawędziaża Roman Ś . 🏇 😅 :kwiatek: 💘 💘 💘 💘 💘 💘 💘
Dobry wieczór wszytkim . Być osobą empatyczną , o dużej analizy sytuacji życiowych korzystnie wpływa na ogromne postępy w jeżdżie na rumakach . Wiem pisałem ten już wątek ze 2 razy ale nigdy nie jest za dużo aby ktoś to wciąż przypominał . Bazując na swojej małej przygodzie jak byłem czynnym zawodnikiem wiem doskonale że te dobre cechy rzutują na nasz styl , dobrych efektów , przekazywania innym wiedzy itp dają nam wspaniałe wymierne sukcesy jako zawodników , trenerów , rekreatom . Życzę wszytkim abyście te cechy empatii , dużej analizy sytuacji wciąż pielęgnowali aby wasz poziom jazdy na rumakach ciągle wzrastał i umacniał w was wierze że robicie dobra pracę na trenigach , jazd rekracyjnych . Dobrej nocki wam życzę . 💘 💘
Dobry ranek wszytkim . Tak jadę 7 listopada jak obiecałem właścielom mojego byłego championa gonitw płotowych Viritima do Szarłat za Ostrołękom . Dostanję rentę do 5 każdego miesiąca . Mam zerbranie rycerzy Kolumba 6 listopada więc muszę być na nim poniewasz jestem osobą funkcyjną . Każdy z nas ma wciąż problemy nie inaczej jest ze mną do 26 listpada muszę wciąż brać w sklepie na zeszyt dobrze że mam znajomych w sklepie że zawsze mnie poratują . Życzę wam wszytkim ; udanego , miłego dzioneczka
Dobry wieczór wszytkim . Musimy się wciąż na nowo odradzać po porażkach sportowych i życiowych . Nigdy nie możemy wpaść odchłań odrętwienia , bez nadziei , wciąż zagłębiać się nad swoimi porażkami nie wolno wam tego robić . Wiem że to czasem bardzo trudne ale bez tej maksymy życiowej nie dojdziecie do swoich sukcesów jako jeżdżcy i ludzie egzystujący na tym łez padole . Pamiętajcie piękną  cechą ludzi wciąż na nowo się odradzać , mieć nadzieję itp . Powiem bardzo nie skromnie i bije się w piersi sami wiecie jaki miałem wypadek podczas gonitwy płotowej na Służewcu ledwo przeżyłem . Mój wypadek w 2005 roku pokazywali na Eurosporcie . Wciąż się nie podaję np; rok rocznie chodzę na zabiegi do szpitala Wojskowo-Rehabilitacyjnego w swoim mieście Ciechocinek . Jak często bywam w ośrodki agroturystycznym u Luizy . Kiedyś Luiza właścielka tego ośrodka mówi do mnie Roman moim marzeniem jest abyś kiedyś wsiadł na rumaka w moim ośrodku . Tak obiecałem to Luizie którą traktuję jak swoją siotrę wiele razy i pomogła i wsiałem rok temu na konia u niej na Cesję na stepa i kłusa jeżdżąc np; pół parady itp 20 minut . Wsiadałem na konia u niej z takiego powyszenia jaki jest w ośrodku u Luizy przyzam się szczerze że mam zaburzenia równowaki po wypadku nie duże ale jak już w końcy wsiadłem by.łem w 7 niebie . Dlaczego powróciłem do tych wspomnień które sa nagminnym namacalnym dowodem że pomimo takich tragedii życiowej się nigdy się nie podaję . Tak mnie życie już uformowało że bez walki się nigdy nie podaję . Życzę moim wspaniałym przyjacielom znajomym aby wciąż się na nowo odradzali po waszych porażkach jazd na rumakach jak i w życiowego bytoanie.
Witam wszytkich . Pracując i jeżdzić wyścigi plotowe na torze wyścigowym Służewiec najgorszym dniem w tygodniu był poniedziałek . W tedy była wymiana ściułek w boksach . Pracując i jeżdżić u trenera mistrza Andrzeja Walickiego przeżyłem najpięknieszy czas jako zawody jeżdżiec wyścigowy . Wszyscy pracowaliśmy przy wymianie ściułek trener w chodził rano do stajni i mówi Romek zostaw to jedziemy . Inni pracownicy , jeżdżcy mi cholernie zadrościli że nie będę musiał ciężko pracować przy wymianie ściułki . No ale musiałem przejechać na torze roboczym na Służewcu ze 9- 10 koni wyścigowych . Po skączończonym trenigu ręce miałem wyciągnięte jak małpa i strzasze mnie bolaly 5-6 krąg kręgosłupa ponieważ u nas jeżdżców kręgosłup jest jak resor właśnie 5-6 krąg przymuje największe obciążenia podczas jazd na koniach . Życzę wam by ten dzioneczek przekuł się w wasze wspaniałe sukcesy na waszych wspaniałych rumakach i oby ten dzioneczek był dla was paletą pięknych barw .... 😅 :kwiatek: 💘 💘 💘 💘 💘 💘
Sprzątanie boksów odstresowuje... :-)
Może i tak ale jak mój trener A. Walicki miał ponad 100 koni i sprzątanie biksów było rozłożone na 2 dni . Nie neguję nigdy w życiu nie bałem się cięszkiej pracy widocznie mnie  trener dosceniał mnie jako zawodowego jeżdżca wyścigowego zawsze po skończonym galopie zdawałem mu relacja o danym rumaku jak galopuje , jaką mam fule , czy końcem oddał czyli czy na ostatnich metrach w galopie trzymał tosamo tempo itp. To bardzo ważne dla trenera opinie mogące mu pomóc ustawić , recęnzować danego konia do  jak długim dystansie ma danego konia zapisać do wyścigu . Mam zaproszenie i pojadę na 7 listopada do mego byłego championa gonitw płotowych Viritima od właścieli Virka państwa Rybarczy z Szarłat za Ostrołękom mam bezpośrednie połączenie PKS z Ciechocinka do tego czasu dostaję rencinę kupię sobie bilet no i oczywiście najważniejsze  2 kg marchwi dla Virka oczywiście zawsze pytam właścieli czy mogę mu dać ze 2-3 marchwi te 2 kg ma Virek rozłożone na parę dni . Życzę wam aby te niedzielny wieczorek przyniósł wam rodzinnego , miłego , uadanego , pełnego miłości radości rodzinnego częścia . 😅 :kwiatek: 💘 💘 💘 💘 💘 💘
Dobry wieczór wszytkim . Napisałem na Facebooku do firmy z Wroławia co się zareklamowała w odzykiwaniu odszkodowań po wypadkowych w pracy . Dziś przyjechał pan z firmy gdzie siedzibę ma we Wrocławiu . Spisał wszytkie moje dane i zdwoni przy mnie do szefa czy wypadek jaki miałem w 2005 roku sprawa się nie przedwaniła i niestety tak do 3 lat można się ubiegać o oszkodowanie . Pisałem kiedyś do PKWK i obecnego dzieżawcy TS o jakieś oszkodowanie ale napisano mi odmownie że nie byłem ubezpieczony itp . Pan z Wrocławia mi mówi że powinnym otrzymać od PKWK bardzo duże odszkodowanie . Ale mają na wyścigach swoich prawników i sztucie mnie trzymali na dystas jak 3 lata miną to im teraz mogę na trąbić . Napisałem na stronie głowównej Facebooka co zemna wiele złego nie informując mnie że mogę się domagać wyskokiego odszkodowania . To ja biedny żuczek musiałem sprzedać swój samochód aby mieć dobre zabiegi a oni tak bezczelnie bezdusznie mnie potraktowali . Wiem to poczęści moja wina ale kto mi powiedział że istnieją takie firmy w Polsce że pomogą mi odzykać moją należność za wypadek uznay przez zus przy pracy . Jestem strasznie zły na siebie że więcej nie zrobiłem w tej sprawie parę lat temu zus dał mi parę groszy odszkodowania . Mam za swoję nie wiedzę ten pan co był u mnie z tej firmy powiedział że wielu Polaków też tak ma za swoją nie wiedzą teraz goszko płacom czuję jak jak wyrzucony mebel z śmietnika . Dzięki ludziom o pięknym wrażliwym sercu którzy nie czasem wesprzom mogę nie chodż głody samej renty mam 1200 zł po prawie 30 latach pracy i wszytkie składni zus opłacone ; spłacam raty na pogrzeb brata , ratę za pralkę , czysz , enegia , internet , woda , zostaje mi na leki na życie ochłapy . Przepraszam że tyle swojej  żółci wylewam ale jestem zły na PKWK że mnie tak oszukał
Witam was wszytkich częste powtarznie pewnych elementów na treningach , podczas jazd rekreacyjnych na waszych wspaniałych rumakach dobrze wypływa na wasz odruch działający z autmatycznie . Powiem wam jak byłem czynnym zawodnikiem pewne już nawyki na treningu odziałowywało na parkurze , jak byłem zawodowym jeżdżcem wyścigowym np; jadąc ma parkurze łydka uciekła zbyt do tyłu , przeżucanie ciężaru na drugą nogę w galopie itp już tak byłem zaprogramowany że wszystko się odbywało automatycznie bez zbędnej alalizy bieżącej sytuacji jaka się wydarzła nie raz na zawodach . Wiem że to bywa bardzo nużące , monotonne ale uwierzcie że wyrabia to wasze dobre nawyki podczas zawodów , jazdy rekreacyjnych . Życzę wam wszytkim ; miłego , rodzinnego wieczorka....... :kwiatek: 💘
Dobry ranek wszystkim . Zawsze starłem się być schludnie czysto ubrany do jazdy na rumakach . Przecież jeżdziectwo jest elitarną dyscypliną sportową . Widząc nie raz na portalu społecznściowym Facebooku jak się profanuje swoim ubiorem tą dyscyplinę sportową mam od razu mieszane uczucia o ludziach którzy maja byle buty do jazdy na koniach , jakiś swterek itp. Nie neguję że nie każdego stać na markowe rzeczy do jazdy na koniach  ale ubrać się czysto , schludnie sami zobaczycie jak spaniałe będziecie mieli nastawienie do waszych trenigów , jazd rekracyjnych , itp. Bazuję swój punkt myśllenia o sobie . Nigdy nie miałem i nie mam dużej kasy ale zawsze wyglądałem schuludnie popatrując najleprzych jeżdżców jak byli ubrani . Dla mnie zawsze imponował jak jeżdziłem na torze wyścigowym Służewiec był nie dościgiony w swojej mistrzowskiej elegancji ubioru śp dżokei Tomuś Dul , który swoim ubiorem był kreatorem mody w jeżdziectwie . Swoim ubiorem i mistrzostwem jaki reprezętował w gonitwach 2 te rzeczy współgrały aż zawsze oczy cieszyły i kapkę zadrościły jak śp dżokei Tomuś Dul był ubrany i było oczy cieszyć jaką miał mistrzowską jazdę na koniach wyścigowych . ,Może temat ubioru jest mało ważny dla nie których ale można po ubiorze swierdzić jakie podejście ma jeżdzec do trenigów , konkursów , zawodów . Życzę moim przyjacielom , znajomym aby ten czynnik ubioru dobrze wpływał na wasze dobre samopoczucie do jazd na waszych kochanych rumakach . Pamiętajecie nie chodziło mi abyście kupowali jakieś extra ubiory wystaczą skrone , czyste rzeczy np; odpowiednie buty do jazdy ; oficerki , dżapsy itp . Życzę wam aby ten dzioneczek był dla was paletą pięknych barw jesieni ......... 😅 :kwiatek: 💘 💘 💘
Dobry wieczór wszytkim . Jak byłem czynnym zawodnikiem skoków , wkkw , zawodowy jeżdżiec wyścigowy nigdy nie biłem swoich rumaków bez potrzeby batem . Jak rumak popełniał małe błędy do za bat mi służył głos , łydka , powtarzenie danego elementów na treningach . Nie neguję jak były jakiś zachowania rumaka złośliwe nie raz za łtdką używałem bacika za łydką . Bacik też był potrzebny pod czas przejazdów na parkurach np; aby w rozgrywkach skokowych gdzie trzeba było często ryzykować wóz albo przewóz . Zawsze jak jechałem rozgrywki śp trener major Leon Burniewicz nic nam nie mówił sami musieliśmy podjąć decyzje jak rozegrać rozgryfke według swojego planu . Zawsze nam to wpajał na trenigach trener major L. B albo piewszy albo ostatani . Czyli ryzyko jazd nie raz było że czasem się jechało rozgrywki bez wszelkiej logiki jazd na rumakach np; na ukos przeszkody , zmiana tempa na galop dodany itp. Tak jestem osobą jak już wielu moich znajomych to podkreśla że jestem osobą empatyczną . Tak mnie uformowało życie i rumaki co im zawdzięczam wszytko że mnie tak ukształtowali jako człowieka . To właśnie rumaki dają nam moc pozytywnej energii do dalszego bytowania na tym łez padlole formują nasz charakter np; w ułamku sekundy trza podjemować decyzje , głęboka analiza poczynań konia pod czas pracy treningowej . Życzę wam aby wasze postępowanie nad swoim kochanymi rumakami nagminne używanie bata nie przekreśliły waszą ogromną cięszką pracą na treningach , jazdy rekreacyjnej . Wieżę w was moi przyjaciele , znajomi że wasze zachowanie wzgędem waszych wspaniałych , kochanych rumaków będzie się wciąż wiązała z waszymi wspaniałymi sukcesami .
Witam pięknie wszytkch . Ogromnie mi się miło zrobiło jak dawny uczeń nadzieja śp trenera majora Leona Burniewicza Rafał M mówi domnie inżynier tak mnie w satajni nazywali ze wzgędu jak dojeżałem do Torunia do szokły Elektro-Maechaninej mają tylko taką dyplomatkę  że pięknie napisałem o śp trenerze majorze LB . Mówi że w końcu się dokopał na Re-Voltę .pl i czytał wszytko . Bardzo mi się miło zrobiło choć miałem dziś zły czas . Miałem na kącie 333 zł więc pojechałem rowerem do Pepko po znicze dla śp rodziców , brata , dziatków . Włożyłem w koszyk i pojechałem do Biedronki po chleb wychodzę po 20 minutach a tu plum nie mam torby ze zniczami . Strasznie się wkurzyłem na tą sytuację . Do wyłaty rent jeszcze trochę czasu miałem ostatnio z MPOS 153zł opiekuńczego alle kupiłem sobie prąd bo 11 listopada dopiero mogę iść do MOPSU za przyznane mi dodacje na prąd . Mówię wam deszcz pada może póję w poniedziałek do Biedroki dadzą mi na zeszyt , takie jest moje miałkie życie papatki .
Przepraszam, mam nadzieję, że się nie poczujesz urażony. Ale wydaje mi się, że pożyczanie na znicze jak na codzienność nie wystarcza jest... no nie wiem, słowa mi brakuje... zbędne, niepotrzebne, bezsensowne?
I absolutnie nie chodzi mi o to, żeby nie iść na groby bliskich i o nich nie pamiętać (nie tylko 1 listopada). Po prostu znicz, wydaje mi się, jest symbolem, który spokojnie można zastąpić czymś niematerialnym, bo przecież o pamięć i modlitwę (jeśli jesteś wierzący) w tym wszystkim chodzi a nie o nabijanie kasy sprzedawcom.
Jeszcze raz przepraszam, to nie przytyk, po prostu taka moja refleksja...

I jeszcze dodam, że Twoi bliscy raczej martwiliby się, że brakuje Ci na podstawowe potrzeby a nie oczekiwali pustego symbolu. Przecież to nawet nie jest prezent dla nich, co można by zrozumieć. Oni już prezentów ziemskich nie potrzebują.
Tak się kiedyś zastanawiałam, kilka razy był już poruszany temat kiepskiej sytuacji finansowej pana Romana... a potem przeglądając Pudelki i inne zabijacze czasu widzę że celebryty typu Szostakowa albo ćwierćmózg Deynn wydają książki za książkami zrodził mi się w głowie mały pomysł. Może znalazłaby się jakaś miła osoba chcąca spisać i ładnie zredagować opowieści Viritima? Pomijając multum błędów ortograficznych bardzo przyjemnie się podczytuje ten wątek, a pan Romek jest osoba o sporych umiejętnościach, znającym ciekawe historyjki, dawne zwyczaje panujące w stajniach, barwnie opisującym ‚tamtejsze’ autorytety jeździeckie... Kurcze, no ja bym coś takiego przeczytała, jakby ta książka miała ręce i nogi, bo czasem czuje niedosyt, jak pan Romek sam zabłądzi w swoich opowiadaniach przechodząc z wątku do wątku i nie kończąc tego, o czym pisał na początku ;-) a ciekawie pan pisać potrafi.
‚Romek Śmigielski - wspominki’ takie cuś, o.
Zdaje sobie sprawę, ze wydanie książki to długa i trudna droga i pewnie nie wiadomo jakich kokosów tez nie przynosi, ale jeśli książkowy rynek ma zalewać kolejka fala ‚Jak cudownie schudłam’ albo inne ‚Treningi życia’ od osób które do zaoferowania maja tylko pokazanie ciała na instagramie to może jednak warto by było spróbować spisać wspomnienia osoby, która coś tam do opowiedzenia ma? A nuż nie trzeba by było brać w Biedronce rzeczy na krechę... :-)
Oooo, parę razy to już chyba było proponowane. Panie Romku! Może już czas. Myślę, że jak będzie wola i to możliwości będzie można stworzyć. I nie tylko o kasę chodzi... Żal nie zostawić wspomnień następnym pokoleniom.
Dziękuję za tak miłe słowa moi przyjaciele .............. 💘 💘 💘 💘 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Witam pięknie wszytkich . Mój BOŻE kto chciałby się podjąć tak tytanicznej pracy nad moimi wspomnieniami , nieraz piszą błędy ortograficzne i stylistyczne moi przyjaciele ?. Może ktoś byłby taki odważny aby się tym zająć ?. Dużo dobrego otrzymałem od was wszytkich moi wspaniali przyjaciele nie śmiał bym znowu prosić kogoś aby się tym zajoł tą gigantyczną , tytaniczną pracą . Tak bardzo bardzo bym chciał cosik zosatwić dal potomnych jakiś ślad może moje porady , wspomnienia kogoś by zaiteresowało . W ciąż się tu na Re-Volcie realizuję wenęcznie że mogę tu być i pisać swoje wspomnienia ,porady a mam ich dużo. Życzę wam aby ten deszczowy dzioneczek był dla was pasemem samych sukcesów i uśmiechu serca moi wspaniali przyjaciele , znajomi , redakcjio..... 💘 💘 💘 💘 💘 💘 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Dobry wieczór wszytkim . Pamietam jak dziś szedłem z moim śp trenerem majorem Leonem Burniewiczem piechotą na nie dawno pobudowany u mas kros przez znajomego śp trenera śp Zbyszka Ciesielskiego jednego z naleprzych budowniczych przeszkód krosowych . Jak mój śp trener się zachwycał tymi przeszkodami a były np; paśnik , rampa , stół , okser z rowem pod nim . Zawsze jak szedłe ze śp trenerem był pełny ogromnego wigoru , moc pozytywnych fluidów pytał nas często o szczegóły swojego życia , pytał nas jakie mamy kłopoty itp śp tr major L. B był dla nas jak ojciec . Zawsze pięknie spłętował nasze opowieści , doradził . Powiem nie skromnie i ja pewne cechy przejełem po śp trenerze majorze Leonie Burniewiczu kto się ze mą kiedy kolwiek miał styczność może to potwiedzić to co mówię np; Cierpienie . Zawsze było cudownie słuchać po naszych trenigach przy herbacie jaką nam zaparzał nasz cudowny śp trener major L. B poprostu brakowało na tchu w piersi , jak cudownie opowiadał śp tr,m o swoich wspaniałej karjeże jako jeżdżiec pamiętam jak byłem ze śp klegom Pawłem Cymeranem u niego w domu w Toruniu na ulicy Sztejborna 13 pokazywał nam obraz swojego ukochanego konia który miał na imnie Arlekin siwy bardzo gabarytowy , w liniach rumak . Powiem wam szczerze jak ja się ogromnie cieszę jak prowadzę jazdy dla jeżdziców przelazując im wiedzę jaką miałem zaszczyt nabyć od mojego












Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się