Zołzy u koni

Mada, a wiesz, że zołzy śmiertelne nie są?


Jeśli ropień nie pękł by na zewnątrz, tylko w srodku kon mogl sie udusić. Dlatego tak wazne jest podsnie antybiotyku i wyciek ropy. Zołzy zatem moga byc śmiertelne.

Met zależy gdzie się to g..o umieściło, tak jak piszą dziewczyny, takich uduszonych przez ropnie kilka widziałam, widziałam też sekcję zwłok po kolce:/ ropnie  w okolicy krezki, ucisk, martwica i dziękujemy, posiew wyszedł jednoznaczny 🙁
a stajni gdzie stoi koń Mady "pogratulować" podejścia do tematu🙁

Jeśli koń ma  mała gulkę pod ganaszem z jednej strony. Kaszlu, wycieku z nosa brak. Temperatura i wszystko inne też ok.
Czy w tym momencie wet podaje antybiotyk czy czeka aż coś się zacznie dziać- kaszel, gile, powiększona gula-ropień, podwyższona temp. brak apetytu, ciężki oddech...?

Sama gula o niczym nie świadczy. Może być wiele powodów np reakcja na ukąszenie. Jeżeli koń miał kontakt z innym chorym koniem to jest powód do niepokoju. U nas Wet wkraczał z antybiotykiem jak pojawiała się gorączka.

Majowa dzięki. Jak na razie obserwujemy

Podbijam.  Jakie antybiotyki dostawaly wasze konie ?? Moj od dziś dostaje 25 ml  combi  ject.  Oprócz powiekszonych delikatnie węzłów  chłonnych przez prawie 2 tyg nic nie było. Dziś temp 39 st  o koń przestał jeść  🤔

Napisz do sonkowej, ona ogarnia temat.

Dzieki. Podpytam z ciekawości.  Z samego rana jade zobaczyć czy coś zjadł...

akurat na zołzy najprostszy antybiotyk (combi ject) działa 🙂

Działa.  Siatki na siano puste, gula znacznie mniejszą i koń zywszy. Temp już 38.
Ale wyslodki zostawia, choć za sam owies dałby się pochlastac :-)

Podbijam.
Ile czasu Wasze konie zostawaly  boksach  po zakończeniu  antybiotyki??? (Bez ropnia i temp w normie??)

A dlaczego zostawały w boksach? Nawet podczas choroby u  nas wszystko wychodziło. Tylko u nas wszystko osobno chodzi, ale padok bynajmniej nie szkodził.  😀

Mój stoi też po kontuzji. Miał generalnie powiększone węzły chłonne bez ropnia. Jak narazie stoi. Dziś ostatni antybiotyk dostanie.
Pogoda  też  nie rozpieszcza nad morzem.

dziewczyny, czy wypranie ciuchow/butów wystarcza zeby nie przeniesc tego gówna do innej stajni czy trzeba uzyc jakis specjalnych sródków ?

Wypranie rzeczy, wymycie siebie i będzie ok.

idzie pw

Jeszcze pytanie jak daleko druga stajnia ? 🙂

Ja bym się wystrzegala zarazonej stajni, koni,sprzętu, ludzi tam przebywający jak nie wiem co...
W zeszłym roku przechodzilismy zolzy- masakra ...

Nie wiem czy powinnam pisać o tym tu ale mam dosyć ważne pytanie🙂
Czy kon kon z paciorkowcem może zarazić człowieka ,a ten- innego konia? 🤔

Człowiek nie zachowuje , ale może przenieść chorobę na innego konia ( ciuchy, sprzęt )

Ok,Dzięki za odpowiedz 🙂

Hej! Mam starego konia (22 wiosny) z zołzami. Węzły chłonne ma opuchnięte od samego początku (zwróciłam na to uwagę dopiero w wakacje) . Dzwoniłam do wetki- u starych koni się tego nie leczy tylko smaruje maścią rozgrzewającą. No ok ale wtedy ten ropień przecież pęka i ropa leci do innych organów. Czytałam coś o nosicielstwie. Jeżeli ,,ona tak czasami ma'' jak to powiedział były właściciel to może to być to? Czy to wina tego, że wcześniej nie było nigdy leczone? Koń nie ma gorączki. Zostawić tę sprawę czy wezwać innego wea?

Banandi, opychnięte węzły chłonne, czy ślinianki przyuszne nie są objawem zołz.
Podstawowym objawem zołz jest bardzo wysoka gorączka i brak apetytu...
Czyli problem tkwi kompletnie gdzieś indziej...

Jak w temacie - potrzebuję wyizolować bakterie streptococcus equi od konia, który zachorował, ale nie został  jeszcze poddanyantybiotykoterapii. Ma to pomóc koniom w przyszłości. Proszę o informacje

Ale masz je sobie sama wyizolować? Jakich informacji szukasz? Czy szukasz konia od którego będziesz mogła wyizolować te bakterie?

Biczowa, dokładnie, szukam konia od, którego będę mogła wyizolować. Zrobi to weterynarz.

Jak duże jest prawdopodobieństwo (o ile w ogóle) , że kowal przeniesie na sobie bakterie zołz?  :kwiatek:

jeśli wcześniej był w stajni, gdzie panowały zołzy to owszem.

Może przenieść, ja przeniosłam kiedyś do  siebie do stajni (niestety z miejsca, gdzie jak się zaczynało coś już kluć, to jeszcze nie wiadomo było co, za późno tez zostałam poinformowana, że jest to badziewie i że trzeba zachować środki ostrożności...). Jeśli wiadomo, że gdzieś są zołzy, stajnia koniecznie powinna powiadomić kowala, a ten powinien się odkazić, przebrać itd przed pojechaniem do następnej. Albo może sie wstrzymać z przyjazdem.
Ludzie niestety potrafią ostrzegać, że mają zołzy albo herpesa jak już sie jest na miejscu i wywerkuje konie, co moim zdaniem jest skandalicznym lekceważniem czasu kowala (i narażaniem innych stajni i koni na chorobę), bo jak ten sie dowiaduje, że właśnie mial styczność z herpesem, to musi odwoływać na ostatnią chwilę wizyty w innych stajniach tego dnia, itd. a co jak będzie miał pilny  przypadek i będzie musiał jechać a nie będzie mial w co sie przebrać itd? ludzie to nie myślą niestety...

Dzięki bardzo za odpowiedź, tak mi się też wydawało :kwiatek:
Kowal jak kowal, często on sam nie wie, ale denerwujące jest lekceważenie sytuacji chorobowej przez właścicieli stajni czy innych osób odpowiedzialnych za chorego konia...