Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Piękne zdjęcia, Dziewczyny!
Widać prawdziwą jesień, a nie jakąś deszczową podróbę, która co roku sprawia, że człowiekowi się nic nie chce.

U mnie pogoda podobna - temperatura wysoka i słoneczko.
W niedzielę planujemy teren, chcemy obadać nową trasę.

I jeszcze takie:



PumCass   zachowaj zimną krew!
21 października 2017 15:42
I na taki teren jak na Waszych zdjęć dzisiaj liczyłam! Piękne krajobrazy, aż miło patrzeć kiedy za oknem tak brzydko.
Mi się pogoda popsuła na weekend, nie mogło być przecież inaczej...
od rana mży, jest szaro i mgliście. Temperatura też nie zachwyca, ale się uparłam i pojechałam.
Na spacer zabraliśmy Syneczka, a co! Niech też mu dupa zmoknie 😉



(wybaczcie fryzurę Ogóra 🤣 )

A taki z Syneczka dzielny konik! (Harja- szykuj się na dłuuuuuugie i szalone tereny  😂 )

(niestety filmik w pionie, ale tak stabilniej utrzymać telefon w dłoni :lol🙂
Nasz stajenny hubertusowy teren przez las na obiad  😉

Pierwsza fotka za duża.
Dorzucam dwa z ostatniego tygodnia.


PumCass, no u ciebie nie ma zmiłuj nawet dla synka, jak teren to wszyscy 😁 Nie mogę się doczekać! 😉
Super, też bym chciała brać źrebaka, ale nie ma szans. Przez centrum wsi muszę przejechać, później jakieś domy ze szczekającymi psami, eeee.
Dziś przed deszczem zdążyliśmy poterenować. Podobało mi się, szczególnie, że to był drugi samotny teren młodego. Pierwszy był chyba rok temu 😉 Nawet pogalopowaliśmy. Fajnie, bo wszystko było takie przemyślane i co najważniejsze kontrolowane.



Już widzę w przyszłym roku jak będziemy galopować po tym ściernisku!  😍 😍 😍


Dzisiejszy spacerek z Grubciem  😍
Przepraszam jeśli moje pytanie jest głupie, albo niewłaściwe...

On jest tak nabudowany - umięśniony? Czy jest tak strasznie zapasiony?
Bo szyję ma tak olbrzymią że aż zgłupiałam  😲
PumCass   zachowaj zimną krew!
24 października 2017 19:30
tajnaa My też musimy pokonać centrum wioski 😀 Za pierwszym razem prowadziłam Młodego w ręku, bo nie bardzo wiedziałam jak się zachowa, chociaż znał już okolicę ze spacerów. Teraz biorę go na hol, czasami próbuje wyprzedzać, ale wtedy z pomocą przychodzi mi mój wspaniały Ogórek, który tylko skuli uszy i już mamy poustawiane wszystko jak trzeba 😉
A tak wygląda powrót po godzinie hasania luzem  😉
Iskra de Baleron to czyste mięśnie  🤣
Taka jego budowa  🤣 Źrebię po nim poszło w matkę i jest praktycznie płaski  🙄
Iskra de Baleron to czyste mięśnie  🤣
Taka jego budowa  🤣 Źrebię po nim poszło w matkę i jest praktycznie płaski  🙄

😉

Tzn mi to wygląda na mega olbrzymi grzebień tłuszczowy. Widzę na lędźwiach tłuszczyk, i za łopatką... Tylko myślałam właśnie że może to jakaś taka rasa że ma szeroką szyję plus bardzo otłuszczoną.
Ja bym go chyba jednak troszkę odtłuściła 😉 Bo bałabym się komplikacji zdrowotnych.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
24 października 2017 22:49
Dziewczyny (chyba nam się tu ostatnio żaden rodzynek nie zaplątał 😉), ładne jesienne fotki 🙂

Wykruszyło mi się ludzkie towarzystwo w stajni. Wracam do włóczęgostwa z trójcą... w sobotę, pierwszy raz od operacji, teren nie odbił się negatywnie na nodze mojej gniadości  😅

Przy okazji może ktoś zna dobry sposób na wywabienie zaschniętej żywicy z sierści?


Cały misiek

Wypad miał być lajtowy-rozpoznawczy. Wyszło ekstremalne odczulanie - quado-traktorki z przyczepami, strzały w kamieniołomach, krowy w trakcie palikowania. Ostatniego gniada nie zdzierżyła i wycofała się na z góry upatrzoną pozycje przed lasem. Czeka nas trochę pracy zanim wróci do miana luzaczki
Na_biegunach Misiek - siła spokoju, gniada, widać, że trochę zdygana i czujna jest. Świetnie, że kulosek tak dobrze już się ma 🙂

My już w domu 🙂 Wróciłyśmy do naszego małego lasku, niestety odpadło nam kilka ścieżek przez zwalone drzewa. Tegoroczne wiatry wyraźnie odbiły się na tym miejscu. Ale nic to, strasznie już za końmi tęskniłam, jednak ja po pracy muszę do nich pojechać, zaraz lepiej się czuję 🙂

Dwie fotki z okolicy.
Pozdrawiamy jesiennie z Komarem. Zdjęcia sprzed 3 tygodni, teraz w lesie bardzie kolorowa,ale i bardziej łyso 😉
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 października 2017 22:52
izydorex, trzecia fota idealnie uchwycona 🙂
jagoda1966, lekko elektryczna 😉 Dość, żeby jeszcze się wstrzymać z jej powrotem pod siodło. Planuje zacząć od terenów - długie proste po miękkich łąkach będą optymalne jak już się na nowo oswoi z wycieczkami.
PumCass, tandem tata z synkiem całkiem mnie podbił  😍
Ja znów pospamuje, bo mam ostatnio szczęście do fotek z terenu. Dzisiaj dolinka Będkowska.
Na tym zdjęciu daje za tą moją szkapę milion dolarów  😍 Był zafascynowany osłem i hucułem na pastwisku  😁

W całej okazałości, gdzie przemiła właścicielka gospodarstwa poczęstowała nasze rumaki marchewką jak tylko nas zobaczyła.  💘

Alaska ach Brandysówka  💘 Moje ukochane miejsce, właściciele i ich syn to mi znajomi, oni zawsze miło witają jeźdźców, wiele rajdów tam robi sobie przystanki  😉 A Piorun i Victor (hucuł i osiołek) to oczka w głowie  😀 Gdzie stoicie, że macie blisko do Będkowskiej?
A nie ma tam też jeszcze innych koni?  👀 Dam sobie coś uciąć, że jak byłam tam w lecie to widziałam dwa pasące się konie? (jeden był chyba srokaty?)
Stoimy teraz w Kobylanach. Do Brandysówki mamy jakieś 4 km ze stajni, bo włączyłam Edomondo w drodze powrotnej.
Są jeszcze dwa niedaleko, ale to sąsiada i czasem jak uciekną to stoją pod Brandysówką, tak jeden jest srokaty.
Pogoda dzisiaj do południa dopisała, ruszyłam na spacer swoją.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
04 listopada 2017 21:48
Przyznam się bez bicia, że dzisiaj wymiękłam. Zapomniałam opaski na uszy a u nas jesienią jak wieje to piździ  😀iabeł:  Byłam z koniuchami na spacerze w lesie z grupą z coachingu. Wsiadłam tylko na pół godzinki rozruchowo pomęczyć zwierza na dragach. Mam nieoparte wrażenie, że jednak konia na wierzchu - "niechcemisie" mnie wykończyło. Jutro teren na 200% albo uduszę dziada 😉 Niby się zapowiedziała ekipa chętnych na wypad. Zobaczymy. Liczę przynajmniej na słońce do fotek!
W zeszłą sobotę rypłam z konia !Uwaga! wsiadając  😵  Zupa zbita! Wsiadanie na oklep przerasta moje możliwości. Bosko. Brawo ja!  🤣
Tak pochmurno było w środę. Wstrzeliłam się w przerwę w deszczu i obite biodro dało radę. W sumie wypada na +  🏇


Kiedyś też spadłam wsiadając, stopa mi się wysmyknęła, że strzemienia i lądowałam na dupie. Mina konia bezcenna.  🤣
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
05 listopada 2017 17:22
Plan wykonany  🏇







ale pięknie w tej trawie 🙂
ekuss   Töltem przez życie
05 listopada 2017 20:18
Daaawno mnie tu nie było, więc nadrabiam -tereny z tego i zeszłego roku.
Oczywiście Islandia 🙂











No i typowe w Islandii- jazda z luzakiem...albo kilkoma 🙂







ekuss Przepiękne widoki  😍 w maju wybieram się na Islandię i mam nadzieję spotkać jakieś kuce  😜

a my tak już w ponurych barwach jesieni 😀


ekuss   Töltem przez życie
05 listopada 2017 20:29
dairoxroxi O to się nie martw 😀 W Islandii jest ok. 70/80 tyś koni i są dosłownie wszędzie. Jeśli jakimś cudem będziesz w Borgarnes to zapraszam do mnie i moich kudłaczy 😀
ekuss, więcej, więcej!! ale widoki!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się