Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Maleństwo wow! Sama bym się taką bawiła  🤣 śliczna jest! Ja tam lubię prezenty od teściowej dla Zosi  😁 chociaż czasem nie ogarniam, bo potrafi sprezentować takie rzeczy, które dłuuuugo będą tylko gracić mieszkanie, np. Mini Cooper sterowany samodzielnie i na pilot z okazji roczku  🤔wirek: albo już ogarnia jaki rowerek jej kupi... na zimę? O ciuchach na za rok to mam już wielkie pudło po brzegi.

Oficjalnie Zosia już zdrowa, od dziś mogła iść do żłobka ale chcę ją przetrzymać jeszcze do poniedziałku w domu. Lekarz najlepszy - "to do zobaczenia niebawem"  🙄 jestem załamana. Wydawało mi się, że mam pancerne dziecko, nie dmucham nie chucham, nie kąpie przy farelce, nie zamykam okien zimą, przez ponad rok miała 2x katar raz trzy dniówkę i to wszystko. Nawet po szczepieniach nigdy nic. A tu taki psikus. Miałam cichą nadzieję, że nas ominie ta fala słynnego chorowania w żłobku.
maleństwo , super kuchnia 😉 Robi wrażenie  🙂

dzionka, ostatnio i jakoś łatwiej... a momentami i trudniej, trudniej gdy Frania ma gorszy czas i sie złości o to ze Sonia po prostu jest i bywa w tedy dla niej niedobra. Sonia za kilka dni będzie mieć 11 miesięcy 🙂 Więc robi się  taka fajna 🙂 Dobrze zasuwa już od miesiąca. Więc śmiejemy się że to cyborg. Dzisiaj nam szczena opadła jak podniosła suszarke do prania, suszarka stoi rozstawiona, pranie wisi. A ta złapała z jednej strony i hop do góry. Jakby wyciskala ciężary 😉 Nie wiem skąd ona ma tyle siły.

A fajnie jest, bo... muszę się przyznać, ale nie wiem dlaczego wcześniej, długo nie miałam odwagi sama się z nimi ruszyć obiema gdzieś dalej na spacer niż po osiedlu. A od niedawna pokonałam ten strach i hulaj dusza 🙂 Od razu tak fajniej 😉 Wcześniej ustawialam spacery w porze drzemki Soni. A teraz to bezznaczenia 🙂 I Frania skonczyla w październiku 2,5 roku wiec i z nia spacery wygladaja inaczej. Juz bardziej wspolpracuje i spacer nie jest tylko bieganiem za nia 😉

Ale fajnie jest miec dwojke 😉 Potrafia razem siedziec, nawiazac juz jakas relacje, Frania pokazuje jej różne rzeczy, razem "gotuja" (=wszystko rozwalaja) w swojej kuchni. Strasznie rozczulajace sa takie widoczki 🙂 Bańka peka gdy zacznie sie przepychanka 😉
Sonia bardzo papuguje Franie 🙂 przez co ogarnia szybciej niektore zabawki niz Frania. Wiec prawda jest to co mowia ludzie. Papugowanie tez ulatwia okres chorob. Bo Frania jest lekomanem. Zazywa wszystko chetnie. Wiec Soni tez idzie latwo np. Psiknac w gardlo itd 🙂

Od września Frania chodzi do przedszkola, na 3, maks 4 godziny. Rano zawsze słyszę że iść nie chcę, ale w sumie ladnie idzie, bez histerii, bez awantur, zabiera miska i idzie. A odbieram ja zawsze wesoła i usmiechnieta. Opowiadajaca co robili i ze bylo fajnie. Wiec twardo chodzimy mimo porannych niecheci 🙂
Ona bardzo lubi dzieci. Czasem za bardzo. Na placu zabaw caluje i przytula 😉 Czasem z tej milosci wywroci 🙂 Dzisiaj zlapala starsza dziewczynke za rece i spytala "zatanczymy?"  🤣

To sie wygadalam 😉
seven ale masz super dziewczyny!  :kwiatek:

Julie
żelazna kobieta z ciebie! (o i znowu możesz poużywać twojego ślicznego wózka 😀 Cały czas pamiętam zdjęcie jak pocinałaś na rolkach z Gabrysiem w środku  😉 )

Dzionka
widzę, że coraz bardziej dociera do ciebie to co za chwilę cię czeka 😀 Ja Michałowi też mówiłam ostatnio, podczas oglądania Kici Koci i Nunusia, że pojadę do szpitala na kilka dni i zostanie z tatą i babcią. Nie zrobiło to na nim wrażenia ale też już nie raz zostawał u babć na noc sam i wszystko było dobrze, więc mam nadzieję, że tym razem też tak będzie. W ogóle jest teraz na zmianę takim słodziakiem i diabłem, że mam ochotę go wyściskać (czego nie lubi niestety - mam nadzieję, że braciszek będzie inny 😀 ) a za 5 minut eksmitować na marsa.  🙄

falletta ja na poprawę odporności polecam bronchovaxon, może podpytaj o to lekarza. Teraz żałuję, że tak późno go dostał, może ominęłoby nas chociaż trochę z tych 8 miesięcy chorowania na pół etatu (a też miałam nadzieję, że nas to ominie skoro nie chuchałam na niego i w ciągu pierwszego roku nawet pomimo jakiegoś kontaktu z dziećmi nigdy nie chorował...). Teraz twu twu, bo jak pochwalę to pewnie się skończy, chodzi do żłobka nieprzerwanie od początku września. Przyplątuje się jakiś katar czy lekki kaszel ale daje się to zaleczyć a nie rozwija się w zapalenie ucha jak to zwykle szło.

I w ogóle  🤬 wam wszystkim za te wspaniałe książki, ja to zbieram, zbieram i raz na czas kupuję ale dopiero co zamówiłam paczkę z tymi polecanymi kilkadziesiąt stron temu. 😀
faletta Nie pociesze cie, bo niestety nawet pancernosc dziecka nie da rady tym zmutowanym, przedszkolnym zarazkom. Niestety, ze tak powiem dziecko musi swoje odchorowac= nabrac odpornosci, bo skad niby ma ja miec nie chorujac wczesniej. Kwestia, czy trzyma sie to w jakich ramach, czy co tydzien macie "cos". My po pierwszym w miare, w miare sezonie w przedszkolu teraz od polowy sierpnia mialysmy tylko jeden maly katar. Tylko w DE jest zwyczaj, ze z gilem dzieci normalnie ida do przedszkola, wiec nie bylo zadnej przerwy.

seven  😍
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
19 października 2017 08:47
Pandurska, niekoniecznie. Jasiek z tych niechorujacych o w przedszkolu tez pancerniak. W zeszlym roku opuscil lacznie kilka dni, ( moze 2-3 w zwiazku z jakims incydentem goraczkowym.)
W tym roku to samo- maluchy tydzien z gilem lataly, Kuba dodatkowo mocno kaslal, my z mezem tez troche trafieni bylismy, a Jasiek nic kompletnie.
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2722070#msg2722070 date=1508354908]
A propos prezentów, właśnie mi teściowa przysłała, co Kijanka dostanie od nich pod choinkę... Nie powiem, szczena mi opadła...
[/quote]

Hyhy, ja przez ostatnie 2 dni przeglądałam wieczorami kuchnie, bo nam Mieszko próbuje rządzić w naszej. I o tej też pomyślałam, ale finalnie dostanie jednak mniejszą, bez lodówki. Będzie musiał się jakoś obejść 😁
Grafi dziękuję! To jest na receptę? Jak się pytałam o coś na odporność w aptece to pani skwitowała 'i tak nic nie pomoże'  😵
Pandurska właśnie cały czas coś  😤 we wrześniu była 2 dni w żłobku i to wystarczyło żeby z tego zrobiło się 3 tyg leczenia gila, kaszlu, gorączki i ucha. Następnie wytrzymała 5 dni i znowu gil, znowu ucho i do tego sraczka  🙄 drugi lekarz (zmieniliśmy) zasugerował, że za pierwszym razem nie była dobrze wyleczona, bo ten miejscowy antybiotyk nie dał rady a lekarka nas tak wypuściła... Zobaczymy jak będzie teraz bo o kant tyłka rozbić takie żłobkowanie a szkoda bo lubimy żłobek
Dzionka, Lotnaa u nas na tego Puky (wutch) jest szał, Aleksander go uwielbia - gonią się razem z Helą na rowerach wokół kanapy, czasem Hela mu go zabiera i też daję radę 😜 Ale na spacer to faktycznie kiepsko, kawałek jedzie, kawałek idzie i ja rower tacham, mimo, że ma motywator w postaci siostry która jedzie na swoim cały czas. Także na spacery nie polecam.

Co do spacerowania z dwójką to na początku Alek akceptował wózek, Helka śmigała na dostawce tak mniej więcej od czasu jak skończyła 2 lata 2 miesiące, potem miał kryzys przerzuciłam go do spacerówki ale niewiele to dało bo nie siedział i nadal były dni że ni huhu, a ja też dużo chodzę, więc miałam kółkową a Hela chętnie zajmowała spacerówkę brata, nadal była dostawka więc jak było ok to jechali. Albo wersja Hela na biegówce, młody w chuście. Biegówkę miała Puky lrm i ogarniała ją spokojnie od dnia urodzin kiedy ją dostała, sprawnie zaczęła jeździć po 2 tygodniach. Teraz młody dostanie też w okolicach 2 urodzin żeby spróbował - on w ogóle ją papuguje i już próbuje podbierać jej Puky lr1 ale na razie za ciężki dla niego i wielki, za to ogarnął Heli trójkołową hulajnogę i całkiem sprawnie na niej się odpycha 🤔
A no i moim zdaniem ten czterokołowiec super do biegówki przygotowuje, oddychanie przećwiczone i skręcanie i tylko opanować równowagę i jazda.

Bobek jest jedno piękne wydanie Tuwima o takie



Wydawnictwo wytwórnia , 7 młodych ilustratorek
falletta tak, na receptę. Nam to zaproponowała lekarka. Nie wiem jaki efekt byłby gdybyśmy to zastosowali wcześniej. Może musiał swoje odchorować faktycznie też ale wydaje mi się, że sporo pomogło (bo tak jak pisałam, łapie jakieś wirusy ale daje się je łatwo zwalczyć). Przy braciszku na pewno szybciej się na to zdecyduję jeśli start ze żłobkiem będzie podobny.  😉
Grafi dzięki! Pójdę więc do lekarza po receptę, jak nie zadziała to trudno, ale przecież nie zaszkodzi zatem spróbujemy 🙂
Nie wiem czy jeszcze ktoś mnie na forum w ogóle pamięta, tutaj się chyba nawet nie udzialałam, ale z przerwami czytam Was od kilku lat 🙂 teraz tym bardziej, że w sobotę się rozpakowuję (wskazanie do cc). Nie powiem, że się nie boję - pierwsza ciąża, pierwsze dziecko. Na pewno będę tu teraz zaglądać jeszcze częściej 😉
Martolina, gratulacje 🙂
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
19 października 2017 19:52
Wie ktos co u kenny ? Czesto o nich mysle jakos tak.
Ojej dziewczyny, miło nam ze o nas myślicie i pamiętacie. U nas wszystko ok, Jeremi od kilku dni oddycha sam, bez CPAPu, tylko tlen ma pod nosem (wąsy, które sobie notorycznie wyciąga, wiec praktycznie często jest bez). Waga 1400 i już powoli zaczyna przypominać dziecko, a nie ufoludka 😉 Walczę o to, zeby dostawał mój pokarm, bo kilka dni temu miał takie wzdęcia, ze przeszli na Nutramigen, ale po moich naleganiach dzis znów była próba mojego mleka i zobaczymy jak sobie jego brzuch poradzi ( ja oczywiście na diecie lekkostrawnej).
Dzionkatak, widziałam! miło mi 🙂
kenna ja o tobie też ciągle myślę! Super wieści!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 października 2017 21:24
kenna, juhu, brawo za 1400 i odcepapowanie!
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
19 października 2017 21:25
kenna, kawal czlowieka juz! Zuch Remek! Zarzuc mi adresem, bo mam dla Ciebie spakowana paczke mini-ciuszkow chlopackich :-) W takim tempie niedlugo pewnie beda dobre, a jak maluch awansuje do otwartego inkubatora lub mydelniczki to musi miec w czym 'chodzic' ;-)

kenna, super!  😅

Martolina, kciuki są, trzymaj się dzielnie!

My zakończyliśmy adaptację z dniem wczorajszym :/ Po południu temperatura powyżej 39. Wiedziałam, że się zacznie z chorobami, ale nie sądziłam, że aż tak szybko 🙁 Jutro idziemy do lekarza, mam nadzieję, że do poniedziałku będzie dobrze.
oo, no to rzeczywiscie ekspresowo cos zlapala... trzymam kciuki! Zrob jej syrop z cebuli i jesli wypije to napary lekkie z lipy z miodem, podboostuja jej organizm.
Jejku Kenna rzadko się tu udzielam, ale strasznie się cieszę na taką poprawę!  😅 Trzymam kciuki dalej.
kenna - ale świetne wieści! oby próba z Twoim mlekiem wypadła pozytywnie - trzymajcie się, ale chłopak rośnie! 😅
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
20 października 2017 09:06
kenna - bosko! Trzymam kciuki cały czas! Pewnie jeszcze długa droga przed Wami, ale takie pozytywne wieści na pewno dodają siły i optymizmu 🙂 Mam nadzieję, że wyjdziecie z tego wszystkiego bez uszczerbku na zdrowiu Jeremiego 🙂

nerechta - ten napar z lipy, to taka po prostu herbatka ekspresowa z dodatkiem miodu? Ile tego powinno się pić?

My na odporność bierzemy Ribomunyl. Ale czy coś to dało? Cięzko stwierdzić, bo nie wiadomo jakby to wyglądało jakbyśmy nie brały...
Moje dziecię po pełnych trzech tygodniach w przedszkolu znowu glut. W nocy gorączka. Dwoje dzieci z grupy miało bostonkę - mam nadzieję, że nas ominie...

Tak sobie myślę o drugim dziecku... Ale za cholerę nie wiem jak to się robi, żeby ogarnąć dwójkę na raz.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2017 10:32
Wizja, ja się z takimi myślami tłukę od dwóch lat i też nie wiem, jak można ogarnąć dwoje...

My dziś po pierwszej półtorej godzince w przedszkolu, Kalina zachwycona, ja tez- paniami, programem, menu... Kalina pochwalona  za rozwiniętą mowę i udział w zajęciach, a na minus, już poprała się z chłopcem o zabawkę...
Hehe ja też nie wiem jak ogarnąć dwoje, szczególnie z taką małą różnicą wieku jak u nas będzie... Jak patrzę na ogarniętego Gabika to powoli dostrzegam swój błąd 😉 Ale z drugiej strony znam rodziny z różnicą wieku ok. 3 lat z mega problemami w ogarnięciu, więc to chyba zależy...

seven, super dziewczyny i fajna relacja z tego, jak to bywa 🙂 Właśnie tak myślę, że koło roku Helci zaczną moje dwie córy  nawiązywać jakieś sensowniejsze relacje i będzie prościej. Ale pierwszy rok... no na przetrwanie 😉

Grafi, ale super, że Michał tak zostaje z babciami... U nas były dwie próby, zakończone fiaskiem. Dlatego na samą myśl o zostawieniu Sary na te kilka dni niedługo mi mega smutno ;(

pani myk, widziałam dziś dziewczynkę na dwukołowym puky i kurde, Sara to chyba za 2 lata do niego dorośnie! Nie spodziewałam się, że on jest taki wysoki... Ona ma krótkie nóżki, w ogóle jest malutka, więc jakoś tego nie widzę... No nic, w lutym ją przymierzymy. Jak będzie sporo brakowało to 4-kołowca kupimy najpierw.

Martolina, o rany, to jutro!! Koniecznie napisz jak się macie już po.

kenna, świetne wieści! Wiadomo, jeszcze długa droga, ale cały czas do przodu 🙂 1400 to już poważna waga.

Lotnaa, ojej, lipa! Ale dookoła nas wszyscy chorzy też... Koleżanka wysłała córkę do żłobka we wrześniu - za nimi 2 tyg w domu już... Ale po choróbsku wracasz do adaptacji?

Wizja, maleństwo,  chyba jak już jest dwójka to się po prostu ogarnia, nie ma się wyboru 😉  Tak jak się da nie spać całą noc jak dziecko gorączkuje, tak samo da się wyjść na ten cholerny spacer  jak jedno wrzeszczy bo nie tą lalkę wzięłaś a drugie wyje bo mu gorąco w kombinezonie 😀 Mi już się chce śmiać jak sobie wyobrażę te wszystkie fakapy, no ale co zrobić!

Wiecie co, widziałam wczoraj Helcię na USG i kurde... wygląda jak klon Sary 😀 Serio, ta sama buźka, te same murzyńskie usteczka! W ogóle śliczna się wydawała i matka już cała zakochana 😉 Nie mogę uwierzyć, ze jeszcze miesiąc z hakiem i będzie :O


maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 października 2017 12:38
Dzionka, wiesz, Ty się śmiejesz z wizji fakapów, a ja wiem, że bym była wrakiem emocjonalnym drącym paszcz na te biedne dzieci... Brrr. Ja się serio nie nadaje. Mam teraz w szkole grupę 14-latkow i to nadal dla mnie za małe dzieci do interakcji...
Hel na pewno będzie śliczna! Ja sobie tak czasem myślę, że strasznie mnie ciekawi, jakie by mi drugie wyszło... No, ale nie można zrobić, zobaczyć i "aha, to już zobaczyłam, nara!"
maleństwo, hahaha padłam 😀 No nie, nie da się, fakt 😉 Mnie teraz temat złości bardzo interesuje, bo wiem, że moja mama bardzo się na nas złościła, a teraz mój brat ma problem z tym tematem wobec dzieci. W sumie nawet nie z samą złością, bo wiadomo, że ona jest ok, ale z konstruktywnym wyrażaniem jej.

A propos, właśnie jestem w drodze na pierwszy wykład na konferencji, w której biorę udział - przemoc i agresja miedzy dziećmi 😉 Tak więc teoretycznie będę gotowa hehe.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
20 października 2017 13:10
Haha. To dobrze, że nie jestem sama. Ja sobie nie wyobrażam np położenia dwójki spać. Tym bardziej, że moja córa śpi trochę jak mysz pod miotłą. Ciekawe, czy by się przystosowała do drącego nocami niemowlaka.
Julie żelazna kobieta z ciebie! (o i znowu możesz poużywać twojego ślicznego wózka 😀 Cały czas pamiętam zdjęcie jak pocinałaś na rolkach z Gabrysiem w środku  😉 )
Miło, że pamiętasz. 😀
A z tą żelazną kobietą, to nie bluźnij. 😉 Żelazna to jest np. [b]kenna
, zduśka, czy aszhar, z tymi wszystkimi przejściami.
Ja mam tylko dwoje dzieci na głowie. Zdrowych.

Robaczek pozdrawia.



szafirowa, Teraz wszystkie nasze dzieci mają zdjęcie w tym ubranku. 😉
[quote author=Grafi link=topic=74.msg2722142#msg2722142 date=1508395208]
Julie żelazna kobieta z ciebie! (o i znowu możesz poużywać twojego ślicznego wózka 😀 Cały czas pamiętam zdjęcie jak pocinałaś na rolkach z Gabrysiem w środku  😉 )[b]


[/quote]

Haha ja nawet podaję ten przykład koleżankom, że można 🙂
Dzionka, też słyszałam, że to zależy. Są sytuacje gdzie starszak wchodzi bezproblemowo w swoją nową rolę ale często jest też odwrotnie. Mój brat podobno mega słabo przyjął moje narodziny, a miał już 5 lat i był w dodatku bardzo mądry jak na swój wiek. Potem byliśmy na zbyt różnym poziomie rozwoju więc całe jego dzieciństwo nie mieliśmy dobrego kontaktu, po prostu żyliśmy obok siebie. Dopiero kiedy osiągnął wiek ok. 16-17 lat, to się mną zainteresował i był potem naprawdę super bratem dla mnie i dla mojej młodszej siostry. Drugi taki przykład u znajomych gdzie różnica jest jeszcze większa i chłopcy się wedle słów ich ciotki "z całej siły nienawidzą". Starszy brat w tym tandemie uwielbia za to swojego kuzyna, który jest z kolei młodszy o 2 lata od jego braciaka. Dziwność.

Z tą małą różnicą wieku może być faktycznie ciężko na początku ale z drugiej strony nie znam osobiście przypadku, gdzie dzieciaki się nie trzymały razem więc obstawiam, że to jednak rzadkość, żeby na dluższą metę było źle. Tylko nie chodzi o to, że nie kłócą się i nie rywalizują, ale o to, że mają ze sobą bardzo ścisłą relacje. Wspólne zabawy, zainteresowania itd. U nas tak jest. Dziewczyny się kochają strasznie, spędzają ze sobą mnóstwo czasu, opiekują się sobą nawzajem i tęsknią kiedy są rozdzielone. Ja z moją sis (mniej niż 2,5 roku różnicy) trzymamy sztamę od dzieciństwado dzisiaj i mam marzenie, że moje tez tak będą miały 🙂 Oczywiście muszą się też conajmniej raz dziennie pokłócić i czasami rywalizują też o nasze względy. To, że się sobą zajmują zdjęło też ze mnie sporo ciśnienia bo Jagoda należy do osób wymagających dużo uwagi i maksymalnego skupienia. Anielcia jest w stanie dać jej to czego potrzebuje i robi to z wielką radością bo są na podobnym poziomie. To jest właśnie to, co z kolei pomaga ogarnąć dwójkę z małą różnicą wieku 🙂

maleństwo, super🙂 Aniela trochę mi przypominała Kalinkę, która była przez pewien okres czasu mocno nieufna wobec obcych? Może mojej też się odmieni i w końcu pójdzie do przedszkola.

pani myk, dzięki ale to nie moja bajka. W ogóle polskie IBBY jest dla mnie raczej anty-rekomendacją, 90% nagradzanych ilustracji nie trafia w mój gust, a najchętniej to brałabym tylko takie z XIX wieku 😉 Np takie Konopnicka Tam mają całą serię reprintów z "kradzionymi" obrazkami, wtedy nie było praw autorskich i wydawcy po prostu brali ilustracje, zamawiali np. u Konopnickiej tekst do tego i jazda. Tak przykładowo powstały "Na jagody" do ilustracji Elsy Beskow.

Martolina, gratulacje i powodzenia 🙂 Chłopak czy dziewczyna?

Dziewczyny co do wspomagania odporności, to dostałam od laryngologa namiary na lek ziołowy (nie jest homeopatyczny, tylko normalny wyciąg z różnych ziół). Imupret N się zwie. Jagna ma przerost trzeciego migdała i to ma pomóc ale lekarka powiedziała, że Anieli też można dawać, chociaż ona zdrowa. Mamy to brać minimum 2 miesiące ale dopiero dostaliśmy więc nie wiem czy coś pomaga ale zgłaszam, może ktoś będzie chciał spróbować. Można stosować od 2-giego roku życia.

seven, ale słodziaki 🙂

kenna, super 🙂 wrzuć focie bez maski 🙂

Julie, mam nadzieję, że się Wam wszystko ułoży. Na szczęście, dzieciory szybko rosną i przynajmniej z nimi sprawy się układają prędzej, niż się człowiek spodziewa 🙂 Ale fajny kosmita 😀 Dawaj focie z sesji 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się