Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

Ten sprzedający ma też drugiego konika polskiego i tu z kolei widać, że "wędzidło" jest, tak samo zamocowane jak u tamtego. Patrzenie na pysk tego konia boli 🙁
https://www.olx.pl/oferta/klacz-konik-polski-4-letnia-CID103-IDpAoqF.html

i to zdjęcie gnoju, w którym bidak stoi 🙁
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/56777  😁

Co za okazja, nic tylko pakowac swoje i wymieniać... szansa na biznes stulecia 🤔
10000 za 3 latka bez pochodzenia, który już jest do odrobienia...  🤔
Nie ogarniam jak można znarowić 3 letniego ślązaka tak, by się nie dawał siodłać... Niezłą traumę ktoś musiał mu zafundować  🙁
10000 za 3 latka bez pochodzenia, który już jest do odrobienia...  🤔
Nie ogarniam jak można znarowić 3 letniego ślązaka tak, by się nie dawał siodłać... Niezłą traumę ktoś musiał mu zafundować  🙁


Przykro się robi na samą myśl 🙁

Może cena "zaporowa" żeby nie trafił na hak?  🤔
smartini   fb & insta: dokłaczone
24 października 2017 13:59
vissenna, miałam (nie) przyjemność wsiąść na czterolatkę, która przy byle sygnale (przyłożenie łydek, pochylenie ciała złapanie kontaktu) chciała lecieć z jeźdźcem na plecy, na lonży też się wywalała przy odrobienie większe presji. Także da się :/
vissenna, miałam (nie) przyjemność wsiąść na czterolatkę, która przy byle sygnale (przyłożenie łydek, pochylenie ciała złapanie kontaktu) chciała lecieć z jeźdźcem na plecy, na lonży też się wywalała przy odrobienie większe presji. Także da się :/


Nadal to dla mnie jest fenomen co trzeba było kobyłce zrobić żeby tak się zachowywała... Poszła na matkę czy ktoś ją odrobił pod siodło?
smartini   fb & insta: dokłaczone
24 października 2017 14:15
Nique, odrobiona krwią i blizną, ja po jednej jeździe odmówiłam dalszej pracy z nią jako cotrener (weterynarz który akurat był na miejscu mnie prosił, żebym zsiadła jak on wyjedzie, bo on by mnie poskładał w razie czego ale jak jego nie będzie to karetka może nie zdążyć) :/ Ogrom pracy bardzo doświadczonej w temacie trudnych zwierząt człowieka trzeba było (w swojej karierze pracował ze słoniami więc koń na nim aż takiego wrażenia nie robił ;D)
desire   Druhu nieoceniony...
24 października 2017 14:50
Przecież osoba, która wstawiła ogłoszenie jakiś czas temu założyła wątek na temat tego konia. Najwidoczniej wciąż nie dają rady albo koń stał sie jeszcze bardziej niebezpieczny...  🙁  nie wyobrażam sobie przez co zwierze musiało przejść, znajoma hoduje ślązaki i były to najprzyjemniejsze młodziki do współpracy jakie miałam okazje jeździć.
według opisu koń chodzi w ręku na spacery i jest spokojny. Pewnie właściciel stwierdził, że skoro z ziemi to taki misiek, to się osiodła i pojedzie. Nie ma to jak przyoszczędzić na zajezdce. A wystarczyłby telefon do profesjonalisty i 2-3 tygodnie jego wizyt, by mieć fajny wstęp do dalszej pracy. Mała inwestycja, która zwróci się przez całe życie konia... Tylko zwierzaka żal...  😵
smartini   fb & insta: dokłaczone
24 października 2017 14:56
mnie chyba nic już nie zdziwi... na westowej grupie na fejsie ostatnio pojawiło się lakoniczne pytanie 'jak oduczyć stawania dęba'. Wszyscy sensowni oczywiście, żeby dać do dobrego trenera zajmującego się takimi przypadkami, potem miszcze jeździectwa zaczęli polecać czarną i inne magiczne patenty do unieruchomienia głowy (a wiadomo, to lubi się mścić i działać wręcz odwrotnie). Dziewczyna po moim komentarzu, żeby laikom takich rzeczy nie polecać (bo skoro ktoś takie pytanie zadaje na takiej grupie to dla mnie jest laikiem) napisała, że jest - uwaga - doświadczonym instruktorem west z wieloletnim doświadczeniem ale 'miała zawsze miłe konie więc teraz pyta co zrobić' i laikiem nie jest
Czy tylko ja tego nie kumam???
mnie chyba nic już nie zdziwi... na westowej grupie na fejsie ostatnio pojawiło się lakoniczne pytanie 'jak oduczyć stawania dęba'. Wszyscy sensowni oczywiście, żeby dać do dobrego trenera zajmującego się takimi przypadkami, potem miszcze jeździectwa zaczęli polecać czarną i inne magiczne patenty do unieruchomienia głowy (a wiadomo, to lubi się mścić i działać wręcz odwrotnie). Dziewczyna po moim komentarzu, żeby laikom takich rzeczy nie polecać (bo skoro ktoś takie pytanie zadaje na takiej grupie to dla mnie jest laikiem) napisała, że jest - uwaga - doświadczonym instruktorem west z wieloletnim doświadczeniem ale 'miała zawsze miłe konie więc teraz pyta co zrobić' i laikiem nie jest
Czy tylko ja tego nie kumam???


Ubawiłam się jak to czytałam!
Smartini
Niech zakladaja czarna na debujacego... mniej "miszczow z wieloletnim doswiadczeniem " bedzie.
Brr az mnie zmrozilo.
Nie ogarniam jak można znarowić 3 letniego ślązaka tak, by się nie dawał siodłać... Niezłą traumę ktoś musiał mu zafundować  🙁


Ja absolutnie ogarniam jak można tak znarowić 2,5 letniego wielkopolaka. Wystarczy miszczu, który myśli, że rządzi światem i jego żona idiotka. Widziałam taką zajazdkę w dodatku zbyt młodego konia, że nadawała się do prokuratury, leczyłam rany po popręgu i pasku potylicznym oraz wędzidle. Odrabiałam to 2 lata.
Niestety łatwo, a im koń bardziej wrażliwy tym jeszcze prostsza droga do tego. Przypadek z życia wzięty. Klacz pojechała na zajezdkę do pewnej baby (pomijając, że po czasie się okazało, że gorzej wybrać się nie dało), a wróciła tak zaszczurzona, nieufna i niechętna do pracy (plus problemy z siodłaniem i wsiadaniem), że trzeba było od nowa wszystko zaczynać.

Ktoś wziął, zepsuł i oddał.

edit: literówka
Mnie zawsze zastanawia, co sie musi dziac z takim mlodym koniem, ze wraca w takim stanie. Co ludzie wymyslaja, zeby strach takiego mlodego konia, poglebic na tyle, zeby go w zasadzie zniszczyc.

Raz dostalam konia od chlopaka, ktory przy 1 siodlaniu ( !!! ) przywiazal go do bramy. A przywiazal wodze. Oglowie wytrzymalo na tyle dlugo, ze brame kon wyrwal i chwile jeszcze ja za soba ciagnal. Potem pol roku mialam problem z kielznaniem i ogolnym strachem konia przed czymkolwiek.

Swoja droga jak tak patrze w ogloszenia , to teraz na peczki ludzi zajezdzajacych. Ale jak juz wchodze w zdjecia i filmy, to polowie bym nie dala wsiasc nawet na zrobionego konia. I wszystko jest pieknie i kolorowo, poki nie trafisz na konia, ktory przy zajezdzaniu sprawia problemy.  Ale wtedy to wiadomo... czarna, pelham, ryj do klaty, jak bryka to wpie**ol, zero owsa i 2h lonzy za kare. Na wypinaczach ofc.
Teraz jest pełno ludzi, którzy mają swoje strony FB (hobbystyczne, przeważnie z początku), którzy teraz się ogłaszają i tworzą kursy. A niekoniecznie mają doświadczenie większe niż własne podwórko.
Ja mam trzy tak zniszczone przez ludzi młodziaki u siebie w stajni. Jeden po 3 latach pracy jest najprzyjaźniejszym koniem na świecie, drugi po roku przestał się tak notorycznie rzucać na ludzi i można spokojnie dać mu jeść czy wyprowadzić na padok ale sporo ludzi do szpitala wysłał. Teraz mam 6 latkę, którą na razie leczę właśnie z milionów ran od super dopasowanego sprzętu i łańcucha na nogach. I tu się przyznam, że ją kupiłam już wyłącznie z litości, bo zrobiło mi się jej ogromnie szkoda...

A odnośnie ludzi zajeżdżających konie. Znam gościa, któremu koń powierzony w trening skokowy przez laika po 2 miesiącach wrócił w siodle westowym i na halterze w stanie psychicznym grzecznie mówiąc średnim. Znam ludzi, którzy używają takiej siły i takich patentów, że mi ciężko było to sobie wyobrazić zanim nie zobaczyłam tego na własne oczy. Mało tego miałam okazję odrabiać 2 wielkie i potężne ogiery fryzyjskie z taką traumą, że pierwsze próby pracy to była walka o życie. Bo skoro potężne to trzeba prać, rzucać się, kij z tym, że konie były tak grzeczne i przyjemne, że każdemu życzę takich młodziaków do pracy...  😵
Może ni nietypowe ale...
https://www.olx.pl/oferta/piekna-klacz-shire-CID103-IDn1oQk.html#91dedda9bc

Okazja i pilne...
Informacja dla osób zainteresowanych (by nie jechały na darmo set km jak ja...) klacz z grudą, z wytartą grzywą, krowie tylne nogi, w stawach kolanowych chrupie a biodra dziwne (zwłaszcza prawe jakby kiedyś zbite, odstające), koń odciąża prawy tył jak stoi, na lonży tyka na tą nogę - chodzi nierówno, po rozgrzaniu już prawie kulawizna niewidoczna...
Oczywiście w rozmowie tel. koń zdrowy, poprawnie zbudowany...
A co do warunków stajennych nie będę się nawet wypowiadać... Osobom zainteresowanym mogę na PW udzielić więcej informacji.



Uwaga właśnie dostałam maila od byłej właścicielki konia na temat mojego wpisu na forum:
Witam panią
Jestem byłą właścicielka klaczy Shire która była pani niedawno obejrzeć to set km itd. Nie miałyśmy okazji się poznać ale spokojnie jak widać okazja się znalazła. Jak pani widzi pani post dotarł na szczęście również do mnie. Nie będę się długo rozpisywać. Chciałam tylko poinformować panią że takie zachowanie jest karalne. Zrobiła pani z mojego konia kalekę nie przedstawiając na to żadnych dowodów.
Jeśli chodzi o dalszą część postu cóż. .. puliczne oczernianie... to też czyn karalny...
To narazie z mojej strony na tyle i więcej niech się pani nie spodziewa.
Po wizycie u prawnika juz wiem gdzie chce się z panią spotkać.
W takim razie do zobaczenia w sądzie.


Pani odpowiedziałam:
Pani nie było przy oglądaniu konia więc nie wie Pani w jakim stanie był koń.
Nie widzę tu pomówień tylko moją opinię na temat tej klaczy Pan, który mi ja pokazywał widział też że klacz kuleje i jak stwierdził - nie wie dlaczego tak jest - a jak napisałam klacz po rozgrzaniu chodziła lepiej. Nie mam ochoty pisać dłużej - przecież koń został sprzedany. Mało tego mam stały kontakt z nową właścicielką, która odkryła dużo więcej i to poważniejszych wad tej klaczy.  W tej chwili robi badania przez dwóch weterynarzy. Ale to już nie moja sprawa - dla mnie ten koń nie spełnił warunków zdrowotnych i tyle w temacie. A jeśli Pani chce marnować mój i swój czas to proszę lepiej go poświecić na zadbanie bezpieczeństwa koni na padoku, wysprzątanie boksów koniom, pościelenie i zadbanie o ropiejące oczy kucykom. Tyle w temacie.
Pozdrawiam i życzę więcej empatii.

PYTAM - gdzie tu jest publiczne oczernianie????....
A Panią pewnie krew zaleje że przedstawiam tutaj te wypowiedzi ale przecież nie ma tutaj danych osobowych (Pani też się nie przedstawiła)...
Chwila, chwila...Jaki stały kontakt (jedna rozmowa telefoniczna), jakie większe poważniejsze wady? Powiedziałam, że nie widzę kulawizny i innych wad, poza tym, że koń ma iksowate zadnie nogi, na przedniej białej grude (z tymi szczotami to pewnie nie dziwota). Oczywiście czekamy na weta, ale to normalne w przypadku każdego konia. Ludzie opanujcie sie trochę....Ja jako nowy właściciel jestem zadowolona z klaczy, jest bardzo grzecznym wielkokoniem <3 Może w międzyczasie wyjdą jakieś wady, ale jaki koń ich nie ma? Koń kosztował też połowę ceny, raczej głupio czepiać sie wytartej grzywy i grudy....
Pozwólcie, że jako właściciel szajra wypowiem się, na temat iksów. Otóż w w wypadku tej rasy taka postawa jest normalna i nawet pożądana. To wpisuje się w kanon rasy. Szukałem kiedyś powodów, pytałem się na wystawie w GB i odpowiedziano mi, że taka postawa jest bardziej efektywna przy ciąganiu dużych ciężarów, do których te konie były używane. A gruda? Cóż przy tych szczotach to jest stała 365 dni w roku, 24 h/dobę, walka. Mam jeden sposób na trzy, cztero letni spokój, jednak wymaga to specjalnej kuracji, z zastrzykami i najlepiej wygolenia szczot. Mi udało się wyleczyć Niuńka bez golenia, jednak po trzech latach znów gruda wróciła. I znów muszę zastosować kurację. :-( O kulawiznach, wychudzeniu itp. tamtej klaczki się nie wypowiadam, bo nie widziałem  🙂

EDIT: Honorowa gratuluję zakupu, życzę powodzenia. To są najukochańsze przytulasy na świecie. Gdybyś potrzebowała, służę radą. W razie W, wal na PW  😀
Jako właścicielka shire' a od 9 lat też się wypowiem: gruda to walka cały czas,  jak mamy kilka miesięcy przerwy to super!  Aktualnie przy tych warunkach zgoliliśmy szczoty 🙁
Co do innych problemów to shire mają wiele predyspozycji do różnych chorób, zwłaszcza układu ruchu. Nieznajomość rasy też nie pomaga w ich funkcjonowaniu,  trzeba wiedzieć jak i co.
Postawa "krowia" rzeczywiście aktualnie jest pożądana, ale dlaczego tego nikt sensownie nie potrafi wytłumaczyć. Jeszcze 20 lat temu tak nie było... Moda w rasie ze szkodą dla zwierząt. Jak u owczarków niemieckich...  🙁 a wpływ na zdrowie niestety jest. Kolejny przykład to kucie na szkockie podkowy, żeby koń miał bardziej wyniosły ruch... Często nie mogę patrzeć i słuchać pseudo kochających zwierzęta...
A to co sprowadzają handlarze do Polski to tragedia... 
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-konia-CID103-IDoajWQ.html#5f66e09041
Kulawy koń bez paszportu za 3000 zł.  🤔
jestemzlasu ten koń już bardzo długo wisi na olx, jakies 7 miesięcy temu dzwoniłam i pytałam o tego konia jak cena jeszcze była 5000zl, powiedziano mi, że koń prawdopodobnie został kopniety  przez innego konia i nie jest to uraz przewlekły... 7miesięcy temu jeszcze nie był teraz już tak... nic też nie zostało wspomniane o braku paszportu. Szkoda zwierzaka, jest pięknie malowany 🙂
Nie wiem czy za tyle uda im się go sprzedać. Za 3 tys to w cenie mięsa. Tyle, że paszportu nie ma to do ubojni nie pojedzie. Chyba, że z nie swoim paszportem
Jeśli go w ogóle nie ma to ktoś mu go wyrobi i jak bedzie chciał to i tak na mięso sprzeda. Ale licze na optymistyczna wersje, że ktos kupi, wyrobi paszport, wyleczy (o ile jest do wyleczenia) i bedzie cieszył sie młodym fajnym koniem.
Nie wiem jak jest teraz, ale jak dwa lata temu wyrabiałam kucowi paszport to nie jest to typowy paszport, tylko dokument zastępczy, a z takim kiedyś podobnież na mięso dla ludzi nie można było sprzedać. Ale nie wiem, nie upieram się.
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-konia-CID103-IDoajWQ.html#5f66e09041
Kulawy koń bez paszportu za 3000 zł.  🤔


A do tego nie zna się na podstawowej obslusze telefonu..
Znam tą stajnię i pamiętam właściciela,kiedyś osobiście nasłałam na nich inspektorów TOZ. Poza brakiem paszportów i jakichkolwiek innych papierów,to tam niezłe kazirodztwo swego czasu odchodziło.
Znam tą stajnię i pamiętam właściciela,kiedyś osobiście nasłałam na nich inspektorów TOZ. Poza brakiem paszportów i jakichkolwiek innych papierów,to tam niezłe kazirodztwo swego czasu odchodziło.


To moje okolice... Co to za stajnia? W Wilamowicach...???
Nique https://www.facebook.com/KarinoWilamowice-1603065963244819/
Nawet półkolonie robią. Nic wartego polecenia. Plus rozmnażanie koni na własną rękę za stodołą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się