Okiem Planty - życie w Teksasie

Planta bo wysiłek fizyczny daje ukojenie ,,głowie,, im bardziej sie natyrasz mieśniami tym większy spokój psychiczny 🙂 i pisz dziewczyno  chociaż po linijce tekstu dziennie, żebyśmy wiedzieli że żyjesz.
Planta, to niedobrze że nic nie jesz . Jako naukowiec wiesz przecież że każdy organizm potrzebuje do życia nieprzerwanych dostaw energii , energię czerpiemy z pożywienia , jeżeli organizm nie dostaje energii z pożywienia , to zaczyna czerpać energię z samego siebie , czyli sam siebie zjada. 
[quote author=Gandalf Biały link=topic=101270.msg2720447#msg2720447 date=1507837309]
..  jeżeli organizm nie dostaje energii z pożywienia , to zaczyna czerpać energię z samego siebie , czyli sam siebie zjada. 
[/quote]
Żeby to było takie proste  😉
Planta, cukier w tej herbacie  to chyba już najgorsze co możesz w takiej sytuacji w siebie wciskać. Zamiast tego wypij jakąś zupe jeśli nie możesz przełknąć 'normalnego' żarcia.
Dobrze,  że masz tam zapewniona opiekę że strony socjala czy jaka to jest tam instytucja, dacie z córcia radę, ten zły czas niedługo się skonczy
Btw tak jak już ktos pisał, dobrze że mieszkasz tam gdzie mieszkasz. Nawet tu, na tym forum, są dziewczyny które w podobnej, a może nawet bardziej hardkorowej sytuacji, w Polsce, zdane były tylko na siebie same. No,  może trafila się jakaś życzliwa kumpela co poratowala talerzem zupy i rękawem do wypłakania strachu. Lub anioł stróż  🤔 One o tym nie napisza, ale są tu. Dają radę. Ty też sobie poradzisz  :kwiatek:
Edit. Planta, co u Ciebie? Martwię się tym milczeniem.. Pisz tu i  tym drugim forum proszę. W takich trudnych sytuacjach człowiek dużo lepiej radzi sobie gdy moze podzielić się tym co się wydarzyło /co się wciąż dzieje, z innymi i otrzymać od nich wsparcie. A tu jest całe grono życzliwych Ci ludzi i to jest nie do przecenienia  :kwiatek:
Planta na 90% robi jakiś remont i nie ma czasu pisać , ale zostaje 10% niepewność . Planta , napisz czy wszystko w porządku , przyjaciele się martwią czy nie spotkała Cię jakaś zła przygoda . :kwiatek:
Planta szalaje remontowo w łazience 🙂
Puk, puk, Planta?
Ja również się o Ciebie martwię! Planta co się dzieje?
Takie długotrwałe milczenie Planty jest bardzo niepokojące. Planta , proszę ,napisz co się dzieje  😕
Cały dzień w pracy zastanawiałam się co u Planty  🤔 🤔
Planta odezwała się w swoim wątku na innym forum, więc możecie odetchnąć.
Walczy ze ścinaniem drzew u sąsiadów.
Bo już myślałam o kimś kto może mieszka niedaleko. No ale to Texas, tak wszystko jest daleko.
Niedaleko to pojęcie względne w tym przypadku 😉
Ktoś może wie co tam u Planty?
Planta, odezwij się w końcu.
No właśnie. Daj znak życia!
Mrowak , jak możesz to podaj namiary na to drugie forum gdzie pisze Planta . Ja i wielu innych użytkowników re-volty martwimy się czemu Planta tak długo nie pisze. 
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
27 października 2017 23:53
Planta napisz coś, jak masz siły chęci 🙂 Sledzę ten wątek, choć nie komentuje, jestem z Tobą myślami  :kwiatek:
czytając forum, które wrzuciła Ela, to Planta ma się dobrze 😉
Ela mnie ubiegła  😉
Ela, dziękuje
dea   primum non nocere
28 października 2017 21:08
Może miała dosyć wybujałej nagle dyskusji o tym, co, gdzie, kiedy powinna, a czego nie, i ocen męża 😉 Do niektórych rzeczy trzeba samemu dojść. Pamiętam z zakrętu swojego życia, jak mnie podobne "złote rady" i "oceny bardzo słuszne" drażniły. Nawet pozrywałam kontakty na jakiś czas. A oczywiście zarówno rady, jak i oceny obiektywnie słuszne były, po czasie jestem z nimi zgodna.
W tamtym wątku też nie odezwała się od dwóch dni i wcale nie jest tak różowo z tego co przeczytałam. Tam też jej dziewczyny doradzają, snują czarne wizje...
Planta, napisz chociaż słówko, bo naprawdę się niepokoję co się dzieje. Pewnie nie tylko ja.
Na tym forum ogrodniczym doradzają bardzo rozsądnie. I dobrze byloby gdyby Planta dobrze to rozwazyla. Czule pocieszanie jest mile ale są sytuacje w życiu że lepiej otworzyć oczy i uszy i posłuchać rad ludzi doświadczonych w tych sprawach i nie wylądować pewnego pięknego dnia z hukiem tylko na lodzie. Mam nadzieję że Planta skorzysta z tego co tam napisano I wyjdzie z całej sytuacji obronną ręką.
Bardzo rozsądnie piszę Mileńka mam nadzieje że Planta nawiąże z nią kontakt i posłucha jej rad .Planta , trzymam za Ciebie kciuki żeby twoja historia miała szczęśliwe zakończenie . Pozdrawiam .
Bardzo mądra kobieta. Bardzo.
Właśnie, jeśli Planta posłucha rad Milenki to wygra. Też jestem pod wrażeniem, niezwykle mądra kobieta.
ekuss   Töltem przez życie
29 października 2017 14:22
Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze
Przeszukajcie Spokeo.com,TruthFinder albo WhitePages. Telefony są, można zadzwonić.Też bym się nie odzywała na forach, jakby mnie tak objechano( no może nie wszyscy), ale momentami dobre rady były dość jadowite. Passive-aggressive.  Życzę Plancie jak najlepszego dla Niej i dziecka wyjścia z tej sytuacji.
Lanailily, te wszystkie wpisy były wyrazem troski o Plante i każdy poprzez to co napisał podkreślając to czy owo chciał Plante przed czymś ostrzec. Gdybym ja była Planta to bym pewne wpisy wydrukowala - a dokładnie wpis Milenki z forum ogrkdniczego- i popedzila działać według Jej sugestii. Natomiast te miło neutralne że będzie dobrze i współczuję bym serdecznie omiotla wzrokiem bo w takich sytuacjach serdeczne zrozumienie i wspolczucie to miód na serce ale należałoby wyciągnąć wszystkie rozsądne wskazówki z tych bardziej merytorycznych wpisów i dobrze je rozważyć.  Tak nakazują rozsądek, logika i wola przetrwania z jak najmniejszymi stratami zarówno w sferze materialnej jak i psychicznej  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się