Co mnie wkurza w jeździectwie?

Ale ja tego nie komentuje w stajni. Na początku próbowałam ale szybko się zorientowałam, że to nie ma sensu. Wysłucham tych wszystkich debilnych raz i przepisów na zioła i robię po swojemu. Ja uwagi też nie zwracam bo wiem, że oprócz obrobienia mi dupy niczego to nie zmieni. Szkoda mi tylko tych koni..
Naprawdę brak słów

https://anonimowe.pl/7w8Nt

Nie wiem czy zmyślone czy nie, ale wkurzylam się czytając.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 października 2017 14:22
Naprawdę brak słów

https://anonimowe.pl/7w8Nt

Nie wiem czy zmyślone czy nie, ale wkurzylam się czytając.


Z tym wejściem na teren posesji i wsadzeniem dzieciaka na niezajeżdżonego kuca i jeszcze potem zgłoszenie na policji, że kuc zrzucił dzieciaka to już jakieś przegięcie jest. Jeśli tak było, to ta matka powinna zostać zgłoszona w prokuraturze, że naraziła swoje dziecko na utratę zdrowia lub życia. 😲 😀iabeł:
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 października 2017 14:22
ElaPe, + za wtargnięcie na teren prywatny 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 października 2017 14:24
No, dokładnie. Za wtargnięcie też.

Mi się wydaje że im więcej zakazów sobie właściciele rozwieszą, tym bardziej ludzie jakby na przekór będą robić.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 października 2017 14:28
ElaPe, mi się raczej wydaje, że część społeczeństwa to intelektualne ameby - słowo mówione, pisane, rysowane - nie dotrze tak czy siak.
To tak abstrahując od linka, bo akurat na tej stronie od groma zmyślonych/podkoloryzowanych historyjek dla fejmu i udostępnień na fejsiku 😉
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
25 października 2017 20:46
Nie podchodziłam do tego nigdy w ten sposób (koń niby bardziej niebezpieczny, ale jakoś na psy bardziej patrzyłam pod tym kątem), ale gdyby ,,gówniak*'' wszedł sam i koń go skrzywdził to wina niestety nasza...;/ Bo teren niezabezpieczony. Pamiętam syt., że dziecko drażniło psa kijkiem(ten drugi był na balkonie), złapał dzieciaka i właściciele mieli problemy... Ja sporadycznie spotykam się z próbami karmienia moich upasionych, poochwatowych kucy trawą, bo biedne stoją na gołej ziemi i tylko sianko mają.
Bizon co Ty gadasz, jak jak to ładnie ujełaś gówniak wlazłby na ogrodzony prywatny teren to nie jest winą właściciela konia/kucyka że dostał łomot.  👀 teren prywatny przecież. nie mów mi że przepisy są aż tak durne że byłaby to wina właściciela zwierzaka bo już całkiem zwątpię w ten kraj.....  😵

edit dopisek.
btw zawsze mnie zastanawia podejście ludzi do zwierząt jako czyjejś własności ciekawe czy rowery też sprzed sklepu czyjeś biorą bo se tak stoi...  🤔wirek: ale od momentu kiedy jakiś debil wsadził (mimo ogrodzenia) dzieciaka na źrebaka bez pytania oczywiście(bo taki mały koń akurat dla dziecka) to się zbyt wiele nie spodziewam 😉
Nie wiem czy mnie wkurza czy smuci czy bardziej dziwi - brak szacunku do pewnych tradycji. Wczoraj na stronie Klubu Jeździeckiego pojawiły się zdjęcia z "Hubertusa". Jeden pan na galowo, reszta od sasa do lasa w skarpetkach... Na moje zdziwienie ubiorem, uczestniczki się najeżyły bardzo i stwierdziły, że powinnam była wcześniej zapytać jakie sobie wymyśliły stroje na Hubertusa.... Okazało się, że postanowiły się ubrac każda na inny kolor... Czego nie dałam rady po zdjęciach się domyślić niestety 😀 Wyglądało to żałośnie  😵
Kiedy jeszcze jeździłam w tym Klubie, Hubertus był imprezą promocyjną. Zjeżdżali się goście, publiczność, była odprawa, trąbki, teren i gonitwa na dwóch ujeżdżalniach. Na koniec ognisko dla wszystkich. Czasem bywało niebezpiecznie więc rozumiem chęć odejścia od tradycji pogoni i szukanie innych sposobów, konkursów na świętowanie. Ale mimo wszystko Hubertus w Klubie był wydarzeniem na które zjeżdżała się telewizja lokalna, zdjęcia były publikowane w prasie, ludzie się tym interesowali, podziwiali. Tymczasem tegoroczne zdjęcia w albumie "Hubertus" przedstawiają kilka dziewczyn ubranych jak na zwykły trening, które sobie po prostu pojechały na spacer...🙂 Dziwny jest ten świat 😀
Znam stajnie rekreacyjne w których urządza się na Hubertusa bardzo fajne konkursy dla dzieci, niekoniecznie nawet z końmi 😀 Ale mimo wszystko jest elegancko i fajnie. I jest to jakieś wydarzenie...
Jacy ludzie taki Hubertus....
to prawda, oglądałam ostatnio fotorelacje z Zabna i byłąm zaskoczona, pozytywnie ale jednak zaskoczona 🙁 bo takich Hubertusowych obrazków jak na lekarstwo. Konie i jeźdźcy elegancko odpicowani, konie zadbane i okrągłe - klasa sama w sobie 🙂
Niestety, 98% Hubertusów jakie widziałam to było właśnie bylejak, bylegdzie - a szkoda.

smartini   fb & insta: dokłaczone
07 listopada 2017 12:51
Mi zawsze przykro jak widzę 'pseudowetową' część jeźdźców na zdjęciach z hubertusów... wiadomo, ubieranie się w białe rajtki do westowego siodła równie źle wygląda, ale poziom wieśniactwa jest ogromny. A naprawdę można się elegancko i uroczyście ubrać w obrębie stylu :/
I za to cenię Wielką Brytanię. Czasami są dziwni, skaczą płoty sąsiadów 🤔wirek: , ale jak już jest jakaś impreza, to wszyscy eleganccy, konie odpicowane, wszyscy są dla siebie mili.
Wydaje mi się, ze nawet jeśli nie stać kogoś na pełny strój, zawsze można ubrać się jednobarwnie np. na granatowo, czarno, brązowo. Albo pasujące kolory. Nasz ostatni Hubertus był super dograny , ale jedni goście którzy przyjechali wyglądali jakby kolorowe jarmarki  😜 Popsuli naszą stypę  😁
Znaczną część tych "przebierańców" stanowiły zawodniczki startujące w skokach. Więc z pewnością miały nie tylko białe bryczesy (ja, kurczę na pierwszych zawodach jechałam w białych getrach...) ale marynarki także. Jak dla mnie to mogą sobie jeździć nawet w piżamach! Tylko nie rozumiem za chiny czemu zdecydowały się świadomie na taką profanację Hubertusa? Publikowanie zdjęć w celu "promocji" klubu w albumie pod tytułem "Hubertus 2017" przedstawiających ubrane treningowo dziewczyny + 2 jeźdźców na galowo jakby z innej bajki... Wygląda to co najmniej dziwnie a tak naprawdę żałośnie.
Rozumiem chęć odejścia od tradycji gonitwy - to może być niebezpieczne zarówno dla jeźdźców jak i koni. Nigdy nie byłam wielką fanką gonitw i bałam się wziąć w nich udział. Jednak z podziwem patrzyłam na Jacka Stasiaka na Sawrosie czy innym jego koniu WKKW jak zapitalał z góry na dół i z dołu do góry na obu ujeżdżalniach ŁKJ 🙂 Dla wytrenowanych koni taka gonitwa to była bułka z masłem! Ci co czuli się na siłach mu dorównać to go gonili, Ci słabsi galopowali tylko w pobliżu i też było dobrze 🙂 Ale nie chodzi mi absolutnie o gonitwę ale o stosunek do tradycji. Nie jestem "prawakiem" , na PIS nie głosowałam  😜 ale mam duży szacunek do kultury ogólnie pojętej. Tradycja jest częścią kultury danego regionu, kraju itp. I ciężko mi pojąć jak można z taką lekkością, łatwością to wszystko odrzucić. A nadal się podpisywać pod tą tradycją. To jest dziwne. I tego nie rozumiem...
Pasjonuję się ujeżdżeniem,(jeździectwem klasycznym może bardziej bo sportowo nie zawsze to się ze sobą równa) i w ujeżdżeniu obowiązują pewne zasady prezencji.Sędzia może cię wywalić z czworoboku za nieprzepisowy strój albo za zapomniane i niezdjęte ochraniacze. I ja to szanuję i cenię. Choć zdarzyła się sytuacja, że zawodniczka na Mistrzostwach Województwa wjechała na czworobok w kaloszach , których z daleka nie było nawet widać!  I  eliminacja zawyrokowana przez sędziów wydała mi się zbyt surową decyzją... Ale rozumiem zasady i mam do nich szacunek. Sama w takiej sytuacji palnęłabym się w łeb 🙂
Wracając jednak do Hubertusa - zdjęcie z gazety ([s]chyba z Gallopu?[/s], przepraszam, ze ŚK) pokazuje, że ta tradycja galowego ubioru to niestety zamierzchła przeszłość... Nikt już nie zwraca na to uwagi. Więc ja chyba po prostu nie nadążam 🙂 Tak jak zniknęły mundurki ze szkół tak zapewne z Hubertusa zniknie wkrótce zupełnie tradycja galowego stroju. Może i kiedyś ujeżdżenie będzie można pojechać w szlafroku??? No cóż...
milenka_falbana, mnie najbardziej razi brak kasków. Ale ten temat poruszany był już wielokrotnie, a dopóki to nie moja głowa, to mogę tylko przewrócić oczami  🙄
Aż chciałoby się napisać "Nikt Cię nie prosił o autobiografię!" 🤣

Mnie strasznie wkurza to, że im bardziej jeździectwo staje się popularne/dostępne, tym więcej oszołomów i osób oględnie mówiąc niezrównoważonych się za nie bierze. Czasem się zastanawiam, czy wszyscy ludzie są nienormalni, czy tylko ci przy koniach 🤔wirek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 listopada 2017 06:41
milenka_falbana, jeny, ta fota lasek w bluzach - wieś 🙁 i widzę też powywijane chapsy i siodło west na miśku do klasycznego ogłowia :zemdlał: boże widzisz i nie grzmisz :/ to, że do Polaków nie dociera, że western to bardzo elegancki - na swój sposób oczywiście - sport to jeszcze zrozumiem (aczkolwiek flejostwa nigdy) tak flejostwa wśród klasyków nie kumam. Przecież wzorców i wcale nie takich drogich eleganckich rzeczy jest od groma.
Lepiej wyglądałam startując dla funu w hunter under saddle, w pożyczonym ze szkółki toczku, marynarce 'cywilnej' i pożyczonych bryczkach :/ klasycznie od 10 lat nie jeździłam -_-

Edit: doczytałam podtytuł artykułu... ekhm, ktoś chyba nie popatrzył na zdjęcie dobierając je do treści :/ żenua Świat Koni, żenua
To zdjęcie jest ze świata koni
No właśnie. Chyba najbardziej żenujące jest właśnie wydawnictwo dające do artykułu o tradycjach gonitw Hubertusowych takie zdjęcie. Kilka lat już nie byłam na Hubertusie, ale wtedy kiedy uczestniczyłam, bez względu czy stajnia profi czy za stodołą 😉 to wciągało się na swój i konia grzbiet najlepsze ciuchy, włosy spięte, konie zaplecione, elegancko musiało być zawsze. Pamiętam kiedy byłam w liceum to na takie okazje zakładałam szkolną białą koszulę z marynarką. Świat schodzi na psy  😤
Totalna żenada. Oglądałam ostatnio zdjęcia z mojego pierwszego Hubertusa jakieś 30 lat temu. Bryczesów nie było, sprzętu nie było, do koreczków gumki recepturki robione z pociętej dętki od roweru a wszyscy jednak w białych spodniach, marynarkach, białe czapraki i konie zaplecione....
W pierwszym momencie pomyślałam, że mieszkam teraz w okolicy, w której nie ma stajni "z tradycjami" i dlatego Hubertusy to festiwal strojów wszelakich, tylko nie galowych jeździeckich. Ale fejsbuk podrzucił mi zdjęcie sprzed paru lat ze stajni, w której wtedy pracowałam. Mogłoby być lepiej, ale praktycznie wszyscy w białych bryczesach, rajtroki albo białe bluzki i ciemne kamizelki (było bardzo ciepło), kaski, większość białych czapraków. Potem weszłam w galerię z tego roku i białe gacie dojrzałam u dwóch czy trzech osób. Reszta - klasycznie, ale treningowo. Wygląda na zwykły teren, tylko w dużej grupie. Gdzie tu odświętność? A stajnia zawsze była z gatunku "trzymajmy poziom".
A rozważałam też wybranie się na Hubertus w okolicy i widzę po zdjęciach, że w białych bryczesach i na zaplecionym koniu wyglądałabym tam jak kosmita.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 listopada 2017 12:26
jestemzlasu, wiesz, to nie stajnie mają tradycje tylko jeździectwo ma... i to przykre 🙁 mimo, że uprawiam 'trochę inne' to nadal, a może tym bardziej?, razi mnie takie wieśniactwo, bo trudno to inaczej nazwać
Masz rację. Chodziło mi o to, że są stajnie, które te tradycje podtrzymywały (mam nadzieję, że niektóre nadal to robią) i takie, gdzie nikogo to nie obchodzi. Właściwie nie musi. Tylko szkoda.
A co do "trochę innego" jeździectwa, to wiem, że może być również eleganckie. Niestety tylko ze zdjęć. Na żywo mam głównie west w wersji wymiętej, niezbyt czystej, niechlujnej, również na Hubertusach. Też szkoda.
wiadomo, ubieranie się w białe rajtki do westowego siodła równie źle wygląda, ale poziom wieśniactwa jest ogromny. A naprawdę można się elegancko i uroczyście ubrać w obrębie stylu :/
Moim zdaniem wygląda bardzo z klasą:
klik
Natomiast trochę dziwi mnie brak ochraniaczy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 listopada 2017 12:46
jestemzlasu, niestety, elegancki west w pl to tylko na kilku zawodach w roku można zobaczyć. A taki z prawdziwego zdarzenia - Za granicą, im dalej tym lepiej 🙁

Muchozol, Jak lubię Ewkę to może i elegancko ale nie w stylu. Dla mnie ostateczna ostateczność, gdy organizator się wypnie i każe być w białych bryczkach.
Biała koszula, kapelusz (ale prawdziwy, a nie skórzany shit z odpustu), chapsy na jeansach, pasek show - byłoby i estetycznie, odświętnie i w obrębie uprawianego stylu

A o jeżdżeniu w bryczesach w siodle west wypowiadałam się nie raz i stanowiska nie zmieniam
Jak dla mnie, to fajnie "pomieszała" style. No duży + za kask. Jak widać wyżej na zdjęciu ze świata koni, nie wszędzie to takie oczywiste.
Mnie jedno dziwi, w temacie hubertusów - lat temu 4-5 to była radocha, jak można było siebie i konia odstawić, wszyscy się na tego hubertusa starali, zaplatali konie, ubierali się we frak i białe bryczesy lub inny odświętny strój tematyczny (np. marynarki z motywami myśliwskimi, schludne klasyczne sweterki). Teraz się nikomu nie chce i trzeba ludzi motywować - w tym roku jak byłam na hubertusie to był konkurs na strój, bo właśnie w zeszłym była ponoć klapa i olewatorstwo. I towarzystwo stanęło w miarę na wysokości zadania, ale kompletnie nie czaje, czemu trzeba dzieciaki motywować... ja się tam zawsze cieszyłam, jak była okazja włożyć białe gacie czy inny, odświętny strój, tak sama z siebie i mam wpojone, że na wszystkie okazje się konia zaplata, a czuje się z tym podejściem jak relikt przeszłości 🤔wirek:
I jak mam foty z 2012 z hubertusa ze stajnią bardzo głęboko rekreacyjną 😉, to kurka, może nie wszyscy we frakach, ale wtedy mają choć białe bryczesy i widać, że się starali. 2013, 2014 i 2015 w mojej ówczesnej stajni to samo, jak tam teraz to wygląda nie wiem. I jak sobie pomyślę, to w 2012 było tych hubertusów ileś, w każdej okolicznej stajni, było to wyczekiwane święto - a na dzień dzisiejszy mało kto organizuje. A przecież gonitwę w galopie można zastąpić taką w kłusie, czy zrobić hubertusa szukanego. Tylko chyba mało komu się chce kultywować tradycję i organizować, jak nie za bardzo jest dla kogo 🙁

Co do zdjęcia - realizacja może się podobać lub nie, ale widać chęć i starania, żeby było elegancko - a przecież o to głównie chodzi, nie? 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 listopada 2017 13:02
keirashara, dlatego napisałam, że dla mnie może i elegancko ale nie w stylu a to mnie razi. Równie bu mnie raził klasyk w westowej show koszuli czy chapsach  😉 Ale wiadomo, o niebo lepiej niże delikwent w estowym siodle ze zdjęcia z gazety.
Ja to gdybym klasycznie jeździła to chyba bym miesiąc wcześniej już strój ala brytyjski hunter szykowała. To TAK CUDNIE wygląda. I bardzo hubertusowo. W ogóle gdyby mi ktoś kazała wrócić do klasyki to tylko w hunterowym wydaniu :P
smartini, - moja mamcia na hubertusa ma marynarkę zieloną, haftowaną czerwoną i złotą nitką w myśliwskie wzory, do tego bryczki w takim kolorze ni to zieleń, ni to brąz, jeszcze z kolanowym lejem z naturalnej skóry (bardzo klasyczne - produkcja "west germany" :hihi🙂 - obłędnie to wygląda i chętnie bym jej zakosiła, ale nie chciała się genami dużego biustu podzielić, więc w niej tonę 🤣
Byłam też kiedyś w stajni z leśniczymi i myśliwymi - jak oni zawsze pięknie i odświętnie wyglądali w tych swoich galowych mundurach, tweedowych marynarkach w pepitkę i takich klimatach to jakiś obłęd.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się