"Nie ogarniam jak..."

Watrusia nie przesadzaj, nikt tu nic takiego strasznie bulwersującego nie napisał. Baba szkodzi wszystkim dookola, oczernia, oskarza, brednie wypisuje, manipuluje to co tu innego pisać o niej. Dobrze, że ja ludzie demaskują, bo inaczej ktoś inny mógłby się "nadziać" na te jej syfiaste rancho.
Watrusia, masz rację, jak odwiedziłam tę strone  na fejsie,  na której ją tak wyśmiewaja i wyzywają, to do nich pałam jeszcze  większa antypatią. Ona na bank miała od początku trudny charakter, co nieco widac juz w jej pierwszych  wpisach, i nie idzie skumac do końca, od czego sie wszystko zaczeło, bo to najważniejsze. Ona jak pisze, najpierw nie miała w ogóle zwierząt, i rzekomo starała sie byc miła... Więc zwierzeta przynajmniej na początku raczej nie łaziły nigdzie do sasiadów, bo ich nie miała,  w sumie tez nie byłoby dziwne ich wrogie nastawienie, bo to dziwaczna sytuacja ze młoda kobieta zamieszkuje samotnie na gospodarstwie, na wsiach wiadomo jacy ludzie są, a wszystko co dziwaczne to zło dla nich, od razy baby zazdrosne o swych facetów, itp Nic dziwnego że teraz  sfrustrowana, bo musiała miec naprawde ogromne parcie, zeby tam wyszło, skoro potrafila siedziec tam w -7 stopniach zimą.
larabarson, ależ ja nie przesadzam, ona jest chora, ma problem z sobą, ewidentnie potrzebuje pomocy, z tym że jak pisze tunrida, to taki ciężki przypadek, i nie wiadomo jak go ugryźć. Jaka normalna osoba opisuje to,  co ona opisuje, chociażby jak się kąpie, czy załatwia. Nie neguję tego ze ludzie demaskują jej pomysły, ale w jaki to sposób robią.
desire   Druhu nieoceniony...
08 listopada 2017 07:28
iza-bellowata, od początku miała zwierzęta, brała na nie dotacje i nawet dbała o nie - wizyty weta były, siano, słoma, owies, sprzątanie zwierzętom, podstawowa opieka - była.
Dotacje brała do czasu kontroli. Wiadomo więc dlaczego zostały wstrzymane i musiała zwrócić. To były jakieś dodatkowe, bo bezpośrednie bierze nadal i kupuje te bzdurne dekoracje, utrzymywała gacha kamisia. Kiedy był ukochany to nawet ostzygł jakąś owcę, teraz wszystkie zarośnięte, go genialna "gospodyni" nie ma czasu, ani ochoty na strzyżenie .
desire,  wg  jej blogu  nie od początku, chyba ze ktos ma informacje z innych żródeł. Cofnęłam sie troche, i w poscie z 1 czerwca 2010 zamiesciła kalendarium z wydarzen sprzed bloga, bo blog zaczeła prowadzic po kilka latach.
I pisze m. in.

2002 sierpień
Przeprowadzka z miasta na wieś, zakupy podstawowych materiałów budowlanych i artykułów wyposażenia wnętrz. Wstawienie i wymiana okien. Zaprojektowałam i kazałam zbudować stalowy piec. Koniec kasy. Banki odmówiły kredytu na zagospodarowanie się. Straciłam dostęp do internetu i możliwość zarobienia na wyżywienie poprzez tłumaczenia. Wielka bieda. Próby znalezienia wspólnika do otwarcia hodowli koni. (...)
2003
Załatwienie niewielkich kredytów na materiały budowlane i wykończeniowe. Remont domu metodą gospodarczą. Wypadek. Szpital. Niepełnosprawna ręka. Mój pomocnik pobity – złamana szczena, ból, operacja. Remont utknął. Pomocnik wraca, ale okrada mnie. Wyjeżdża i już nie ma tu powrotu. Ja chora – jakieś dziwne bóle, omdlenia.  Wynajmuję sąsiada i koszę trawę.  Ogródek założyłam, bo miałam zaorany kawałeczek
2004
Za dopłaty kupuję pierwsze kozy i konie. Cwana, fałszywa Paszko ze stadem koni wprowadza się do mnie i wykorzystuje mnie, moją pracę przy jej koniach, paszę i nie płaci za pobyt jej koni. Wynajmuję usługodawcę do uprawy ziemi. Sieję zboże, koszę trawę. Przy okazji mam zaorany ogródek pod warzywa, więc sieję dużo warzyw. Wtedy miałam warzywa.
2005
Hoduję konie i kozy, koszę trawę. Doję kozy. Kupuję jałówki. Po kilku miesiącach jałówki inseminuję. Nie ma kasy na remont ni czasu na remont, więc remont stoi. Praca przy zwierzętach zajmuje mi większość czasu. Nie mam zaoranego ogródka, więc nie ma warzyw.ałeczek (...)
2006
Stado kóz rozrasta się mocno. Doję kozy, krowy wycieliły się – doję krowy. Nie mam zaoranego ogródka i czasu by ręcznie kopać, ale zbieram zioła i je wykorzystuję w kuchni.
2007 – 2008 Hodowla kóz zajmuje mi większość czasu. Ręcznie doję całymi dniami i wyrabiam sery. Krowy też muszę doić ręcznie. Nie mam zaoranego ogródka i czasu by ręcznie kopać. Nie mam warzyw, ale zbieram zioła i na nich bazuję.
2008-2009
sadzę sad owocowy – ponad 1700 drzewek owocowych. Większość drzewek sadzę sama, bez pomocy, całymi dniami. Jestem wykończona. Pojawiają się przypadkowi pomocnicy, na krótko. Szybko wymiękają przy sadzeniu tych drzewek. Nie mam zaoranego ogródka i nie mam czasu ni siły kopać ręcznie. Nie mam warzyw, ale zbieram zioła.


Wstawiaj takie teksty jako cytaty, nie kod - wtedy strona się nie będzie rozjeżdżać.
desire   Druhu nieoceniony...
09 listopada 2017 12:05
no cóż, mija się z prawdą. 😀 np. te materiały budowlane, gdzie one są, skoro remonty nigdy nie ruszyły? ukradli? tak jak te 1700 sadzonek drzew (które pewnie kozy zeżarły, bo jest tam łyso i sadu nie widać)?
zboże to tam nigdy posiane nie było z tego, co miejscowi mówią. o niepełnosprawnej ręce chyba już dawno zapomniała, bo jakoś toboły dźwigać potrafi.  🙄 😉
siedzi tam 15 lat, po 2 latach od wprowadzenia sie ma zwierzęta, można więc uznać, że od początku.
szkoda tylko, że od tylu lat nic tam nie było zrobione, a gości na agroturystykę spraszała.  😵
Bloga Indianka pisała już wcześniej, czytałam go już dużo, dużo wcześniej. Jakiś czas temu ukryła wcześniejsze wpisy, ale na re-volcie została odkryta chyba w 2010 i cały czas były prośby o pomoc, tzn daj piniądz i spadaj      http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,2069.60.html http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,2069.90.html
Drzewek nie sadziła sama, ona tylko dowodziła parobami z łoża, a potem sąsiedzi ukradli te zasadzone.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
09 listopada 2017 14:36
WTF??  🤔 😵 🤔
Narodowy Program Zdrowia
Powiedzcie, że to jakaś ściema??
🤔

Ciekawe od czego chcą tym odwrócić uwagę społeczeństwa...
Nawet The Guardian o tym dzis pisze 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
09 listopada 2017 16:55
No co, namowili od razu do zdrowego trybu życia i do prokreacji! 🤣
Masakra.
Ja też myślałam, że to jakiś żart, ale nie... 2/7 miliona złotych na to poszło. Oo Na reklamę o rozmnażaniu... Nie ogarniam.
dea   primum non nocere
09 listopada 2017 20:38
Dobrze się wpisuje w generalny nurt traktowania Polaków jak debili. A ciemna masa nadal łyka...
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
09 listopada 2017 20:50
CzarownicaSa, aż czuję się dumna z mojej wczorajszej wizyty w macu i dzisiejszego chińczyka  😁 a wieczór spędzam z drinkiem oglądając "Linię życia"  😂
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 listopada 2017 21:50
Trochę ot ale jak oceniasz film? Bardzo straszny? Trailery mnie zachęcają, kategoria horror jednak skuteczniej odrzuca 😁
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
09 listopada 2017 22:11
Facella, ale to ten z 1990 🙂 I ta wersja mi się bardzo podobała, dający do myślenia, momentami straszny, ale bardziej kwestia klimatu, zdjęć/ ujęć niż wyskakujących z ciemności potworów 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 listopada 2017 22:17
Aaa myślałam, że tegoroczny 🙂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
09 listopada 2017 22:42
Nową wersję przegapiłam i teraz muszę poczekać, aż będzie dostępna poza kinem.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
10 listopada 2017 00:12
Odpowiedziałam o tym znajomej w pracy, nie uwierzyla 🤣 w ogole im więcej wiecej opowiadałam o pomysłach i wsparciu rzadowym tym większe oczy robiła.
Fuck! Nie ogarniam jak można być takim $k_&#!$!*/@, żeby wleźć na profil chorego dziecka (nie znam dokładnie szczegółów, ale dziecko cierpi na chorobę genetyczna objawiająca się m.in. skóra odchodząca od ciała, tworząca w ten sposób wielkie, otwarte rany), na widok zdjęcia dziecka w aucie nawtykac rodzicom jak źle przewożą, próbować na innej grupie (fotelikowa) zwołać ludzi do wzięcia udziału "w uświadamianiu" tych ludzi. Jak bardzo trzeba mieć nasrane, żeby nie zrozumieć, że nie ma innej możliwości przełożenia tego dziecka, a dołożono już wszelkich starań, żeby było jak najbezpieczniej bez szkody na samopoczuciu. Jakim trzeba być ujem, żeby na boku walić tekstami, że wydano miliony (konkretnie zbiorowe 6mln.) na leczenie i zbliżenie do jakiejś tam normalności życia, a oszczędza się na foteliku?

Przesmutne, że jednym z takich oszołomów jest użytkowniczka tez tego forum. Zero empatii czy próby zrozumienia. Bo fotelik tej 8-9 letniej dziewczynki to skonstruowana na zamówienie i zamontowana na stałe w aucie podstawka bez ochrony bocznej. I pasy zapięte na kurtce. I tekst, że w wypadku to dziecko nie ma szans. W głowie mi się nie mieści to wszystko.
Dworcika, przypomnij jak nazywa się ta dziewczynka? Kiedyś śledziłam jej historię i mi zaginęła, ciekawa jestem bardzo jak teraz się ma.
Zuzia Macheta
safie, też się nad tym zastanawiam od dwóch dni 😂 😵 Spot o przesłaniu "mnóżcie się jak króliki". No miodzio. (Ale wolałam nie wiedzieć, ile to kosztowało...)
Dworcika weszłam na profil tej dziewczynki i po obejrzeniu filmiku tak się zaryczałam, że nie mogę przestać 😕 niesamowite dziecko! Afery fotelikowej nie zauważyłam i całe szczęście. Nie wiem jak podłym trzeba być żeby zachować się tak jak opisałaś wobec takiej sytuacji. Na szczęście jednocześnie wróciła mi wiara w ludzi, trzeba przyznać, że uzbieranie takiej kwoty w takim czasie jest wręcz niewiarygodne  😍
Jestem fanką Zuzi 🙂 jej mama reagowała już wiele razy na durne komentarze debili. Czuję wstyd kiedy czytam tam takie rzeczy, jak można być takim pozbawionym uczuć cymbałem? A która to od nas taka mądra inaczej?  😤
falletta, cała ta "dyskusja" o foteliku została skasowana.
No wlasnie, kto od nas sie tak pieknie popisal :>? Jeju biedna ta Zuzia, ale fajnie ze juz o tyle
lepiej!
Totalnie nie ogarniam jednego gościa. Spotkałam go raz przypadkowo przy okazji jakiejś imprezy rodzinnej. Czasem pisał do mnie, ale moje odpowiedzi były zdawkowe, wylane miałam na niego. Mimo, że kilka razy dostał kosza i tak mnie co jakiś czas gdzieś zapraszał. Ja nie za bardzo byłam zainteresowana, odpisywałam na wszystko "aha", "nom" itp. Po jakimś czasie dowiedziałam się, że rozpowiada ludziom, nawet w rodzinie, że jesteśmy razem (potwierdzone info). 😲 Napisałam do niego o co chodzi, a on stwierdził, że moi informatorzy to sobie wymyślili, bo on ma przecież dziewczynę, po czym zniknął. Ale i tak nie mogę ogarnąć jak tak można. 🤔
Zauważyłam, że admin na stronie Zuzi wrzucił post o upierdliwcach. Szczena mi opadła... 😲 jak można życzyć tkwienia w chorobie i śmierci dziecku?! Pytać z jakich kwiatów kupić wieniec, w momencie gdy trwa walka o życie . Jak można o takich rzeczach pomyśleć a co dopiero pisać. To już nie jest podłe, to chore sk&#!@/"?*two. Nie ogarnę nigdy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się