ubezpieczenie konia- gdzie i za ile?

_Gaga, tylko, że ja słyszałam zupełnie odwrotnie, bo jak się powie że się konia nie prowadziło tylko sobie szedł to też nie ma w tym Twojej winy, bo sobie szedł to sobie pobiegł.
Słyszałam, że trzeba powiedzieć : linka się urwała, karabińczyk pękł itp.
Nie miałam takiej sytaucji i mam nadzieję mieć nie będę.

http://pzj.pl/node/1631956
PZJ poleca Hestię.

Perlica, to wyjaśnię dokładniej: prowadziło się konia, zarzuciło niedbale uwiąz na szyję i sialalalowało z koleżanką przez telefon (np.) a koń wziął i zwiał... Jak pęknie karabińczyk to przecież wina producenta 😉
Tak czy siak mi bardziej chodzi o to że przy OC aby poszkodowany (np właściciel auta) dostał odszkodowanie - musi znaleźć się winny wypadku, który ma polisę OC. Ubezpieczyciel będzie dążył do tego, ze nie było winnych, czyli nikt nie jest odpowiedzialny cywilnie.
na fb znalazłam reklamę concordia, ceny brzmią zachęcająco 😉 Ktoś korzysta ? https://www.facebook.com/Ubezpieczenie-Koni-573084576201848/?fref=ts
Miałam Dina ubezpieczonego w gama (ale coś mi się kojarzy czy oni nie byli wtedy jakoś połączeni z concordią? To było 6 lat temu) , jakiś średni pakiet, płaciłam ciut mniej niż 10% wartości konia rocznie.

Ktoś pytał o wycenę konia: podałam im kwotę, na jaką wyceniam konia i uzasadnienie: udział w zawodach, ceny podobnych koni w tym samym wieku znajdujące się w ogłoszeniach. Musiałam też dostarczyć kompletne badanie weterynaryjne.
Chciałabym się w końcu zabrać za ubezpieczenie mojego konia. Zależy mi głównie na nagłej chorobie, kolce, operacji. Znalazłam pakiet operacje w Concordii. Ale on chyba obejmuje jedynie operacje? Co z momencie pobytu w klinice z kolką nieoperacyjną? Możecie coś polecić? Jak te ubezpieczenia sprawdzają się w praktyce ?
Ja mam w Concordii wersję basic obejmuje kolki, kontuzje i jakąś część kosztów operacji. Na szczęście nie miałam okazji korzystać póki co (tfu tfu!)
Polecam spytać agenta ubezpieczeniowego 🙂 Wynajdzie co trzeba a i zniżkę jakąś da
Hmmm, nie zależy mi w sumie na ubezpieczeniu konia w razie padnięcia bo wtedy to już będzie mi wszystko zwisało. Zależy mi głównie na kontuzjach, kolkach, operacjach. Fajnie jakby obejmowało tez wizyty stajenne weta.
Znam agenta z Concordii wiec zapytam się jak to u nich działa.

Alcatraz jak Ty masz ustalone z kontuzjami, kolkami?

Jestem ciekawa jak to tez działa w praktyce bo wykręcić zawsze się można.
Ja mam tu:
http://www.polishprestige.pl/

Dla ubezpieczających się w Concordii rada: zapytajcie czy przy konieczności leczenia np. oka gdzie nie ma potrzeby operacji refundują leczenie.
Operacja (w rozumieniu Concordii) to zabieg w pełnym znieczuleniu. Rozmawiałam z nimi kilka razy i za każdym razem miałam wrażenie że chcą mnie "naciągnąć".
Z polishprestige kontakt jest dobry. Znajomi korzystali z wypłat bezproblemowo. Ja szczęśliwie nie musiałam 🙂
No właśnie mi chodzi tez o zabiegi nieoperacyjne. Polishprestige ma je w ofercie ? Z jakiego wariantu korzystasz?

edit. Poczytałam ich ofertę i właśnie coś takiego mnie interesuje. Tylko nie rozumiem za bardzo tego wkładu własnego. Rozumiem, że muszę i tak dorzucić kolejne 500zł przy zwrocie za usługę? Bez sensu trochę...
Ja mam obie paskudy ubezpieczone w Concordii, czytalam warunki ubezpieczenia i nie znalazlam nic na temat tego zeby operacja byla tylko w pełniej narkozie.

Sonkowa - wklad wlasny znaczy, ze za szkody do danej kwoty (np 500 zl) placisz sama. Ubezpieczyciel placi roznice miedzy wyceniona kwota szkody a wkladem wlasnym - czyli jesli leczenie kosztuje 2000zl a wklad wlasny jest 500 to dostaniesz 1500 z ubezpieczenia.
To tak, rozumiem. Ale wydaje mi się to trochę bez sensu. W Concordii tak jest? Jak będę miała chwilę to muszę podzwonić ..
Czy któraś firma zgodzi się na ubezpieczenie konia od operacji kolki jeśli koń miał już historię kolkowa  (pobyt w klinice bez operacji) ? Do tej pory historia się nie powtórzyła. Orientujecie się ?
Tak .w Katowicach jest babka z jedej firmy co takie konie ubezpieczają . Sam będę się ubezpieczał . Prowadzi różne ub koni te sportowe i rekraacyjne . Nie mam pod ręką namiarów ale jak co to chętnie na pw.
Evson ja mam w concordii. Wypłacili mi odszkodowanie po operacji i później bez problemu ubezpieczyłam ponownie.
a czy ktoś może ma ubezpieczonego konia w MGZ Gama rekomendowanym przez Polish Prestige?
Czy ktoś z Was miał przypadek zwrotu za leczenie wrzodów i czy miało to potem wpływ na zwiększenie rocznej składki?
a czy ktoś może ma ubezpieczonego konia w MGZ Gama rekomendowanym przez Polish Prestige?


Ja mam, nawet 2 😉
[quote author=Ce_dra link=topic=1045.msg2730460#msg2730460 date=1510828666]
a czy ktoś może ma ubezpieczonego konia w MGZ Gama rekomendowanym przez Polish Prestige?


Ja mam, nawet 2 😉
[/quote]

Ja też 2

Czy ktoś z Was miał przypadek zwrotu za leczenie wrzodów i czy miało to potem wpływ na zwiększenie rocznej składki?


U nas w stajni był taki przypadek. Ubezpieczyciel zapłacił pełne koszty leczenia ale nie wiem co było dalej

U nas w stajni był taki przypadek. Ubezpieczyciel zapłacił pełne koszty leczenia ale nie wiem co było dalej


A wiesz może w jakiej firmie był ten koń ubezpieczony? Podejrzewam, że w Gamie.
Czy jakaś firma oporócz Concordii ma w ofercie ubezpieczenia hodowlane koni ? (płodu , ciązy , porodu , pierwszych dni życia źrebaka) Próbuję od miesiąca ubezpieczyć źrebną klacz w concordii i za przeproszeniem jaja sobie ze mnie robią, co chwila mówiąc mi co innego , zmieniając pakiety , kwoty ,no burdel na kółkach .
Widziałam że PolishPrestige też takie ma , może ktoś korzystał ?
Akatash ja ostatnio ubezoieczalam w Polish Prestige. Za dużo powiedzieć nie mogę ale kontakt z nimi był bardzo dobry, znajomi bardzo polecali. Odszkodowania również bez problemu otrzymywali.
[quote author=fabapi link=topic=1045.msg2730551#msg2730551 date=1510843199]

U nas w stajni był taki przypadek. Ubezpieczyciel zapłacił pełne koszty leczenia ale nie wiem co było dalej


A wiesz może w jakiej firmie był ten koń ubezpieczony? Podejrzewam, że w Gamie.
[/quote]
Dokładnie tak 🙂
Akatash ja ostatnio ubezoieczalam w Polish Prestige. Za dużo powiedzieć nie mogę ale kontakt z nimi był bardzo dobry, znajomi bardzo polecali. Odszkodowania również bez problemu otrzymywali.


Dziś tam zadzwonię , zobaczę co mi powiedzą 🙂
Pomocy  :kwiatek: Zainteresowało mnie to ubezpieczenie kosztów leczenia w Gamie, tylko nie jestem pewna czy dobrze rouzmiem zapis - "1. Ubezpieczyciel będzie ponosił jedynie koszty leczenia konia wynikające bezpośrednio z wypadku lub
choroby zaistniałych po raz pierwszy w trakcie okresu ubezpieczenia, o których Ubezpieczyciel zostanie
.." - jeżeli mój koń chorował na wrzody i został wyleczony, to czy w przypadku nawrotu choroby ubezpieczenie to obejmie ?
I jeżeli choruje na COPD (czyli rozumiem tego nie obejmuje), ale np. dostanie napadu spastycznego oskrzeli i w trybie pilnym będzie potrzebował podania sterydu to czy to jest rouzmiane jako choroba zaistniała po raz pierwszy ? Czy niestety jako powikłanie choroby istniejącej i ubezpieczenie nic nie pomoże ?
Wiem, że troche pokręcenie to napisałam, ale może ktoś zrozumie o co mi chodzi  😁 - podsumowując - czy jest sens ubezpieczać konia zdrowotnie, który już teraz choruje na wrzody i COPD.
W takim przypadku musisz o wszystkich chorobach powiadomić ubezpieczyciela. On wtedy zadecyduje jak to rozwiązać. Najwcześniej indywidualnie ustalana jest stawka oraz warunki.
chomcia mam ten sam przypadek zdrowotny i taką samą zagwozdkę, jak się czegoś dowiem to na pewno dam znać.  :kwiatek:
Jak sie ksztaltuja stawki w Gamie? Ja mam w Concordii, ale wrzody itp nie wchodza, jedynie leczenie operacyjne. Szukam czegos szerszego, bo jakby podliczyc to w tym roku kilka tys poszlo na leczenie mniejszych i wiekszych urazow, ktorych moje ubezpieczenie nie obejmuje
Ja płacę 4% wartości konia + 500zł dodatek za leczenie konia (do 10 tys). Jednak jest wkład własny 15%.
W Concordii wychodziła mi prawie taka sama stawka a ubezpieczenie nie obejmowało leczenia, jedynie operacje pod narkozą. Tutaj dodatkowo mam koszt transportu w razie kolki operacyjnej. Musisz przekalkulować co Ci się bardziej opłaca. Ja długo się zastanawiałam, bo na plus Concordii jest to, że nie mają wkładu własnego i w ciągu roku jest wyższa wartość ubezpieczenia niż w Gamie. Jednak Gama ma koszty każdego leczenia a na tym mi chyba bardziej zależało. Skłoniły mnie też opinie. Osoby, które miały ubezpieczone konie w Gamie dostały odszkodowanie za leczenie (znam osobiście) a z Concordii wymigali się jakimiś durnymi wyjaśnieniami i odszkodowania nie oddali (tu akurat znam przykład z OC). Poza tym rozmawiając z Concordią miałam wrażenie, że mówią to co chcę usłyszeć a później przesyłali mi warunki, na których było coś zupełnie innego. Jednak kontakt z Gamą był dużo lepszy.
Sonkowa, mam konia ubezpieczonego w Concordii, ale właśnie ze względu na ograniczenie do operacji/zabiegów w klinice pod narkozą (zęby pod sedacją, ale też w szpitalu) szukam szerszej oferty na zabiegi typu dentysta w stajni, endoskopia i zainteresowała mnie opcja Gamy, bo te 15% za wymienione przeze mnie zabiegi nie stanowiłoby wysokiej kwoty, ale ... faktycznie warunki brzmią:

"(...)prosimy o wybranie opcji ubezpieczenia, biorąc pod uwagę, że Udział własny w pojedynczej szkodzie wynosi 500 PLN lub 15% szkody (wyższa z tych sum), a suma ubezpieczenia kosztów leczenia nie może przekroczyć ubezpieczonej wartości konia"

czyli bardzo słaba opcja dla zabiegów/leczenia do 500-600 zł w przypadku konia takiego jak mój - 20 lat, do użytku rekreacyjnego, czyli o niewielkiej wartości rynkowej. Musiałabym zadeklarować jego wartość rynkową min 10.000 zł (składka 4% to 400 zł) aby móc ubezpieczyć w opcji leczenia na 10.000 zł (500 zł składka). Pytanie czy taka deklaracja zostałaby przyjeta przez Gama.


Niby tak ale z drugiej strony 500zl aż tak tragicznie nie obciąży mojego budżetu a 5tys np. za kolke nieoperacyjną już tak a tego Concordia mi nie zwróci.
Musiałabyś się zapytać czy przyjmą wartość 10 tys. Ja podawałam wyższa wartość i zgodzili się bez niczego. Nie sprawdzali wyników, ceny kupna ani nic.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się