Ruch konia od piętki/od palca

Ponieważ nie mamy wątku poruszającego konkretnie to zagadnienie, postanowiłam założyć nowy. Myślę, że temat jest ważny, a jednocześnie mało się zwraca na niego uwagę. Jak wiadomo koń powinien ruszać się od piętki, a ruch od palca jest anomalią, może powodować uszkodzenia i trzeba zawsze szukać przyczyny problemu oraz próbować go naprawić.
Trafiłam na bardzo ciekawy artykuł, który w bardzo prosty, a jednocześnie rozbudowany sposób omawia problem: http://konie.rancho-stokrotka.pl/2014/09/23/jak-powinien-poruszac-sie-twoj-kon/. To jest część 1, odnośniki do pozostałych części można znaleźć pod artykułem, jest ich 5.
Sama na temat trafiłam, szukając przyczyn potykania się konia. Po tym jak ostatnio wylądował na nadgarstkach, prawie wyrył pyskiem w piasek stwierdziłam, że to już za wiele. Koń się potyka odkąd pamiętam, zgłaszane było to i weterynarzom i fizjoterapeucie i kowalowi, ale nikt tego nie wziął pod lupę. Ponieważ koń miał kontuzje dość długo i nawracający problem, też uznawałam, że może potyka się, bo nie jest jeszcze w 100% sprawny na obydwu nogach, do tego sztywność zadu i słaba ruchomość zadnich nóg, słaba równowaga, brak wyprostowania, zbyt dużo obciążenia na przodzie itp. W końcu kulawiznę zażegnaliśmy na dobre, a fizjoterapeutka (i chiropraktyk) przez kolejny miesiąc pracował na rozluźnieniem zblokowanych mięśni konia. Ogólnie poprawa jest znaczna i wydawałoby się, że jesteśmy na dobrej drodze do postępów, jednak potykanie nie ustępuje. Wet wezwany, będzie w przyszłym tygodniu. I teraz tu moje pytanie:
- czy myślicie, że koń może się potykać od ruchu od palca?
- czy możliwe jest, żeby przody szły od piętki, a zady od palca?
Co do zadów jestem pewna po obejrzeniu zdjęć i filmików, że idą od palca. Przodów pewna nie jestem, ale to już zostawię ocenie weterynarzowi i kowalowi. Osobiście mam wrażenie, że przednie kopyto ląduje płasko jak talerz, czyli ani wyraźnie od piętki ani też całkiem od palca, ale nie wiem czy taka wersja jest w ogóle możliwa.
Ogólnie ruch od palca niesie za sobą szereg niefajnych konsekwencji:
Z artykułu: Co się dzieje kiedy aparat amortyzujący jest słabo wykształcony:
– odciążenie tyłu kopyta w stój – postawa podsiebna,
– odciążenie tyłu kopyta w ruchu – ruch od palca.
Koń musi zgiąć nogę, żeby przód kopyta uderzył pierwszy, co skutkuje:
– widocznym gołym okiem skróceniem wykroku,
– tym, z czego nie zdajemy sobie sprawy czyli niekorzystnie działającymi siłami.
Mam wrażenie, że mój koń ma właśnie taką postawę podsiebną. Nigdy wcześniej na to nie zwracałam uwagi, ale widać to dość wyraźnie na zdjęciach w stój. Tylko tutaj nie jestem do końca pewna czy to od kopyt czy z faktu, że koń jest lekko przebudowany zadem, co automatycznie ukierunkowuje środek ciężkości mocniej na przodzie. Koń generalnie czy w stój czy w ruchu leci na przód. Ruch od palca to jest pewne. Skrócenie wykroku jak najbardziej. To była rzecz, która mnie uderzyła odkąd go jeżdżę, ale myślałam, że jest zblokowany w łopatkach, ma jakieś usztywnienia, plus słabo pracujący zad - stąd kiepski wykrok. Również widać, że podczas ruchu nie prostuje do końca nogi, jest dokładnie tak, jak opisane w artykule.
A teraz przyczyny ruchu od palca (również z artykułu):
- niedorozwinięta strzałka gąbczasta
- zbyt długi przód kopyta
- infekcja strzałki
- nieprawidłowe siodłanie (na łopatkach)
- brak rozluźnienia
- nieprawidłowa jazda (za dużo jazdy na ręce)
- kopne podłoże
- inne: przykurcze mięśniowe, uszkodzenia mięśni, ropnie czy uszkodzenia mechaniczne tylnej części kopyta
Niby dużo przyczyn, ale ja w żadnej nie mogę odnaleźć swojego konia. Strzałki były ciasne z przodu (z tyłu nie przypominam sobie), ale obecny kowal je wyprowadził i moim okiem (choć dość laickim) wyglądają obecnie bardzo poprawnie. Jedyne co pamiętam to mówił, że są trochę zbyt miękkie, ale to było latem i myślę, że teraz jest lepiej). Kopyta zbyt długie raczej nie są, robione regularnie z pilnowaniem terminów przez fachowca (ten kowal wyprowadził 2 kontuzje u moich koni, gdzie weci sobie nie radzili). Infekcji strzałki nie było nigdy i nie ma, są w idealnym stanie. Siodłania pilnuję i zwracam uwagę, by było miejsce na łopatki itp. Brak rozluźnienia był problemem i to sporym, ale fizjo naprawdę przepracowała temat i dała mi do zrozumienia, że na dzień dzisiejszy jest ok. Oczywiście nie wykluczam jakiś mniejszych czy większych spięć w ciele.. Poczekam co weterynarz powie i najwyżej wezwę fizjo ponownie. Co do jazdy to na pewno robię masę błędów i sama zaczęłam szukać problemu w sobie, może za mało w łydkach, a za dużo jeżdżę na wodzach i to jest oczywiście możliwe, ale jak wytłumaczyć, że ruch konia nie zmienia się ani pod innym jeźdźcem (profesjonalnym z dobrą ręką) ani na lonży luzem, ani na lonży na wypięciu, ani na twardszym tudzież bardziej miękkim podłożu? Mało tego ruch od piętki i potykanie się można zauważyć podczas stępa w ręku na jakiejkolwiek nawierzchni. Więc jednak nie tu bym szukała problemu. Kopne podłoże już całkiem odpada, bo jeżdżę albo na hali albo na placu zewnętrznym i podłoże jest ok, a już na pewno nie jest kopnie na zewnątrz, wręcz bym powiedziała, że ciut za twardo (i tam do upadku doszło). Tu się bardziej zastanawiam nad ostatnią opcją czyli uszkodzenia, przykurcze mięśni. Pamiętam jak zeszłej zimy miał czasem drgawki na zadzie, ale to się pojawiało kiedy się wystraszył, zestresował, a ogólnie miał traumę co do paru sytuacji i moim zdaniem to w głowie mu siedziało. Obecnie tak nie robi, bo ten psychiczny problem przepracowałam. Jednak ciekawi mnie jak można to sprawdzić? Fzjoteraupetka nic nadzwyczajnego nie wykryła, czy do tego potrzebny jest jakiś specjalny sprzęt? Czy może to sprawdzić weterynarz?
Chciałabym się dowiedzieć o waszych doświadczeniach o ruchu z piętki, jakie były przyczyny i jakie rozwiązania? Czy są jeszcze inne przyczyny prócz tych wymienionych wyżej? Gdzie szukać problemu? Wet będzie, ja go od razu nakierowałam na zad i zadnie nogi (a zwłaszcza prawą, która niedomaga) więc na pewno to będzie sprawdzał. Jakie badania warto wykonać? Usg? Prześwietlany był półtorej roku temu i temu i wszystko było ok.
Czekam na wypowiedzi, jestem ciekawa waszych doświadczeń w temacie. Jeśli macie jakieś inne artykuły poruszające temat, możecie się nimi również podzielić 😉
Myślę że Twój post idealnie nadaje się do wątku naturalnej pielęgnacji kopyt.

Co do potykania to jednemu z koni u nas w stajni pomogło nastawianie.
Nie sądzę, żeby się nadawał, bo mam na myśli konie podkute. Poza tym nie chodzi tu tylko o moje pytanie, tylko o ogólnie pojęty problem ruchu koni od palca, dlatego liczę na wypowiedzi osób, które miały do czynienia z tym problemem.
Co do potykania, napisałam w swoim poście, że była u nas fizjoterapeutka i chiropraktyk i jak widać nie pomogło, choć też na to liczyłam.
Glosia: 2xTAK.Jak najbardziej.Tył i przód może "iść inaczej",potykanie to częsty objaw.
Dzięki Andzia :kwiatek: Teraz oby udało się znaleźć przyczynę ruchu od [s]piętki[/s] palca 👀

edit: wkradł się błąd (dzięki andzia :P)
Bardzo ciekawy temat. Moja poprzednia klacz chodziła wyraźnie od palca w przodach i tyłach. Z tym, że najprawdopodobniej miała ochwat i w przodach wyprowadzaliśmy kopyta z "płaskostopia" i po rotacji kości kopytowej. Kiedy gorzej chodziła kupiliśmy jej buty i tuż po założeniu butów momentalnie zaczęła chodzić od piętki.
Za to ciekawe jest to, że się nie potykała mimo chodzenia od palca.
Glosia-od palca chyba 😉
Bardzo częstym powodem ruchu od palca jest słaby tył kopyta i nie chodzi mi tu wyłącznie o strzałke gąbczastą, a o strzałke rogową, która moze sobie być zdrowa, w sęsie bez infekcji, ale kiedy jest cieniutka to nie chroni wystarczająco dobrze struktur „miękkich”. Do tego zbyt niska piętka i cienka podeszwa w tyle kopyta.

Pamietam jak mój hucuł potykał sie co i rusz w terenie, a ze jest „toe in” i bilarduje jedną nogą, to za potykanie winiłabym właśnie te wady. Oczywiście zasuwali od palca, ale wtedy za głupi byłem w temacie kopyt aby coś z tym zrobić i dbałem jedynie o krótki pazur.
Dbanie o „niską piętkę” wyszło nam bokiem😉 Kiedy zadbałem o to, aby strzałka Rogowa miała miejsce na rozwój, jej grubość zwiększyła sie do 2 cm z niecałego 1 cm. Kąty wsporowe zostawione dłuższe, wypełniły sie podeszwą i skończyło sie palcowanie, problemy ze skracaniem wykroku na kamyczkch, No i potykanie w terenie- teraz to naprawdę rzadkość.

Kiedy gorzej chodziła kupiliśmy jej buty i tuż po założeniu butów momentalnie zaczęła chodzić od piętki.



Ciekawe z tymi butami, że od razu taka zmiana na lepsze.

Czyli jednak wskazujecie na problemy z samymi kopytami. Ja mam kowala w poniedziałek, więc z nim porozmawiam i jestem ciekawa co będzie miał do powiedzenia w temacie, czy zaproponuje jakieś rozwiązanie. Choć dziwnie trochę, bo kopyta wyglądają na okute wzorcowo. Idealne kąty, strzałka i piętki rozwinięte (a nie biedne pouciskane), kopyta mają odpowiedni kształt (nie są ani wąskie, wysokie, ani plackowate czy z flarami)
Możesz wrzucić zdjęcia, mi kowal też mówił, że kopyta cacy, aż koń przestał chodzić i skończył ze skostnieniami, po zmianie kowala i pół roku mądrego werkowania koń odżył
Sorki, że wtrącę, ale czy ma ktoś filmik jak taki koń chodzi?
Prawidłowo od piętki?
Proszę bardzo, slow motion we wszystkich chodach.
https://vimeo.com/74675241
To filmik bosych koni, leczonych po różnych urazach i problemach do momentu przywrócenia prawidłowego ruchu od piętki.
Są bose, ale mechanika stawiania kopyta jest taka sama.
https://drive.google.com/open?id=1lce1aR3DW15TguIW7QxX5CPoGwjY0pY6

Mógłby mi ktoś powiedzieć, czy ten koń chodzi od piętki? 🙂
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
18 listopada 2017 20:54
Koniuszek - jak dla mnie przodami od piętki (w kłusie bardziej niż w galopie)
tyłami od palca

edit:
przyglądam się i wydaje mi się, że lewym przodem znacznie mniej od piętki niż prawym.
W jest na odwrót - prawy tył bardziej palcuje niż lewy.

Tak mi się wydaje, choć filmik dość krótki i podłoże niesprzyjające

Ciekawe z tymi butami, że od razu taka zmiana na lepsze.



Mój koń w butach też chętniej i "wyraźniej" stawia od piętki niż boso. Tylko on jest akurat w jakiejś tam drodze i etapie rehabilitacji po kuciu i różnych przygodach z kopytami. 😉
Kiedyś mi podpowiedziano, jak można "chałupniczo" zobaczyć, czy koń chodzi od piętki, czy od palca, jeśli mamy do dyspozycji piaszczyste podłoże. Konie chodzące od palca "szurają" pazurem chwilę przed postawieniem kopyta, robi się obłoczek piachu / kurzu przed postawieniem nogi. Kopyto lądujące od piętki nie robi tego obłoczka. Rzeczywiście zazwyczaj się to sprawdza. Na filmiku Koniuszek też można to momentami zauważyć - tyły robią obłoczki, przody nie.
Koń teraz został rozkuty, jutro postaram się nagrać dłuższy filmik, ale dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:
A ja wsadzę w kij w mrowisko  😁 bo sama optuję za ruchem od pietki, ale... uwaga na przesadny ruch od piętki. Ostatnio trochę się pojawia publikacji na ten temat, chodzi o takie dwutaktowe jakby stawianie kopyta - ma to nadmiernie przeciążać struktury miekkie i powiem Wam, ze ja faktycznie obserwuje czestsze kontuzje u takich koni i zaczęłam dązyc do nich do tego, żeby zlikwidować tę 'dwutaktowość', a żeby ruch od piętki byl minimalny. Gołym okiem można sie wtedy pomylić bo ruch wygląda wtedy bardziej płasko.
Popieram. Ja wole ruch na płasko niż przesadny z piętki.
Cieszę się, że jest odzew w temacie 🙂

Możesz wrzucić zdjęcia, mi kowal też mówił, że kopyta cacy, aż koń przestał chodzić i skończył ze skostnieniami, po zmianie kowala i pół roku mądrego werkowania koń odżył


Mi kowal nie mówił 😉 Mówił wet i fizjo, że bardzo dobrze zrobione kopyta. Ale jasne, mogę wstawić, porobię dziś zdjęcia. Ten kowal właśnie mi konia wyleczył z kontuzji. Tego i drugiego, więc ja jestem gotowa mu pomnik postawić. Rok w plecy z nieodpowiednim weterynarzem, który tylko kasę brał za comiesięczne zastrzyki. Weta zmieniłam, od razu znalazł problem, kowal to skorygował 2 przekuciami, koń czysty.

[quote author=Murat-Gazon link=topic=101499.msg2731239#msg2731239 date=1511038906]
Konie chodzące od palca "szurają" pazurem chwilę przed postawieniem kopyta, robi się obłoczek piachu / kurzu przed postawieniem nogi. Kopyto lądujące od piętki nie robi tego obłoczka. Rzeczywiście zazwyczaj się to sprawdza.
[/quote]

Też o tym usłyszałam i faktycznie da się to zauważyć, choć podłoże musi być też dość suche, żeby ten piasek się tak wzbijał. A właściwie tu mam kolejną refleksję - koń palcujący może się bardziej potyka na twardszym podłożu, bo ten "palec" nie ma się gdzie wbić? W przypadku bardziej kopnego podłoża, kopyto wpada w piasek, jest bardziej miękko i ten ruch jest bardziej zamortyzowany i przyjęty przez podłoże 🤔

branka, a masz jakiś filmik/zdjęcia ukazujące ten bardziej na płasko ruch? Jak wygląda dwutaktowe kładzenie kopyta (przesadnie od piętki)? Wydaje mi się, że mój przody kładzie tak bardziej płasko właśnie, ale nie jestem pewna. Analizowałam wczoraj kilkakrotnie wszelkie filmiki jakie mam z lonży/jazdy, ale żaden nie jest ukierunkowany na kopyta więc po dodatkowym zbliżeniu jakość tak siada, że ciężko coś zobaczyć dokładniej.
Jeśli komuś by się przydało, to ja mam dość sporo zdjęć mojego konia z dobrze złapanym momentem tuż przed lądowaniem kopyta na twardym płaskim podłożu, gdzie dobrze widać, że za ułamek chwili wyląduje od piętki / na płasko. Mogę poszukać i powrzucać.
Ruch od piętki:


KLIK

Ruch od palca:




I porównanie wykroku:




KLIK

Wszystko z artykułu, który podlinkowałam w pierwszym poście, naprawdę polecam przeczytać 😉

Pilnuj rozmiarów zdjęć.
gllosia, mnie osobiście nie podoba się ten przesadny ruch od piętki u obu tych koni. A już zwłaszcza u tego drugiego 🙂.
Szczególnie w stępie to wygląda nienaturalnie, gdzie nie potrzeba aż takiej amortyzacji by kopyto, aż tak musiało uderzać od piętki.
W stępie ruch od piętki powinien być tak nieznaczny, żeby ciężko było go zauważyć gołym okiem albo wręcz nie dało się go zauważyć i potrzeba było nagrania filmu w zwolnionym tempie.
To taka teoria - żeby w momencie obciążenia kopyta nie dochodziło do rotacji w stawie kopytowym. Do tej rotacji dochodzi zarówno przy ruchu od palca, jak i nadmiernym ruchu od piętki. Najmniejszą rotację i najmniej obciążeń stawu kopytowego zapewnia zatem uderzenie płasko, przynajmniej w stępie.



A konie w Rockley Farm śmigają od piętki w każdym chodzie i zdrowieją, i w nosie mają teorie. I bądź tu mądry...🙂
Aquarius, dzięki :kwiatek: Co ciekawe, mój nowy wet wykrył na początku, że koń stawia jedną nogę krzywo i powiedział, że nie będzie nic robił dopóki nie zobaczy, że koń stawia kopyto płasko na ziemi. Nie mówił nic o ruchu z piętki, więc może faktycznie pożądane jest bardziej na płasko.
Dziś miałam kowala, poruszyłam z nim temat, pokazałam konia w stepie i potwierdził, że zarówno tyły jak i przody koń kładzie od palca. Trochę już dziś skorygował i faktycznie przody wydają się być lepsze (zrobiłam video na twardym przed i po kowalu) i stawia kopyta płasko, czyli tak jak wychodzi na to teraz - poprawnie. Muszę powiedzieć, że na video różnice widać gołym okiem, faktycznie wykrok przodami jest jakby większy. Ale zadami wciąż palcuje. A przede wszystkim - nadal się potyka 😤 Mam to nawet uwiecznione na tym 10 sekundowym filmiku. W sumie fajnie, że udało mi się to uchwycić, bo będę miała co pokazać weterynarzowi, żeby zobaczył dokładnie jak to wygląda, bo oczywiście potyka się i na spacerze i na lonży, ale nigdy w tedy jak chcę to nagrać 🙄

A tak poza tematem: jak można zrobić takie zwolnione video? :kwiatek:
Wydluzyc plik w programie do obrobki video. Zdaje sie w windowsach instaluja takie (przerzucilam sie na da vinci i vegasa oba sa darmowe  ale nie kazdy komp uciagnie. Jak nie ma tego z windowsa to sprobuj vegasa. Dwa klikniecia i gotowe).


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się