Rewia i Agnieszka - musimy im pomóc!!

agulaj79 ściskam Was mocno, trzymaj się dzielnie. Bardzo mi przykro, ale tak trzeba i nie ma co dywagować. Jak Ciebie czytam, to aż serce mnie boli, bardzo, bardzo Wam współczuję. Na początku grudnia wyślę znowu grosik dla Rewii.
agulaj79, łomatkobosko znowu pod górkę. Mega trzymam kciuki za Rewię. Będzie dobrze. PRzynajmniej nie będą już jej męczyć bolesnymi zabiegami na tym chorym oku...
Wrocilam od Rewii. 
Dzis w zdecydowanie lepszym humorze. Port zdjety, pospacerowalysmy po dworze, poczyscilam. Dostala duzo marchwi zadowolona. Zdecydowanie jej lepiej bez tego portu i wszelkich zabiegow.

Teraz zostaje mi czekac do zabiegu.
agulaj79, i widzisz, czasami jednak jest jakieś światełko w tunelu
Zdrówka dla babki 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
26 listopada 2017 15:06
agulaj79, ściskam! Bez oka kobyłka da sobie rade, trzymam kciuki za zabieg, bądź dobrej myśli 🙂
Oko nadal nie usunięte. Dr się wstrzymuje bo jakby znowu się leczy. Rogówka robi się jakby bardziej przejrzysta. Chce jeszcze poczekać, bo może ona się stabilizuje na tym pergolidzie i jest efekt w leczeniu. Bo okaleczyć konia łatwo, a on jest ostatni do tego.
No nic, czekamy...


Derka od Anai doszła, tylko jak dr stwierdził "jest tak biała i tak pachnąca, że Rewia się jej boi"! haha.
Rewia dziś w lepszym nastroju, ale popuchnięte nogi, lekko kulejąca. Co nie przeszkadzało jej w robieniu baranków.
Nie wiem czy uda mi się załączyć zdjęcie.

Nadal czekamy, jutro będą badania co dalej z tym okiem.
Na spacerku pokazywała jaki z niej arab (mimo, że ma zero domieszki krwi w sobie). Chociaż mimo bryków była jakaś taka przygaszona. Ja chce już ją w domu!
agulaj79, wydaje mi się, czy zaczęła lekko tyć? 🙂
agulaj79, przekonała się do derki? 😉
A gdzie tam, jest szal. Zresztą w stajni dzis bylo całkiem ciepło i wetka stwierdziła, ze ona ma takie futro ze dzis na dwor moze spokojnie isc bez derki.

Gaga nie wiem czy tyje, jak dla mnie to kiepsko wyglada, ale ja przyzwyczajona jestem do jej innej formy.
agulaj jedna z moich kobył ma skłonność do spadku wagi i zawsze kiedy ją odkarmiam nie widzę długo efektów, dopiero mąż mi mówi że już jest ok. Zawsze wtedy jest dla mnie jeszcze za szczupła i bidnie wygląda 😉 To takie zboczenie niektórych właścicieli chyba 🙂
Trzymam kciuki z całych sił 🙂

Rozmawiałam wczoraj z kliniką. Testy Cushingowe lepsze, nie ma potrzeby zwiększania leków. Oko się goi. Kiedy Rewia wraca? - nie potrafią mi odpowiedzieć....
agulaj79, ej to przecież super wieści, że jest poprawa  😅
Jest poprawa i oka nie trzeba usuwać. Sprawdzali domykanie powieki (bo boję się odnowienia wrzoda), ale wszystko jest ok. Przedtem ciężko było nam to wyleczyć przez tego ukrytego Cushinga.

Smutno mi bo chciałabym ją już mieć w domu tak naprawdę, mogłaby na padok wychodzić, a nie stać w boksie 🙁


Edit:  jeżeli leczenie będzie szło tak jak teraz to Rewia za tydzień będzie w domu!  💃
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
08 grudnia 2017 14:26
Super wieści! Kibicuję od dawna 🙂 Akurat prezent na Święta 😀
Poniżej zamieszczam link do zbiórki, jest wyszczególniona kwota juz uzbierana. Trochę nam brakuje. Dlatego proszę dalej o wsparcie. Rewia niedługo wraca, a rachunek trzeba zapłacić.

https://www.pokochaj.org/pomoc-dla-rewii/
Rewia wraca w przyszłym tygodniu, a my nie mamy jeszcze leku  😵
vissenna   Turecki niewolnik
12 grudnia 2017 10:15
Cudowne wieści! Od początku śledzę Wasze zmagania i cieszę się, że wszystko idzie ku dobremu!  😅
agulaj79, jakiego leku nie macie, bo chyba straciłam wątek ?
Pergolid - na cuschinga, który będzie musiała przyjmować do końca życia najprawdopodobniej. A niestety czeka się na niego bo to sprowadzany lek.
Aga - zamawiałaś sama? Z viovet-u jak pamiętam w miarę szybko szło.
Zielona nie, przez weta. Na pierwszy raz, zobaczę jak to wychodzi. Nawet specjalnie nie orientowałam się jak to jest na własną rękę.

Bierzesz receptę, wysyłasz im skan przy zamówieniu a potem oryginał pocztą/kurierem. Ja miałam perspektywę Cushinga to wyszło mi jakieś 200 zł na miesiąc leczenie, więc nie tak drogo.
Patrzyłam przez stronę, ale można płacić paypalem - nie mam nie znam się. Wychodzi taniej niż przez weta. Ale nie mam tak czy siak, żeby z góry tyle zapłacić.

Wet właśnie dzwoniła 160 tabl. ok 1000 zł. mam połowę. Teraz mam problem bo nie wiem jak z transportem. Popłaciłam zaległości i w sumie niewiele oszczędziłam.

Dopisuję.

Szukam transportu ze Służewca do stajni (Róża koło Łodzi). ceny mnie dobijają.

Edytuj posty.

Myślałam, że edytowałam i nie zwróciłam uwagi. Przepraszam
agulaj79, szukaj w łączonych transportach może? To pewnie ponad 200 km wyjdzie w sumie wiec transport ze 400 zł. Napiszę Ci na priv kontakt do pana który mi najtaniej i najsolidniej transportował konie.
Wstępnie już mam kogoś umówionego na 29.12. Tak, koniec grudnia, bo dr Samsel chce ją doleczyć i puścić bez leków do domu, a teraz ma jeszcze antybiotyk.

Poza tym chciałam bardzo mocno podziękować paszy Ninie Szulik z  Magic horse za przesłaną paszę. Zdam relację jak już Rewia zacznie ją szamać.
Nie edytuję poprzedniego posta ponieważ parę dni już minęło.

Chciałam Wam wszystkim bardzo mocno podziękować, za wsparcie, za trzymanie kciuków.  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Rewia wraca 29 grudnia do domu z okiem.  😅 😅
Najprawdopodobniej będzie to transport łączony z koniem, który miał mniej szczęścia i oko miał wyjęte.
Także cała nasza przygoda kończy się pozytywnie (tfu tfu tfu żeby nie zapeszyć).

Jeszcze raz dziękuję  😍 😍
agulaj79, super wieści. A wrzód jej się zagoił?
Już praktycznie tak.  🏇
Fantastycznie,czyli właściwie kilka dni i będzie w domu 🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się