Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 grudnia 2017 20:09
Dzionka, Ty to idź spać i rozkoszuj się ostatnia normalną nocą na długo 😉 Kurde, to jest jedna z rzeczy, której nie mogę sobie wyobrazić - znowu mieć noworoda i nie spać normalnie...
Cieszę się, że się mój kudłacz podoba 😉

No spać to ja chyba dziś nie będę😉 Stres mi się włączył, wspomnienia wróciły, a wiadomo jakie one były i w ogóle jakoś tak ble... Wychodziliśmy dziś z W do restauracji i Sara do mnie podbiegła i spytała: mama urodzi Helcię w szpitalu? I myślałam że się poryczę ;P Tak więc emocje już powoli w rozsypce, będzie ciężko ze mną jutro wytrzymać 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 grudnia 2017 20:17
zabeczka, idź do lekarza, potencjalnie innego, niech to sprawdzi.
A co do "cieszenia się" - kiedy moja siostra dowiedziała się, że jestem w ciąży, zabroniła mi się cieszyć. Wciąż powtarzała, że do końca 3-ego miesiąca to jest szansa na ciążę, a nie ciąża. Więc trzeba walczyć, ale też zdawać sobie sprawę, że na tym etapie wiele jeszcze może się wydarzyć. Na spokojnie - chociaż zdaję sobie sprawę, że brzmi to idiotycznie  :przytul:

Dzionka, ale masz cudnego skrzata  😍
Trzymaj się ciepło kochana, jutro cała re-volta i nie tylko trzymają za was kciuki, życzę sprawnego i szczęśliwego rozpakowania!  :przytul:
magnez biorę noi kwas.. mowie masakra ze mną totalna. 😡 I jak tu się cieszyć?


Jedź do szpitala do Nowej Soli, plamienie nie jest normalne.  Głogów nawet nie bierz pod uwagę, bo będziesz żałować.  Postaraj się relaksować, jak najmniej stresować, za jakiś czas wszystko przejedzie i będzie ok.


Lotnaa Masz rację, nie ma co się cieszyć i wierzyć jednemu lekarzowi, jakbym posłuchała to dziś bym była bez macicy. Doktor Wilczak zrobił cud i mam wszystko zdrowe i na swoim miejscu.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
04 grudnia 2017 20:57
zabeczka - jesli jestes z lubuskiego to polecam sie tez przejechać do sulechowa. Wjechalam tam kiedys z kolezanka, ktora była w ciazy i słabo sie czuła - nie wiedziała czy to skurcze czy co. Przebadali ja na wszystkie możliwe strony. Lacznie trwało to z 2 h. Ja tam rodziłam i byłam bardzo zadowolona.

Dzionka - kciuki! Ależ to musza byc emocje !
Dzionka, do boju! Trzymam kciuki 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
04 grudnia 2017 22:13
Dzionka, kciuki!! Bedzie super, Extra i wogóle Wow! Tak sobie powtarzaj!  Wdziewa pod super opieką!

Zabeczka tak jak dziewczyny juz napisały, plamienia nie są normalne.
Zapewne trafiłaś na ten typ lekarza,  co za ciąże uważa dopiero bijące serce a wcześniej nie robi kompletnie nic. Kciuki
zabeczka17, plamienie w pierwszym trymestrze wcale nie musi oznaczać czegoś złego. Ale na pewno należy je skonsultować z lekarzem. Jeśli nie czujesz się przekonana przez ginekologa, u którego byłaś, to bez wahania idź do innego. Twój spokojny sen jest tego warty.
EDIT: Teraz doczytałam, że nic nie dostałaś? Tzn. żadnej recepty? Zwykle w przypadku takich plamień podaje się luteinę. Z tego co widzę wizytę masz już 8.12 - jeśli jednak masz się kolejne 3 dni denerwować, to może warto rzeczywiście pójść do kogoś innego?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 grudnia 2017 07:15
dziękuję za porady  :kwiatek:
dzisiaj skocze do lekarza, bo chyba nie ma co się zastanawiac
Plamienia sa małe, mimo to jednak są i zastanawiają mnie.
idz idz, bedziesz spokojniejsza.

Dzionka do boju!!! 🏇
A Sara jest po prostu niesamowita  😜
Dziewczyny,wiem że re-voltowe kciuki czynią cuda !Proszę więc o kciuki za moją siostrę.Na ciąże czekała 6 lat,udało się i to będą bliźniaki  😅 Od niedzieli jest w szpitalu, jest w 16 tygodniu ma lekkie plamienia i gorączkę na razie nie wiadomo o co chodzi  🤔 Proszę o kciuki żeby było wszystko dobrze,siostra jest w kompletniej rozsypce .Tak się o nią martwię  🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 grudnia 2017 09:48
gunia92, trzymamy!

Czy ktoś ma kontakt z Dzionką i da nam znać, że to JUŻ?  👀
gunia92, trzymam kciuki, żeby to była tylko jakaś drobna infekcja
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 grudnia 2017 11:14
Pandurska bardzo mocno cię ściskam i bardzo rozumie. Trzymam kciuki by było łatwiej.  :przytul:
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2736329#msg2736329 date=1512467288]
Czy ktoś ma kontakt z Dzionką i da nam znać, że to JUŻ?  👀 [/quote]

ja mam, ale nie wiem czy jestem upowazniona do czegokolwiek! 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 grudnia 2017 11:41
mery, nie bądź taka!

gunia92, musi być dobrze!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 grudnia 2017 11:46
mery, nie  o, wiadomo, to raczej było "czy ktoś ma wieści i Dzionka pozwoliła przekazać". My tu już jak na szpilkach!
Dzionka jak tam?

Wiecie co, chora byłam (nadal jestem) kilka dni to czas miałam...przeczytałam wątek praktycznie od początku do 1760 strony - potem juz wymiękłam. Oba opisy moich porodów i przygód z karmieniem itd. Fajnie. Emocje wróciły.
Ale tez wspomnienia osób które juz od dawna się w wątku nie odzywają. Szkoda.

A tak w ogóle to działa jeszcze revoltowy bazarek?
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 grudnia 2017 13:03
Muffinka ja coś wstawiałam czasem na bazarek, jeszcze niedawno, ale generalnie nigdy nie ma odzewu 🙂
Dzionka kciuki kciuki!

gunia też trzymam!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 grudnia 2017 16:48
Dzionka kciukasy !!


Jestem w szpitalu, wzieli mnie na badania. Masakra, zamiast sie uspokoic to znowu rycze. Jezu jak ja tu nie chce byc.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
05 grudnia 2017 16:57
zabeczla - myślę, że musisz trochę wyluzować... Bo czytając Ciebie, to sam stres i panika bije. Jesteś w szpitalu, jesteś pod kontrolą. Zobaczą co jest i będziesz widziała na czym stoisz. Spokój, tylko spokój może Cię uratować.
Ja na początku ciąży miałam w sumie luz. Bo wiedziałam, że może się udać , ale nie musi. I to też nie byłaby tragedia. No życie. Też poszłam na usg za wcześnie, też nie było tętna. Na kolejnej wizycie było, ale za szybkie. Moja lekarka powiedziała mi wtedy, że tak wczesna ciąża działa na zasadzie wszystko albo nic. I że po prostu jak zarodek jest za słaby to nie da rady. I ja to przyjęłam i po prostu czekałam. Spokojnie. Teraz mam zdrową cudowną, trzyletnią córkę 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 grudnia 2017 17:09
Wizja ja wiem doskonałe ze mi daje na głowę. Sama siebie momentami nie jestem w stanie znieść. Jednak nie umiem sie zdystansować. Po prostu to zbyt wiele.
Jestem po usg, mamy bicie serca ! Ciaza sie rozwija. Nie wiadomo natomiast skad te skrzepy i krew... jutro dokladniejsze badania.
zabeczka17 będzie dobrze. Postaraj się wyluzować bo stres jest Ci teraz najmniej potrzebny :kwiatek:
zabeczka17 - trzymam kciuki! brzmi banalnie ale spokój jest dla Was najważniejszy!
gunia92 - kciuki są!

jak tam Helcia? 👀
Mam do was Mamy prośbę 🙂 W ramach działania Studenckiego Koła Naukowego przy Klinice Hematoloonkologii piszemy pracę, na temat motywacji do zostania Potencjalnym Dawcą Komórek Macierzystych. Czy mogłabym prosić te z Was, które już SĄ zarejestrowane jako potencjalny dawca, o wypełnienie bardzo krótkiej ankiety? Z góry dziękuję  :kwiatek: :kwiatek:  https://goo.gl/forms/Y6g28YlGXqGC0iR32
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 grudnia 2017 19:25
Dziękuję :kwiatek: ja chyba serio poprosze o jakies prochy na uspokojenie, bo juz ktoras osoba mi mowi ze urodze smutne dziecko. 😲

Ktoś wie co u Dzionki?  👀 Jak sytuacja?
zabeczka17, poczytaj jakąś Jane Austin albo pooglądaj coś odmóżdżającego.

gunia92, kciuki są 🙂
Hahaha Dzionka i Royal Baby2, wszyscy jak na szpilkach, emocje sięgają zenitu niczym w Truman Show 😀
Dzionka, kciuki! Czekamy jak na jajkach 😉  😅

gunia92, zabeczka17, tez zaciskam kciukasy za fasoleczki. Zostało mi coś Duphastonu, jakby któraś z Was potrzebowała.

U nas wszystko ok poza przepuklina, która mu dokucza, drugi raz miał już podejrzenie uwięźnięcia, a nie chcą zrobić zabiegu, bo u takich wcześniaków często jest nieskuteczny i trzeba poprawiać. W domu bedzie z tym masakra...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się