Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Gratuluję!!!

Nic nie czuje  👀 może dlatego że mięśnie napielam ze 2 razy gdy kon się sploszyl i musiałam zareagować a cały pozostały czas cieszylam sie tym fajnym rytmem gdy koński ruch przekłada się na sposób w jaki poddaję się mu ciało jeźdźca, kocham to uczucie i obiecuję sobie ze jak ogarnę życie to wrócę do koni, ale już nie do skoków czy wkkw tylko właśnie takich trekkingow  😎
Również gratuluję. Ale link się nie otwiera, pisze, że strona niedostępna.
Mi się otwiera normalnie .
archeo uo , od samego początku biła od Ciebie mega moc i energią! Nigdy nie byłam fanką tych sportów ale powiem szczerze, wczułam się  👀 GRATY!

Też w końcu poszłam do fizjo. Mam nadzieję, że szybko mnie postawi na nogi.
Dzięki 🙂 Z każdą kolejna walką się coraz bardziej nakręcam. A początkowo plan był żeby wystartować raz i się sprawdzić 😉
Do poprzedniego posta dodałam link do strony klubu na fb, na której jest filmik, może tak sie otworzy.
03.12
sanna-4+  tunrida-3  ElMadziarra-5-  galop-?
.....................
Galop wraca od dzisiaj o tabelki.
Tunrida przestaje wpierdzielać.
Koniec roku już  niedługo.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
04 grudnia 2017 10:16
A ja wam powiem dziewczyny, że po odstawieniu glutenu coś się zaczęło dziać - pozytywnie. Mama mi wczoraj powiedziała, że wyglądam lepiej, że chyba coś schudłam. Po spodniach też czuję.

Wciąż do szczęścia jeszcze z 10 kg na minusie mi brakuje, a do pełni szczęścia pewnie i z 15, ale ... Ruszyło ❗ W końcu.
To nie dotykaj tego glutenu. Wyobraź sobie, że działa na ciebie jak trutka na szczury.
Ubiegałam 10 km w lesie w śniegu. Za 2 godziny zaczyna maraton w pracy. Jest dobrze. 🙂

ElMadziarra, super! Teraz walczysz o te -10  😎 albo choćby —5 lub - 3, byle do przodu  😎
Tunrida, jesteś jak buldożer (to komplement)  😲 nie do zdarcia  😍  👍
faaaajne się biega w lesie. Już zapomniałam jak fajnie! Muszę częściej tam wpadać. Tyle, że mi często pasuje bieganie bladym świtem przed pracą, a wtedy to opcja "las' jest za daleko i nie wyrobiłabym się przed pracą.
Dziś będzie dzień na 5.
Dobrze by było, gdybym opanowała te wpadki weekendowe, bo one mi psują cały efekt, który urobię w ciągu tygodnia.
Normalnie orka.  😵 Orka na ugorze.  😵 Nie jestem więc buldożerem, tylko zwykłym traktorem.
Ale do przodu. Nawet jeśli krok w tył, to potem pół kroczku naprzód. Pewno nie zdążę w tym roku osiągnąć tego co chciałam, ale i tak nie jest źle.
Ja w sumie chyba nie chcę już żyć inaczej!  😀  Lubię tak żyć. Mimo biadolenia, dobrze mi tak jak jest.
W punkt  😎 Ja też nie wyobrażam sobie żreć syf i siedzieć na doopie cały dzień /tydzień. A spędziłam tak kilka lat  😡  🤔
hehe..ja UWIELBIAM smak syfu! Kocham żreć syf! A zarazem kocham walkę sama ze sobą o nie żarcie syfu.
To chore.  🤔wirek: 😁
Ja syfu już  nie lubię.. No i jeśli nawet zjem cos syfniego to potem jestem sick przez kolejne 2 dni.. Tak samo rzadko mi się zdarzy o jeść jak świń a kiedyś potrafiłam po korek i dokładka. Teraz bym po czym takim umarła..
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
04 grudnia 2017 21:37
Mnie się też jakoś żołądek skurczył, najbardziej po tej grypie stulecia to odczułam. Porcyjki takie malutkie jem i się najadam, a jak przesadzę, to się zaraz źle czuję.

Z glutenem wiem, że muszę wziąć rozwód i nie dopuszczać do grzeszków, bo potem znów kupę czasu trwa "odtruwanie" po taki jednym głupim wyskoku. Nie kali się.

Ja lubię jeść, całe życie lubiłam jeść, ale ostatnio moje flaki coraz częściej się buntują. Nie wiem, czy to hashimoto mi je sponiewierała, czy antybiotyki w ogromnych ilościach brane przez kupę czasu ... pewnie jedno i drugie. W każdym razie muszę uważać na to co jem, jak jem i co z czym łączę. Coraz rzadziej mam ochotę na jedzeniowe szaleństwo, bo wiem, że najprawdopodobniej będę potem cierpieć. Też mi się to nie kali.

No to bądźmy buldożerami - walczymy laski, walczymy o te kroki do przodu i do przodu. Do boju 🏇
A jak ktoś ma plan treningowy biegowy, to też się nadaje do wątku  😡  ?
Głównie to szukam motywacji, nie wiem czemu ale tej zimy mam totalną awersję do aktywności fizycznej i naprawdę poważnie rozważam zakup bieżni... Mało co mi się chce, w sumie to leżałabym w łóżku, ale po jednym dniu totalnego nieróbstwa wszystko mnie boli i mam poczucie, że straciłam cały dzień  🙇  A trener każe biegać 4x w tygodniu!
Kolebka pewnie że się nadaje. 🙂
Ja chętnie Ciebie poczytam.
A ile km robisz na każde z tych 4ech wybiegan w tygodniu?
ElMadziara damy radę. Też muszę schudnac podobna ilość kg.
Też się nie poddam i zaczynam po raz któryś już setny....  😵
Dziś na 5 będzie !!!!!
04.12
sanna-5-  tunrida-5  ElMadziarra-5  galop-4
....................

kolebka- a co ma się nie nadawać? My tu ze sprawozdaniami jesteśmy raptem już tylko trzy na krzyż. Czasami ktoś z doskoku się odezwie. Cisza, wątek półumarły. Jeśli obecność z nami cię zmotywuje do biegania, to pisz śmiało ile chcesz.
Ja was śledzę niezmiennie. Nie piszę bo dawałam ciała i postanowiłam częściowo odpuścić - jem w miarę zdrowo ale mam wpadki ciastowe, wino, raz czipsy poszły. Za to dzielnie ćwiczyłam nawet w czasie choroby. Teraz w czwartek wyrywam zęba - nici z diety jakiejkolwiek. Potem tydzień totalnego nicnierobienia i maks 3 tygodnie lekkiego wysiłku - coś jak roztrenowanie 😉 Za to od stycznia ruszam z koksem. Nastawienie odpowiednie buduję już od jakiegoś czasu, więc musi się udać. Plan - zejść do ok 60 kg, poprawa wydolności i wytrzymałości siłowej, więcej dróg VI.1 w ciągu 😉 Martwa linia - maj. Już widzę oczami wyobraźni jak moje wcale już niemałe mięsko na plecach wychodzi spod warstwy tłuszczowej  😁 Chciałabym wyglądać jak dziwczyna na focie [s]w załączniku![/s] niżej!

Zdjęcie gigant. -> myślałam że w załączniku nie da się dać za dużego zjęcia!  😡




Tunrida, oj  tam oj tam, małe grono ale zacne, taki vipowski wątek dla nielicznych  😎 Ja mało pisze bo tkwię połzywa pomiędzy praca a zajęciami..
Magda, wrzuć male zdjęcie, zawsze dobrze jest zyskać nowa motywację  😉
archeo super walka  🙂 W ogóle super się na Ciebie patrzy, bo obserwuje fp Twojego klubu. Jestem pod ogromnym wrażeniem i trzymam za Ciebie kciuki  🙂

PS. Przy zmianie klubu nie zdecydowałam się na Radzymin z dwóch względów: brak maty i Ty (rozniosłabyś mnie w drobny mak już na pierwszym treningu  😀) ale to taki offtop.
Ja też was czytam! Ale wstyd się odzywać, bo póki co z żarciem jakoś mi idzie, ale wysiłek kiepsko.
Przedwczoraj czytałam wątek zaraz przed pójściem do łóżka i później mi się śniło, że tunrida u mnie w kuchni robi tosty z nutella 😀 Nie wiem jak to interpretować
Zaległy meldunek z wczoraj: 3
Śniadanie- płatki, bca kreatyna
II śniadanie- baton zbożowy
Obiad- mielony (ktoś mi kurczaka zjadł i zorientowałam się dopiero jak pakowałam jedzenie przed wyjściem) plus pół torebki kaszy orkiszowej z makaronem vermicelli i pomidorami
Podwieczorek- banan
przed treningiem- węgle

A po treningu popłynęłam: weszłam do Biedry po pierś z kurczaka i wyszłam m.in. z pączkiem z czekoladą  😵 nie kogę robić zakupów na głodzie.

Z ruchu rano koń, ale że nie chciało mi się wsiaść zrobiliśmy spacer w ręku z truchtem 😉
Wieczorem trening rozruchowy. Trochę techniki na sucho plus tarcza w parach. Na koniec siła, pompki (100). Czuć zmęczenie, 40 weszło za jednym razem a potem już męczyłam seriach po 10.

Dziś ruszamy z cross fitem  😜 Zobaczymy jak będzie, pół niedzieli schodziła ze mnie adrenalina więc wczoraj byłam mocno wypluta, dziś jest tylko odrobinę lepiej  🤣

liitle_girl gdzie trenujesz? Do braku maty można się przyzwyczaić (na razie pewnie nie będziemy mieli, to są niestety ogromne koszty). Ja zaczynałam bez, mieliśmy wtedy zajęcia w sali gimnastycznej w jednej ze szkół i jak pojechaliśmy na trening do Grześka Engela do Kobyłki (jeszcze na Ręczajskiej) to było dziwnie  😂

Trzeba było do nas przyjść, nie byłabym sama 🙂 ekipę mamy super.  Ja naprawdę nie jestem taka straszna 😉 dopiero raczkuje w tym sporcie, jeszcze dużo pracy przede mną
vanille- przy schudnięciu dieta to 70-80 %, więc wiesz... nie ma wymówek. Bo na diecie każdy może być. Nie potrzeba do tego ani dodatkowego czasu, ani specjalnych zdolności.
Tosty z Nutellą.. to nie mogłam być ja. Ja bym Nutellę zżarła, zanim by tosty doszły. A tosty to .. tylko z serem. mniam...

Wróciłam dziś po nocy i mając 3 godziny wolnego przed poradnią machnęłam trening siłowy. Tak więc jest ok.
ElMadziarra, ja mam tak samo, choc nie jestem na nic chora. Coraz bardziej musze uwazac na to co jem. Nie moge sie przejadac, nie moge duzo cukru, nie moge duzo maki bialej, niektorych warzyw jak kapusta. Jak nie uwazam to cierpie 🤔 Nie powiem, ze nie pomaga mi to utrzymac wage, bo pomaga. Szczegolnie, ze nie ruszam sie za bardzo teraz. 😁
ElMadziarra, Naboo Starość nie radość, też muszę coraz bardziej uważać ;

Przepraszam, ja rzadko się odzywam, bo mam naprawdę dużo roboty. Staram się czytać, ale jak za dużo opuszczę to nie daję rady nadrobić 😉 Jednak cały czas się gdzieś będę przewijać, bo walczę, i lubi obserwować Wasze postępy i walkę.
Musiałam zrezygnować z crossfitu w tym miesiącu, bo mamy bardzo dużo wydatków, do tego święta... Wykorzystam więc mój karnet na siłownię i pobiegam na bieżni. Na dwór mam za mało i za słabych ciuchów. Mam nadzieję, że uda mi się na następny sezon lepiej wyposażyć. W tym roku muszę zaciskać pasa i to na wdechu  😉
Jem mniej, chodzę głodna tak naprawdę. Jest coraz łatwiej, zrzuciłam w końcu trochę kilogramowo. Mam nadzieję, że utrzymam tę tendencję.
archeo przez ostatnie dwa lata trenowałam w Sparta Gym, od miesiąca jestem w Black Team w Tłuszczu 🙂 niestety potrafię niekiedy przewrócić się o własne nogi + robienie np. klinczu z wywracaniem nie przemawia do mnie na normalnej podłodze. Ale ja trochę wygodnicka jestem 🙂
My nie robimy obaleń, są w muay thai 😉 ale fakt na macie jest wygodniej 🙂 kiedyś wasz trener byl chyba u nas na sparingach z jednym z zawodników. Zresztą trenowali razem z bąblem 😉
Przyda mi się czytanie o Waszej walce, że Wam się chce i robicie treningi  🏇  Mnie to chyba motywuje tylko fakt, że plan mam zapłacony...  😂

Wyszłam dzisiaj z pracy o 16, oczywiście deszcz ze śniegiem i plucha, wszędzie mokro... Mam mega obrzydzenie na taką pogodę, w ogóle w tym roku marznę jak fiks, mimo że nie ma jeszcze zimy  🙇  Szybkie pytanie do trenera "mogeeee na bieżnię?" i padło dzisiaj na klub. W planach były interwały: 30min spokojnie + 10x20sekund żwawo, w przerwach marsz i na koniec 10min spokojnie. Łącznie wpadło ponad 7km, ale wskazania bieżni wg mnie mega różnią się od rzeczywistości... A zegarek nie chciał dzisiaj wspólpracować i pokazał mi średnią prędkość bliską 0km/h  😜

galop póki co dopiero trzeci tydzień biegam wg tego planu, więc jednostki treningowe mam na razie bez szaleństw,max 8km. Tyle że trener stawia na urozmaicony trening, jednego dnia mam luźne wybieganie, na następny dzień interwały, są też przebieżki rytmiczne kiedy mam się skupiać na odpowiednim rytmie itp Wszystko to, żeby pobudzić organizm do progresu, bo jednostajne bieganie przestało przynosić rezultaty🙂
Nie trawię biegać, nudzę się zawsze niemiłosiernie. Jeszcze czasówki na 10 km ok, 45-48 minut i z głowy. Ale jak mam za zadanie biec spokojnym tempem np. 5 km w 45 minut to umieram w trakcie  😂

Dzień na zdecydowanie 5 🙂
śniadanie- płatki, bca, kreatyna
Obiad- makaron z pesto
Podwieczorek- baton proteinowy plus prawie litr smoothie z biedry (pyszne)
Przed treningiem- węglowodany
Po bca i kreatyna
Przed chwilą kolacja- porcja białka

Trening super, robiliśmy  m.in. crossfit dwa obwody po 9 stacji...wszystko mnie boli...jutro po schodach nie zejdę... 😍 😅
Scottie   Cicha obserwatorka
05 grudnia 2017 22:19
archeo, czujesz różnicę w regeneracji od kiedy bierzesz BCAA? Czy bierzesz... bo tak? Nas trener namawia na te suple, tym bardziej, że po KAŻDYM treningu mam zakwasy. No ale on też je sprzedaje. A w necie krąży wiele opinii, że to efekt placebo.
Zdecydowanie. O wiele szybciej się regeneruję 🙂 początkowo broniłam się przed wszelką suplementacją, w sumie nie wiem czemu konia przecież suplementuję regularnie 😉 zaczęłam od elektrolitów, które zalecił mi lekarz. Ale po pewnym czasie przekonałam się tez do bcaa. Z tym, ze nie ma co oszczędzać i lepiej kupić cos dobrej firmy.

Był moment, ze rano brałam więcej proszków niż moja babcia: Bcaa, kreatyna, beta alanina, yohimbina 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się